Skocz do zawartości

Korzystanie ze ścieżek rowerowych


Cezarr

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, Dejv napisał:

Mój kuzyn trenuje zawodowo triathlon i potrafi utrzymać prędkośc 60 kmh na rowerze szosowym i niby jakby miał jechać po ścieżce rowerowej. Przepisy są ogólne i jak wiadomo nie będą dopasowane do każdego szczegółu. Ktoś kto nie może chwilę zwolnić jest po prostu idiotą bo za chwile sam łamie przepisy i straci na tym 3 minuty swojego cennego życia… ja trenuje na szosie sporadycznie i na lesnych drogach , jadę przepisowo a i tak kilka razy jakis debil na mnie trąbił lub wyprzedzał bardzo blisko. Plaga chamskich kierowców jest o wiele wieksza niż rowerzystów

I ten kuzyn na treningi jeździ  do centrum Poznania czy Łodzi i w godzinach szczytu popitala 60 km/h?

A mój kolega zwolnił przed dwoma takimi jadącymi obok siebie rowerzystami. Ale auto jadące za nim już nie. I wszyscy stracili kupę kasy i parę miesięcy swojego cennego życia.To też idioci?

Plaga chamskich rowerzystów jest o wiele większa niż kierowców...

I tak możemy się przerzucać argumentami przez zylion stron. A wystarczy trochę tolerancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 119
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

15 godzin temu, witus napisał:

Rower szosowy porusza się z prędkością samochodu w mieście. Nie może jeździć po ścieżce.

Stwierdzienie idiotyczne. Absurdalene tak samo jak to że rower górski nie może jeździć po asfalcie, więc jak ktoś przejeżdża na takim po mieście, to musi jechać trawnikami, po klombach, kwietnikach, murkach, schodach, rozjechać śiweżo posadzony żywopłot. A najlepiej to poszaleć w galerii handlowej, bo tam są ruchome schody i jest prawie jak w górach. na rozchwirutanych kamulcach

14 godzin temu, powolniak napisał:

kręgosłup by wpadł w wibracje, rama karbonowa lub widelec przedni karbonowy mogą ulec uszkodzeniu.

Sporo jeżdże na rowerze, spotykam tysiące rowerzystów gdzieś po drodze, w Alpach na trasach wiodących na sławne przełęcze, spotykani rowerzyści często mają  rowery droższe niż moje auto. A jednak te karbonowe ramy i widelce nie pękają tam ani na kostnce betonowej, ani na drogach brukowanych klasycznym, łupanym brukiem granitowym, ani na dziurach w asfalcie, ani nawet szutrówkach. (tak, rowery szosowe jeżdżą również po szutrówkach - widziałem to setki razy i nie były to gravele!!). Ramy i widelce nie pękją na przejazdach kolejowych, krawężnikach, nie pękają na setkach tysięcy km dróg rowerowych, które wcale nie są lepsze niż nasze... 

ale w Polandi pękają na asfaltowej ścieżce rowerowej, na której co 500 m leżą 3 kamyczki wiekości ziarnka grochu. W polandi nie można jechać trasą rowerową, bo rower na to nie pozwala. Za to modnie jest być hamem i przeszkadzać innym w pracy lub dojeździe do niej.

To jak to jest? Może nie chodzi o sprzęt tylko o umiejętności i kulture osobistą?

Może wystarczy użyć czasem głowy zamiast tylko mięśni, nauczyć sie jeździć na rowerze i okaże się, że wszytsko się da?

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo kupić sobie rower dostosowany do umiejętności. Jeśli ktoś nie potrafi opanowac jazdy na szosówce, może powinien jeździć gravelem, trekingiem albo miejskim.
Przecież gravele też są z karbonowymi widelcami czy ramami. I ludzie jeżdżą nimi nawet w trudnym terenie, nawet na nich skaczą. Nie słyszałem aby karbon miał jakieś słabe właściwości i z tego powodu pękał

U siebie w gravelu też mam karbonowy widelec, jeżdżę gdzie się da, nawet się nie zastanawiam nad tym czy pęknie, po prostu jeżdżę i tyle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo jeżdże na rowerze, spotykam tysiące rowerzystów gdzieś po drodze, w Alpach na trasach wiodących na sławne przełęcze, spotykani rowerzyści często mają  rowery droższe niż moje auto. A jednak te karbonowe ramy i widelce nie pękają tam ani na kostnce betonowej, ani na drogach brukowanych klasycznym, łupanym brukiem granitowym, ani na dziurach w asfalcie, ani nawet szutrówkach. (tak, rowery szosowe jeżdżą również po szutrówkach - widziałem to setki razy i nie były to gravele!!). Ramy i widelce nie pękją na przejazdach kolejowych, krawężnikach, nie pękają na setkach tysięcy km dróg rowerowych, które wcale nie są lepsze niż nasze... 

ale w Polandi pękają na asfaltowej ścieżce rowerowej, na której co 500 m leżą 3 kamyczki wiekości ziarnka grochu. W polandi nie można jechać trasą rowerową, bo rower na to nie pozwala. Za to modnie jest być hamem i przeszkadzać innym w pracy lub dojeździe do niej.

To jak to jest? Może nie chodzi o sprzęt tylko o umiejętności i kulture osobistą?

Może wystarczy użyć czasem głowy zamiast tylko mięśni, nauczyć sie jeździć na rowerze i okaże się, że wszytsko się da?

Idiotyczne jest zakładanie takich tematów, bo dotyczy bardzo sporadycznych przypadków. Ścieżki rowerowe rozwijają się w przyzwoitym tempie i każdy rowerzysta wybiera je z przyjemnością.

Jestem w 100% przekonany, że żeby doświadczyć chamstwa ze strony rowerzysty trzeba taką sytuację sprowokować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kjpkjp napisał:

Krótkie pytanie - przekroczyłeś kiedyś dopuszczalną prędkość 50 km/h w terenie zabudowanym? Chyba nie będziesz nam tu wmawiać, że nie. No to jak, jeździsz zgodnie z przepisami, czy wolna amerykanka?

Zadajesz te same pytania przeczytaj to co wcześniej napisałem, ale tak ze zrozumieniem nie tylko poskładaj litery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale odpowiedz, w zabudowanym zawsze 50 km/h? Nigdy nie przekraczasz?

Pytanie retoryczne bo wcześniej sam się przyznałeś, że łamiesz prawo na drodze, nie jeździsz zgodnie z przepisami i uprawiasz wolną amerykankę.

Czyli Tobie - kierowcy - wolno łamać prawo, a rowerzyście nie wolno? Może założymy temat o Tobie i tam podyskutujemy, które punkty ustawy Prawo o ruchu drogowym regularnie łamiesz? Oj, coś wydaje mi się, że byłoby tego więcej, niż w przypadku tych okropnych "pedalarzy".

Edytowane przez kjpkjp (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, witus napisał:


Idiotyczne jest zakładanie takich tematów, bo dotyczy bardzo sporadycznych przypadków. Ścieżki rowerowe rozwijają się w przyzwoitym tempie i każdy rowerzysta wybiera je z przyjemnością.

Jestem w 100% przekonany, że żeby doświadczyć chamstwa ze strony rowerzysty trzeba taką sytuację sprowokować.

Jadąc do pracy wskakuje na trasę o 3 pasach w jednym kierunku o indeksie 80. Jest to ruchliwa droga bez poboczy z licznymi estakadami. Obok biegnie ścieżka szeroka chyba na 3 metry, również asfaltowa. Notorycznie rano jadą tamtędy te same osoby tamując ruch głównie ciężarówek, które spowalniają ruch na innych pasach wyprzedzając tych egoistów. To co się tam dzieje przez jedną osobą wpływa na kilkaset ludzi w tym samym czasie. Dlaczego tamtędy jedzie? Bo nie chce mu się czekać na światłach żeby przejechać 6 pasów....

I wjechać na ścieżkę po drugiej stronie drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, kjpkjp napisał:

No ale odpowiedz, w zabudowanym zawsze 50 km/h? Nigdy nie przekraczasz?

Pytanie retoryczne bo wcześniej sam się przyznałeś, że łamiesz prawo na drodze, nie jeździsz zgodnie z przepisami i uprawiasz wolną amerykankę.

 

Czyli ja mogę łamać przepisy ruchu drogowego, a usprawiedliwieniem jest to że inni tez łamią? Dodam że niektórzy to nawet zabijają, gwałcą, kradną itp. Czy w związku z tym ja też mogę, i będę usprawiedliwiony??? 

Przypomnę że temat się zaczął od tego że rowerzyści, którzy jadą jezdnią dla samochodów, mając obok dostępną ścieżkę rowerową łamią prawo. A jak dotąd większość usprawiedliwia się tym, że kierowcy też często łamią przepisy. Ewentualnie ciśnieniem w oponach.

50 minut temu, kjpkjp napisał:

 

Czyli Tobie - kierowcy - wolno łamać prawo, a rowerzyście nie wolno? Może założymy temat o Tobie i tam podyskutujemy, które punkty ustawy Prawo o ruchu drogowym regularnie łamiesz? Oj, coś wydaje mi się, że byłoby tego więcej, niż w przypadku tych okropnych "pedalarzy".

No właśnie jak by to był temat o nagminnym, przekraczaniu prędkości to ok, ale mówimy o jeździe rowerem po ulicy. Ale jak by temat był o przekraczaniu prędkości to tak samo nie było by mądrym tłumaczenie, że ja mogę przekraczać prędkość, bo rowerzyści też łamią przepisy drogowe. Głupio by to brzmiało. Co nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzisz żebym gdzieś usprawiedliwiał kogoś?

Po prostu zakładanie takich tematów i cytowanie przepisów (okraszone siermiężnymi wstawkami o uciskającym stroju) przez osobę, która godzinę później stwierdza, że sama regularnie łamie te przepisy jest co najmniej... śmieszne.

A co do meritum... Wystarczy szybkie sprawdzenie statystyk policyjnych, żeby dowiedzieć się, że w zdecydowanej większości sprawcami wypadków z udziałem rowerzystów są kierowcy. No to z kim jest problem?

 

 

Edytowane przez kjpkjp (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, kjpkjp napisał:

A widzisz żebym gdzieś usprawiedliwiał kogoś?

Po prostu zakładanie takich tematów i cytowanie przepisów (okraszone siermiężnymi wstawkami o uciskającym stroju) przez osobę, która godzinę później stwierdza, że sama regularnie łamie te przepisy jest co najmniej... śmieszne.

 

 

Ok, rzeczywiście twój post bezpośrednio nic nie usprawiedliwiał, jednak pisanie w temacie o łamaniu jednych przepisów, że łamie się też inne mija się z celem.

Nie ja założyłem temat, więc po co pisać w temacie, w którym dyskusja jest o łamaniu konkretnych przepisów przez rowerzystów, że inni tez łamią przepisy. Czy to nie wygląda na usprawiedliwianie kogoś.

Jak wcześniej pisałem też jeżdżę na rowerze, i zaskoczę niektórych, uwaga, też łamie przepisy, choć jak jest ścieżka rowerowa to jadę ścieżką. Ale jak łamię przepisy to albo z pełną świadomością odpowiedzialności, albo czasami też nieświadomie. I nie tłumaczę się, że ja pojechałem tak, czy tak na rowerze bo kierowcy to nawet popijanemu czasem jeżdżą. 

Czym innym jest samo łamanie przepisów, a czym innym jakieś głupie tłumaczenia tego łamania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, witus napisał:

chamstwa ze strony rowerzysty trzeba taką sytuację sprowokować

Chamstwo polega na tym, że utrudniają ludziom drogę do pracy/z pracy, blokują przejad drogą, generują zatory i korki, podczas gdy obok jest droga dla rowerów, wybudowana za miliony zł po to, żeby rowery jechały bezpiecznie tam gdzie ich miejsce i żeby nie spowalniały ruchu pojazdów silnikowych. Wcale rowerzyście nie jadą 60km/h. Jada tak jak zwykły rower 20-30 km/h. I za nimi korek z autobusów, tirów i osobówek. Ileż razy taki obrazek widzieliście? Ileż razy w takim korku staliście? Totalny brak szacunku dla innych użytkowników dróg, dla pasażerów autobusów. Nie mowiąc już o ilości niepotrzebnie wyemitowanych zanieczyszczeń przez pojazdy które muszą wytracić prędkość a poźniej zużyć litry paliwa na ponowne rozpędzenie się. Wydajemy miliony zł, żeby upłynnić ruch, ale kilku pajaców blokuje drogi, bo nie ma tylko mięśnie, natomiast nie ma kultury i/albo umiejętności i/albo odpowiedniej ilości zwojów mózgowych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadąc do pracy wskakuje na trasę o 3 pasach w jednym kierunku o indeksie 80. Jest to ruchliwa droga bez poboczy z licznymi estakadami. Obok biegnie ścieżka szeroka chyba na 3 metry, również asfaltowa. Notorycznie rano jadą tamtędy te same osoby tamując ruch głównie ciężarówek, które spowalniają ruch na innych pasach wyprzedzając tych egoistów. To co się tam dzieje przez jedną osobą wpływa na kilkaset ludzi w tym samym czasie. Dlaczego tamtędy jedzie? Bo nie chce mu się czekać na światłach żeby przejechać 6 pasów....
I wjechać na ścieżkę po drugiej stronie drogi.

Rozumiem tempaki poprostu. Wam ścieżek w Krakowie zazdroszczę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrekm13 - oczywiście można dyskutować o tym jak jest, a jak być powinno. Natomiast bardzo nie podoba mi się używanie przy tym obraźliwych określeń (pedalarz, tępak, pajac, wstawki o jakimś uciskaniu stroju) i wywyższanie się przez osoby, które również wcale święte nie są (a często grzeszą nawet więcej, niż ten okropny "PEDALARZ"). Od jakiegoś czasu trwa taka nagonka i odczłowieczanie rowerzystów, że w końcu ktoś kiedyś nie wytrzyma ciśnienia i pokaże PEDALARZOWI gdzie jego miejsce - czyli w szpitalu albo na cmentarzu, a gawiedź będzie klaskać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, kjpkjp napisał:

Piotrekm13 - oczywiście można dyskutować o tym jak jest, a jak być powinno. Natomiast bardzo nie podoba mi się używanie przy tym obraźliwych określeń (pedalarz, tępak, pajac, wstawki o jakimś uciskaniu stroju) i wywyższanie się przez osoby, które również wcale święte nie są (a często grzeszą nawet więcej, niż ten okropny "PEDALARZ"). Od jakiegoś czasu trwa taka nagonka i odczłowieczanie rowerzystów, że w końcu ktoś kiedyś nie wytrzyma ciśnienia i pokaże PEDALARZOWI gdzie jego miejsce - czyli w szpitalu albo na cmentarzu, a gawiedź będzie klaskać.

Oczywiście, czym innym jest merytoryczna dyskusja, a czym innym obrażanie konkretnych ludzi, bądź całych grup. Ale niestety nagonki, jednych na innych są ostatnio coraz bardziej zauważalne i nie pamiętam czasów, żebyśmy byli tak podzieleni jako społeczeństwo jak teraz. Jesteśmy coraz większymi egoistami, co niestety widać też na ulicach. Teoretycznie wszyscy tu na forum jesteśmy jakąś tam grupą o podobnych zainteresowaniach, a widać czasami jakie potrafią zrobić się podziały. Przyczepa czy kamper. Rower czy samochód. TVP czy TVN. Itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.