kliny najazdowe

[Ciapek99]

korzysta ktoś z klinów poziomujących kołyskowych w przyczepie z moverem?
 

Edytowane 12 Marca przez Ciapek99 (wyświetl historię edycji)

[lbuster]

12 godzin temu, Ciapek99 napisał(a):

korzysta ktoś z klinów poziomujących kołyskowych w przyczepie z moverem?

Wygląda ciekawie, ale boję się, że takie kliny będą się zapadać na trawie i potem będzie problem z wyciągnięciem blokującego elementu. Oczywiście mover zjedzie z tego klina, więc może to nie być duży problem.

Jeżeli estetyka nie jest na pierwszym miejscu, to dwie, trzy deseczki i masz bezkosztowo uniwersalne rozwiązanie  

[Ciapek99]

5 godzin temu, lbuster napisał(a):

Wygląda ciekawie, ale boję się, że takie kliny będą się zapadać na trawie i potem będzie problem z wyciągnięciem blokującego elementu. Oczywiście mover zjedzie z tego klina, więc może to nie być duży problem.

Jeżeli estetyka nie jest na pierwszym miejscu, to dwie, trzy deseczki i masz bezkosztowo uniwersalne rozwiązanie  

Ja widzę kilka atutów, ale może się mylę - stabilność - przyczepa wjeżdża na to i właściwie wystarczy dla pewności podłożyć ten klin aby było mega stabilnie - no raczej sama z tego nie zjedzie bo kołyska trzyma koło.
Czy się wbije w ziemię? No jak koło. Pewnie odrobinę mniejszą szeorkość ma niż opona.
I łatwość najazdu, myślę, że bez movera na to lepiej wtoczyć przyczepę niż na klasyczny pochyły klin.

[lbuster]

Ze wszystkim się zgadzam z wyjątkiem:

29 minut temu, Ciapek99 napisał(a):

Czy się wbije w ziemię? No jak koło. Pewnie odrobinę mniejszą szeorkość ma niż opona.

No to teraz spójrz na trzecie zdjęcie i wyobraź sobie, co się będzie dziać na trawie. Deski o powierzchni kilka razy większej od opony potrafiły mi się na podmokłym gruncie zapadać, to co by się działo z takim klinem - pewnie górny poziom klinu by się zrównał z glebą  

IMHO.

[Ciapek99]

Tu masz rację. Może tak być 

[Piotrekm13]

3 godziny temu, Ciapek99 napisał(a):

Ja widzę kilka atutów, ale może się mylę - stabilność - przyczepa wjeżdża na to i właściwie wystarczy dla pewności podłożyć ten klin aby było mega stabilnie - no raczej sama z tego nie zjedzie bo kołyska trzyma koło.
Czy się wbije w ziemię? No jak koło. Pewnie odrobinę mniejszą szeorkość ma niż opona.
I łatwość najazdu, myślę, że bez movera na to lepiej wtoczyć przyczepę niż na klasyczny pochyły klin.

Nie za bardzo potrafię znaleźć plusy tego rozwiązania. Fajnie wygląda, ale jak się zastanowić to działa tak samo, tylko na miękkim gruncie będzie większy opór do pokonania przy wjeździe. No i zapadanie się w trawę jak napisał @lbuster

Edytowane 13 Marca przez Piotrekm13 (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

Wg mnie się zapadnie bo ma mniejszą powierzchnię styku z ziemią niż standardowy najazd a raczej ma bardziej punktowy nacisk.

Też wg mnie trudniej będzie tym wypoziomować nic przy klasycznym najeździe

[czyś]

To się pogrąży w gruncie że hej.

Nie używam nawet standardowych klinów, one też nadają się na twarde podłoże, na trawie są bezużyteczne. Opierają się na gruncie tylko "kratką" wzmocnień, więc ich używanie to fikcja, jak wytrzymają, to się zagłębią (wgniotą) w trawę, jak nie wytrzymają, to po klinach, albo porobią się z nich banany. Decha to decha, pal licho "profi" wygląd klinów, jeśli nie działają.

Na trawie nawet podłożone kawałki desek z czasem "osiadają", gdy są za krótkie i za cienkie. Dzień, dwa, i jest niżej. Potem względna stabiliacja, 3-4 dni dni względnie ok, ale jak dłużej, jakaś stacjonarka, pójdzie dalej w dół. Mam to przećwiczone na stacjonarkach na działce.

Jeśli już, to kawał solidnej dechy 70-80 cm, 32-ka wzwyż. Gdy dać krótsze deski, cepa najedzie, wjeżdżając wgniecie jedną stronę dechy, i potem nie dość że będzie sie całość zagłębiać, to jeszcze nie będzie jak unieruchomić koła /klinami do kół/ i stopniowo cepa będzie sie osuwać w stronę wgniecionej w grunt dechy i tym bardziej osiadać razem z przekrzywioną dechą. Decha stara, sucha i wysezonowana lepsza od świeżej tarcicy ze składu (nie będzie się "poddawać" pod ciężarem i wyginać). 

Edytowane 13 Marca przez czyś (wyświetl historię edycji)

[Łza Włóczynutka]

Używa ktoś z was poduszek powietrznych typu "flat jack 2.0", z tych wszystkich różnych typów sprzętu do poziomowania wyglądają najbardziej interesująco, małe po złożeniu, lekkie i najłatwiejsze w użyciu.  

(fotka ze strony FLAT-JACK Camper 2.0 - Camping-jack.eu)

[Suzu4x4]

8 minut temu, czyś napisał(a):

Opierają się na gruncie tylko "kratką" wzmocnień, więc ich używanie to fikcja, jak wytrzymają, to się zagłębią (wgniotą) w trawę, jak nie wytrzymają, to po klinach, albo porobią się z nich banany

zależy jakie kliny . mam Milenco Quattro Level  i są zrobione odwrotnie, w sensie pełne od dołu a kratka od góry.

Z tym że "standardowe" kliny  nie wytrzymują to też się nie zgodzę  , mam też najtańsze kliny Fiammy i używam je już z osiem czy  dziewięć lat i to że się zapadają w miękkiej trawie to fakt ,  to że popękały to też fakt ale stało się to dopiero w zeszłym roku  jak w zimie przy mrozie kładłem jeden klin na drugi najeżdżając na nie trzy i pół tonowym kamperem.

Przyczepy wytrzymywały bez problemu .