Skocz do zawartości

Camper & Caravan Show 2019


Rekomendowane odpowiedzi

28 minut temu, Zulos napisał:

Moja logistyka i rzadkość wypoczynku (tylko ciepłe miesiące, tylko na południe i tylko na kempingi z infrastrukturą) sprawia, że mająca już 6 sezonów za sobą cepka (3 pod wodzą kumpla - pierwotnego właściciela i 3 pod moją) nie miała ani razu użytego prysznica, a kibelek widział bodajże 3 dwójki i 5 jedynek:D No ale ja jestem w trasie w warunkach jak wyżej i tylko 3 tygodnie w roku...

Mirek przy takiej formie wypoczynku nawet się nie zastanawiaj nad kamperem . to nie ma żadnego sensu a za cenę kampera kupisz porządny holownik i wypasioną budę.

Na takie wyjazdy zestaw auto + przyczepa jest po stokroć lepszy niż kamper.

Ale jak tam uważasz ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Suzu4x4 napisał:

Mirek przy takiej formie wypoczynku nawet się nie zastanawiaj nad kamperem . to nie ma żadnego sensu a za cenę kampera kupisz porządny holownik i wypasioną budę.

Na takie wyjazdy zestaw auto + przyczepa jest po stokroć lepszy niż kamper.

Ale jak tam uważasz ;)

 

Masz absolutną rację, ale w ten sposób chcę się zmobilizować do częstszych i krótszych wypadów, na które nie mam siły ze względów jednak trudniejszej logistyki z przyczepą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Zulos napisał:

Masz absolutną rację, ale w ten sposób chcę się zmobilizować do częstszych i krótszych wypadów, na które nie mam siły ze względów jednak trudniejszej logistyki z przyczepą...

Eeee to jak Ci się nie chce teraz, to czemu miałoby Ci się chcieć potem? Przyczepa nie stanowi problemu dla częstszych i krótszych wypadów ;) A jak masz ją pod domem to już w ogóle nie rozumiem jaki jest problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

30 minut temu, Zulos napisał:

Masz absolutną rację, ale w ten sposób chcę się zmobilizować do częstszych i krótszych wypadów, na które nie mam siły ze względów jednak trudniejszej logistyki z przyczepą...

 

to się może udać . W naszym przypadku ilość wyjazdów kamper vs przyczepa wzrosła o 100%

+ doszło do tego że czasem na imprezy do znajomych zamiast jechać taksówką jedziemy kamperem i śpimy u nich "pod domem"

+ kilka jednodniowych wyjazdów ( możliwość wzięcia ciepłego prysznica bezpośrednio po górskim maratonie na parkingu w lesie - bezcenna)

+ zimowe wyjazdy na które z przyczepą nie miałem weny

pewnie zaraz ktoś napisze że z przyczepą wszystko powyższe również jest możliwe. owszem jest. ale mi się nie chciało :-]

ogólnie kamper vs przyczepa ma kilka minusów ale jak dla mnie w rocznym rozrachunku ogólnie na plus .

 

Edytowane przez Suzu4x4 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Suzu4x4 napisał:

 pewnie zaraz ktoś napisze że z przyczepą wszystko powyższe również jest możliwe. owszem jest. ale mi się nie chciało :-]

No i właśnie o to chodzi - mi się tez nie chce, a Ty dajesz mi nadzieję, że mi się zachce:D

Dodatkową mobilizacją jest to, że dziewczynki dorastają i zaczynamy powoli wchodzić na level bardziej aktywnego wypoczynku niż tylko plażowanie i basenowanie. Już zaczynają je interesować jakieś ciekawe miejsca, do których można zrobić wypad np. na weekend. A z cycepą mi się NIE CHCE!:D

Dlatego chcę pooglądać w Nadarzynie te Benimary, bo qrczę tak jakoś mi odpowiadają pod względem wystroju. A już takiego układu jak jest np. w Tessoro 495 (choć na podwoziu Forda) na długości poniżej 7 metrów to chyba nie ma nikt inny (chodzi o łóżko wyspowe, czy jak tam je zwał?.

Ale mają też fajne inne rozwiązania - lodówki z osobną szufladą na napoje, szafki typu cargo, itd.:

 

Tessoro_495.jpg

Tylko zaraz mi ktoś wytknie, że akurat w tym okładzie nie ma miejsca na ekspres do kawy...:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, jacek00 napisał:

Eeee to jak Ci się nie chce teraz, to czemu miałoby Ci się chcieć potem? Przyczepa nie stanowi problemu dla częstszych i krótszych wypadów ;) A jak masz ją pod domem to już w ogóle nie rozumiem jaki jest problem?

Jeszcze obecną trochę sie pobujam i następny będzie kamperek. Widzę już więcej plusów w kamperku niż przyczepie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, jacek00 napisał:

Eeee to jak Ci się nie chce teraz, to czemu miałoby Ci się chcieć potem? Przyczepa nie stanowi problemu dla częstszych i krótszych wypadów ;) A jak masz ją pod domem to już w ogóle nie rozumiem jaki jest problem?

A ja całkowicie rozumiem Mirka bo miałem tak samo.

2 minuty temu, Misio napisał:

Też tego nie rozumiem...

Jackowi się nie dziwię bo być może nie zaznał smaku kamperowania , Ale Ty czego nie rozumiesz ?? :-]

Dla mnie temat prosty, jak napisał Mirek , logistyka związana z obsługą przyczepy (spinanie rozpinanie zestawu, rozkładanie podpór, poziomowanie, szukanie miejsca na zaparkowanie zestawu, mniejsze autonomiczność (np mała pojemność  i brak zbiorników na szarą ) przynajmniej mnie zniechęcała do krótkich wyjazdów (co nie znaczy że nie jeździłem).

Kamper daje większą swobodę i nie wymaga ŻADNEJ obsługi w momencie "od przyjazdu do celu do pójścia spać" co ma dla mnie szczególne znaczenie w zimie, na jesień czy ogólnie jak pada wieje czy sypie śnieg. Tak samo ze spaniem na dziko. Robi się nie bezpiecznie, podciągasz roletki, wkładasz kluczyk do stacyjki i w preciągu kilku dziesięciu sekund przestawiasz sprzęt w bezpieczne miejsce co w przypadku przyczepy nie jest takie bezproblemowe.

Oczywiście wszystko jest kwestią samozaparcia, ja pisze na swoim przykładzie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Zulos napisał:

A już takiego układu jak jest np. w Tessoro 495 (choć na podwoziu Forda) na długości poniżej 7 metrów to chyba nie ma nikt inny (chodzi o łóżko wyspowe, czy jak tam je zwał?.

Ale mają też fajne inne rozwiązania - lodówki z osobną szufladą na napoje, szafki typu cargo, itd.:

Benimar należy do grupy TRIGANO i taki układ w długości poniżej 7m występuje również u innych producentów z grupy (np Roller Team Kronos 261 TL, Chausson 708, CI Horon 61 XT, itd.)

U innych producentów również, szukaj modeli z oznaczeniem "QB" (QUEEN BED) .

Ponadto jak bym dziś miał kupować to zwrócił bym uwagę na to żeby łóżko opuszczane nie kolidowało z drzwiami wyjściowymi, jakbym dziś miał brać Benimara to byłby to Tessoro 463

lub Tessoro 442 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Suzu4x4 napisał:

+ doszło do tego że czasem na imprezy do znajomych zamiast jechać taksówką jedziemy kamperem i śpimy u nich "pod domem"

+ kilka jednodniowych wyjazdów ( możliwość wzięcia ciepłego prysznica bezpośrednio po górskim maratonie na parkingu w lesie - bezcenna)

+ zimowe wyjazdy na które z przyczepą nie miałem weny

No tu zgodza. W kilku przypadkach przyczepy targać nie będziesz. Zwłaszcza zimą wydaje mi się, że wychodzi duża przewaga kampera. Czyli wychodzi na to, że najlepiej mieć oba pojazdy :P 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, jacek00 napisał:

No tu zgodza. W kilku przypadkach przyczepy targać nie będziesz. Zwłaszcza zimą wydaje mi się, że wychodzi duża przewaga kampera. Czyli wychodzi na to, że najlepiej mieć oba pojazdy :P 

już dawno do tego doszedłem , najlepiej mieć :

- kampera pełną integrę w wersji zimowej na zimowe wyjazdy

- kampervana na szybkie weekendowe wyjazdy

- przyczepę 7,5 x 2,5 na komfortowe wakacyjne wyjazdy

- dużego ciężkiego 4x4 do targania budy

- cabrio V8 na niedzielne przejażdżki

- elektryka na miasto (buspasy i wyznaczone puste miejsca do parkowania w centrum).

ale jak się nie ma miedzi to się ... idzie na kompromisy :-]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zima 100% racji

Jak bym miał przyczepę pod domem, to bym ją miał nadal...wolał bym chyba fajny holownik 4x4, a przyczepę w pełni wystarczalną nie problem złożyć...A siedzenie w kamperze na kempingu na południu...to ani nie uzasadnione ekonomicznie ani komfortowe...

A co do KamperVana sam będę takiego budował... ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Zulos napisał:

Może to i prawda, ale w zasadzie wszystkie te układy jakie wymieniacie mają jedną zasadniczą i dyskwalifikującą wadę - wiem, że się powtarzam, ale co-po-niektórych już nie zaskoczę, że tą wadą jest brak miejsca na EKSPRES DO KAWY!:D

U mnie akurat jest to ważniejsze od prysznica. Moja logistyka i rzadkość wypoczynku (tylko ciepłe miesiące, tylko na południe i tylko na kempingi z infrastrukturą) sprawia, że mająca już 6 sezonów za sobą cepka (3 pod wodzą kumpla - pierwotnego właściciela i 3 pod moją) nie miała ani razu użytego prysznica, a kibelek widział bodajże 3 dwójki i 5 jedynek:D No ale ja jestem w trasie w warunkach jak wyżej i tylko 3 tygodnie w roku...:huh:

a widzisz, mogę Cię zaskoczyć. W jednym z moich sprzętów jest już expres do kawy - zamontowany na stałe na dorobionej z plexi półce - do ścianki bocznej lodówki - na jej boku, nad zlewem. Nie przeszkadza w użytkowaniu a pomaga :). W zestawie jest agregat w zabudowie więc kawa na żądanie 24h nawet w trasie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, maarec napisał:

a widzisz, mogę Cię zaskoczyć. W jednym z moich sprzętów jest już expres do kawy - zamontowany na stałe na dorobionej z plexi półce - do ścianki bocznej lodówki - na jej boku, nad zlewem. Nie przeszkadza w użytkowaniu a pomaga :). W zestawie jest agregat w zabudowie więc kawa na żądanie 24h nawet w trasie :)

Kupiłeś już kampera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jacek00 napisał:

Eeee to jak Ci się nie chce teraz, to czemu miałoby Ci się chcieć potem? Przyczepa nie stanowi problemu dla częstszych i krótszych wypadów ;) A jak masz ją pod domem to już w ogóle nie rozumiem jaki jest problem?

różnica jest ogromna. Kamperem nie musisz planować całej tej logistyki, wyjazd na jedną noc np 70km w nieznane robi się realna. Nie stajesz na dziko, nie ma konieczności, może się udać a jak nie to co kawałek są ośrodki, agroturystyka. Kamperem wjedziesz praktycznie wszędzie, jak będzie źle to zawrócisz - zestawem może być trudno. Nigdy nie pojechaliśmy budką w ciemno - tak aby ostatni punkt trasy nie był umówionym, wydzwonionym kempingiem, najlepiej z jakimś alternatywnym na zapasie.

Ja czasem ruszam na weekend odbierając młodego z meczu - czasami w centrum miasta, czasami na wiosce 40km dalej, przeważnie dowiaduje się o tym w czwartek o 20-22. Kamperem odbierzesz jak osobówką, nie szukasz parkingu marketu czy OSP, ewentualnie kościoła.

logistycznie wyjazd 80% łatwiejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.