Niemcy, Francja, Włochy, Słowenia, Węgry, Czechy - czyli wakacje 2019 :)

[Zulos]

Widać, że w trasie, bo nawet podłogi się nie chciało rozłożyć;-)

A ten pas sztormowy to przywiązany do samochodu, żeby nie ukradli??:-)

Edytowane 21 Lipca 2019 przez Zulos (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

Widać, że w trasie, bo nawet podłogi się nie chciało rozłożyć;-) A ten pas sztormowy to przywiązany do samochodu, żeby nie ukradli??:-)

 

Żebyś wiedział, że nie chciało się rozkładać :-P A poważnie to jak jest fajna trawa to wolę trawę niż podłogę. Tutaj trawka jest mięciutka jak dywan i miło się chodzi. A to co wyjąłem i tak o pierwszej w nocy chowałem bo przyszła burza i taki wiatr, że szkoda gadać. Ludziom obok namioty zerwało.

 

Dziś mieliśmy pojechać a zostajemy, bo żonę jakiś wirus dopadł i lata ciągle do kibelka. Tak więc wakacji w Zbąszyniu ciąg dalszy :-P

 

Za to mogę wrzucić zdjęcie jeziora ;-)

 

 

[Zulos]

No i chrzanić Niemcy, Szwajcarię, Francję, czy inne Włochy - zostańcie na miesiąc w Zbąszyniu...;-)

[jacek00]

No i chrzanić Niemcy, Szwajcarię, Francję, czy inne Włochy - zostańcie na miesiąc w Zbąszyniu...;-)

Właśnie zastanawiam się ;-) W Niemczech byłem, we Francji byłem, we Włoszech też byłem. A w Zbąszyniu nigdy! :-D

 

[poziom]

Caravaning pozwala odkrywać nowe :D. I o to chodzi ;).

Ehh, my jeszcze 2 tygodnie i lecimy na miesiąc. Tylko, że trasa krótsza bo pierwszy raz i m.in. z półtoraroczną córką. Ale Austria też w planach i Włochy bądź Chorwacja i Węgry w drodze powrotnej. Chociaż już tak bardzo nie planuję. Najpierw miała być Słowenia, a teraz na Austrię (ze względu na ilość atrakcji dla dzieci) zmieniłem.

[dudek_t]

Jak Ty wynalazłeś tą miejscówkę?   Fajny początek.

[jacek00]

Jak Ty wynalazłeś tą miejscówkę?   Fajny początek.

W PFCC jest ten kemping. Że po drodze i blisko autostrady to zajechaliśmy :-)

[Funiaki]

W dniu 19.07.2019 o 20:11, Zulos napisał:

Tak jest - powinien być nadwątek transeuropejski!!

Kolejna, świeża komedia Dannego Boona, która opiera się na różnicach kulturowych i językowych północy Francji to "Rodziny się nie wybiera".

To są komedie, które trzeba oglądać w pampersach...:-)

Ze świeżych (ale bez Danny'ego Boona), to jeszcze ostatnio posikaliśmy się na "Mąż czy nie mąż"...

To dodajemy film do listy.

Na razie sikam ze szczęścia,  bo zaliczone  Mont  Saint Michel, jeszcze chwilę leczymy Francję i znów Niemcy (kłania się wątek transeuropejski).

Przepraszam gospodarza, że mu się tak wklejam do wątku., ale chciałam dodać, że 4 tygodnie urlopu budzi stanowczą i obrzydliwą zazdrość. 

No chyba, że w Zbąszyniu,  .... to wybaczam.

Żonie poprawy samopoczucia, szerokości pogody i w ogóle. 

Ps. Piękna Adria!!!!! 

[poziom]

[OT] - jeszcze z filmów z Boon'em polecam "Nic do oclenia"

[Tomii]

22 godziny temu, jacek00 napisał:

Dziś mieliśmy pojechać a zostajemy, bo żonę jakiś wirus dopadł i lata ciągle do kibelka. Tak więc wakacji w Zbąszyniu ciąg dalszy ?

Taki start musi przynieść udany urlop .

Szerokości!

[jacek00]

Hej, mam trochę internetu więc można coś więcej napisać. Tak więc wczoraj się udało pożegnać uroczy Zbąszyń i ruszyć przed siebie. Naszym celem było miasteczko Lübbenau/Spreewald, oddalone o jedynie 190 km. Po dojechaniu na miejsce przywitał nas dziki tłum turystów i oczywiście permanenty brak miejsc na kempingach. Na szczęście udało się nam znaleźć miejsce na dobę - trochę pokrzyżowało to nam plany, bo w Lübbenau/Spreewald chcieliśmy zostać dwa dni. Ale nie ma tego zlego. Okazało się, że Lübbenau/Spreewald da się zwiedzic jednego dnia - gondolami i kajakami nie pływaliśmy, więc po zwiedzaniu miasteczka i nocy pełnej przygód w postaci tym razem syna z dolegliwościami zoladkowymi ruszyliśmy następnego dnia do Ratyzbony skąd właśnie piszę :-)

Ratyzbonę zwiedzać będziemy dopiero jutro, a dziś wrzucam parę fotek z Lübbenau/Spreewald. Samo miasteczko słynie z dużej ilości kanałów po których można popływać gondolami, jest tutaj też mnóstwo kajaków do wypożyczenia.

[Funiaki]

15 godzin temu, jacek00 napisał:

Naszym celem było miasteczko Lübbenau/Spreewald, oddalone o jedynie 190 km. Po dojechaniu na miejsce przywitał nas dziki tłum turystów i oczywiście permanenty brak miejsc na kempingach. Na szczęście udało się nam znaleźć miejsce na dobę - trochę pokrzyżowało to nam plany, bo w Lübbenau/Spreewald chcieliśmy zostać dwa dni. 

W lubuskim (tam mieszkamy) na codzień w radio leci reklama, że do Spreewe/Lubennau zapraszają. Wcześniej jest też Bad Saarow (tylko już raczej przejechaliscie), tam są fajne kąpieliska termalne. 

[jacek00]

W lubuskim (tam mieszkamy) na codzień w radio leci reklama, że do Spreewe/Lubennau zapraszają. Wcześniej jest też Bad Saarow (tylko już raczej przejechaliscie), tam są fajne kąpieliska termalne. 

Jesteśmy w Bad Abbach koło Regensburga. Tutaj też są baseny jakieś. Dziś się nawet na jakieś mamy zamiar wybrać bo straszny skwar.

 

Kilka fot z miasteczka (które wygląda jak osiedle), z parku i z kempingu.

 

Sam kemping chyba całkiem nowy. Znajduje się za Dunajem, na takiej wyspie chyba, ale totalna patelnia. Mało drzew. Słońce wali non stop centralnie z góry. Bez klimy nie da rady. Za to widoki ładne i przyczepy na wypasie stoją :-D

 

[dudek_t]

O, jest Tabbert którego w PL nie można legalnie ciągnąć żadną osobówką  

W Ratyzbonie w centrum jest bardzo fajnie ale te mniejsze miejscowości też mają swój urok. Ze zdrowiem już u wszystkich ok?

[Zulos]

Biere tego Tabberta - jakieś propozycje na holownik, żeby się zmieścić w 3,5 t zestawem??

Biorąc pod uwagę, że DMC samej cepki to 3500 kg opcji jest dużo...:-)