Fendt Saphir 510 TK - 2004 rok

[szary11]

22 minuty temu, Pierzasty napisał:

 

u mnie gorzej , tylko psują

U mnie jeden czeka w kolejce do psucia ? Ten fakt przeraża. ?

[golob]

@Tomii wracając do meritum wątku.  Pajączki w zderzaku dawałeś do spawania czy klejenia? Malowałeś zderzak po tym?

[Tomii]

Zderzak był spawany od środka. Jest to w średnio widocznym miejscu więc nie będę tego malował. Zderzak na razie czeka na montaż - muszę najsampierw wymienić kliny w listwach alu, a zderzak je przykrywa. Postaram się dziś zrobić zdjęcie jak wyszło z tym zderzakiem na zewnątrz po sklejeniu. Ideału nie ma bo materiał lichy (ABS + PMMA i trochę cienki - około 4 mm) więc przy zgrzewaniu była tendencja do tracenia płaszczyzny. 

[golob]

OK, u siebie w Hymerze też mam pajączka i zbieram darmowe minuty aby go zrobić, tylko u mnie też malowanie niezbędne przy okazji bo farba się łuszczy już nieco.

[Tomii]

Tak to wygląda z zewnątrz

[ZBYCH1234]

I tu jest problem ze spawaniem zderzak jest cienki i się odkształca najlepszym sposobem jest klejenie zresztą opisywane przez któregoś z Jacków.

[jacekzoo]

Ale klej jest tak ,,zjadliwy,, że też od zewnątrz odkształca plastik. W hobbitce kleiłem, tam gdzie dociskałem paluchem on się odbił i było zagłębienie. Na pierwszy rzut oka niewidoczne ale było

[zuczek]

Dobra robota. @Tomii, co za chemii używasz do czyszczenia ?

[Tomii]

@zuczek o chemii będę jeszcze pisał przy myciu.

Generalnie używam tego co mam w garażu. Tu przy czyszczeniu idzie głównie APC od ADBL 1:10 i 1:5. Jakieś ślady po klejeniu taśmy, kleju Prickbort Mac 124. Ciężki syf (jak np. ten kubek od lodówki) Tenzi Truck 1:4, elementy gumowe Shiny Garage Pure Black Tire Cleaner.

Do tego szczoteczki, pędzelki, szczotki - tu przeróżnie Mothers, K2, Adb, Work Stuff, ale mam w swoim arsenale również i szczoteczki z Ikei czy pędzelki z Alliexpresu.

Opiszę to dokładniej jak będę robił generalne sprzątanie. Będzie nie tylko o czyszczeniu, ale postaram się jeszcze czymś to wszystko zabezpieczyć 

[zuczek]

Ze szczotkami, pędzlami, itp. "czyścidłami" nie mam problemu ani deficytu :-). Z chemią "czyszczącą" zakresu warsztatowo - przemysłowego już tak bogatych doświadczeń nie mam, jakoś do tej pory benzyna ekstrakcyjna, rozcieńczalnik nitro, denaturat załatwiały wszystkie moje sprawy :-).

Jeśli możesz coś szczególnie polecić do "przyczepowego" użytku, to ja poproszę.

Jeszcze trochę i zrzucam pokrowiec ze swojej. Plan prac na ten rok już leży na stole :-).

[Tomii]

Coś tam udało mi się i w ten weekend zrobić.

W sobotę pospinałem elektrykę nad zlewem i kuchenką. Więc można już było uruchomić 230V i korzystać z oświetlenia.

W niedzielę zdecydowałem się na zdemontowanie kuchenki z blatu, wyczyszczenie tego wszystkiego i wklejenie na silikon (oryginalnie było na uszczelkę piankową). Wyczyściłem tez plecy lodówki i przemalowałem wyjście z samego warnika farbą do felg (tylko to z tego co miałem w domu jest w stanie wytrzymać temperaturę).  

Jest też plan co do nowego zamocowania lodówki, więc w najbliższą sobotę o ile nic nie pokrzyżuje planów złoże to już wszystko (chodzi o aneks) w całość. Chociaż jeszcze mnie kusi wyjęcie zlewu i osadzenie go na nowo., więc różnie może być .

 

 

[Tomii]

Przed wstawieniem lodówki wypadało by trochę wyczyścić plecy, bo na razie łatwiejszy dostęp.

Przed:

Po:

Można powiedzieć że prace w aneksie kuchennym są już dla mnie zakończone. Trzeba brać się za resztę.

[golob]

Nie chciałeś dokładać wentylatorów jak miałeś wszystko na wierzchu?

[strus251]

Ale wenty zakłada się w kratkę a nie na lodówkę. 

Można to zrobić w każdej chwili. 

[Tomii]

5 godzin temu, golob napisał:

Nie chciałeś dokładać wentylatorów jak miałeś wszystko na wierzchu?

Jeszcze nie. Zobaczymy jak lodówka będzie sobie radzić bez nich.