Skocz do zawartości

Wspomnienia ...


Jule

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 186
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

jak w Polsce czlowiek nie uswiadczyl :bzik:

 

A gdzie znajomości, te były najważniejsze...

 

J.

 

W tamtych czasach zakupy - to sztuka znajomości po schabowe chodziłem do warzywniaka , słodycze kupowałem w kiosku RUCH , nie to co teraz w supermarkecie jest wszystko.

Aby takie zakupy w tamtych czasach zrobić trzeba było nieźle się nachodzić czasami w długich kolejkach wystać i nie koniecznie gdy sie wchodziło do warzywniaka to akurat po kapuste , bo tam najcześciej kupowałem miecho i wędliny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale popatrzcie (chociaż ja na pewno z tamtego okresu pamiętam znacznie mniej niż Wy), ale kiedy przychodziły Święta (obojętne jakie) siadało się z rodziną do stołu, wszyscy byli zadowoleni, zero rozmów o polityce, pieniądzach, biznesach. Wiadomo były różne inne problemy, ale i tak w takich chwilach było miło rodzinnie i ciepło. Choć na tę krótką chwilę zamierały spory i różnice. A teraz?

A teraz to nie dość, że z połową rodziny się człowiek nie spotyka, bo ten to ma inne spojrzenie polityczne, drugi pół kolacji nawija przez komórkę (bo mu zarobek ucieknie), trzeci przez stół omawia z czwartym transakcję, piątego w ogóle nie ma bo na narty wolał pojechać itd..

Nie staram się przekonać, że było lepiej, czy gorzej.

Bo ja z tamtego okresu pamiętam tylko, czy była dobranocka, czy jej nie było, ale było jakoś inaczej. Rodzinniej.

Wiadomo, że Świat się po prostu zmienił i my (ludzie) się zmieniliśmy. Nie cieszy tak jak dawniej serial "Stawka Większa niż Życie", czy "Pan Samochodzik".

Ale też, tak jak napisaliście o supermarketach, trzeba sobie uświadomić to, że my będąc na tym forum, związanym tematycznie, jak by nie było, z pewnego rodzaju formą luksusu (karawaning- taką właśnie jest) w większości mamy problemy innego typu, niż duża część społeczeństwa. My zastanawiamy się nad zakupem np. systemów solarnych, a ludzie, żyjący obok nas, myślą co do gara włożyć.

Im to właśnie, tak naprawdę nie sprawia (wydaje mi się) większej różnicy czy w markecie mają wybór 50 rodzajów szynek, czy 150 rodzajów proszków do prania i wszystko jest na wyciągnięcie ręki (bez kolejek i bez kombinacji). Oni i tak piorą nadal w E lub innym tańszym proszku (który na pewno jest podlejszy pod względem swoich właściwości) niż kiedyś.

Oczywistym jest również, to, że bieda była, jest i niestety będzie, ale wydaje mi się, że teraz Świat (ogólnie - nie tylko Polska), tak naprawdę bardziej stara się tej biedy nie dostrzegać niż kiedyś. Tak jest prościej i lepiej. Kiedy jest jakiś problem, szuka się mnóstwa tematów zastępczych (np.handel w niedzielę- sztandarowy problem Polskiego rządu), które tak naprawdę są do rozwiązania, bez większego moim zdaniem problemu. Ten, który nie chce kupować w niedzielę - niech nie kupuje, ten któremu to nie przeszkadza lub nie ma zwyczajnie, kiedy indziej zrobić zakupów - niech kupuje.

Zwykłego obywatela bombarduje się przez media mnóstwem informacji, na temat "Ktoś tam, gdzieś tam, wyrzucił babcię, przez okno" itp.. i trzeba sobie powiedzieć wyraźnie, nie jest to robione w celach informacyjnych, czy żeby czemuś zapobiec, tylko żeby odwrócić uwagę od rzeczy, na które mogło by się mieć jakiśkolwiek wpływ. "Nie ważne co się pisze i tak, ktoś to przeczyta", "Nie ważne co mówią, ważne, żeby nazwiska nie przekręcili" - takie są media i arena showbiznesu.

Oczywiście trzeba zwrócić uwagę na fakt, że dostęp do mediów szarego człowieka jest znacznie prostszy, niż kiedyś, ale dla czego w mediach rzadko kiedy pojawiają się informacje pozytywne, budujące, motywujące. Ano dla tego, że człowiek szczęśliwy zwraca uwagę na inne aspekty życia, niż człowiek przygnębiony, smutny, czy wystraszony.

Przynajmniej ja mam takie odczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee, no KONZIO, politykę to zostaw na rozmowy rodzinne, bo się tu pokłócimy. Ja komunizmu mam już dość i nie tęsknię za nim. Może dlatego, że właśnie wtedy nie było co do gara włożyć, szczególnie, że inteligenci mieli zmniejszone racje żywnościowe (kartki 2,5kg mięsa, z czego 1,5kg z kością, czyli 1kg kości i 0,5k mięsa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee, no KONZIO, politykę to zostaw na rozmowy rodzinne, bo się tu pokłócimy. Ja komunizmu mam już dość i nie tęsknię za nim. Może dlatego, że właśnie wtedy nie było co do gara włożyć, szczególnie, że inteligenci mieli zmniejszone racje żywnościowe (kartki 2,5kg mięsa, z czego 1,5kg z kością, czyli 1kg kości i 0,5k mięsa).

Widzisz, źle zrozumiałeś moje intencje.

Tak jak napisałem, na temat socjalizmu (bo komunizm - nigdy nie istniał w żadnym Państwie, jest to sformułowanie utopijne, nie do osiągnięcia nigdzie poza laboratorium badawczym).

JA SIĘ NIE WYPOWIADAM!!! Bo na temat poprzedniego ustroju wiem tyle co nic! Ja miałem rok jak był stan wojenny, to cóż ja mogę wiedzieć! Napisałem tylko moje odczucia i różnice, te które ja osobiście dostrzegam pomiędzy OGÓLNIE śWIATEM. Nie mam najmniejszego zamiaru z nikim się spierać na tematy polityczne, bo nie należy to do moich pasji, a przede wszystkim nie jest to miejsce do tego. Każdy ma jakieś tam swoje spostrzeżenia i one są na pewno radykalnie różne od spostrzeżeń innych osób. Trzeba to szanować i rozumieć. Podkreślam NAPISAŁEM TO CO DOSTRZEGAM i pominąłem jak widzisz zupełnie tematykę oceny dobrze źle.

Pozdrawiam Cię serdecznie i pisząc powyższe nie miałem zamiaru, ani Cię zdenerwować, ani też wywołać jakiś kiepskich wspomnień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Politycznie czy nie, KONCIO ma duzo racji w tym co napisal.

Ja zawsze mowie ze socjalizm daleki od komunizmu i daleki od kapitalizmu, jest bardzo dobrym spolecznie kierunkiem ... tylko ze takie panstwo socjalistycznie zeby zrealizowac swoje socjalne zamierzenia musi miec albo sponsora albo z dwie kolonie :bzik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Socjalizm to taki wymysł państw bloku wschodniego (a właściwie to ruskich) jako coś innego od komunizmu, żeby nastraszyć ludzi, że może być jeszcze gorzej :bzik:

Ludzie na całym świecie nazywali to blokiem komunistycznym i u nas obecnie też tak to funkcjonuje.

Coś jednak było w nim takiego, że upadł. Może dlatego, że ludzie widzieli jak na zachodzie ludzie inaczej żyją.

A to, że jest dziś tak duży margines biedy, to głównie jego zasługa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akubit, mieszasz komunizm z socjalizmem.. ktory nie byl wymyslem wschodu a juz ruskich w ogole :zlo: To raczej Francuzi i Anglicy wpadli na ten pomysl, nie zapominajac o Marksie i Engelsie ktorzy Ruskimi tez nie byli :bzik:

Ideologia komunistyczna przyszla pozniej i to jest "tradycja" bloku wschodniego.... do socjalizmu spolecznego dazylo duzo panstw, szczegolnie Niemcy i Skandynawowie. Co z tego wyszlo widzimy teraz ... Szwecja wylozyla sie juz jakis czas temu, pozniej Niemcy. Bo tak jak napisalam socjalizm czyli tz sprawiedliwosc spoleczna jest super sprawa, tylko na niego trzeba kasy, kasy, kasy......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj widać u Ciebie jeszcze szkody, jakie przyniosła indoktrynacja komunistyczna :bzik:

Pisząc o socjaliźmie (komuniźmie) miałem na myśli realnie panujący ongiś u nas ustrój, a nie idee XIX wieczne, które się miały do rzeczywistości nijak, będąc tylko pożywką dla propagandy.

To o czym piszesz w kontekście Niemiec i Skandynawii, wywodząc się z tradycji XIXw socjalizmu przybrało realną postać socjaldemokracji, która jak przyznasz jest zupełnie inna niż nasz wschodni "socjalizm", podobnie jak narodowy socjalizm też nie miał wiele wspólnego ze swoim semantycznym pierwowzorem.

Dlatego podtrzymuję swoją wcześniejszą wypowiedź na temat socjalizmu, dodając przymiotnik "realny" dla odróżnienia od XIXw idei.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam bardziej szkody socjaldemokratyczne :bzik: komunizmu - no oprocz 1-szo majowych pochodow prawie nie pamietam, albo bylo mi to rybka w mlodosci ... ja wieksza czesc mojego zycia spedzilam wlasnie w takim pseldo socjalistyczno nierealnym iscie kapitalistycznym panstwie, ktore wali sie z braku kasy na socjalizm :zlo: a te slogany ze na socjalistycznym zachodzie socjalizm jest lepszy niz w ostbloku, to mozna sobie w bajki wlozyc... tu poprostu bylo wiecej kasy i tyle.

Jakby stary Grundig mial plantacje bawelny albo cus, to 20-scia tysiecy ludzi na bruk napewno by nie poszlo i pracowalo dalej w zakladzie ktory spokojnie z 3-ma tysiacami dal by sobie rade ... patrzac ze strony ekonomicznej. Tylko ze stary Grundig mial ciagoty socjalistyczne i zatrudnial kazdego ktory przyszedl z ulicy i prosil o prace, bo zona, bo dzieci, bo Zus .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wam powiem że najbardziej to mi brak smaku świątecznych smakołyków które niewiadomo skąd się brały na stołach bo w sklepach były tylko puste półki.

Ja uwielbiałem banany które było można dostać tylko w okolicy Świąt Bożego Narodzenia. One dopiero miały smak nie to co teraz jakieś gorsze odmniany mają :bzik:

No i jeszcze bombonierki beczułki z wódeczą w środku - pychotka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.