Wypadki

[Zulos]

8 minut temu, lbuster napisał(a):

O 8 rano doszło do wypadku, więc obstawiam całonocną jazdę, czyli zmęczenie, wydłużony czas reakcji itp.

Smutne to.

Plus i minus jednocześnie zestawów/kamperów, że jedziemy 2-3 dni, ale zawsze możemy się zatrzymać i przekimać w ludzkich warunkach. Solo często łykają trasę na raz.

Tak właśnie jest i to często-gęsto dzieje się tak, że do końca młyn w robocie przed urlopem, powrót do domu na szybko, pakowanie, wyjazd wieczorem i właśnie cała noc jazdy. Przerabiałem to jak jeździłem bez cepki i nie kamperem.

Niby teraz robię to samo, ale jest zasadnicza różnica:

- po pierwsze primo - kamper spakowany jest co do zasady w 50% na stałe, a pozostałe 50% powoli się dopakowywuje na kilka dni przed wyjazdem łącznie z tym, że lodówka zapakowana jest dzień wcześniej - stąd nie ma dodatkowego stresu pakowania w dniu wyjazdu, tylko wyjście z pracy, prysznic i jazda;

- po drugie primo - jazda camperem w nocy mniej męczy - siedzi się wyżej, światła tak nie oślepiają - to jest na prawdę olbrzymia różnica względem osobówek;

- po trzecie primo - to co jest charakterystyczne dla tego naszego kochanego karawaningu - jak się jedzie osobówką (bez cepki) to na wczasach jest się dopiero jak się zajedzie na miejsce i dopiero wtedy schodzi stres, a w naszym przypadku na wczasach jest się już jak się wsiada do pojazdu pod domem i stres znika w momencie;

- po czwarte primo - również oczywiste - nie ciśniemy na maxa, tylko w każdej chwili się zatrzymujemy jak już organizm nie wydala i śpimy w wygodnym łóżeczku - po paru godzinkach człowiek jest jak nowonarodzony, a krótka drzemka na siedząco w samochodzie w zasadzie nic nie daje...

 

[Commander]

@Zulos po piąte primo co by nie robić jedziemy dużo wolniej, zwłaszcza z przyczepą.  

Straszna tragedia....

[Helmut]

https://www.ardmediathek.de/video/hallo-niedersachsen/toedlicher-unfall-auf-a1-lkw-faehrt-auf-wohnmobil-auf/ndr/Y3JpZDovL25kci5kZS9hNzdjNTdjOS02YTI2LTRmNWUtODU0Mi1kMDA3ZGM3MjgwYzY

jedziesz powoli, uważasz na drodze, a tu nagle 40 t. "wali" od tyłu w ciebie, ja to juz przechodziłem z moim "Wilkiem"

[lbuster]

Za wolno to też niebezpiecznie, niezależnie czy z budą czy bez, czy to miasto czy trasa. Najlepiej być przeciętnym kierowcą, jeżeli chodzi o prędkość, jechać mniej więcej tak, jak inni.

Swego czasu jeździłem solo "dość szybko" i czasami śmieję się, że być może przyczepa uratowała mi życie, bo z nią jeżdżę jak ślimak a 95% wszystkich tras jest z budą 

[Misio]

2 godziny temu, Zulos napisał(a):

- po drugie primo - jazda camperem w nocy mniej męczy - siedzi się wyżej, światła tak nie oślepiają - to jest na prawdę olbrzymia różnica względem osobówek;

Jakoś mam wrażenie że w kamperze bardziej "obrywam" po oczach ledowymi automatycznymi światłami... niż jadąc osobówką.

[eastnomad]

Godzinę temu, lbuster napisał(a):

Swego czasu jeździłem solo "dość szybko" i czasami śmieję się, że być może przyczepa uratowała mi życie, bo z nią jeżdżę jak ślimak a 95% wszystkich tras jest z budą 

Coś w tym jest . Mnie na początku mojej przygody z karawaningiem może nie frustrowało ale drażniło nieco, że z przyczepą na haku jedzie się o wiele wolniej przez co i dłużej niż gdybym jechał solo osobówką. Teraz patrzę na to całkowicie inaczej i cieszę się właśnie tą chwilą, tym, że w zasadzie sporadycznie muszę tylko jakiegoś tira wyprzedzić lub jakąś osobówkę poruszającą się autostradą/ekspresówką prędkością w okolicach 70km/h. Taka jazda jest o wiele przyjemniejsza od tej gonitwy lewym pasem na polskich autostradach/ekspresówkach (przypadek A2 Warszawa-Łódź jest wybitnym przypadkiem takiej walki). I co najważniejsze jak napisał powyżej @Zulos my mamy tę przewagę, że ruszając już z przyczepą czy kamperem już na urlopie jesteśmy i nic nie musimy

[czyś]

Na Wegrzech niestety, prawdopodobnie monotonia i zmęczenie po długiej nocnej jeździe.  Ludzie z okolic Włocławka. Włocławek - Repcelak najmniej 8-9 godzin jazdy. 

Taka "magia" Chorwacji, że te 1200-1300 km to tak blisko, że do przeskoczenia solo na raz z palcem...

Regularnie ganiałem traski np. Łódź-Szczecin-Łódź, wyjazd w nocy, Szczecin rano, i powrót na dajmy na to 14:00-15:00, i już to, mimo że droga bez porównania i krótsza, jest wyzwaniem i męczyło jak cholera. A tym bardziej po całym dniu pracy, potem pakowania i nocnej jazdy, ok. 8:00 moge sobie tylko wyobrażać stan gotowości kierowcy na nagłe zdarzenie na drodze... 

[Zulos]

15 minut temu, Misio napisał(a):

Jakoś mam wrażenie że w kamperze bardziej "obrywam" po oczach ledowymi automatycznymi światłami... niż jadąc osobówką.

Hmmm - muszę się temu przyjrzeć, bo póki co różnicę po przesiadce z osobówki z cepką  na kampera odbieram w tej kwestii jednoznacznie pozytywnie...

[Misio]

Wszystkie światła OK, oprócz ledów automatycznie "regulowanych"

[czyś]

Może być z tymi aktwnymi ledami coś na rzeczy. Migali mi ludzie, w tym cięzarówki/dostawczaki. Zgłosiłem w serwisie, zrobili kalibrację, i w zasadzie skończyły się takie historie (poza może sporadycznymi przypadkami, że sama "jaskrawość" świateł wywoływała reakcję). 

Tylko będąc tym "oślepianym" nic  się nie poradzi. 

Ale fakt, kamper, bus - wbrew pozorom nie męczą, choćby amortyzacja fotela kierwocy jak w ciężarówce, zwykły stołek w busie, ale można jechać i jechać, pełny komfort. I lepsza widoczność, nie to co "znad krawędzi wanny w kąpieli", łatwiejsza ocena odległości, lepszy ogląd drogi - to też ma swój wpływ na dlugiej trasie.

[Zulos]

Macie rację - te automatycznie regulowane to świrują jak dostają światło z przeciwka i strzelają niby poza jego żródło...

[eastnomad]

Piszecie, o takich ledowych matrycowych co mają umożliwiać jazdę na długich (poprzez wycinanie części wiązki świetlnej) nawet jak jest auto przed nami ?

[Zulos]

34 minuty temu, Eastnomad napisał(a):

Piszecie, o takich ledowych matrycowych co mają umożliwiać jazdę na długich (poprzez wycinanie części wiązki świetlnej) nawet jak jest auto przed nami ?

Ja przynajmniej tak

[eastnomad]

4 minuty temu, Zulos napisał(a):

Ja przynajmniej tak

Dzięki. Do tej pory nie miałem świadomości występowania takiego problemu.

[jacekzoo]

Ładnie razem poszli bokiem, ale za lądowanie 0/10

 

https://motofilm.pl/2023/06/wypadek-w-dzialdowie-orzel-z-audi-i-tak-jest-dumny-ze-wygral-z-mietkiem-coupe-wideo/?fbclid=IwAR2WyGmhExypjxwBXRMbwqU76NphiO3ojRQkTcKY7xI4xL0FJjpccYSMIkI_aem_th_AYEpJNTwNL2clZDTIBWpUi_xI_0WgMYM8Iw3EU_Orp1c3iQ_e9s9WsDED5u3uUDiXpo