Skocz do zawartości

Ostrzeżenie - tak się kończy wężykowanie przyczepy i wymarzony urlop :(


Kajetan

Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, filipert napisał:

plany idą w kierunku cięższego holownika.

Dużo lepiej nie będzie, to jest minus dużych przyczep, ja moją 650 ciągałem Land Cruiserem 120 i Touaregiem, szału nie było z jazdą, ale podejrzewam że może lepiej się prowadzić taka cepa za busem, niższe opony, szersze zawieszenie, myślę tu o VW T5-T6, Vito, Trafic, mi z lawetą lepiej jedzie się busem, ale mało mają na haku i tylko dla tego nie mam takiego auta.

Miałem kiedyś T6 na 20" kołach szedł jak po szynach, Navara duży balon i już taka precyzyjna w prowadzeniu nie jest, jest to moje spostrzeżenie, busem nigdy takiej dużej cepy nie ciągałem więc to tylko takie moje gdybanie. 

 

IMG_20160329_161650.jpg

Edytowane przez peja76 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Maras napisał:

Dla większości kierowców nieświadomych zagrożenia   liczy się tylko czy samochód ma hak czy też gonie ma !! A jak ma to już może ciągnąć przyczepę bo przecież wszyscy ciągną...

O ile koń ciągnie budę to ok ale wystarczy odjąć gaz i już buda przejmuje stery przy takim zestawieniu 1:1. 

Przy np. mijaniu z ciężarówką z naprzeciwka, danie lekko w gaz obowiązkowe, żeby był ciąg od holownika, dużo mniej czuje się "podmuch" na zestawie. Im mniejszy holownik, tym bardziej to czuć.  

Przeważnie 1:1 (masy rzeczywiste) zdarza się rzadko i w specyficznych sytuacjach (np. pusty bus i ciężka cepa), zwykle nawet przy ciąganiu sporej przyczepy kempingowej, nie za dużą osobówką, holownik jest te 200-300 kg cięższy od cepy. 

Np. u mnie golfizna na pusto 1267, załoga plus graty minimum 300 (raczej 300++) i cepa dobita na full 1300 - i już jest 1600:1300, i jak na w sumie nieduży holownik, zestaw jest dość stabilny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, czyś napisał:

Przy np. mijaniu z ciężarówką z naprzeciwka, danie lekko w gaz obowiązkowe, żeby był ciąg od holownika, dużo mniej czuje się "podmuch" na zestawie. Im mniejszy holownik, tym bardziej to czuć

Akurat w tej sytuacji, nic nie czuje i tak z fizyki jest OK. Najgorsze jest podciśnienie wytwarzające się przy wyprzedzaniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, filipert napisał:

Akurat w tej sytuacji, nic nie czuje i tak z fizyki jest OK. Najgorsze jest podciśnienie wytwarzające się przy wyprzedzaniu. 

Tu bym to potwierdził.

Przy mijaniu z "gabarytem" o ile nie ma jakiejś nagłej otwartej przestrzeni krajobrazu i wielkiego wiatru to AKS sobie lepiej radzi jak przy wyprzedzaniu. Bujnie budą przy mijaniu i to się czuje ale wyprzedzanie jest bardziej upierdliwe czasami.

Ktoś powiedzmy napisze ,że leciał z budą złoty dwadzieścia i jest OK . Może być OK ale można lecieć złoty ,złoty pięć i przy wyprzedzaniu TIR-a położyć zestaw na poboczu. To są dwie całkiem inne sytuacje na drodze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej swoim składem nie wyprzedzam tirów, ale zdarza się że na dwupasmówce tir wyprzedza mnie. Prędkość przelotowa u mnie to 85-90 km/h, więc się czasami zdarza, że jakiś tir zdecyduje się na wyprzedzanie mnie na odcinku kilometra... Mogę potwierdzić, że przy mijaniu praktycznie nic nie czuję, a jak mnie wyprzedza tir, to jest mocne zasysanie w jego kierunku, szczególnie na samym początku. No i trzeba powiedzieć że różnica prędkości ma niewielkie znaczenie, bo wystarczy różnica rzędu 2-3km/h. 

No i jeszcze zasadnicza sprawa. Jak ja wyprzedzam, to jestem przygotowany na nieprzewidziane sytuacje. A jak sobie jadę spokojnie dwupasmówką to czasami zanim zauważę w lusterku to najpierw poczuje na kierownicy, że ktoś mnie zaczął wyprzedzać. No i jak by co to stabilizator u mnie jest.

Edytowane przez Piotrekm13 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie tego odczucia "zasysania" przy wyprzedzaniu czy mijaniu  to u mnie przy budzie Knaus500 i Hondzie CRV było to  odczuwalne.

po zmianie holownika na passata z pakietem R-line (m. innymi sportowe zawieszenie)  problem znikł niemal całkowicie pomimo że MW passata była o 200kg mniejsza od Hondy.

co ciekawe cięższa o 200 kg Honda pomimo napędu 4x4 miała tylko 1500 kg na haku a lżejszy passat miał 2100 kg.

DMC obu było niemal identyczne.

w obu przypadkach przyczepa i auto pakowane tak samo (co ciężkie do auta, lekkie do przyczepy, nacisk na hak 75-80 kg)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Będzie złota łopata? :) Przypomnienie przed szczytem sezonu 2022 :) 

Sprzed kilku dni, sytuacja szczęśliwie zakończona, więc do "Wypadków" nie pasuje. 

Prawie dokładnie sytuacja jak u założyciela wątku - problem na lekkim spadku (kto tam by jeszcze pamiętał...). Tutaj "tylko" laweta, i jak na "tylko" lawetę nie aż tak bardzo duuużo za szybko (pomińmy wątpliwości czy to się w DMC przyczepy dla tego holownika mieściło, i 1,33, i że trochę skromny jak na taką masę...). 

Leci stabilnie, mimo że sporo więcej niż wolno. Na spadku dopiero zaczęło nim targać, i to dość konkretnie, coś za subtelnie przyhamowywał, bo przez długą chwilę nie zwalniał (kiedy się zaczęło jeszcze nie minął lasu, więc też nie bardzo wiatr). 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
W dniu 15.08.2015 o 19:05, Kajetan napisał:

Może utnę od razu wszelkie komentarze, dotyczące prędkości. Nie było szybko, ok 90 km/h (licznikowe więc faktycznie ok 82-85). Mówi się, że należy cisnąć gaz żeby wyciągnąć..... nic z tego. Redukcja na 3 bieg i pełny gaz. Efekt taki, że rozbiliśmy się przy większej prędkości.....

Gdy ma się przyczepę z jedną osią i hamulcem najazdowym to najlepszym sposobem na zmniejszenie skutków wężykowania nie jest wciskanie gazu. To jest głupi mit powielany bez jakiejkolwiek wyobraźni. To może by zadziałało gdyby pojazd ciągnący miał silnik rakietowy.

Najlepszym sposobem jest po prostu gwałtowne depnięcie na hamulec. Rozkład sił podczas hamowania sprawia, że przyczepa zaczyna "nurkować", po prostu gdy zaczyna działać hamulec w przyczepie to ma ona tendencję do naciskania na kulę haka. Tym samym dociąża nam tył pojazdu i dzięki temu da się łatwiej opanować wężykowanie, jednocześnie zespół pojazdów nam zwalnia.

Trochę gorzej jest z przyczepami dwuosiowymi, bo inaczej rozkłada się masa przyczepy ale zawsze to lepiej choć trochę zwolnić niż przyśpieszać.

Polecam sprawdzić. Działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, fred77 napisał:

Gdy ma się przyczepę z jedną osią i hamulcem najazdowym to najlepszym sposobem na zmniejszenie skutków wężykowania nie jest wciskanie gazu. To jest głupi mit powielany bez jakiejkolwiek wyobraźni. To może by zadziałało gdyby pojazd ciągnący miał silnik rakietowy.

Święta prawda

Najlepszym sposobem jest po prostu gwałtowne depnięcie na hamulec.

Obawiam się że tak prowokujemy zestaw do "złożenia się" jak scyzoryk (pokazane to jest na animacji we wcześniejszym poście)

Rozkład sił podczas hamowania sprawia, że przyczepa zaczyna "nurkować", po prostu gdy zaczyna działać hamulec w przyczepie to ma ona tendencję do naciskania na kulę haka. Tym samym dociąża nam tył pojazdu

  Ale odciąża przód co grozi utratą sterowności 

i dzięki temu da się łatwiej opanować wężykowanie,

no nie wiem

jednocześnie zespół pojazdów nam zwalnia.

Trochę gorzej jest z przyczepami dwuosiowymi, bo inaczej rozkłada się masa przyczepy ale zawsze to lepiej choć trochę zwolnić niż przyśpieszać.

Nie mam doświadczeń z przyczepami dwuosiowym ale nie spodziewałbym się znaczących różnic w zachowaniu zestawu.

Polecam sprawdzić. Działa.

Pozwolę sobie po raz kolejny załączyć film z wzorcowego zachowania kierowcy przy zagrożeniu wężykowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.