Skocz do zawartości

Jaka nowa przyczepa?


snoozer

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Kolego snoozer - osobiście, przy wyborze nowej, doradzałbym dwie opcje:

Opcja pierwsza - przeszukać co dealerzy w Polsce mają na stanie, czasami trafiają się nawet dwuletnie, nieużywane. Minus jest taki, że i tak ich jest mało, a znalezienie tej jedynej, z układem jaki byś chciał, graniczy z cudem.

Opcja druga, z której miałem przyjemność skorzystać, to pojechać na targi do Dusseldorfu. Wybór ogromny, a ceny targowe są dużo atrakcyjniejsze niż w Polsce. Akurat dosyć dobrze poznałem ofertę Dethleffsa i widziałem również te tańsze modele, które są równie ładnie wykonane, a konkretnie C'Joy, C'Go i C'Trend. Należy oczywiście pamiętać o różnicach w VAT. Osobiście uważam, że warto na etapie zamówienia zwiększyć DMC.

pozdr

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do powyższego wpisu, to u Mańczaka jest wg mnie okazja. Sterckeman Starlett 470PE praktycznie nowa. Kupił je w zeszłym roku i wypożyczał przez sezon, a teraz można kupić za 45 000 zł netto, w cenie nowy przedsionek. Jedną zaklepał mój znajomy, ale Mańczak ma jeszcze jedną w ofercie. Układ jeden z najbardziej porządanych. Przyczepa na gwarancji jeszcze:

http://www.manczak.pl/index.php?s=sprzedaz&subpage=pokazPrzyczepe&id=423

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, czyś napisał:

Słuszna uwaga, VAT niemiecki to 19%. Czyli np. 17 tys. euro brutto (w Niemczech) daje cirka 14.285,10 euro netto plus 2714,90 euro Mwst (VAT). /pi razy oko/

W Polsce te 14.285,10 euro netto to już 17.570,70 euro brutto (+570,70 euro). Przyczepa z Niemiec (Knaus) musi przyjechać na lawecie, transport przyczepy jest z deka droższy niż np. osobówki, nie "upchnie" się jej na lorze tak, jak 8-9 osobówek. Ale fakt, że te dalsze 1600 euro to sporo. Tyle, że w tym będzie i transport, i jakaś marża za sprowadzenie i sprzedaż przyczepy. 

I tutaj m.zd. "leży pies pogrzebany" - Niemcy to inny rynek, tam dla dealera sprzedaż przyczepy to jak z samochodem - początek zarobkowania, czyli doposażenia, serwis, itp. itd., plus efekt skali (większy rynek, większy wolumen sprzedaży), ergo - mniejsza marża sprzedażowa na sztuce. 

U polskiego przedstawiciela, na 60% z góry wie, że zarobi raczej tylko tyle, co przy sprzedaży przyczepy, większość klientów po gwarancji nie będzie się z każdą pierdołą/przeglądem tułać przez pół Polski, czy do Wrocka, czy do Bierunia. Mały rynek, brak konkurencji między przedstawicielami, brak perspektyw na większy zarobek na usługach posprzedażowych - wyższa marża sprzedażowa.

W Niemczech jest co najmniej kilku regionalnych przedstawicieli każdej marki, stąd też "lokalny" dealer jest też naturalnie serwisem pierwszego rzutu przez lata, a więc sprzedaż przyczepy jest inwestycją w pozyskanie klienta na lata, tym bardziej że sprzedaje np. 50 nowych przyczep w roku, i żyje w dużej mierze z obsługi, w tym czasie jego polski odpowiednik może z 20 sztuk, a serwis jest generującym koszty dodatkiem do tego (mniejsza sprzedaż, mniejsze obroty w serwisie, tak aby był on i dochodowy, i przystępny cenowo dla klienta).  

Kupować u niemieckiego dealera osobiście, papiery do PL, rejestrować i jechać tam po odbiór "na kołach"? 

 

W Niemczech sprzedaż roczna  dealera to nawet200/300 sztuk.

W Polsce może 3/5 sztuk. Wiem co piszę.

 

To tyle w kwestii ilości.

Tam klient przychodzi i ....kupuje.

Tu przychodzi i ...brzęczy.

Edytowane przez Jarosław69 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zupełnie innego zdania. Wystarczy odwiedzić kilku dużych dilerów, albo tak jak ja ubezpieczać część z tych nowych pojazdów.

Przy sprzedaży 5 sztuk to nawet z marżą 20% to im na ZUS braknie. Jeden z dilerow w Pl 2 lata temu sprzedawał ok 180 przyczep w tym ok 80% to były nowe. Teraz się mocno rozwinął.

Natomiast proporcja jest dobra, tylko rzędu bardziej 200 do 1000 sztuk.

 

Może kiedyś poznamy takie statystyki np z sieci Samar.  

W Elcampie byłem 3 razy i zawsze przy mnie wyjeżdżał nowy camper.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja szacuję, że w Polsce rocznie sprzedaje się kilka tysięcy szt nowych przyczep i kamperów. Jak zamawiałem w połowie września przyczepę, to moje zamówienie, zgodnie z numeracją było 17-tym zamówieniem w miesiącu. Czyli licząc wychodzi średnio 400 zamówień na nowe pojazdy rocznie. Oczywiście w tym też mogą być zamówienia na przyczepy użytkowe, lawety itp, które zamawiane są z fabryk.

Owszem. Podejrzewam, że daleko nam do Niemców, którzy są liderami w Europie jeśli chodzi o ilość kupowanych nowych pojazdów. W tym roku wzrosła u nich sprzedaż w stosunku do roku ubiegłego. A w 2016 sprzedało się u nich prawie 55 tyś nowych pojazdów (w tym 35 tyś kamperów) i było to więcej o 24% w stosunku do roku 2015. 

 

Tu są ciekawe statystyki w EU, niestety Polski brak:

http://www.e-c-f.com/index.php?id=25

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55tyś? A gdzieś mi się wydawało że czytałem że w 1 miesiącu rejestruje się u nich 10-14tyś pojazdów rekreacyjnych 
Nie wiem co to są pojazdy rekreacyjne. Może coś jeszcze się pod tym kryje :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko sprzedaż nie idzie tak samo cały rok. Wiosną pewnie rejestruje się znacznie więcej niż latem czy jesienią po sezonie. Na pewno rejestruje się tego kilku krotnie więcej niż u nas, ale jednocześnie to też nie jest u nas sprzedaż po 5 sztuk rocznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyczepa już prawie wybrana. Jedno pytanie do Was bo sprzedawca na razie nie wie... Jak wygląda podłączenie akumulatora w knausie? Specyfikacja standardowa milczy a w opcjach dodatkowych jest taka pozycja:

250376 Akumulator żelowy z ładowarką automatyczną i głównym wyłącznikiem - za jedyne 1031eur netto - trochę przegięcie.

Czy zamawiając przyczepę bez tej opcji będę miał tam wogóle jak podłączyć akumulator bez przeróbek instalacji elektrycznej? Czy będą gdzieś (np. pod którymś łóżkiem) wyprowadzone przewody/klemy do podłączenia aku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co będę musiał dokupić, żeby działało mi to jak w starej przyczepie czyli:

Po podłączeniu zasilania 230v do przyczepy urządzenia biorą 12v z transformatora. Jak odepnę 230v to z aku. Nic nie muszę przełączać. 

Będzie potrzebny jeszcze jakiś dodatkowy przełącznik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Adrii mogłem wybrać przygotowanie pod instalacje akumulatora i ładowarki. Czyli producent w miejscu przewidzianym wyprowadził mi gniazdo pod ładowarkę, miejsce na aku i całą instalację spiął tak, że po podłączeniu akumulatora wszystkie sprzęty są z niego zasilane, kiedy nie ma podłączenia do prądu. Może u Knausa też jest taka opcja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.