Chorwacja 2018

[gusia-s]

16 godzin temu, chris_66 napisał:

ja jeżdzę do chorwacji a nie do restauracji , ich ceny w knajpach mnie nie interesują bo już dawno stwierdziłem że to nie dla mnie, reszta cen jest normalna i nie widzę różnicy w porównaniu do reszty europy 

Dokładnie

15 godzin temu, kalapan napisał:

nie mialbym sumienia zaganiac swojej polowicy do gotowania w przyczepie

Mam to szczęście, że jestem odgania  .

15 godzin temu, chris_66 napisał:

gotowanie w weekendy i na wyjazdach to dla mnie sama przyjemność, mi to nie sprawia kłopotu, połowica odpoczywa

To tak jak u nas, Tom lubi to robić i już

15 godzin temu, maarec napisał:

My gotujemy proste dania, na szybko sami. Dużo mamy mrożonek.

Prostych, szybkich i smacznych dań w naszej kuchni jest dużo. Chorwacka na ogół mi nie leży, coś tam zawsze się ciapnie ichniego ale całego pobytu na knajpianym żarciu bym nie zniosła. Dobrze karmią w Konobach gdzie znajdzie się typowe ich dania lecz to to też nie jest jedzenie na cały pobyt. Jedzenie w knajpach (nie konobach) to porażka. 

Mrożonek nie mam jak wozić dużo, głównie mięsko jest trochę droższe  

Rybkę, mule, cevapi można sobie kupić na targu czy sklepie w dobrych cenach i samemu przyrządzić w chwilę, smacznie i po swojemu. Spaghetti również bo to żadna filozofia  

15 godzin temu, kalapan napisał:

Dlatego mam gdzies Chorwacje i wole jechac do Czarnogory.

Czarnogóra jest piękna owszem ale nie ma tak zróżnicowanego wybrzeża i wysp. W zatoce są piękne firody lecz plaż prawie nie ma. Na otwartym morzu plaże obstawione leżakami. Porównując ceny należałoby zestawić 2 kraje oferujące identyczne walory. 

W Bułgarii pewnie jeszcze taniej  byłam dawno i nie wrócę mimo niskich cen. Córka była niedawno i też nie zamierza wracać.

14 godzin temu, bartek0001 napisał:

Czarnogóra Albania oraz Grecja wypadają cenowo dużo lepiej .

Bezsprzecznie, cenowo tak ale i niestety znacznie dalej co przy 2 tyg urlopu jest męczące.

 

Z dzisiejszej gazetki sklepowej Konzuma 

brzoskwinie  - 10 kun/kg,  arbuz - 5/kg, pomidor - 7/kg, ( u nas odpowiednio w biedrze - brzoskw. 6zł, arbuz 2,55 zł, pomidor 5,5zł)

kurczak - 22/kg, podudzia - 15/kg, pierś - 40/kg, łopatka wieprzowa - 20/kg,  burger na grilla 4 szt. 400 gr - 14 kun, cevapi - 20/kg, 

ryba na grila czy do smażenia - 30/kg, filet z tuńczyka - 100/kg,

pudełko 1 l lodów - 10-20 kun,

jogurt Jogobella 150 g - 2 kuny, mleko 2,8% - 5/l w sześciopaku - 3,79 kun,

nektar do picia To - 5 kun/1 l,

Ozujsko w puszce - 7,99 kun, Staropamen 0,5 butelka - 6,69 kun, Ozujsko butelka 2 l - 18,99 kun, Karlovacko 0,33 w puszce sześciopak -  33,99 kun,   wódka Vigor - 45/0,7l itd ...

 

Teraz sobie porównajcie ceny w PL tych samych art. Nie ma tragedii wg mnie - zauważalnie droższe jest mięso.

 

 

 

[Zbyszek]

34 minuty temu, gusia-s napisał:

 

Teraz sobie porównajcie ceny w PL tych samych art. Nie ma tragedii wg mnie - zauważalnie droższe jest mięso.

 

 

 

podobnie jak wielu z Was, uwielbiam chorwacki urlop, jezdże tam bez względu na taryfy autostradowe (patrz SLO),  czy ceny w sklepach.  Ale tez nigdy nie porównywałem bezpośrednio cen w chorwackich sklepach do cen w polskich marketach. To absurd.  Proszę sobie porównać ceny do polskiego wybrzeża, do obszaru mazurskich ośrodków turystycznych.  Wówczas się okaże ze to u nas jest drogo.  Nie w pobliskiej domu Żabce, Tesco czy Biedronce.

[kalapan]

20 minut temu, Zbyszek napisał:

Proszę sobie porównać ceny do polskiego wybrzeża, do obszaru mazurskich ośrodków turystycznych.  Wówczas się okaże ze to u nas jest drogo.

Jak dlugo zyje, tak nigdy nie zaplacilem w podrzednym hoteliku , a wlasciwie w jego pseudo restauracji na polskim wybrzezu  100 zl za mizerna porcyjke spaghetti niby bolognese. A 2 lata temu tyle zaplacilem wlasnie w Chorwacji. Uwazam to nie za zdzierstwo, ale za zlodziejstwo.  Ciekawe , bo w tym samym hoteliku zaplacilem dokladnie tyle samo za nocleg dla dwoch osob.Wiec gdzie tu skala porownania - chocby do naszego wybrzeza?

[Walt]

Dlatego przed restauracjami są z reguły cenniki. Polecam się zapoznać. A jeśli nie ma, to można zajrzeć w menu. To chroni przed bólem dupska wywołanym wyr*chaniem. Te 100zł to nie reguła, tylko niechlubny wyjątek, jaki też w naszych "kurortach" może się trafić. Za 100zł w Chorwacji masz prawie mięsną platę dla dwóch osób.

 

[maarec]

17 minut temu, Walt napisał:

Dlatego przed restauracjami są z reguły cenniki. Polecam się zapoznać. A jeśli nie ma, to można zajrzeć w menu. To chroni przed bólem dupska wywołanym wyr*chaniem. Te 100zł to nie reguła, tylko niechlubny wyjątek, jaki też w naszych "kurortach" może się trafić. Za 100zł w Chorwacji masz prawie mięsną platę dla dwóch osób.

 

Za 90 kun spokojnie da się dalej kupić. Zawsze przed wybraniem knajpy sprawdzam ceny. Tu gdzie stoją kieliszki ba stole nie wchodzimy

[chris_66]

20 godzin temu, maarec napisał:

My gotujemy proste dania, na szybko sami. Dużo mamy mrożonek. Kiełbasę z grilla dzieciaki uwielbiają, leczo, frytki itd.

potrawy typu "leczo" wychodzą naprawdę niesamowite - kwestia dobrania składników, i za każdym razem jest coś innego, zawsze pyszne i niepowtarzalne, ryż, makaron, kuskus .....................

[maarec]

Teraz w każdej większej wsi jest konzum, tommy, studenac, plodine, spar itd.

Nie trzeba przepłacać. Dzięki Gusia za cynk z promocją ozujsko. Zakupione!

Jacek, te Twoje lody zepsuły się. Sama chemia za 10kun gałka. Identyczne są w Rogoznicy. To jakaś masówka.

[Zulos]

30 minut temu, maarec napisał:

Dzięki Gusia za cynk z promocją ozujsko. Zakupione!

A feee!!!

Że Ożulsko, znaczy się Ochu...sko - to rozumiem i popieram, ale w plastyku?!?;-)

[chris_66]

15 minut temu, Zulos napisał:

A feee!!!

Że Ożulsko, znaczy się Ochu...sko - to rozumiem i popieram, ale w plastyku?!?;-)

przecież 1,5l albo 2,0l to porcja na raz więc szkoda szkła nosić 

[bw81]

Jak jesteśmy w Cro mówię żonie, że wypijam tylko "jedno" piwko do obiadu  Tyle, że bardziej gustuję w Karlovacko  ale miara 1,85l jest w sam raz!

I nie przeszkadza mi opakowanie PET.

Jeszcze 6 dni...

Edytowane 8 Czerwca 2018 przez bw81 (wyświetl historię edycji)

[Zulos]

No dobra - wygraliście... Nie mam kontrargumentów...;-)

A dla mnie czy Ozujsko czy Karlovacko nie ma różnicy, a nawet 2l mieści się do lodówki;-)

I tak najgorszym dylematem kończącym się zawsze kłótnią z małżowinką jest to, czy w zamrażarce ma być mięso czy lód do drynkufff...

No ale wygrywa argument - bez jedzenia człowiek przeżyje, a bez picia ni chu...;-)

[Commander]

No ...nie ... Nie mogę w to uwierzyć. Co się stało z tą Chorwacją.

Ale rozczarowanie. Tam były najlepsze lody jakie jadłem w życiu, a lubię ten towar bardzo...więc wiem o czym mówię.

[maarec]

Najlepsze lody są aktualnie we Władysławowie u kojota. Drugi rok z rzędu. Jacek sprawdzę jeszcze w Zadarze, tam u braci było w czym wybierać. Brzoskwiniowe super na Cresie. Te w Orebiczu słynne bo mówią po Polsku to paskudztwo. W Dubrowniku po 16 kun były lody bdb+.

 

Piwo pijam z plastiku bo 0.5l jest ok 3 razy droższe a tych 2 litrowych czasem schodzi nam kilka dziennie. Kasa rządzi. Wolę 2 litry w plastiku niż w tej cenie 0.3 w knajpie..

[Zulos]

No i jeszcze byli lodziarze-figlarze, którzy z podawania lodów urządzali niezłe szoł;-)

Ale pewnie i teraz są - ktokolwiek widział, ktokolwiek wie???

Ja najlepszych widziałem w Bolu (na Braciu).

[jacek00]

No dobra - wygraliście... Nie mam kontrargumentów...;-)
A dla mnie czy Ozujsko czy Karlovacko nie ma różnicy, a nawet 2l mieści się do lodówki;-)
I tak najgorszym dylematem kończącym się zawsze kłótnią z małżowinką jest to, czy w zamrażarce ma być mięso czy lód do drynkufff...

Teraz już wiesz czemu obowiązkowo musiałem mieć większą lodówkę :-P