Skocz do zawartości

Kontrola wagi zestawu na drodze.


Rekomendowane odpowiedzi

Marek - na calej kontroli straciliśmy 15 minut w sumie bo mieliśmy wszystko ok... To nie aż tak dużo czasu aby to był powód do omijania Austrii - przez Madziary jedziesz 1,5h dłużej z Cieszyna do Zagrzebia

Prędkość x 1/2 daje odległość. W tunelach x2 ale to przeważnie wyświetlają panele LED przy drodze

Wracając do nieodpowiedniego zachowania rodaków na wakacyjne wyjazdy.

W tym roku jak nigdy Polacy ruszyli na Cro... 500+ robi swoje - popyt na Cro był równy z popytem na Espace, Trojaczki czy Voyagery w komisach...

 

Zakup auta taniego i wielodzietne rodziny gnały na południe...

 

Ludzie nie mają wyobraźni w myśl zasady zastaw sie a postaw sie...

 

A pozniej trup na poboczu, tabun dzieciaków w koło i co dalej...?

 

Widziałem 2 takie przypadki w Cro i naszych rodaków machających na Polaków aby ich podholować na parking...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 571
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

2 razy jechałem przez Austrię i ze 6 przez Węgry. Zależy skąd się startuje i kiedy. Dla mnie wybór jest prosty. Kilka tygodni temu posłałem znajomego przez Węgry, 3 razy już dziękował. Co innego Węgry nocą, tam zwierzyna nawet w dzień rządzi a co dopiero nocą. Można stracić 2 godziny na wypatrywanie co siedzi na krawędzi drogi. Nocą na Węgrzech śpimy ;)

Bodzio, z tym 500+ wkraczasz na trudny temat ale niestety prawdziwy. Nie ma co tego kontynuować, za rok czy dwa jak kilku umoczy to następni nie pojadą. Jak znam siebie to na bank bym pomógł.

 

Ostatnio klient opowiadał mi o zawracaniu na Włoskiej autostradzie bo nie było barierek po wypadku a była potrzeba.. Tylko później na bramkach jeden wielki zonk. Jak wjechal i wyjechał tym samym wyjazdem ;) oczywiście język migowy i pojechali dalej, za darmo z litości.

Edytowane przez maarec (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie polityka Węgier to byś tam nie pospał w nocy...

 

We Włoszech już coraz mniej miejsc gdzie możesz na dziko bezpiecznie spać, w zachodnim DE to samo... Austria na poludniu ok ale na północy "opalonych" coraz więcej...

Też bym pomógł a pozniej opierdolił ale miałem ogon więc nie było jak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie polityka Węgier to byś tam nie pospał w nocy...

 

We Włoszech już coraz mniej miejsc gdzie możesz na dziko bezpiecznie spać, w zachodnim DE to samo... Austria na poludniu ok ale na północy "opalonych" coraz więcej...

Też bym pomógł a pozniej opierdolił ale miałem ogon więc nie było jak...

zleciało polityką

 

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat do Chorwacji przeładowanie nie powinno być problemem. Ubrań 1/3 tego co w PL. Przedsionek niepotrzebny, rowery często zostawiane bo za gorąco, parawany niepotrzebne ... serio problem wydumany trochę.

Dlatego wyciągam 15E i śpię na campie, Ale fakt nie lubię takich akcji że strach na parking stanąć. Te Węgierskie i tak nie budzą zaufania nawet w dzień.

Ja za Twoją poradą pojechałem przez Węgry. Kłopoty z zębem żony zatrzymały nas tam chwilę dłużej niż planowałem i ... chcę więcej. Bezpieczny kraj w którym powrót rowerem po 23 na camping nie był żadnym wyczynem. Czułem się bardzo bezpiecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co Wy z tymi madziarami  :niewiem: My ze względu na lokalizację jesteśmy na nich skazani i spałem w różnych miejscach absolutnie bez stresu. Nigdy ale to nigdy nic kompletnie nie spotkało mnie nieprzyjemnego. Nawet czasami rano się pozdrowimy z okolicznymi mieszkańcami, jeśli jest kogo zapytać to zawsze pytamy o zgodę na postój nawet jak nie należy to do pytanej osoby. Jest jedna zasada, nie śpimy tam gdzie mieszkają cyganie. 

 

Być może za mało widziałem i zjeździłem (piszę to bez ironii) aby wyrobić sobie inne zdanie ale na razie mam takie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze małe OT.

Jak wjeżdżaliśmy do CRO od strony MNE to kontrola dokumentów nie miała miejsca ale...

 

Dokładnie sprawdzono wnętrze przyczepy - osobiście pogranicznik wszedł do pomieszczenia toalety i zajrzał w dużą szafę na obecność "migrants" oraz sprawdził czy w czasie jazdy mam odłączone butle gazowe (!?)

 

Ale to chyba z tymi butlami fobia ze względu na wszechobecne pożary..

Edytowane przez bodzioklb (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie sprawdzono wnętrze przyczepy - osobiście pogranicznik wszedł do pomieszczenia toalety i zajrzał w dużą szafę na obecność "migrants" oraz sprawdził czy w czasie jazdy mam odłączone butle gazowe (!?)

 

Ale to chyba z tymi butlami fobia ze względu na wszechobecne pożary..

A jaki przepis określa że butle mają być odłączone lub wygaszony płomień w lodówce.. może za słabo czytam albo to jest ichniejszy wymysł. 

Podajcie proszę podstawe prawną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Te Węgierskie i tak nie budzą zaufania nawet w dzień.

Coś przewrażliwiony jesteś, jeżdżę i sypiam bez problemów i strachu

 

 

Wysłane z telefonu

 

 

 

 

Jeszcze małe OT.

Jak wjeżdżaliśmy do CRO od strony MNE to kontrola dokumentów nie miała miejsca ale...

 

Dokładnie sprawdzono wnętrze przyczepy - osobiście pogranicznik.... ..

U mnie nigdzie na Bałkanach nie sprawdzali niczego, ani dokumentów, ani samochodu ani budy

 

Wysłane z telefonu

 

 

Jedyna rada to jechac w dzień.

Ale nie przez A, trafiłem tam sarnę na autobahnie, a to źle o nich świadczy :o

 

Wysłane z telefonu

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę odjadę ale w tym roku widziałem wracających z Cro 2+5 Outlanderem + Hymer Eriba w wersji mały kuter.

Zastanawiam się gdzie spała ta ilość 5 ?

Jednak 500 robi swoje a sprzęt mieli nie najgorszy.


Co do meritum wątku.

Kiedyś jeździłem przez Madziary ale teraz od 6-ciu lat tylko przez Austrię. Łatwiej , prościej i przyjemniej. Kontrola tylko raz a jak jest wszystko ok to czysta ciekawostka.

I jeszcze jedno . Ze względu na korki Slo/Cro   odbijam w Ilz na bok i końcówkę robię landem. Szybciej i korzystniej widokowo .

Trochę przez przypadek omijam odcinek za Grazem na którym zdarzają się owe kontrole.

U mnie więc Austria a Węgry jeśli już to tylko docelowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.