Skocz do zawartości

Czy wielkość ma znaczenie


Zulos

Rekomendowane odpowiedzi

Przypomnij jeszcze jaką masz markę, model, pojemność, moc, NM i przebieg samochodu :). Ja przyczepę MR 1500kg ciągnąłem mazdą 6 2.0 benzyna + gaz. Zestaw był solidnie obciążony, fabrycznie było tam 140KM, na hamowni na lpg zostało ok 130-135KM. Objechałem tak Peljesac, Pag i w sumie całą magistralę od Zadaru na południe. Aktualnie mój zestaw według tego programiku towcar czy jakoś tak też zakończy żywot chyba 12 czy 13%. Osobiście wjechałem z zatrzymania na 15% i to po suchym piasku naniesionym przez burzę dzień wcześniej. Na koniec okazało się za zakrętem, że drogi nie ma i cofałem po tych 15% zestawem z myślą czy zaraz nie będziemy atrakcją numer 1 w okolicy.... udało się, nawet zawrócić na kawałku wjazdu na pole.

 

problemem będą dla Ciebie długie podjazdy, jak np droga powrotna od Zadaru - wspinanie się do tunelu SV Rok. Tam może się okazać, że wylądujesz z wbitą 2ką i 40kmh na blacie + wysoka temperatura. Podjazd ciągnie się na kilka kilometrów i pewnie go znasz. Takich podjazdów będzie kilka gdzie byś nie jechał na południe. Najlepiej widzą je właściciele starych camperków bez turbo. Często wyprzedzam tam całą kolumnę takich starych sprzętów.

 

Ogółem, dopóki nie przesiadłem się na diesla nie widziałem wad wolnossącej mazdy, która najwyższy moment obrotowy miała gdzieś tam wysoko na czerwonym polu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 174
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Przypomnij jeszcze jaką masz markę, model, pojemność, moc, NM i przebieg samochodu :).

Suzuki S-Cross 1,6 Pb AWD 120 KM (oczywiście wolnossący) i co istotne waga coś ok. 1270 kg, a DMC 1730 kg.

Nie jest to więc wymarzony, optymalny holownik.

Ale ponieważ ma przebieg poniżej 20 tys. km (właśnie za chwilę stuknie mu rok), to nie bardzo uśmiecha mi się teraz zamiana - dopiero za dwa lata po zakończeniu leasingu. Ponieważ ten samochód - poza parametrami holowniczymi - że tak powiem mnie zadowala, zamierzam zamienić go na nowego, który wprawdzie ma silnik 1,4 Pb, ale 140 KM, a co najważniejsze z turbiną. Różnica w parametrach holowniczych - wg towcar.info - kolosalna, ale nie trzeba towcar, żeby się zorientować co robi turbina i nieporównywalnie większy moment obrotowy uzyskiwany już przy małych obrotach...

Edytowane przez Zulos (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem zamienisz siekierke na kijek :/

Jeśli już to "kijek na siekierkę" by bardziej pasowało...;-)

Odwołując się do towcar.info (dla mojej miłości Altea 402:

- maksymalne wzniesienie do jazdy: 18,2% vs. 31,1%,

- maksymalne nachylenie do startu: 8,4 - 31,3% vs. 14,8 - 19,2%.

No i komfort jazdy - w moim (5 biegowym) podają, że w ogóle bezużyteczny, a dla nowego (6 biegowy) szóstka często przydatna.

Poza tym wszystkie pozostałe parametry o niebo lepsze.

Wiem, że to tylko suche dane, ale mają na pewno przełożenie na komfort jazdy.

No i porównanie momentu - 156 Nm przy 4.400 obr vs. 220 Nm od 1.500 obr...

Wiem, że liczy się też masa holownika, która pozostaje ta sama - to powiedzmy jedyny minus takiej "dobrej zmiany"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i porównanie momentu - 156 Nm przy 4.400 obr vs. 220 Nm od 1.500 obr...

 

No te parametry najbardziej obrazują różnicę w tych silnikach. Temu drugiemu bliżej do diesla z takimi parametrami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adria Altea 402 PH - DMC 1.300 (z możliwością oczywiście obniżenia do 1.200), wagą "na sucho" 926 kg (o ile dobrze pamiętam) i wagą do jazdy 1.008 kg.

Stąd po załadowaniu nawet na sucho, ale z butlą i moverem zbliżałbym się zapewne do tych 1.200 kg. Chociaż doładowując holownik (bagażnik i trumna na dachu), można by może się zmieścić w 1.100 kg.

Są oczywiście do rozważenia jeszcze opcje lżejsze - np. Caravellair czy Sterckeman z wagą na sucho +/- 750-800 kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnij jaką budę chcesz podpiąć? Dmc?

 

DMC jest bez znaczenia tak naprawdę. Może podpiąć 1200 i taką cepę niech kupuje, bo bez sensu obniżać ładowność kosztem tylko wpisu w papierku. Najważniejsza jest masa rzeczywista. Jeśli cepa na papierze na pusto waży 926 kg to można przyjąć, że po zapakowaniu przyczepy tylko w niezbędne graty to masa rzeczywista będzie na poziomie 1050 kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No te parametry najbardziej obrazują różnicę w tych silnikach. Temu drugiemu bliżej do diesla z takimi parametrami.

Dlatego też przekonuje mnie taka zamiana - ten parametr zapowiada o niebo lepszy komfort jazdy w porównaniu do obecnego

Jeśli cepa na papierze na pusto waży 926 kg to można przyjąć, że po zapakowaniu przyczepy tylko w niezbędne graty to masa rzeczywista będzie na poziomie 1050 kg.

Do tego jeszcze - co oczywiście nie jest konieczne, ale... - jakieś chyba 60 kg minimum na moverka z aku...

Edytowane przez Zulos (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adria Altea 402 PH - DMC 1.300 (z możliwością oczywiście obniżenia do 1.200), wagą "na sucho" 926 kg (o ile dobrze pamiętam) i wagą do jazdy 1.008 kg.

 

Na masę gotową do jazdy w ogóle nie patrz. Wg producenta przyczepa w gotowości do jazdy to są dwie butle po 20 kg + pełby zbiornik 40 litrowej wody + pełna spłuczka w kiblu + trochę w kasecie. Czyli 1008 kg - 40 litrów świeżej wody  - 25 kg na butlę (kup sobie domlight, który waży 15 kg) i już Ci się robi masa gotowego pojazdu do jazdy na poziomie 950 kg. Dlatego lepiej wziąć MW i do MW doliczać co się dorzuca, a nie sugerować się tym co producent podaje, bo ten parametr gortowości do jazdy dla każdego będzie inny.

 

Stąd po załadowaniu nawet na sucho, ale z butlą i moverem zbliżałbym się zapewne do tych 1.200 kg. Chociaż doładowując holownik (bagażnik i trumna na dachu), można by może się zmieścić w 1.100 kg.

Są oczywiście do rozważenia jeszcze opcje lżejsze - np. Caravellair czy Sterckeman z wagą na sucho +/- 750-800 kg.

 

 

Odpuściłbym mover dla Twego obecnego pojazdu. Mover z akcesorami typu aku, prostownik i kable to około 60 kg balastu. W przyszłości Mover możesz dołożyć, nawet samodzielnie. 

 

Natomiast taką cepę bez problemu da się ustawić nawet samemu ręcznie, o ile tylko teren jest płaski. Sam przecież miałem do niedawna podobną wielkościowo i wagowo, i bez movera. Dało radę ustawić się wszędzie. 

 

Ja wszystko co wożę w przyczepie mam poważone :D Właśnie poprzednia przyczepa z DMC 1000 wymogła na mnie posprawdzanie wszystkiego dokładnie aby nie wozić nie wiadomo jakich kloców ze sobą.

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też przekonuje mnie taka zamiana - ten parametr zapowiada o niebo lepszy komfort jazdy w porównaniu do obecnego

.

Komfort pewnie że będzie lepszy co nie znaczy że będzie komfortowo, w takich silnikach od kosiarki parametry nadrabiaja turbiną, a turbiną nie wciągniesz budy pod długi i stromy podjazd. Mówie o komfortowym wciągnieciu. Jak już wymieniasz holownik pod ogon to wymień na coś logicznego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że ktoś może powiedzieć, że jak samochód jest do wszystkiego to jest do niczego, wiem, że duży znaczy lepszy (zwłaszcza jako holownik), ale - nie jestem dealerem, ani w żaden inny sposób związany nie jestem z firmą) uważam, że to co ten samochód oferuje to za tą cenę nie ma nic alternatywnego na rynku. Sprawdza się zarówno w mieście (to wciąż kompaktowy samochód), jak i na trasie (choć szału nie ma). Miałem różne samochody, ale z tego jestem mega zadowolony. A najlepsze jest to, że porównywałem ceny 4 latków z Foresterem (którego zamierzałem kupić) i są bardzo zbliżone w sytuacji, w której w chwili zakupu Forester - w zależności od wyposażenia i silnika - jest ok połowy do 2-krotnie droższy od S-Crossa. Wiem - to zupełnie inny samochód, ale jak ktoś nie ma zalegającej luźno w gaciach gotówki, to liczy, czy za 5 lat straci 30 tys. czy 80...


Komfort pewnie że będzie lepszy co nie znaczy że będzie komfortowo, w takich silnikach od kosiarki parametry nadrabiaja turbiną, a turbiną nie wciągniesz budy pod długi i stromy podjazd. Mówie o komfortowym wciągnieciu. Jak już wymieniasz holownik pod ogon to wymień na coś logicznego

Nie sposób się nie zgodzić, ale przy założeniu, że ten zestaw chcę sparować na najbliższe 5 lat, a potem machniom na coś większego (zarówno holownik, jak i cepka) to myślę, że "damy radę";-)

Problem jest w tym,że jakoś tak straciłem zaufanie do używanych samochodów i obecnie kupuję tylko nowe, a że nie śmierdzę luźnym groszem to jestem mocno ograniczony z budżetem (na pewno poniżej 100 tys.) col mocno zawęża pole manewru. Dodam, że potrzebuję napęd na 4 koła.


No i nie sposób się nie zgodzić z teorią, że im większa masa własna holownika i im większy zapas mocy, tym bezpieczniejsza jazda i wyprowadzenie zestawu z kłopotów na drodze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na prawdę przydaje się kilka razy w roku, ale jak się raz poznało urok jazdy z napędem - zwłaszcza mieszkając w górach (czy tez blisko gór - jak w moim przypadku), to nie chce się innego.

Czasem o te kilka razy w roku właśnie chodzi. Kiedyś jechałem ze znajomym (którego przekonałem do 4x4) w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia i pod górę do mnie stało już kilkadziesiąt samochodów, a co drugi majstrował z łańcuchami, widząc zjeżdżającego z góry 4-napędowca, poszliśmy w długą i jak po szynach zdobyliśmy szczyt, wymijając jeszcze po drodze ześlizgujące się bez kontroli samochody. Nie mówię, ze zawsze się tak da - wszystko ma swoje ograniczenia. No pasuje też blokada napędu na takie historie, bo elektronika głupieje. Wprawdzie mój ma blokadę nie mechaniczną, a elektroniczną, ale i tak elektronika ma wówczas wolne (nie całkowite oczywiście), a każde koło ciągnie równo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu bardziej kwestia opon będzie. Ale to już inna kwestia, ja miałem taki sam wybór, coś fajniejszego używanego albo nową cytryne, za 100 wziąłem z dwulitrowym dizlem i fajnym wyposażeniem, z mniejszym były po 94-95, z dizlem 1,6 jeszcze mniej. I to wersja duża grand, zwykły picasso jeszcze mniej by szarpnął. Wydaje mi się że jako holownik o niebo lepsze od tamtego benzyniaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.