Skocz do zawartości

VW Touareg


dudek_t

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 224
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Marek, nie każdy Touareg ma fabryczny hak. Z tego co rozmawiałem z użytkownikami to nigdy nie mieli problemów z przegrzewaniem (niestety każdy użytkownik T to abnegat motoryzacyjny i przez stwierdzenie "nic się nie dzieje" mają na myśli że wskaźnik temperatury jest w normie). 

Poprzednie XC90 nie ma startu do Touarega, w zasadzie w żadnym aspekcie. 

Jeśli chodzi o silnik. Jeśli chcesz zminimalizować ryzyko drogich napraw, trudność naprawy w trasie itp. - bierz 3.0. Uwierz, nie będzie miał żadnej zadyszki z Twoją przyczepką wyładowaną na maksa. O ile Touareg jest kiepską "terenówką" to holownikiem jest doskonałym.

Tylna kanapa, mimo dużych gabarytów samochodu, jest dość skromna. 3 isofixów nie ma, na szerokość 3 foteliki wejdą ale wyprofilowanie jest takie że środkowy tylko pasami można przypiąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, nie każdy Touareg ma fabryczny hak. Z tego co rozmawiałem z użytkownikami to nigdy nie mieli problemów z przegrzewaniem (niestety każdy użytkownik T to abnegat motoryzacyjny i przez stwierdzenie "nic się nie dzieje" mają na myśli że wskaźnik temperatury jest w normie). 

Poprzednie XC90 nie ma startu do Touarega, w zasadzie w żadnym aspekcie. 

Jeśli chodzi o silnik. Jeśli chcesz zminimalizować ryzyko drogich napraw, trudność naprawy w trasie itp. - bierz 3.0. Uwierz, nie będzie miał żadnej zadyszki z Twoją przyczepką wyładowaną na maksa. O ile Touareg jest kiepską "terenówką" to holownikiem jest doskonałym.

Tylna kanapa, mimo dużych gabarytów samochodu, jest dość skromna. 3 isofixów nie ma, na szerokość 3 foteliki wejdą ale wyprofilowanie jest takie że środkowy tylko pasami można przypiąć.

Możesz rozwinąć wypowiedź?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolałbym nie. Po co się kłócić. Polecam pojeździć jednym i drugim, zasięgnąć opinii i samemu wyciągnąć wnioski. Dla spokoju napiszę coś co powinienem w poprzednim wpisie: to tylko moje zdanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za wszystkie opinie. Domyślam się, że samochód szerszy od aktualnego, ma mniej miejsca z tyłu ze względu na solidną budowę drzwi i słupków bocznych. Na dzisiaj taki samochód dla mnie odpada. Smax jest idealnym rodzinnym autem, ze względu właśnie na ten trzeci isofix na środku, gdzie na stałe mam wpięty duży fotelik. Na dzisiaj z tyłu mam zawsze jedno wolne miejsce wygodne, duże i dostępne (trzy osobne fotele) i tak musi pozostać na kolejny rok lub dwa w zależności od rozwoju młodszej pociechy.  Domyślam się, że jak zapnę foteliki na isofix to na środku zostanie bardzo mało miejsca i będzie ono trudno dostępne (mam fotelik z dużą bazą i nie zrezygnuję bo jest bardzo bezpieczny).  Sezon 2017 będzie jeszcze smax a na koniec lub początek 2018r (nie chcę zmieniać w środku sezonu wyjazdowego) będzie zmiana holownika, jeżeli nie pojawi się okazja od znajomego to na 99% będzie to Touareg 3.0 TDI.

 

dzięki Wam za wszystkie opinie, bardzo pomocne, na pewno coś jeszcze pozwolę sobie zapytać.... np czy w wersji z zawieszeniem pneomatycznym mieści się koło zapasowe pod podłogą bagażnika ?

 

do tej pory na pewno spotkam się też z kolegą Beru w terenie i rodzinnie oglądniemy właśnie taki pojazd czy spełni nasze wymagania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na nowe Volvo mnie nie stać a od używanego odstraszył mnie kolega Bartoszk, Jak dobrze pamiętam to chodziło o jakość skrzyni biegów.

 

Nowe xc 90 to bajka, jak się sprawdzi to może jako kolejny holownik za jakieś 5 lat. Robią w Volvo zawias pneomatyczny ?

Nowe XC 90 to kpina z klienta. Dłuższy temat. Miałem przymiarkę ale na szczęście wrócił mi rozum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a Jeep Grand Cherokee ?

 

dzięki za podpowiedź. Teoretycznie na papierze to bardzo podobny samochód do Touarega. Silnik 3.0 mocą, momentem nie ustępuje, spalanie podobne, wymiary też bardzo zbliżone.  Pneomatyczne zawieszenie występuje. Bagażnik większy w Jeepie znacznie. Auto ma lepsze właściwości w terenie. Tylko u mnie auto w teren to pojedzie co najwyżej na grzyby, ale też nie koniecznie, mamy tańszy na placu do niszczenia po lesie.

 

Ale to tylko teoria z autocentrum.pl. Natomiast w praktyce cena jeepa wydaje się być niższa w używkach o jakieś 10 do 20 tyś. Interesuje mnie tylko generacja po 2010r, wcześniejszy design nie przejdzie. Nigdy nie jechałem takim autem, a touaregiem owszem, dawno (jakies 6-7lat) ale przypadł mi do gustu. Zawsze słyszałem opinie, że w jeepie na tylnym siedzeniu to się jechać nie da, mamy w rodzinie poprzednią generację i dzieciaki ok 12 letnie miały problem dojechać z Zakopanego nad morze. Pewnie w nowej wersji jest to poprawione, ale dla mnie wygoda ma duże znaczenie.

 

Zawsze słyszałem opinie, że jeepa używanego z dieslem to się raczej unika, ale to może tylko plotki ? Benzyny bez gazu nie chcę, a z gazem to raczej nie będzie jak upchać dużego zbiornika lpg pod podwoziem? Strasznie mnie męczy widok butli 80L i większej w bagażniku. Miałem już mazdę z gazem, ostatecznie w miejsce koła zapasowego upchałem 67l zbiornik kosztem podniesienia podłogi bagażnika o 3cm - warto było przerabiać bo klasyczne ok 25l lpg to mnie dobijało 2 razy w tygodniu na stację... Teraz bez tankowania robię odcinki do 1000km, teoretycznie to samo proponuje Touareg (100l) i Jeep (93l).

 

Odnośnie wersji 7 osobowych - moim zdaniem w Touaregu nie, ale w Q7 jak najbardziej, tyle że Q7 raczej mnie stylistycznie nie kusi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pozostaje poszukać fajnego egzemplarza Tuarega. :ok:

ale teraz to nie masz wyjścia, odnieś się do moich pytań i opinii, może są bez sensu. Większy bagażnik, niższa cena, jest kilka sztuk krajowych do kupienia.  A jak z dostępnością części i kosztami napraw ? Mam pod ręką ASO Jeepa, pracuje tam nawet sąsiad dobrego znajomego, może znalazłby dla mnie dobrą sztukę....

 

mam wrażenie, że łatwiej znajdzie się od ręki mechanika a głównie części i fachowców od regeneracji z grupy Vag niż od Jeepa...a szczególnie za granicą. W kraju zawsze sobie poradzę, mam fajnego kumatego mechanika, który nie takie auta naprawia. Poczyta kilka "książek" to i touarega naprawi. Bardziej martwi mnie naprawa za granicą - w każdej marce będzie niesamowicie drogo, tylko żeby jeszcze ktoś się zabrał za robotę takiego jeepa 1500km od domu...

 

Najbardziej w tym wszystkim boli mnie zakup używki, kiedy wiem, że 99% sztuk będzie miało coś za uszami. Prześwietliłem dwa przykładowe Touaregi i bez ruszania się z fotela znalazłem im kilka skradzionych kilometrów. Później jadąc gdzieś tam w upale, kiedy silnik będzie miał do pociągnięcia 5 ton, będę się zastanawiał ile kilometrów ma licznik w pamięci... Aktualnie mam piękny komfort, bo wiem czym jadę, banan na ustach :)

 

http://allegro.pl/grand-cherokee-3-0crd-overland-summit-salon-polska-i6657853640.html

 

przykładowa oferta wygląda niby obiecująco.

Edytowane przez maarec (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek diesle Mercedesa mają bardzo dobrą opinie w Jeepach tyle że dużo palą i przy przebiegu 200 tyś można myśleć powoli o fapie i wtryskach.

Z gazem robią się podobne koszty tyle, że tu masz klekota, a tu V8 i ponad 380KM. Jak się zapomnisz i nacisniesz do połowy gaz, to z tyłu czeka cię sprzątanie, a z przodu awantura, oczywiście jeśli tego wcześniuej nie zgłosisz.

Butla wchodzi pod podłogę i jej nie widać. Ja tankuję 82 litry LPG i wystarcza to na ponad 400 km z budą. I nie przesadzajmy z zasięgiem, bo jak się na tym skupiłem to sie okazało, że staję cześciej na siku, piciu, hotdoga, odlanie kundla, kebaba itd niż na samo tankowanie. Czasami prośby, żeby przenieść przerwę w czasie bo mam jeszcze 100 km do tankowania nie działają.

Ostatnia generacja JGC jest super. Nie zwróciłem natomiast uwagi czy auta z europejskiego rynku są fabrycznie przystosowane do ciągnięcia przyczep (guzik TOWHAUL). W poprzedniej w dieslach tego nie było. 

Przejedź się jak masz możliwość...

Tylko nie wsiadaj do SRT, bo będziesz musiał majątek zastawić, żeby móc z niego wysiąść oczywiście jak będzie już Twój :]. Ale to całkiem inna półka. Całkiem.

Edytowane przez Commander (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

całkiem ciekawie mówicie :), dla mnie mocna benzyna z gazem też brzmi dobrze, pod warunkiem, że nie stracę połowy bagażnika. Jeden ze znajomych miał kiedyś w samochodzie dwie butle z gazem. Jakbym miał ok 80l pod podłogą i ze 30 w środku to byłoby bardzo ok :).

 

Jacek - zasięg każdy ma inny. U mnie jak dzieciaki zasnęły i dobrze się jechało w nocy to na raz poszło coś pod 600km, gdyby nie zakup winietek to mógłbym się nie zatrzymywać. Tankowanie gazu obudzi mi mniejszego tygrysa, a sam hałas odbijania zaworu w butli nieźle straszył starszego tygrysa... co może też tyczyć młodszego.  Nie mniej jednak poczytam i pomyślę nad takim samochodem. Patrząc na nasz rynek, to ciężko będzie o jeepa z realnym przebiegiem poniżej 200.000km więc teoretycznie trzeba myśleć o kosztach, wiadomo.

 

Oglądając jeepa z 2010r i nowsze to tylna kanapa wygląda jak u konkurencji, wydaje się być wygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek dla mnie te auta chodzą w tej samej wadze a które jest lepsze :hmm:  to chyba kwestia gustu.

Jeepem zrobiłem (różnej generacji) parę ładnych tysięcy kilometrów, nawet niedawno byłem w Niemczech

i powiem Ci że zrobienie 1500km odbyło się beż żadnego problemu (chodzi mi o wygodę jazdy) z auta

wysiadłem jakbym przejechał kilka kilometrów, a jeżeli chodzi o awaryjność i koszty naprawy to myślę

że będą porównywalne, to już nie są auta które naprawia się jednym kluczem i młotkiem.

Jak jeździłem na zawody off-road to jeepów jeździło mnóstwo, a Tuarega nie widziałem żadnego  :]  

no chyba że z lawetą na której było auta na zawody.

Jeepy są produkowane dłużej ja Tuareg i może dlatego jest to lepsza propozycja.

Nie zakładaj od razu że coś może się zepsuć albo gdzie to się naprawi bo tak można cały czas

myśleć z każdym autem, oczywiście że z kosztami np. eksploatacyjnymi trzeba się liczyć i tu są

różnice w poszczególnych markach aut, ale to można łatwo sprawdzić, ale co do awarii to tego 

nigdy nie sprawdzisz co i kiedy się wysypie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.