Skocz do zawartości

VW Touareg


dudek_t

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 224
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ja nie twierdze że rok w rok będzie do wsadzenia 10000zł ale trzeba być na to przygotowanym. Zależy też jakie kto ma dojścia do kumatych mechaników (z odpowiednim sprzętem również). W przypadku serwisowania w ASO 10 tyś będzie mało. 

Auto tej klasy po prostu kosztuje. Począwszy od opon, hamulców na rozrządzie czy napędach skończywszy. Nic nie jest wieczne a w aucie ważącym na pusto ponad 2 tony to się też szybko zużywa. 

Nie mniej uważam że jeśli kogoś stać na płacenie takiej forsy za użytkowanie samochodu to zdecydowanie warto. Żaden nowy H czy Kiła nie ma co startowac do Twaroga. Każdy kto miał do czynienia z tymi autami - stwierdzi dokładnie to samo. 

Powiem więcej. Gdyby nie to że szarpnąłem się w tym roku na nową przyczepę i nowy Mustang ryje mi beret okrutnie jako drugi samochód... już bym jeździł Touaregiem. Ciężko o lepszy holownik i bardziej komfortowy wóz na codzień (z pneumatyką of course).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TOMI, właśnie o tym pisze. Trzeba mieć "w rezerwie" dychę schowaną w skarpecie z napisem auto i tyle. Jeśli nie wpływa to na resztę domowego budżetu to nic nie stoi na przeszkodzie żeby kupić 3-5 letniego Touarega i codziennie cieszyć się jazdą. Gdy sakiewka jest jest jednak do połowy pusta to nie polecam - każda awaria czy naprawa będzie przyprawiała o ból (bul jak kto woli) głowy.

Edytowane przez dudek_t (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dla mnie po temacie, kupno to jedno a utrzymanie drugie, szkoda że tak dużo ludzi zapomina o tm drugim

i dlatego biorą się negatywne komentarze na temat aut. Ludzie kupują auta po okazyjnych cenach a potem płacz  :'( 


Przed kupnem trzeba się zorientować czy będzie mnie stać na części zamienne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, każde auto premium będzie drogie a utrzymaniu, chociażby z tego powodu że jest premium :) ostatnio pisalem jak w 5 letniej audi a8 zrobienie hamulców to jakies 24k było. A w zwykłym samochodzie, i to jeszcze pkza aso zrobisz za 2-3k

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jest niby wyznacznikiem luksusu?

​Bo jeśli ma to być: wygodne siedzenia pozwalające jechać "bez końca", akustykę pozwalającą cieszyć się audio na cichym poziomie przy 150km/h- to moja Lancia spełnia te wymagania a nie potrzebuje takich kwot na serwisowanie :yay:

​Żeby nie było: miałem okazję jechać w/w luksusami, i nic mnie w nich nie powaliło na kolana w porównaniu do mojej Lancii  :miga:

​A w niektórych wręcz czułem się klaustrofobicznie (widok z wnętrza- jak w BWP).

Edytowane przez OnionSkin (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracam do tematu Touarega. Dorwałem się do kompa, odpisuję. Powiem szczerze, że nie spodziewałem się tylu negatywnych opinii o użytkowaniu tego samochodu. Nie wiem czy wynikają one z tego, że sprowadzamy do kraju to co zaczęło psuć się u niemca, lub już wcześniej wydrenowało jego portfel a po pudrowaniu poszło do PL.

 

Chętnie pogadałbym z użytkownikiem, który śmiga tym samochodem od wyjazdu z salonu przez 3-4 lata, poznał koszty serwisu sztuki nowej.

 

Jak zauważył kolega Dudek_t interesuje mnie samochód teoretycznie najnowszej generacji, po 2010r, być może będzie to wersja po lifcie (chyba 2012r) bo z zakupem mi się absolutnie nie śpieszy. Im dłużej czytam, szukam tym bardziej boli mnie głowa i cieszy mój samochód o kosztach utrzymania w granicach 1000-1500zł rocznie. Aż ciężko mi uwierzyć, że 3-4 letnie VW sypią się jak zabawki z klocków. Wydaje mi się, że większość awarii elektryki typu fotel można spokojnie zrobić we własnym zakresie po krótkiej lekturze odpowiedniego forum.

 

Natomiast nie widzi mi się remontować głowicy w silniku V8, w V6 zresztą też. Muszę poczytać dokładniej opinie użytkowników i koszty utrzymania takiego samochodu. Przy kosztach zakupu używki przekraczających 100.000zł nie widzi mi się ładować w usterki 10.000zł rocznie (bardziej dla zasady). Wiem,  że koszty będą, bo silnik duży, skrzynia automat i napęd na 4 koła. Zawieszenie pneomatyczne jak padnie to  całość ogarnie się w 3-4.000zł jak padnie wszystko na raz.  Z niewielką dopłatną można by kupić np nową Kia sorento 2.2 Diesel też automat i 4x4 ale już chyba zawieszenie pneomatyczne odpada, a jest to jeden z ważniejszych + touarega dla mnie.

 

No i teraz ciekawostka -samochód krajowy, z teoretycznie pełną historią. Wypadałoby jechać i zobaczyć co zostało zrobione i decydować. Wygląda na to, że przebieg 150.000km, rok 2011 więc właściciel sprzedaje bo zaczynają się koszty? i pewnie przesiadł się na nową Kia, gdzie przez kilka lat będzie jeździł za 1000-2000zł serwisu rocznie. Aukcja przykładowa dla rozwinięcia dyskusji, nie kupuję dziś, nie jadę oglądać.

 

https://www.otomoto.pl/oferta/volkswagen-touareg-3-0-v6-tdi-240km-dealer-kia-salon-pl-pelny-serwis-aso-i-wl-ID6yHGrP.html

 

Czemu touareg ? wielkość, moc, zawieszenie, teoretycznie akceptowalne spalanie i na haku 3500kg czyli z moimi 1700kg nie powinien mieć problemów.  Domyślam się, że Audi q7 będzie miało podobne problemy i koszty eksploatacji ?

Edytowane przez maarec (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A holowałeś już przyczepkę swoim autem?

Osobiście nie: a co?

​Jest tu na forum kolega który taką ciąga przyczepkę 1600kg i sobie chwali: przynajmniej na forum  :)

​Już milknę w temacie Taurega- sorry  :)

Edytowane przez OnionSkin (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, szczerze nie uwierze że ktoś kupuje nowego twaroga żeby robić 30 tys rocznie. Tak jak kumpel kupił teraz a8, tez 5 letnie z podobnym przebiegiem. Ale raz że gość ma firme w monachium i ciągle latał tą a8 (poprzedni właściciel) a dwa że przy dogazowaniu wchodzi w tryb serwisowy, czyli jakiś trup w niej siedzi. Nie wiesz jak potrafią ludzie kręcić? Przed każdą wizytą w aso przeręci licznik i drugie 30 albo więcej i na 5 latach masz z 200tys do przodu udokumentowanego przebiegu.... ja bym takiego samochodu używanego nie kupił, chyba że od sąsiada co widze ile jeździ.

Edytowane przez jacekzoo (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie: a co?

​Jest tu na forum kolega który taką ciąga przyczepkę 1600kg i sobie chwali: przynajmniej na forum  :)

​Już milknę w temacie Taurega- sorry  :)

A tak pytam bo szukam i szukam nie wiem czego :oslabiony:  

 

Marek a ie lepiej zamiast Tuarega kupić Jeepa Grand Cherokee  :hmm: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zapomnij że zawieszenie pneumatyczne ogarniesz za 3-4k. Ja ostatnio w moim sharanie robiłem przód, na markowych częściach i poszło 2k. W pneumacie sam jeden amortyzator kosztuje 2-3k

Jakie masz Zawieszenie? Jakie części wstawiałeś (firmy) i gdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.