Skocz do zawartości

zachowanie na kempingu - te naganne i akceptowane.


cicik

Rekomendowane odpowiedzi

Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że całkowicie nie nadaję się na karawaningowca. Mogę albo zrezygnować, albo zmienić obywatelstwo na niemieckie. Wtedy nikt nie będzie się dziwił, że chcę wypoczywać w całkowitej ciszy. Nie po to kupiłem przyczepę, żeby słuchać buractwo i jego zrytą muzykę 24h na dobę. Jeśli ktoś twierdzi, że mu to nie przeszkadza, to współczuję. Żyję w mieście i dla mnie wypoczynek to sterylna cisza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 117
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Reflexes... stoisz w kolejce do meldunku. Przed Tobą 5 rodzi z F, D NL, N, H i tyle samo za Tobą. Każdy bez problemu się melduje, określa pobyt, wybiera parcelę i ... zostawia dokumenty. No co byś zrobił?

Kaziowi w Wólce Ogryzkowej dokumentu bym nie dał, ale tam w człowieku żadne negatywne emocje nie wzięły góry.  

 

Ja się postawiłem na kempingu na Loparze i fakt, nie czułem się z tym dobrze ale zapłata z góry za pobyt załatwiła sprawę.

Zastanawialiśmy się skąd się to bierze, że wszyscy tak grzecznie papiery oddają a nas to rusza.

W Norwegii nie ma w ogóle dowodów tożsamości masz albo prawo jazdy albo kartę bankomatową (najczęściej używaną) albo paszport.

I wielokrotnie się spotkałem, że chciano moją kartę zeskanować - na przykład przy odbieraniu przesyłki na poczcie.

I wiem, że to tutaj normalne, i tutaj nie mają przed czymś takim oporów. :look:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Hmm poniekąd pasuje do naszych rozważań.  Tekst po którym zaczęłam mieć wręcz wyrzuty sumienia,że " błyskotliwe" wypowiedzi  mi przeszkadzają.. wredna ze mnie dziewucha... Popłakałam się ....

 

"Kiedy się człowiek potknie albo skaleczy, woła: "O kurwa!". To lapidarne słowo wyraża jakże wiele uczuć, począwszy od zdenerwowania, rozczarowania poprzez zdziwienie, fascynację, a na radości i satysfakcji kończąc. Przeciętny człowiek w rozmowie z przyjacielem odpowiada np.: "Idę sobie stary przez ulicę, patrzę, a tam taka dupa, że o kuuuuurrwa." Kurwa może również występować w charakterze interpunktora, czyli zwykłego przecinka, np.: "Przychodzę kurwa do niego, patrzę kurwa, a tam jego żona, no i się kurwa wkurwiłam, no nie?" Czasem kurwa zastępuje tytuł naukowy lub służbowy, gdy nie wiemy jak się zwrócić do jakiejś osoby płci żeńskiej ("chodź tu kurwo jedna!"). Używamy kurwy do charakteryzowania osób ("brzydka, kurwa nie jest", "o kurwa takiej kurwie to na pewno nie pożyczę"), czy jako przerwy na zastanowienie (czekaj, czy ja, kurwa lubię poziomki?").

Wyobraźmy sobie jak ubogi byłby słownik przeciętnego Polaka bez prostej kurwy. Idziemy sobie przez ulicę, potykamy się nagle, mówimy do siebie: "bardzo mnie irytują nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek . Nasuwa mi to złe myśli o władzach gminy". Wszystkie te i o wiele jeszcze bogatsze treści i emocje wyraża proste "o kurwa", które wyczerpuje sprawę. Gdyby Polakom zakazać "kurwy", niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówić, gdyż nie umieliby inaczej wyrazić swoich uczuć. Cała Polska zaczęłaby porozumiewać się na migi i gesty. Doprowadziłoby to do nerwic, nieporozumień, niepewności i niepotrzebnych naprężeń w Narodzie Polskim. A wszystko przez jedną małą "kurwę". Spójrzmy jednak na rodowód tego słowa. „Kurwa” wywodzi się z łaciny od "curva", czyli krzywa. Pierwotnie w języku polskim "kurwa" oznaczała kobietę lekkich obyczajów, czyli po prostu dziwkę. Dziś "kurwę" stosujemy również i w tym kontekście, ale mnogość innych znaczeń przykrywa całkowicie to jedno. Można z powodzeniem stwierdzić, że "kurwa" jest najczęściej używanym przez Polaków słowem. Dziwi jednak jedno – dlaczego słowo to nie jest używane publicznie (nie licząc filmów typu "PSY", gdzie aktorzy prześcigają się w rzucaniu "kurwami"), praktycznie nie słyszymy, aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne "kurwy". Pomyślmy o ile piękniej wyglądałaby prognoza pogody wygłoszona w następujący sposób: "Na zachodzie zachmurzenie będzie kurwa umiarkowane, wiatr raczej kurwa silny. Temperatura maksymalna około 2stopni Celsjusza, a więc będzie kurewsko zimno kurwa będzie. Ogólnie, to kurwa jesień idzie..."

 

 

Ps tekst opisany jako autorstwa pewnego znawcy, ale ,że nie wiem  na pewno to nie napiszę ... 

 

 

Edytowane przez zanka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniano tu o braku zbiornika pod budą - już 2gi sezon nie podstawiamy zbiornika bo nie używamy w zasadzie wody w budzie, zmywanie, odlewanie ziemniaków - makaronów itp. odbywa się poza - zatem nie chciałabym aby ktoś z tego powodu mnie odrazu wziął za buraka, my po prostu nie produkujemy brudnej wody  :P

Co innego jak się nie podstawia, bo nie ma takiej potrzeby, a co innego jak się leje pod siebie i to w odległości może 2 metrów od sąsiadów.

 

Zastanawialiśmy się skąd się to bierze, że wszyscy tak grzecznie papiery oddają a nas to rusza.

 

Dziwisz się? Ja nie, bo co rusz słychać o różnych historiach i ostrzeżenia żeby z oczu nie spuszczać swoich dowodów, kart itp. Poza tym dowód osobisty jako dokument potwierdzający tożsamość winno się nosić przy tyłku żeby w stosownych sytuacjach tę tożsamość potwierdzić przed uprawnionym do tego organem.

Zastanawiam się tylko czemu właściciele kempingów myślą, że przetrzymywanie dowodów jest ich w stanie przed czymkolwiek ustrzec. Opłatę za pobyt wystarczy brać z góry, a ewentualne roszczenia z tytułu kradzieży, zniszczenia itp i tak trzeba będzie dochodzić przed sądem, a do tego wystarczy posiadać dane, które można sobie spisać przy meldunku, bo tego żadne przepisy nie zabraniają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 ...

praktycznie nie słyszymy, aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne "kurwy".

...

 

U nas na forum również trzymamy poziom , na szczęście qrwy rzadko używamy.

Oj, no nie że generalizuję.

Wniosek tylko taki że jak młody samobójca lub zabójca (czytaj debil) kupuje sobie auto to największy % to właśnie BMW

 

TOM3653, dnia 14 Sie 2015 - 16:58, napisał: snapback.png

Właśnie! :( i jeszcze kierowców :(

Coś się tak uczepił tego BMW  :ee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

większość z nas klnie (ja jak szewc) ale ! jak jestem w miejscu publicznym gdzie są dzieci , kobity czy osoby starsze

staram się trzymać dziób krótko.  i o to chyba tu chodzi.

poza tym co innego jak komuś się ta kurwa wplącze raz nakiś czas do zadania w formie przecinka

a co innego jak staje się live motiv`em rozmowy... nie mówiąc już o tym ze zdarzało mi się już słuchać (i pewnie mojej 6 letniej córce też)

jak to jeden jakąś K rżnał w D ze ona krzyczała K i tak dalej .,..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jam jest Karawanigowiec porządny, który się wywiódł z hotelu, pensjonatu, z domu niewoli  :]

 

1. Szanuj sąsiada karawaningowego swego i spokój jego.

2. Wspomóż potrzebującego jak możesz, bo sam kiedyś będziesz wspomożony.

3. Szanuj zieleń, dbaj o porządek, zostaw miejsce pobytu w takim stanie, w jakim chciałbyś je zastać, a przynajmniej nie gorszym niż je zastałeś.

4. Pamiętaj, że Twoja ulubiona muzyka może nie podobać się innym, a język jakiego używasz świadczy tylko o Tobie.

5.  Pilnuj pieska swego, bo tylko Ty wiesz, że on nie gryzie. Załatwiaj jego potrzeby poza terenem obozowiska, a gdy się „zdarzy” to po nim posprzątaj.

6. Grill to przyrząd do przygotowania posiłków, a nie narzędzie masowej zagłady z wykorzystaniem toksycznego dymu.

7. W toaletach i umywalniach zachowuj się kulturalnie i nie zostawiaj po sobie śladów.
 
8. Zajmuj na kempingu miejsca tylko tyle ile rzeczywiście potrzebujesz.

9. Nie pożądaj przyczepy/kampera/holownika bliźniego swego

 

10 . ani krzesła, stolika i żadnej rzeczy która jego jest. Poproś, najprawdopodobniej pożyczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, moim kulinarnym zajęciem zamiast grilowania jest smażenie placków z prądem + sos z dynamitem. 

Na kempingach najbliższe sąsiedztwo miało okazje sobie pojeść, a było raz tak, jak zaproponowałem że specjalnie dla sąsiedzkiej rodziny zrobię te placki, to zrezygnowali z planowanego obiadu :) Dla nich był to przebój.

Tak się chwalę bo to jedyne co upichcić poza grilem potrafię i jestem pewien że ewentualny zapach będzie mi wybaczony :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.