zachowanie na kempingu - te naganne i akceptowane.

[Cezarr]

Przed nami zlot Karawaning.pl.

Ciekawe jak będzie z przyswojeniem dekalogu, zwłaszcza w kwestii grilowania .

Grill spakowany i do tego tona wungla

 

[Tsport]

Ok.To spis zachowań juz jest, proponuje zaopatrzyć się w naklejki cos w stylu "karnego k.....asa" i takiemu kempingowemu rozrabiace myk na cepke lub holownik.

[cicik]

Ok.To spis zachowań juz jest, proponuje zaopatrzyć się w naklejki cos w stylu "karnego k.....asa" i takiemu kempingowemu rozrabiace myk na cepke lub holownik.

 

love you, man

[AKISSJG]

@COMMANDER -Przed nami zlot Karawaning.pl. Ciekawe jak będzie z przyswojeniem dekalogu, zwłaszcza w kwestii grilowania   .

 

E Panie: zloty, spoty i spotkania zmawiane, żądzą się troszku inszymi prawami niż urlopowanie, tu nawet cisza nocna nie obowiązuje, a i spożywanie % w przedsionku bez wiedzy właściciela jest wybaczalne   . No i na szczekającego pupila się oko przymyka do czasu aż nie zajszcza poły namiotu, bo to niezbyt miłe sprzątać nie swoje brudy, ale gdy Pan lub Pancia wypierze i w ramach rekompensaty suto wynagrodzi to jakoś mniej boli.

Edytowane 17 Sierpnia 2015 przez AKISSJG (wyświetl historię edycji)

[Cezarr]

Ok.To spis zachowań juz jest, proponuje zaopatrzyć się w naklejki cos w stylu "karnego k.....asa" i takiemu kempingowemu rozrabiace myk na cepke lub holownik.

No to z Langoszy każdy z nas miałby tyle naklejek że koloru przyczepy nie było by widać,

 

@COMMANDER -Przed nami zlot Karawaning.pl. Ciekawe jak będzie z przyswojeniem dekalogu, zwłaszcza w kwestii grilowania   .

 

E Panie: zloty, spoty i spotkania zmawiane, żądzą się troszku inszymi prawami niż urlopowanie, tu nawet cisza nocna nie obowiązuje, a i spożywanie % w przedsionku bez wiedzy właściciela jest wybaczalne   . No i na szczekającego pupila się oko przymyka do czasu aż nie zajszcza poły namiotu, bo to niezbyt miłe sprzątać nie swoje brudy, ale gdy Pan lub Pancia wypierze i w ramach rekompensaty suto wynagrodzi to jakoś mniej boli.

Właśnie czyli co na tegorocznym zlocie  nic nie będzie wolno , ani grilla węglowego ani nic z 10 przykazań ( chociaż niektóre powinny być przestrzegane cały czas)

Czyli co pić nie będzie wolno, grill odpada, głośniejsze rozmowy odpadają o 22 w łóżku   bo jak nie to będą karne luloki lub będą bić po ryju        

[cicik]

eee co wy z tym gilem ?? przeca nikt nie mówi ze nie wolno

chodzi o to zeby komuś w przedsionku nie rozpalac

[Commander]

Aż się boję jechać... Sodoma i Gomora

[Miodzio]

Temat tego dekalogu pociągnąć trzeba jeszcze tak ze 3 tygodnie minimum, potem okres przejściowy (vacatio legis) i dopiero zacznie obowiązywać.

Także spokojnie, ten zlot jeszcze bez tych reguł.

Jakby co to mogę wziąć dużego grilla gazowego, były już spoty, że chodził trzy dni nonstop.

[norvik]

Myślę że ten dekalog przeczytają również uczestnicy spotkania w Gołuchowie. Na przyszłość najlepiej, aby zarezerwowali sobie pole tylko dla siebie, i tam darli się po pół nocy, nie patrząc na innych którzy przyjechali wypocząć z małymi dziećmi. Przecież brać karawaningowa która wyróżnia się naklejką na przyczepce, ma swoje prawa, i nikt z szaraków w namiotach lub przyczepkach nie ma nic do gadania. Wóda, darcie, muza, to jest spotkanie braci. Słabo wyglądaliśmy w oczach obcokrajowców, jak i naszych, którzy przyjechali tydzień wcześniej, i było super, aż tu najazd bractwa, i rozpierducha.

Z pozdrowieniami

[kit]

Norvik fakt z Gołuchowie słabo było ... chyba nie bylismy w formie    ale teraz po sezonie wszyscy rozgrzani więc jesienny zlot będzie rasowy  i zapewniam cię że będzie dłużej głośniej wiecej etc   

[norvik]

Kit, dziękuję za informacje, ale żeś się kolego wysilił...

[wydra]

 

Ja nie mogę pojąć, dlaczego młodzi Niemcy dbają o swój wizerunek tak bardzo, byleby nikt o nich nie powiedział "burak" (w tym sensie) 

 

No nie do konca tak jest.

Za granica Niemcy sa mili i grzeczni ale u "siebie" to juz inna bajka. 

Nie witaja sie tak milo( czasami wcale) jak za granica. Sa glosniejsi i czesto pijani (mlodzi albo bez dzieci)

Wiosna na jednym kampingu w Niemczech moja corka z kolezanka poklocila sie z innymi dziewczynkami. (dzieci w wieku 8-11 lat). Po wymianie slow jedna dziewczynka kopnela moja w brzuch. Maz poszedl do rodzicow dziewczynki i co?     Siedzieli w barze przy piwie. Ojciec powiedzial, ze spyta corki czy to prawda a matka powiedziala, ze to naszej wina, bo sie zle do ich corki odezwala. 

Sa tez zazdrosni.

A bo ten ma taka przyczepe albo cos podobnego- lepszego.

Co jest plusem, to zawsze pomocni. Jak ktos potrzebuje pomocy na przyklad w ustawieniu przyczepy znikaja wszystkie fochy i po prostu ida pomagac. 

[Cezarr]

Jeżeli chodzi o zachowanie rodziców to przytoczę  taki przykład, ławeczki mała fontanna gdzie ludzie wrzucają

pieniążki na szczęście, teren kościoła, a tu dzieciaki pięknie wyławiają wszystkie monety i noszą rodzicą do przeliczenia,

nie wyglądali oczywiście na biednych, ani takimi nie byli to widać, nie napiszę jakiej byli narodowości aby nie było

zgrzytu, ale Romowie to nie byli. Tak więc zachowanie dzieci to zachowanie samych rodziców, skądś ten przykład wzięli.

 

[gusia-s]

Dzieci niemieckich turystów dały nam się we znaki na kempingu w Cro w ubiegłym roku. Biegały po alejkach całą ferajną zupełnie bez kontroli w późnych godzinach wieczornych drąc się w niebogłosy Pierwsze ani drugie spokojne upomnienie towarzystwa nie dały żadnego efektu, trzecie nie było już tak grzeczne   i gdyby to nie poskutkowało poszłabym bez oporów do recepcji na skargę. Na basenie było podobnie - wrzaski, skoki do wody mimo wyraźnego zakazu. Cały teren traktowały jak własne podwórko a rodzice mieli to gdzieś.

Na innym kempingu również niemieckie dzieci urządziły sobie gonitwy i przepychanki w sanitariatach. Niemało klamki powyrywały z drzwi do natrysku.

Nie wiem czy to reguła ale wydaje mi się, że niemieckie dzieci są wychowywane dość bezstresowo przez rodziców karawaningowców - jakoś nie spotkałam na kempingach takich zachowań dzieci wśród innych nacji.

[Tsport]

Chyba wątek idzie nie w tą stronę co trzeba. Co mają do tego różne nacje i narodowosci. Wszędzie można trafić chama i prostaka. Nie ma reguły.

 

Pzdr