Skocz do zawartości

Kryterium cenowe


wojownik73

Rekomendowane odpowiedzi

Trujecie o tych zarobkach. 2k netto tu już nie jest norma w naszym kraju - takie są zarobki kasjerów w Lidlu więc nie jest to żaden wyznacznik.

Ale coś ciekawego wam opowiem. 3 lata temu byłem we Włoszech i na basenie ratownikiem była Włoska Polka. Pogadaliśmy trochę o zarobkach - jej płacili 3eu za godzinę. W Polsce ratownik zarabiał już wtedy więcej, bo było to około 20 zł. Więc ten zachód nie jest wcale tak dużo dalej od nas.

 

Więc nie jesteśmy w takiej czarnej d ;-) są zawody gdzie zarabia się u nas już tyle samo co na zachodzie a nawet więcej że względu na lepszych specjalistów.

 

Zresztą hobby jakim jest karawaning nie jest wcale tanie. Nie wiem czy ktoś.zarabiajac 2k netto miesięcznie może pozwolić sobie na przyczepę?

 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 123
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Chriss sądzę że jakbyś zarabiał jak większość Polaków 2 tyś netto to twoje kryteria również diametralnie się zmieniły.

 

piszę z wysokości mojego stołka i z obserwacji otoczenia, i widzę, że nie opłaca się zawsze kombinować żeby było najtaniej bo często trzeba dopłacić za coś ekstra i per saldo wychodzi drożej niż jakaś opcja optymalna (nie full wypas tylko wyważona pomiędzy ceną a otrzymanym towarem) - dam ci przykład z wiednia : kemping nad dunajem bliziutko centrum opłacał się bardzo bo zwiedziliśmy miasto na rowerach bez żadnych kombinacji i wymyślania transportu z przedmieść, biorąc coś pod miastem albo bym musiał jechać autem i bujać się z miejscem i płacić za nie , albo zbiorkomem marnując czas na rozpoznanie linii i marnując czas na dojazdy i szukanie przystanków 

 

oczywiście jadąc nad morze (czysto teoretycznie) mogę wybrać coś najtańszego - i tak standard nie będzie się różnił od stania na MOPie przy autostradzie więc po co przepłacać  :ee:

 

nie wszyscy jedzą najtańsze parówki bo mają świadomość , że to nie wyjdzie im na zdrowie i potem trzeba będzie dopłacić przy leczeniu 

 

i zarabianie 2kpln to margines a nie norma , zarobki niewiele sie różnią do reszty europy , chyba, że ktoś nie nadaje się do zamiatania ulic albo z trudem skończył podstawówkę i na tym poziomie sie zatrzymał , co gorsza nie da rady znaleźć kogoś do pracy mimo super warunków socjalno płacowych  :blagac:

Edytowane przez chris_66 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My z żoną w tym roku jeszcze w drodze dojeżdżając do kempingu obranego, zmieniliśmy obiekt wylądowaliśmy "rzutem na taśmę" na innym, droższym, ale zdecydowanie lepszym (mowa o polu we Włoszech). I nie żałowaliśmy. I ludziska drogie nie zaprzeczajcie, bo jeśli ceny byłyby równe, to większość z Was wybrałaby kemping z wieloma udogodnieniami, basenami i innymi cudami za które normalnie się płaci, a nie pola kameralne, z średniej jakości sanitariatami itp., ale za to tani. To uważam nie jest sposób na życie, ale spędzanie wakacji w "tańszy" sposób.

 

Przeczytałem całość ( nadal nie kumam do końca o co kaman ) i cytuję akurat tę część Twojego posta nr.1 bo chyba sam sobie obpowiedziałeś na stawiane "zarzuty". Nie pytam ile płaciłeś, pytanie dlaczego wybrałeś namiot wybierając jak to piszesz jednak tańszy sposób ? Bonamiot to najtańsza forma wypoczynku ? Zaraz napiszesz historyjkę bo to, bo tamto - nie istotne. Przecież mogłeś wyporzyczyć porządną budę z kierowcą kat B+E i stanąć jak gość nie liczący kasy...z dala od "Polaczków" A jak!

 

Dziwisz się ludziom że wybierają taniej ? Dla niektórych to jedyna możliwość wyjazdu. Bo jest tanio! Bo wyczytali gdzie jest pole, policzyli kasę, starczyło i pojechali.

 

Oczywiśście że każdy liczy kasę, bo każdy wyjazd sporo kosztuje, a w roku jest ich kilkanaście lub u niektórych kilkadziesiąt. Sezon zaczyna się od maja i trwa do listopada, policz weekendy. Karawanig nie jest tani bo nikt nie kupuje budy na jeden wyjazd w roku.

 

Od siebie dodam że sporo wyjazdów wiąże się ze spotkaniem znajomych i to jest jednym z ważniejszych czynników, cena jest tylko dla orientacji.

Edytowane przez ryba78 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

i zarabianie 2kpln to margines a nie norma , zarobki niewiele sie różnią do reszty europy , chyba, że ktoś nie nadaje się do zamiatania ulic albo z trudem skończył podstawówkę i na tym poziomie sie zatrzymał , co gorsza nie da rady znaleźć kogoś do pracy mimo super warunków socjalno płacowych :blagac:

Margines? :lol: zarobki niewiele się różnią? W jakim świecie Ty żyjesz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chris - sorki, ale poprę Wodnika Szuwarka - w jakim świecie Ty żyjesz? Mamy zarobki porównywalne do zachodu? Owszem, kwotowo tak. Oni zarabiają podobnie w EUR ile my zarabiamy w PLN. Wtedy zarobki mamy porównywalne. Pomijam podany przez Ciebie przykład ratowniczki na basenie, gdzie jest to dorywcza robota, sezonowa. Dlaczego ostatnio zrobiła się taka afera międzynarodowa, kiedy Niemcy zażądali, żeby wszyscy kierowcy zawodowi przejeżdżający przez ich kraj zarabiali tyle samo co ich kierowcy? Przecież wszyscy zarabiamy podobnie, więc skąd problem? Jaki jest przeciętny zarobek w PLN? Owszem, bardzo podobny do tego w europie zachodniej. Tyle, że właśnie w EUR. Więc przeliczając mamy 4-krotnie mniej. Czytałeś może jakie są stawki dochodu bez opodatkowania w GB? To są stawki na naszym rynku bardzo dobrych zarobków. No i jeśli u nas te zarobki są już takie rewelacyjne, dlaczego ciągle rośnie emigracja zarobkowa? Bo ktoś woli oglądać w portfelu EUR niż złotówki? Sorki, kolego chris, ale mam wrażenie, że nie masz pojęcia ile ludzie na prawdę zarabiają. Te 2 tys PLN, to nie wyssane z palca wartości. Znakomita większość ludzi zatrudnionych w Polsce zatrudniana jest na stawce minimalnej. I to nie tylko ekspedientki w Biedronce. Wiesz jaka jest średnia płaca w Polsce? Dane w tej chwili ściągnięte z netu, żeby nie było zbyt precyzyjnie - to są 4 tys PLN na miesiąc. Problem w tym, że średnią liczy się z brutta. Więc od tego odejmij ZUS i odejmij podatek dochodowy. Zostanie Ci w okolicach 3 tys. To jest poniżej 1 tys EUR. W porównaniu do zachodu to są stawki minimalne, a nie średnie!!! Żeby uzyskać taką średnią musi być sporo na płacy minimalnej rzędu 2 tys brutto, żeby wyrównać jeden komin rzędu 60 tys PLN. A takich kominów w tym kraju nie brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Państwo, może zakończmy tę dyskusję, bo nieliczni zrozumieli o co mi chodzi. Napisze może drukowanymi literami dla jasności obrazu: SUPER, ŻE KAŻDY KALKULUJE, JA TEŻ, BO BEZ TEGO SIĘ NIE DA INACZEJ. JASNE, JASNE, JASNE. ROZUMIEM, ŻE W PRZYPADKU PORAD JAK NAJBARDZIEJ ISTOTNE SĄ DANE DOTYCZĄCE CEN. ALE!!!!!!! MI CHODZIŁO O FAKT "KLEPANIA" TEMATU PIENIĘDZY PODCZAS REFLEKSJI Z WAKACJI. LUDZISKA CO NIEKTÓRZY, CZY TEGO NIE ROZRÓŻNIACIE????? CHODZI MI TYLKO O TO, CICIK JAKBY CO TO MNIE WESPRZYJ BO MAM WRAŻENIE, ŻE TYLKO TY I NIELICZNI ZROZUMIELI O SO MI CHOZI....

Ryba 78 - jak doczytasz, to wybrałem właśnie ten droższy, bardziej "wypasiony" kemping, żeby było wygodnie itd. ....Pozdrawiam.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojownik - nie zauważyłem, żeby ludzie klepali bez przerwy tylko o pieniądzach. Nawet podając opisy z wakacji, do których się odnosisz, podają informację gdzie byli, co zwiedzili i krótko - informację o kosztach. Przejrzyj, na forum jest kilka relacji z wyjazdów. Najczęściej ktoś po powrocie nawet zapomina podać cen i wtedy pojawiają się pytania innych użytkowników - a ile kosztowało to, czy tamto. Dlatego, że jak będę chciał tam pojechać muszę wiedzieć jak się finansowo przygotować. Myślę, że zapoczątkowałeś dość ciekawy temat, ale jakby od d... strony :) Musimy patrzeć na finanse i tak też się dzieje. Może w niektórych przypadkach przesadzamy z odniesieniem do cen, ale... Wiesz, że sporo osób z nas ma plany wieloletnie na zwiedzanie? Często kolejność realizacji poszczególnych wyjazdów wiąże się z planowaniem finansów. Wiem, że w tym roku spada kurs funta, przestawiam się na wakacje do GB. Poszukam, jakie były ceny, żeby wiedzieć ile co kosztuje. Planowałem wyjazd do Włoch? EUR jest na w miarę stałym poziomie, poczytam o cenach, przeliczę, ... Nie, w tym roku nie dam rady. Zrobię sobie wyjazd do Rumunii, do której wybieram się od 5 lat, przez to przyoszczędzę (wiem o tym czytając ceny z wyjazdów innych) i w przyszłym roku pojadę. W tym wszystkim informacje cenowe ze wspomnień innych są bardzo pomocne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojownik :) zaproponowałeś w pierwszym zdaniu żeby zamknąć tą dyskusję i do tego się przychylę :)

sam "przy okazji" twojego tematu wylałem trochę swoich żali ...

może to kwestia pogody , może tego ze "już po" wakacjach ??

pozdrawiam wszystkich serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy dał swoje 3 grosze, kolega z ośmioma postami odwołując się do swojego doświadczenia chciał na cos zwrócić uwagę ale w demokracji - ile osób, tyle opinii i wyszedł młynek.

 

Może lepiej zamknąć ten temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chris - sorki, ale poprę Wodnika Szuwarka - w jakim świecie Ty żyjesz? Mamy zarobki porównywalne do zachodu? Owszem, kwotowo tak. Oni zarabiają podobnie w EUR ile my zarabiamy w PLN. Wtedy zarobki mamy porównywalne. 

 

nie kwotowo al wartościowo - zarabiam tyle samo co mój odpowiednik w niemczech , kiedyś się bardzo zdziwili jak nie wykazałem chęci pracy u helmuta bo nie mieli dla mnie nic ciekawego do zaoferowania , i takich przykładów mam mnóstwo - kolega pracuje w polsce zamiast w anglii - dlaczego => bo po przeliczeniu do ręki dostaje tyle samo a nie musi rewolucji robić z przeprowadzką na wyspy, żona nie chce jechać do włoch bo nie oferują nic atrakcyjnego , bo różnica 100 euro to nie jest propozycja warta uwagi 

 

mógłbym ewentualnie skusić się na norwegię bo tam odczułbym różnicę w zarobkach 

 

 

 

No i jeśli u nas te zarobki są już takie rewelacyjne, dlaczego ciągle rośnie emigracja zarobkowa?

 

a sprawdziłeś czy jadą fachowcy dobrze opłacani czy biedota ze ściany wschodniej na zmywak, mopa i po zasiłki  :ee:

Edytowane przez chris_66 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę ze jednak "średiną" a przede wszystkim medianą zarobków odstajemy od zachodu znacznie ...

 

są przypadki (moja zona ma bardzo dobrze prosperującą kancelarię prawną) które pokazują ze da sie zarabiać nawet więcej niż na zachodzi ... ale to wyjątki potwierdzające regułę.


a jak do tego dodać ceny które (znowu podkreślę) są porównywalne - to rysuje sie jakiś dramat :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie zgodzę się nadal. Owszem, część ludzi może się poszczycić tym, że mają podobne zarobki. Ale koszty utrzymania nie są tak dramatycznie wyższe, jak to sugerujesz. Miałem okazję poznać koszty utrzymania, kiedy moja córka, w trakcie studiów, pojechała sobie na zachód i popracowała po pół roku. I nie na zmywaku, tylko były to praktyki w zawodzie w trakcie wyższych studiów. Była w Niemczech, była w Hiszpanii i była na Węgrzech. Oczywiście w różnych okazjach, ale wszędzie przynajmniej kilka miesięcy i miała okazję przyjrzeć się warunkom zamieszkania. Ceny w sklepach na ogół nie odchodzą drastycznie od naszych (po przeliczeniu). Owszem, część żywności u nas jest tańsza. Ale są to różnice procentowe. Koszty utrzymania mieszkań są na podobnym poziomie! Tak, czynsze, wynajem mieszkań, opłaty za energię, za wodę, wywóz śmieci, to są koszty porównywalne do naszych. Różnice są na poziomie kilku do kilkudziesięciu procent. Dlaczego o tym piszę? Bo my porównujemy na ogół koszty utrzymania w oparciu o wizyty turystyczne i to wygląda różnie. W wypadku mojej córki były to wyjazdy, gdzie musiała poznać "od kuchni" życie po tamtej stronie. Mam nadzieję, że nie wyjedzie na stałe, ale nie gwarantuję po tym, jak miała okazję poznać tamtejsze warunki. Pracując jako student na stażu dostawała wynagrodzenie większe od niejednego pracownika etatowego z wieloletnim doświadczeniem u nas w kraju. Nie, nie jesteśmy porównywalni i jeszcze długo nie będziemy.

Piszesz, że wyjeżdżają tylko nieudacznicy, którym się nie powiodło tutaj i jadą na zmywak do Anglii? To dlaczego u nas bardzo wielu lekarzy już nie pracuje, tylko wyjechali do Anglii? Gdzie są nasze pielęgniarki? Wiesz ilu informatyków wyjeżdża na zachód? Myślisz, że oni wszyscy pracują tam na zmywaku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Piszesz, że wyjeżdżają tylko nieudacznicy, którym się nie powiodło tutaj i jadą na zmywak do Anglii? To dlaczego u nas bardzo wielu lekarzy już nie pracuje, tylko wyjechali do Anglii? Gdzie są nasze pielęgniarki? Wiesz ilu informatyków wyjeżdża na zachód? Myślisz, że oni wszyscy pracują tam na zmywaku?

 

oczywiście, że nie wszyscy nieudacznicy , fachowcy też , ale to jest mniejszość w stosunku do prostych "roboli" którzy w kraju by pracowali za owe grosze i na zachodzie mają eldorado bo ciągną za minimalną płacę 

 

ktoś poruszył kwestię zarobków kierowców w kontekście niemieckich zaostrzeń - nie chodzi o to ile REALNIE zarabiają (bo zarabiają sporo ale większość pod stałem do ręki) tylko OFICJALNIE w papierach - większość robi za minimalną krajową a większość pensji dostaje do ręki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informatycy na zachód? Z racji znajoności branży to powiem, że jest wręcz odwrotnie. To firmy przychodzą do PL po programistów ( nie informatyk bo coś takiego już dziś nie istnieje). I ci programiści zarabiają nawet lepiej niż za granicą już nie mówiąc o tym że po prostu są lepsi.

 

Piszecie, że są głodowe stawki. To dlaczego tak ciężko znaleźć pracownika do różnych prac? Np sprzątaczki? Zarabiają około 4-5k na rękę i chętnych nie ma (tyle płacę w przeliczeniu na pełen etat) - mniej biorą już Ukrainki. I wy mówicie o głodowych stawkach? Pokażcie mi sprzątaczkę za tą minimalną krajową, a zatrudnie ją od razu.

 

I potwierdzam zdanie Chrisa - w wielu zawodach stawki się już dawno wyrównały. Znam sporo specjalistów, którzy wracają do PL z emigracji bo Polacy oferują im lepsze pensje.

 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.