Skocz do zawartości

Przyczepy fabrycznie nowe w PL


Michalcc

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !

 

...nowe telewizory, radia, telefony, buty, spodnie itd, a nawet są tacy co nowe mieszkania kupują...

 

Pozdrawiam

 

I bardzo dobrze, niech kupują. Dwa lata temu upatrzyłem sobie nowy model przyczepy, który być może kiedyś kupię (było w "Knausiakach"). Minęły dwa lata, więc jeszcze "tylko" z osiem i przyczepka powinna być dostępna za rozsądne pieniądze - cierpliwie poczekam  :yay: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 76
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

I bardzo dobrze, niech kupują. Dwa lata temu upatrzyłem sobie nowy model przyczepy, który być może kiedyś kupię (było w "Knausiakach"). Minęły dwa lata, więc jeszcze "tylko" z osiem i przyczepka powinna być dostępna za rozsądne pieniądze - cierpliwie poczekam  :yay:

rozsądne pieniądze to pojęcie względne , :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polacy kupują :] ! Kupują coraz więcej i to nie tylko w Polsce. Byłem w Austrii i spotkałem na kempingu rodzinę z Polski z bardzo ładnym nowiutkim Tabbertem.

Mnie do zakupu nowego przekonało to, że kupno nowego to najbliższe 5-7 lat eksploatacji (jeżeli coś sie nie wydarzy) oraz to, że przyczepa kempingowa stosunkowo ma niski ubytek wartości. Jedynie co "boli" mnie to jakość wykonania. Ponadto klienci coraz częściej szukają dobrze wyposażonych przyczep kempingowych dokładnie pod siebie (swoje rodziny). W końcu klient nasz Pan  :] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem swego czasu na pewnym polu, przyczepka nowa.

Pan przyjechał orientacyjnie na 3-m-ce z rodzinką /będąc w pracy/, lecz bardzo narzekał, gdyż na okrągło dzwonili do niego.

Po kilku dniach stwierdził, iż chyba musi jechać do firmy i zgłosić oficjalny urlop, "bo tak to się wypoczywać nie da"...

Dodam tylko iż był właścicielem firmy i działalność prywatna.....

Można?!?!?!....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę tego nowego sprzętu jeździ po drogach i to nie tylko przyczepy ale także campery - a tu cena przecież jeszcze wyższa. Sam spotkałem kilku forumowiczów w nówkach sztukach (akurat same campery) - jak widać można.

 

możliwe, że zaopatrują się u nas także Czesi - widziałem w tym roku na wczasach kilka nowiutkich przyczep hobby holowanych przez piękne Audi Q7 czy też BMW X6.. - widać u nich też się da zarabiać.

 

osobiście nowej przyczepy raczej bym nie kupował - bo moim zdaniem tutaj z rocznikiem w parze nie idzie jakość i nie napalałbym się na nowe technologie (głównie tworzywa sztuczne średniej jakości) ale już w temacie campera przyszłościowo - czemu nie. Pewny stan, pewny przebieg i historia pojazdu - nie musiałbym się bać czy jadąc na południe Europy coś tam się wydarzy z silnikiem bo pewnie więcej niż 8.000km rocznie by nie robił :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osobiście nowej przyczepy raczej bym nie kupował - bo moim zdaniem tutaj z rocznikiem w parze nie idzie jakość i nie napalałbym się na nowe technologie (głównie tworzywa sztuczne średniej jakości) ale już w temacie campera przyszłościowo - czemu nie. Pewny stan, pewny przebieg i historia pojazdu - nie musiałbym się bać czy jadąc na południe Europy coś tam się wydarzy z silnikiem bo pewnie więcej niż 8.000km rocznie by nie robił :)

 

Przyłączam się do tej opinii, natomiast kwestie przebiegów mogą być diametralnie różne, ale to tak, jak w przypadku przyczep - jedna przejedzie rocznie do 2 tys. km., a inna ok. 10 tys. :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maarec mój w ciągu roku zrobił 26 tyś :)

 

brawo :) to niewiele mniej niż moja osobówka, niestety u mnie czas na wyjazdy ostatnio bardzo się kurczy więc i przyczepa chyba w tym roku 10.000 nie przejechała :(

 

Pozdrawiamy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... OK, ale chyba nie powiesz, że w przyszłym i kolejnych, też będą takie przebiegi ;)

Na koniec i tak liczy się średnią.

 

Fakt..nie powiem że będą takie  :]

Będą większe  :yes:

Faktem jednak jest że przebieg liczony łącznie z zimą..kiedy to kamper prawie nie stygł.

Edytowane przez Simbus1 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie Twój przykład nie zalicza się do typowych. Nie wnikając w szczegóły wymuszające u Ciebie takie przebiegi, gdyby chcieć je pokonywać wyłącznie prywatnie i w celach rekreacyjnych, to na samo paliwo należałoby odkładać każdego roku ponad tysiąc zł. miesięcznie, a na taki koszt może sobie pozwolić niewielki odsetek osób posiadających (nawet) kampery.
W kontekście tego, założenia o których pisał Marek są jednak bardzo prawdopodobne. Poza tym, akurat w kamperze łatwo jest sprawdzić przebieg, a czasy "kręcenia" liczników na szczęście odchodzą powoli w zapomnienie i z ofert na rynku wtórnym można wybrać właśnie taką, w której ten roczny przebieg wyjdzie na dużo niższym poziomie (pomijam kampery "pracujące" w wypożyczalniach) . Prawdopodobnie będzie to miało też i swoje odzwierciedlenie w cenie wywoławczej, ale to akurat jest chyba oczywiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.