Skocz do zawartości

Kącik dla 50 plus.


Rekomendowane odpowiedzi

Akurat mam jeszcze jedną w chałupie - weszła na skaner to odpowiadam obrazkowo, ta pochodzi nie z parkingu lecz od pewnego producenta (choć nieraz opak. wyglądają identycznie)   nigdy nie ryzykowałbym zakupu na parkingu czy stacji paliw :-)

 

post-2203-0-97199700-1394728327_thumb.jpg

 

[edit - dopisane]

Przed użyciem należny zapoznać się z ........   lub zapytać ........  bowiem podczas zażywania nie czuć mocy tegoż lekarstwa, które należy stosować w umiarkowanych dawkach a przedawkowanie zawsze wywołuje niemiłe skutki uboczne !!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się że Szczawa Wam  podoba.

Sezon niedługo w sumie miałem już w ubiegły weekend drzeć do Sczawy,    jak jeszcze łąka nie obeschła to można też stanąć na takim lekko wzniesionym kawałku,   jeszcze kapeckę słoneczko wyżej wyjdzie i dzwonię do p. Stasia żeby jakieś drewno na ognicho szykował :)   Nic tylko na wylocie z Kraka się zmówić i drzeć.

Król pewnie że nie takiej łazienki bo tam jest Królowa a nie Król :-)

 

W barku przy polu (w wakacje tylko czynny) p. Stasiu leje Okocim ale zawsze chłodny i świeżutki, jak zwolennikiem tańczącej parki od lat jestem to mi tam b. lany Okocim smakuje :-)   sklep ABC - 800m    Co do piwa - też zbieżne upodobania :-) oj myślę że się coś z tego okoci :-) 

 

Port co prawda kiedyś spróbowałem to w odwrotnej kolejności raz jak poszedłem wieczorkiem ładować aku.  Pogwarzyliśmy trochę z p. Stasiem było raptem 2 x 0,5l niskooktanowej no może 3 + max 75-100g wysokooktanowej - rozciągnięte na przestrzeni 3-4 godzin, w czasie pogwarki przyszedł jeszcze kumpel.

Owe zdarzenie spowodowało wyjątkową ciężkość niesionego aku - ani chybi był naładowany i ten prąd tak ważył.

Szczegółowa analiza śladów GPS dokonana przez nasze Panie  z mojego i kumpla wykazała co prawda prowadziły obydwa od baru do przyczep ale minimalnie się różniły, przypuszczam że powodem był ciężki aku :-).

W aku to na pewno ważył prąd to zostało udowodnione bez cienia wątpliwości :-) Jeszcze przy budzie z godzinkę żeśmy poświecili, pompka wodna poszła na umycie ząbków i lulu,   na drugi dzień  aku to był już lżejszy co niewątpliwie potwierdza tezę że ważył prąd w aku a nie ten inny "prąd" ale cóż nasze dziewczyny i tak nie wierzą bo są po prostu słabe z fizyki :-)

 

A Łącka fakt tylko w niewielkich ilościach - dlatego dopisałem zapoznać się z ulotką :-)

W sumie temu trunkowi wieloletnie zakazy zrobiły więcej reklamy niż skutku zakazu, obrosła w legendę,  natomiast bywa bardzo różna w zal. od źródła pochodzenia. Port nie ma co wozić a nuż się stłucze trzeba przyjechać i spróbować, na powietrzu znacznie lepiej smakuje :-)

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy malżonek królowej nie ma tytułu króla? Czy tylko książę malżonek ? Jakos nie jestem mocna w tytułach a zwłaszcza w Anglii.  :]

Z fizyki w ogólniaku miałam trójkę, ale jakoś żyję, nie muszę się na wszystkim znać, raczej trzymam sztamę z w/w dziewczynami . :]  Łącką znamy z autopsji, ulotki nie czytaliśmy, zdamy sie na wlasne doświadczenia w tej materii.

Ale zeby ruszyc pupy z miasta, musi byc ciepło, a slyszalam ,ze wiosna , z racji leniwej zimy,ma byc chłodna i obojętna na nasze potrzeby.

Na razie musimy domyc i poprawić przyczepkę, bo zimuje u znajomych na wsi, no i ponoc trzeba dla przyzwoitości wymienic w niej to i owo.  Cos nam wysiadlo w zeszlym roku w elektryce, a mój przyjaciel nieskory do natychmiastowej naprawy. Muszę użyć perswazji, wydaje mi się, że obietnica Ląckiej przyspieszy jego gotowość do wyjazdu,  :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smoku, bez przewodnika chyba się nie da kupić oryginału, bo na stacji 95pb doleją, na parkingu... bebelucha. Przewodnik konieczny, aby objaśnił co, gdzie, u kogo, o której godzinie i z której półki  I najważniejsze, że przewodnik będzie wiedział na którym zboczu rosły śliwki przerobione w stan płynny i wlane do konkretnej butelki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aka2
Król - pewnie ma tytuł po prostu kiedyś dawno temu ktoś mi ten kawał/zagadkę "sprzedał" i teraz ja czasem tak żartuję, też się nie znam na tytułach.

Fizyka - to był rzadki eksperyment naukowy, spontaniczny, spowodowany głównie tym aby nie urazić gościnnego gospodarza jak poczęstował :)  Ja z kolei słaby w chemii jestem a tu może jeszcze jakaś reakcja chemiczna w grę wchodzi,   tak czy inaczej lepiej nie mieszać elektrolitów :-).

A doświadczeń fizycznych to bardziej preferujemy umiarkowany wysiłek fizyczny łażąc trochę po okolicznych górkach, czasem rowerek :)

Zimno-Ciepło - w Demianovskiej byliśmy to było -5 w nocy, tyle że mieliśmy prąd, nie mam zaufania do gazu na noc, ale jak nawet koło 0 jest to spoko się wieczór nagrzeje z gazu ze 2 koce i idzie przetrzymać, tyle tylko że nie posiedzi wieczorkiem bo ognicho fest by musiało być :)

Elektryka - grzebię trochę w budkach i w mechanice i w elektryce - jakby była potrzebna pomoc śmiało daj znać, jeśli tylko będę miał czas chętnie pomogę.

 

Port

Dokładnie tak, niedobre czy tam jak spirytus spożywczy dolany to pół biedy,  gorzej np. jakby się jakiś Royal a najgorzej metanol trafił a ludzie z chęci szybkiego zysku różne sztuki robią, choć muszę przyznać że nie znam takiego przypadku ale i doświadczenie w temacie niewielkie bo raz na czas kupuję, dlatego może jestem przesadnie ostrożny ale uważam że lepiej 3x niepotrzebnie na zimne dmuchać niż 1x się oparzyć.   Co prawda ja uprawnień przewodnickich sam nie mam ale znam takich co mają - w razie potrzeby nie ma problemu, przekieruję do przewodnika z uprawnieniami :). Tyle że w wakacje to jest trudno bo śliwki dopiero rosną i reżim technologiczny musi być zachowany żeby dobre było a to chwilę trwa :-)  b.późna jesień lub zima ew. wiosna jak teraz, później znów posucha do jesieni - no chyba że leżakowana ale o tą naprawdę leżakowaną to ciężko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy robi się śliwowice to wiem :foch: , bo sam co roku kilka literków na spirytusie (raczej taka mocna naleweczka, a nie typowa śliwowica) robię zawsze z zamiarem, że do Wielkiej nocy sobie poleżakuje i do wędzoneczki będzie super. Niestety ta nadgorliwa degustacja :pub: całej rodzinki (łączne ze mną, je nie z tych :swiety: ) czy, aby nie gorzknieje od pestek (drylowane), albo czy nie fermentuje itp sprawia, że wigilijny karpik jest skromnie zakrapiany  :bzik: . Podobnie jest z Łącką, jak napisałeś Smoku trzeba niestety czekać do późnej jesieni. :tuptup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do 1971r. czołgaliśmy się po PL, potem ruszyliśmy dalej ... i tak zostało.

Pozdrawiamy,

Ir & Ed = (140+)

PS

Zamiary na ten rok:

...koniec czerwca minimum na 1m-c na pewno HR, (wrzesień Italy od kilku lat), GR  lub E

... na wygrzewanie naszych kosteczek ruszymy raczej do  <  zerknij lub esencja niżej

@ zapraszamy autora wątku oraz wszystkich z # pesel zaczynającym się  4...........

w stronę słońca do HR < klikamy na naniesione znaczniki inforacji na mapie lub przewijając panel też klikaj

Jak oddalisz będzie więcej info + zdjęcia + przetarta trasa dojazdu.

 

Pozdrawiamy,

Ir & Ed

PS

Zachęcam do zabierania rowerów, jest sporo miejsc gdzie można popedałować dla zdrowia.

Po przybliżeniu na rowery na mapie też klikamy ... zdjęcia z lokalizacją, polecamy.

Edytowane przez ired (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Smoku za dobre chęci ale  mój men musi się sam wykazać, bo inaczej nie pojedzie. :nono:

W tej chwili za oknem tak leje, ze nie chce sie wyłazić z kanapy. Ja otwieram się wtedy jak swieci slonko, wiec musimy jeszcze poczekac.

A na razie dobry film, dobra książka i snucie planów na lato.

PS.  Na dobitkę zawładnął mną cholerny katar i jestem chwilowo nieczynna. :foch:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt pogoda parszywa, jak widać resztki zimy pewnie wymiatają, a jeden podskakujący zaczep wiosny nie czyni :).

Niestety trzeba jeszcze odczekać, oj podrażniło mnie to ciepełko co było ostatnio, ale co się odwlecze to nie uciecze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słoneczko prysło, deszczyk przyszedł i utrzyma się chyba jeszcze do piątku, także kiełbaskę trzeba zjeść "surową" bo do następnego słoneczka (czytaj ogniska) nie wytrzyma. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, nawet resztki Łąckiej nie pomogą (o ile ktoś je ma).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety :(  a już się ostrzyłem.  Ale niech żywi nie tracą nadziei :)  weekend dla Szczawy pogodynka zapowiada obiecująco :)

a mnie aż trzepie, bo roboty się akurat nakichało sporo :(   ale może się odrobię :hmm:

post-2203-0-76235100-1395067831_thumb.jpg

 

 

 

....musi się sam wykazać, bo inaczej nie pojedzie. :nono:

 

No i jak tu nie wierzyć ludowym porzekadłom (mam na myśli to o głowie i szyi)  Dzień Kobiet i Dzień Chłopa minął uprzejmości i życzenia wymienione - i......  zaczęło się realne życie  :)

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Dzień Kobiet dostalam paczkę krówek. Bo lubię. Na Dzień Chlopa nie dalam nic oprócz  pogłaskania. Nawet jednej skarpetki. :]  A to dlatego, że w przyczepie mnóstwo usterek od zeszlego roku czeka i czeka . Miało byc zrobione a nie jest. Jak Bóg Kubie , tak Kuba Bogu. :]  :]  :] . Może to coś pomoże ? :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Dzień Kobiet dostalam paczkę krówek. Bo lubię. Na Dzień Chlopa nie dalam nic oprócz  pogłaskania. Nawet jednej skarpetki. :]  A to dlatego, że w przyczepie mnóstwo usterek od zeszlego roku czeka i czeka . Miało byc zrobione a nie jest. Jak Bóg Kubie , tak Kuba Bogu. :]  :]  :] . Może to coś pomoże ? :hmm:

A szanowny Małżonek choinkę już wyrzucił ? Jeżeli tak to i w przyczepce porobi. Wszystko po kolei. :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym się ładować między wódkę a zakąskę bo wiadomo - można wtedy z obu stron oberwać :boks::mlot::) ale pamiętam jak przez blisko 15 lat walczyłem z moim szefem o to że daje mi tylko kij aby motywować takie 25-30 aniołków którym ja z kolei szefowałem , jestem zwolennikiem kija i marchewki dla silniejszego motywowania :)  to może choć jedną skarpetkę a drugą po remoncie budki :)

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.