haras Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 witam mam takie pytanko moja przyczepka stoi na wolnym powietrzu w ogrodzie i zastanawiam sie czy na czas zimowy po uszczelniac -zatykac otwory wentylacyjne co sa w drzwiach i scianie od chlodzenia lodowki (kratka)i w podlodze taki prostokatny otwor zaraz pod lodowka czy zostawic to nie zatkane i niech ma cyrkulacje powietrza tylko to powietrze zima jest raz suche raz wilgotne i nie wiem co robic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Socale Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 (edytowane) Zostawić, nie zatykać, nie uszczelniać. Wilgoć i tak wlezie nawet pod wiatą - z powietrza, dlaczego utrudniać jej wyjście? Wilgoć zamknięta sprzyja grzybom, pleśniom itd. Zauważyłeś że w mroźne dni jest silna tendencja osuszająca otocznie? Edytowane 18 Września 2013 przez WojtEwa (wyświetl historię edycji) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ewa0208 Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 Nie zatykać. Jeśli są otwory wentylacyjne, to po to, żeby przyczepa miała wentylację. Chcesz być spokojny o nadmierną wilgoć, wstaw po sezonie zwykły pochłaniacz wilgoci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witus Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 Zastanawiam się jakie zadanie w przypadku przyczepy mają pochłaniacze, o których już w kilku miejscach czytałem. Wstawiam pochłaniacz on pochłania wilgoć. Cieszę się, że pochłaniacz działa, wilgoć wpada dalej dachem, otworami w podłodze, rozszczelnionymi oknami. Opróżniam pochłaniacz, wstawiam pusty on znów działa i tak w kółko. Ma to jakikolwiek sens ? Wg mnie taki jak postawienie go w ogródku przed przyczepą. Ale pewnie się mylę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ewa0208 Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 Osobiście uważam, że pochłaniacze wilgoci mają sens. Pochłaniacz wilgoci redukuje nadmiar wilgoci w przyczepie do momentu, aż wilgotność powietrza osiągnie optymalny poziom (producenci twierdzą, że około 60%). Nie chodzi o nadmierne wysuszenie powietrza, a o to żeby się pozbyć zbyt wysokiej wilgotności (mgły, deszcze). Jak to wlezie w pochłaniacz, to nie wlezie w meble i poduchy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof57 Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 Uważam że powietrze powinno swobodnie przepływać przez przyczepę - mroźne doskonale wysusza. Dobrze jest zimą "zamieszać" w poduszkach, kocach, itp, żeby nie leżały ciasno poukładane np: w schowkach tylko co jakiś czas je przekładać w inne miejsca, w innej pozycji. Dobrze byłoby osiatkować wszystkie wywietrzniki aby zrobić barierę dla różnego robactwa i myszy. Z tego powodu należy dokładnie wysprzątać wszelkie pozostałości żywnościowe, nawet drobne okruszki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Socale Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 Osobiście w pochłaniacze wilgoci nie wierzę. Nie tam gdzie jest stały napływ wilgoci. To może dobrze działać osuszająco na zawilgocone coś, co jest w miarę suchym otoczeniu zewnętrznym. Inaczej nie ma to sensu. To podobnie jak w fizyce dążenie do wyrównywania potencjałów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ewa0208 Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 WojEwa. Jak przyczepa stoi pod chmurką to absolutnie nie ma stałego napływu wilgoci. Raz mróz i sucho, raz mgły, deszczyk, roztopy, wilgoć spora. Pierwszy raz WojEwa nie zgadzam się z Tobą, mój Guru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Socale Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 (edytowane) Ewciu... no zgodź się ze mną no... . E tam, nie nie zgadzasz , tylko nie zrozumiałaś mię Właśnie o to mi chodziło, pochłaniacz pochłonie, coś tam osuszy a tu zaś deszcz, mgła wilgoć w powietrzu. Nie warto z tym walczyć i lepiej zapewnić spokojne oddychanie przyczepie. Musimy rozróżnić to , że destrukcyjne dla budek są zacieki = żywa woda a nie wilgotne powietrze. Edytowane 18 Września 2013 przez WojtEwa (wyświetl historię edycji) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomii Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 Co znaczy "wilgoć spora"? Jaka wilgoć z powietrza jest w stanie zagrozić wnętrzu przyczepy? Czy jest ktoś na forum kto w sposób mierzalny jest w stanie potwierdzić skuteczność działania takiego osuszacza chemicznego w przyczepie? Sam też jestem ciekaw na ile osuszacze chemiczne zmieniają klimat wewnątrz przyczepy. Dla mnie produkt marketingowo jest wykonany genialnie. Mocno do każdego z nas przemawia dowód w postacie cieczy znajdującej się w osuszaczu. Jednak jak by porównać to do ilości wody wykroplonej np. z klimatyzatora domowego to wyjdzie nam że przez jeden dzień działania klimatyzatora nazbieramy więcej niż przez całą zimę z osuszacza ... Mylę się, czy jednak mam odrobinę racji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Socale Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 Uzasadniłeś artystycznie moje zdanie którego ja nie umiałem tak napisać. Tak, właśnie to miałem na myśli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad_b Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 moja niewiadka stała kilkanaście lat bez wynalazków typu pochlaniacz i nic jej nie było nawet materace zostawaly Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maarec Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 Ja nie używam pochłaniacza w przyczepie, ale za to w mieszkaniu - gdzie mam nowe mury, mokre jak diabli.... znaczy się miałem - bo po wielu różnych zabiegach - w tym duże chemiczne pochłaniacze z wkładami po 1kg proszku - już nie mam tego problemu. wiadomo, że do cepy ciągle ta wilgoć będzie wchodzić, następnie będzie redukowana i tak w koło. moim zdaniem - ma sens taki pochłaniacz, ja nie stosuje ze względu na to, że przyczepa stoi pod wiatą, na suchym podłożu - a nie mokrym trawniku - tak więc wilgoci za wiele w otoczeniu nie ma. - Wolę czasem powietrzyć, odwiedzić cepę, czasem coś zrobić, zaplanować przeróbkę jedno jest dla mnie oczywiste - te pochłaniacze działają - mierzę to zwykłym elektronicznym termometrem z marketu... pochłaniacze kupuje wiosną płacąc za nie dosłownie grosze ( wkłady w lidlu na wyprzedaży chyba 9,99 za 2x2 kg).. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kajetan Opublikowano 19 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2013 Nic nie zatykać, w miarę możliwości, przy dobrej pogodzie, otwierać i wietrzyć, wietrzyć, wietrzyć To najlepsze lekarstwo na wszystko:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pierzasty Opublikowano 2 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 Nic nie zatykać, w miarę możliwości, przy dobrej pogodzie, otwierać i wietrzyć, wietrzyć, wietrzyć To najlepsze lekarstwo na wszystko:) Ja wręcz zostawiam wszystkie okna w pozycji rozszczelnionej na całą zimę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.