Niewiekie, rodzinne pole campingowe przy domu

[liwiusz333]

A ja mialem wrazenie, ze wiekszosc uzytkownikow byla za tym, zeby jednak rozpoczac bez zglaszania. Ale pomysl super i brawo za odwage i rozwage Kajetan. Jak ja zaluje, ze nie odziedziczylem fajnego kawalka ziemi w fajnej lokalizacji. Tez bym chetne cos takiego zrobil.

[Kajetan]

Słuchajcie...a myślicie, żeby jakiś nowy watek otworzyć? Że się zdecydowałem... czy lepiej siedzieć cicho     ??

[piotrekbb]

Zależy czy robisz legal czy "dla wtajemniczonych"

[Kajetan]

Zależy czy robisz legal czy "dla wtajemniczonych"

Dla wtajemniczonych  i dlatego nie chciałbym, żeby to wyszło poza to Forum ... No i chcę przyjmować tylko forumowiczów po wcześniejszym umówieniu na PW.

[konar]

Masz rację, tak zamierzasz i tego się trzymaj Kolego

[Kajetan]

Robią się schody...

 

Nie jestem jedyny w domu i teść z którym mieszkamy, pomimo również pozytywnego zakręcenia karawaningiem, węszy na każdym kroku teorię spiskową, donosy sąsiadów, deszcz meteorytów i tsunami... Nie mogę iść w zaparte bo będą awantury rodzinne Zresztą już były    ...

Także niestety z pomysłu chyba nici i to ze strony, której się najmniej spodziewałem. Przepraszam Was wszystkich za zamieszanie i dziękuję za poparcie. Przyznam, że smutek wielki mnie ogarnął...  

[Pierzasty]

To Smutne

[Cezarr]

Czasami święty spokój jest ważniejszy 

[Kajetan]

Ale przyjacielskie odwiedziny od czasu są czasu są mile widziane i z tym nie ma problemu  

[radwan]

witam

wlasnie tak sie to powinno od samego poczatku nazywac

odwiedziny znajomych to nie zarobek - g... US do tego jak gosc przy wyjezdzie ureguluje za prad lub wode

powodzenia i pozdrawiamy

[maarec]

Robią się schody...

 

Nie jestem jedyny w domu i teść z którym mieszkamy, pomimo również pozytywnego zakręcenia karawaningiem, węszy na każdym kroku teorię spiskową, donosy sąsiadów, deszcz meteorytów i tsunami... Nie mogę iść w zaparte bo będą awantury rodzinne Zresztą już były    ...

Także niestety z pomysłu chyba nici i to ze strony, której się najmniej spodziewałem. Przepraszam Was wszystkich za zamieszanie i dziękuję za poparcie. Przyznam, że smutek wielki mnie ogarnął...  

 

Nie przejmuj się od tego masz teścia, żeby marudził. Mój nie marudziłby z przyjmowaniem gości - od strony formalnej - "nie ma sprawy  niech sie U.S w   cmoknie" - tak by powiedział. Ale za to zakazałby wjazdu na jego trawnik   ..

 

nadzieja jest w powolnym urabianiu czyli najpierw zapraszasz kulturalnych gości - 1-2 przyczepy na jedną nockę , a później małymi kroczkami powoli dawkujesz coraz większe emocje i w końcu sami zapomną o temacie - że kiedyś mięli coś na przeciw

[Kajetan]

Na początek będzie zbiorowy nocleg przed "Langoszami".    Zobaczymy co potem