Niewiekie, rodzinne pole campingowe przy domu

[Kajetan]

Szanowni

 

Jeżeli Admini uważają, że ten temat powinien się znaleźć gdzie indziej - proszę o info

 

Otóż.

 

Nasz dom znajduje się na ponad 20-arowej działce Siłą rzeczy większość z tej działki zajmuje trawa i kilka drzew owocowych. Pomysł jest taki, żeby na tym terenie stworzyć coś w rodzaju niewielkiego, rodzinnego pola namiotowo-przyczepowo-kamperowego tylko dla Forumowiczów, na 7-10 zestawów. Pole jest z rozległym widokiem na Beskidy, nasłonecznione. 5-7 km do centrum miasta, 10 min na piechotę do niewielkiego sklepu. Byłbym w stanie zapewnić przyłącze prądu, dostęp do wody, na upartego możliwość wylania toalety. Gorzej z prysznicem ale powiedzmy, na początek "półdziko" Pole mogło by być nawet całoroczne, o ile ktoś się wykopie w zimie ze śniegu

 

W domu raczej zawsze ktoś jest, więc z przyjazdem nie ma problemu. Po ogródku biega wilczur, więc jest pilnowane Do przyczep przyzwyczajony.

 

Opłata symboliczna - powiedzmy 20-30 zł od zestawu. Nie chodzi to o rozkręcenie biznesu kosztem Forumowiczów. Jest kawał pola i czemu ma się marnować, jak mogą wszyscy skorzystać...

 

Pole byłoby dostępne tylko dla Forumowiczów. W ten sposób, nie powinno być problemów z "trudnymi" gośćmi

 

A może ktoś z Was ma też takie możliwości?

 

W ten sposób moglibyśmy stworzyć sobie małą sieć w Polsce, gdzie za niewielką opłatą można się przytulić np. na weekend. Nie każdy lubi całkiem na dziko a tez nie każdego stać na 100 czy 120 zł na "poważny" kemping.

 

Czy ktoś byłby zainteresowany pobytem na takich warunkach i w takich warunkach.

 

Oto link do map z lokalizacją:

 

http://goo.gl/maps/50Lbd

 

I takie poglądowe zdjęcie części pola z widokiem (jak widać aktualne )

 

 

 

Piszcie na forum i na PW. Jestem otwarty na krytykę, byle konstruktywną.

 

Pomysł ten chodził mi już po głowie od jakiegoś czasu ale nie miałem odwagi poruszać go na Forum. Dziś dzięki jednemu z Forumowiczów zebrałem się w sobie i napisałem, za co z tego miejsca temuż Forumowiczowi dziękuje

 

Pozdrawiam i z niepokojem czekam na odzew. Niech się dzieje wola Forum. Poszło....

Kajtek

Edytowane 15 Stycznia 2013 przez Kajetan1975 (wyświetl historię edycji)

[Socale]

Zawsze jestem za taką inicjatywą. Nie ograniczaj jednak tylko dla forumowiczów, bo ruch będzie naprawdę mały pod względem komercyjnym.

Troszkę reklamy tu i ówdzie i interes ruszy.

Miejsce wygląda ciekawie, ba, nawet godne pozazdroszczenia.

Powodzonka.

Edytowane 15 Stycznia 2013 przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)

[Spablo1]

Moim zdaniem pomysł świetny

 

Zawsze można w bezpiecznym miejscu przytulić się na nocleg, a może nawet na kilka

 

Osobiście bardzo chętnie skorzystałbym z możliwości zakotwiczenia u Ciebie, niestety nie w tym roku (troszkę inną planuję trasę). Jednak w przyszłości ? - zdecydowanie tak. Myślę, że chętni i tak się znajdą

 

 

P.S. Ja też dziękuje temu Forumowiczowi, że Cię namówił.

[Kajetan]

Tylko, że tu nie chodzi o komercję. Ja normalnie pracuję, nie mogę poświęcić się temu w całości. Tak jak napisałem, nie chodzi o jakiś szalony biznes...po prostu może czasem ktoś przyjedzie, coś się dzieje, nowi znajomi...a że czasem coś wpadnie...to będzie na wakacje:) - przejeździć, obejrzeć nowy kawałek świata...

 

A czy uważacie, że trzeba by rozbudować infrastrukturę, czy taki połdziki pobyt byłby OK ??

[ed]

Bardzo dobry pomysł. Na pewno znajdą się chętni. Bielsko to bardzo ładne miasto a i w okolicy jest gdzie pochodzić. Będę miał na uwadze Twoja propozycję, zawsze to milej u Swoich.

pozdrawiam

[Socale]

Aby woda, aby ściek, aby prąd - na początek wystarczy.

Niczego nikomu nie obiecujesz, żadnych ***** nikt świadomy nie będzie oczekiwał złotych klamek do kabin z prysznicem.

W tym roku mam zamiar właśnie pojeździć po PL południowej, więc...

[ADAMiEWA]

Pomysł bardzo zacny, gratuluję pomysłu. Jeśli będę miał okazję bardzo chętnie skorzystam. Tak jak napisał WojtEwa "Aby woda, aby ściek, aby prąd....Niczego nikomu nie obiecujesz....."

[BUMERANG]

No proszę, a myślałem, że tylko ja mam takie pomysły Niestety sąsiad tak się sprytnie ogrodził na samej drodze , że teraz żaden większy zestaw się nie złamie, żeby do mnie wjechać. Może kiedyś jak przebuduje wjazd ( znaczy będę miał kupkę niepotrzebnej mamony ) wrócę do tematu.

Na razie życzę powodzenia i niewykluczone, że na jakiś weekend się wproszę

[Pyrek]

Pomysł świetny, godny naśladowania

[ulislaw]

Super pomysł ! Tak trzymaj ! Powodzenia

[Miodzio]

Kajtek brawo za pomysł i odwagę.

Oczywiście, że takie pole musi posiadać odpowiedni atest. Ja ci na wiosnę załatwię Wysoko Akredytowaną Czujną Etycznie Komisję (w skrócie WACEK). Przyjedziemy, ocenimy i wydamy odpowiedni certyfikat.

Napisz tylko kiedy Gonia jest w domu, twoja obecność nie jest konieczna ...

 

 

A na poważnie, to super pomysł i na pewno trochę forumowiczów by na tym skorzystało. Mam nadzieję, że jakieś spotkanko zrobimy.

[Trafko]

Ja bym najpierw zrobił jakikolwiek regulamin , bo znajdą ( i są ) tacy którzy , każą ci dopłacić za to że przyjechali do Ciebie.

Ludzie są naprawdę różni nawet na naszym forum.

Cenę opuść na rzecz prądu , po prostu nie udostępniaj bo prędzej czy później będą problemy.

Znam osobiście forumowiczów co za 30 zł to będą wymagać basenu i drinków darmowych.

Pomysł świetny , jednak poszedł bym bardziej na stronę wymiany.

Kolega z północy przyjedzie do mnie za friii ,a ja kiedyś do niego.

Co do reklamy , to Ed , mesert i wielu kolegów wie jak to zrobić .

Wystarczy jedno spotkanie .

W twoim przypadku z ograniczoną ilością załóg i po problemie .

[Kajetan]

Koledzy.

 

Dziękuję za opinie. Widzę że temat jest trafiony i liczę na dalsze opinie i sugestie. Kolega Trafko jak zawsze musi dolać łyżkę dziegciu do beczki miodu, ale pewnie ma trochę racji.... Pozdrawiam Cię Trafko. Będziesz w WACKU. To dla Ciebie na pewno wielka atrakcja spędzić np. weekend 10 km od własnego ogródka

 

Wolałbym bez regulaminów, zakazów i nakazów. Tak po prostu, przyjeżdżają siedzą i jadą. Pewnie marzenia...ale może

 

Podpowiedzcie też, jak, jeślibym się zdecydował, ogłosić to w sposób skuteczny na Forum?

[adamkwiatek]

Obawiam się, że Koledzy wpuszczają Cię w maliny, bo się rozmarzyli, że żyją w „przyjaznym państwie”.

 

Sąsiedzi nie będą tolerować czyjegoś biznesu, za ich płotami, podobnie jak właściciele innych tego typu przybytków w okolicy.

 

Zaczną pisać donosy i skargi, że hałas, śmieci, zanieczyszczenie środowiska ściekami, giną im kury, a krowy przestały dawać mleko z powodu stresu i nie pomoże tu żadne obalanie flaszek z ziomalami.

 

Dorze, że masz psa, bo będzie Cię informował, o wizytach : Policji, Sanepidu, Elektrowni, Straży Pożarnej , Straży Wiejskiej, Urzędu Skarbowego, Inspekcji Pracy, urzędnika z gminy z wezwaniem do zapłacenia podatku, zaczniesz korespondencję z ZUS, KRUS – zatrudnisz sekretarkę, prawnika i księgową.

 

W „naszym” miodem z uszu płynącym kraju, staniesz się wrogiem ludu, a gdybyś nie wierzył, to zerknij, co znalazłem w Internecie :

 

 

Rolnik, który posiada owy kawałek ziemi i udostępni go za pewną opłatą turystom, nie będzie musiał dodatkowo zakładać firmy. Jeżeli jednak nie prowadzimy działalności rolniczej – wówczas będziemy musieli założyć już firmę, aby czerpać zyski z pola namiotowego..

 

Czy rolnik, który udostępnia swoją ziemię na pole namiotowe musi spełniać jakieś warunki, aby uniknąć klasyfikowania pobieranych przez niego opłat jako działalności gospodarczej?

Udostępnienie przez rolnika części swojej działki na pole namiotowe i czerpanie z tego tytułu korzyści majątkowych nie wymaga przede wszystkim co do zasady zarejestrowania działalności gospodarczej. W tym celu musi być jednak spełniony warunek polegający na tym, aby udostępnianie przez rolnika pola namiotowego nie było jego głównym źródłem dochodu.

 

Powyższe wynika z ustawy z ustawy z 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (tekst jednolity: Dz. U. 2010 r. Nr 220 poz. 1447). Zgodnie z art. 3 powyższej ustawy jej przepisów nie stosuje się do świadczenia w gospodarstwach rolnych usług związanych z pobytem turystów. Zyski czerpane z udostępniania pola namiotowego muszą być jednak źródłem dochodów dodatkowych, pobocznych.

 

A czy rolnik ma obowiązek zgłosić fakt pobierania opłat za pole namiotowe?

 

Tak, ma on obowiązek zgłoszenia tej działalności do ewidencji w urzędzie gminy. Dokonując zgłoszenia, należy zadeklarować czy usługi będą świadczone stale czy sezonowo i jak długo będzie trwał sezon. Musi on również określić, jakiego rodzaju pole namiotowe chce turystom udostępnić.

 

Rozporządzenie Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 19 sierpnia 2004 roku (Dz. U. z 2006r. nr 22 poz. 169 z późn. zm) w sprawie obiektów hotelarskich i innych obiektów, w których są świadczone usługi hotelarskie wprowadza rozróżnienie na tzw. pole biwakowe i kemping.

 

Czym się one między sobą różnią?

 

Pole biwakowe nie musi być bogato wyposażone, wystarczy ujęcie wody pitnej, umywalki i toalety, miejsce do wylewania nieczystości oraz pojemnik na śmieci. Kempingi (zwłaszcza te wyższej kategorii) muszą spełniać znacznie surowsze wymagania co do wyposażenia. Ale tak czy inaczej nawet zorganizowanie pola biwakowego nakłada na rolnika obowiązek dokonania minimalnych nakładów związanych z wyposażeniem terenu. Chcąc zatem udostępniać pole namiotowe w sposób legalny, należy o tym pamiętać.

 

Czy w związku z konicznością rejestracji takiego pola, rolnik ponosi jakieś opłaty?

Gdy już określi on, czy chce świadczyć usługi całorocznie czy sezonowo i jakiego rodzaju pole chce turystom udostępnić, musi jeszcze uiścić opłatę skarbową w wysokości 17 zł i oczekiwać na wydanie zaświadczenia o zgłoszeniu działalności do ewidencji. Czas oczekiwania nie jest na szczęście długi, czasem można stosowne zaświadczenie otrzymać od ręki.

 

A jeśli dysponujemy kawałkiem pola, lecz rolniczej działalności nie prowadzimy?

 

 

Wtedy ciąży na nas obowiązek rejestracji działalności gospodarczej ze wszystkimi wynikającymi z tego faktu konsekwencjami, począwszy od obowiązku płacenia składek na ZUS, a skończywszy na konieczności dopełnienia licznych formalności związanych z rejestracją i prowadzeniem działalności gospodarczej.

 

Tak więc państwo uśmiecha się do Ciebie zachęcająco, całą szczerbatą gębą i czeka, byś się tylko wychylił .

[b.b tulipan]

Ja bym najpierw zrobił jakikolwiek regulamin , bo znajdą ( i są ) tacy którzy , każą ci dopłacić za to że przyjechali do Ciebie.

Ludzie są naprawdę różni nawet na naszym forum.

Cenę opuść na rzecz prądu , po prostu nie udostępniaj bo prędzej czy później będą problemy.

Znam osobiście forumowiczów co za 30 zł to będą wymagać basenu i drinków darmowych.

Pomysł świetny , jednak poszedł bym bardziej na stronę wymiany.

Kolega z północy przyjedzie do mnie za friii ,a ja kiedyś do niego.

Co do reklamy , to Ed , mesert i wielu kolegów wie jak to zrobić .

Wystarczy jedno spotkanie .

W twoim przypadku z ograniczoną ilością załóg i po problemie .

 

 

Marcin dolał troszkę dziekciu ale trafnie.

Są ludzie i ludziska.A zawiść jest nie zbadana.

Problemy mogą wystąpić przy pobraniu kasy za postój.

Są donosicielscy sąsiedzi co tylko na takie sprawy mają oko.

 

Myślę o zwiedzaniu Beskidów w tym sezonie chętnie zapisuje się w Twoje progi [Marcin też mnie kiedyś przyjął, u teściów ] tylko zrób to bardzo rozważnie aby sobie nie narobić kłopotów z fiskusem. :bravo:

 

 

No Adam opisał to czego ja nie umiałem dosadnie wytłumaczyć. Poprostu wszedł przedemną.

Edytowane 16 Stycznia 2013 przez b.b tulipan (wyświetl historię edycji)