Skocz do zawartości

Holownik ford mondeo 2.0 TDCI 130KM 2003 Combi


ljanowski

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 38
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

1337461801[/url]' post='271701']

marko6 i kantosz , jakie przebiegi miały Wasze autka i czy były już po lifcie czy przed ? I jeszcze zapytam jaki olej był w silniku?

 

 

Jak sprzedawałem w marcu 2011 moje Mondeo to mial 207 tys. Km, produkcja marzec 2003 przed lftingiem. Jaki był olej nie pamietam ale zawsze leję te lepsze jak Mobil lub Shell

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już odpowiadam przebieg 130000km , olej pełny syntetyk elf , po lifcie.

Wymień pompę wtryskowa bo ona produkuje opiłki i uszkadza wtryskiwacze..

Usterka będzie się bez tego ponawiała dopóki całkiem pompa nie padnie...

Mechaniory tylko wtryski będą Ci regenerowali lub wymieniali a nie usuwają przyczyny....

 

Pozdro.

Edytowane przez Przemo.D (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemo.D,dobrze radzisz.. Też o tym wiedziałem firma w której teraz to robiłem podchodzi do

 

tego tematu kompleksowo. Cyszczą układ paliwowy wymieniają filtr paliwa sprawdzają pompe i

 

dpoiero wymieniają wtryski. Jadąc do nich byłem psychicznie i finansowo przygotowany

 

na tzw. czarny scenariusz czyli wtryski+ pompa. Wymienili tylko wtryski.Mimo to dzięki za

 

dobrą radę. Może się przydać komuś innemu w podobnej sytuacji.

 

Swoją drogą jestem realistą i nie bardzo wierzę w gwarancje na wtryski.

 

Zawsze mogą powiedzieć,że pompa dopiero co zaczeła sypać opiłki,albo

 

zwalić na paliwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mondeo 2.0 tdci 130KM 2003r. kupiony w salonie zastąpił reno megane 1.6 90KM

 

w ciąganiu mojego burstnera. Prawdę mówiąc reno całkiem nie żle dawało sobie radę,ale

 

2 razy wymieniałem poduszki pod silnik. Spalanie w mondziaku przy ok 80-90 przyzwoite

 

ok. 8l. lub nieco poniżej. do ubiegłego roku praktycznie bezawaryjny. W 2011r podczas wyjazdu

 

wakacyjnego z przyczepą na autostradzie przy ok. 120km/h zapaliła się tzw sprężyna i autko zgasło.

 

Po zjechaniu na pas awaryjny, silnik zaskoczył bez problemu. Więc jedziemy dalej ,po ok 4o km.

 

sytuacja powtarza się. Silnik odpala,ale świeci kontrolka trybu awaryjnego,żona chce wracać,ja

 

chcę jechać dalej. Zostało na moim. Z duszą na ramieniu jedziemy dalej. Bez żadnej niespodzianki

 

docieramy na miejsce ok.450 km. Jeszcze mała ciekawostka po dłuższym postoju w Podgajach ok.4h.

 

kontrolka komputera zgasła sama. Trochę dziwne ale prawdziwe.

 

Po dwóch dniach wizyta w serwisie forda. Koszalin BEMO MOTORS. Podpięcie pod komputer 300zł.

 

Diagnoza-wtryski. trzeba zrobić testy przelewowe -kolejne 200zł. Potem się zobaczy. Tak mi powiedzieli.

 

Podziękowałem za tak wspaniałą usługę zapłaciłem za podpięcie pod komputer i tyle mnie widzieli.

 

W koszalinie znalazłem fachowca zajmującego się tymi sprawami. Po 4 dniach odbieram samochód

 

i po 10 km. porażka 3000 obrotów zapala się spreżynka i silnik gaśnie. Wracam do mechanika,zostawiam

 

autko i pije na kampie 2 dni.W ciągu tygodnia kilkanaście telefonów. Ciągle coś jeszcze trzeba poprawić.

 

Samochód odbieram na 3 dni przed wyjazdem. Tym razem ok. Z radości pije kolejne 2 dni.

 

Po powrocie do domu okazało się ,że przepłaciłem ok. 1000zł. Trudno widać wiedzą jak kosić

 

obcych. W styczniu tego roku silnik pada.Diagnoza-wtryski Nie napiszę co sobie wtedy pomyślałem.

 

Nie napiszę też gdzie sobie mogłem wsadzić pisemną gwarancję gościa z Koszalina.

 

Oddałem forda do konkretnej firmy i na razie jeździ, ale nie mam już do niego pełnego zaufania.

 

Okazuje się,że system wtryskowy forda z tych roczników to ich słaby punkt.

 

Witam Kolego,jest zwykle tak,że za wiedze trzeba słono zapłacić.Żona jeżdzi takim autkiem i do tej pory nie dzieje się nic oprócz tej sprężynki ale dajemy jakoś rade.Palenie się tej kontrolki może mieć wiele przyczyn,zapala się zawsze wtedy gdy silnik ma ograniczoną moc.Wływa na to stan filtra paliwa,przepływomierza,filtra powietrza,EGR,turbina,sterownik,a na szarym końcu brałbym pod uwagę wtryski.Nie daj się robić w wała tym krwiopijcom w stodolanych warsztatach,którzy gdyby nie komputer i program nie znależliby nic.Jeśli jesteś kumaty kapke z elektroniki i kapke z mechaniki jesteś w stanie to sam w domu ogarnąć,a i wątroba nie będzie tak zmęczona czekając na telefon z warsztatu.Wierz mi,że mając do dyspozycji VW,OPLA i FORDA to oddałbym go w ostateczności.Krótko na temat,jeśli masz chęć stawić temu czoła to służe pomocą,ewenyualny kontakt na PW,Pozdrawiam.:drive: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to już jest, że wyciska się z diesla maxa , a to ma wpływ na awaryjność. Zbyt wiele podzespołów nie obejdzie się bez siebie wzajemnie. Jeden zawodzi, reszta stoi.

Ja mam Pb+ LPG Mondeo roboczowóz, lubię go i ufam mu. Mogę jechać w ciemno. Diesli nienawidzę za "parszywość usterek", choć mam kampera ( kamper Sokali ) 2,5TD, to jest on młotkiem naprawialny.

.

Zwróćcie uwagę Koledzy, jakie auta stoją na warsztatach nierzadko tygodniami... TDi, CDI, JTD itp... a ile porównawczo benzyniaków.

O kosztach części i napraw nie wspominam. Jednak z grupy nowoczesnych diesli, Mondeo psują się najmniej i to jest bardzo pocieszające.

.

Mistrzem świata w niepokoju jest silnik 2.0 diesel 140-170KM grupy VW z Siemensowskimi wtryskiwaczami. To dopiero mistrzostwo świata! Najczęściej, przy autostradowym wyprzedzaniu silnik po prostu się wyłącza. Brawo za gwiazdki za bezpieczeństwo takich zachowań. Jest akcja darmowej wymiany wadliwych, no ale laweta z kieszeni właściciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Bo dobre diesle w fordzie to skończyły sie na sierra 2.3D :)

Niestety, ale MKIII w dieselku zawsze będzie niewiadomą. Znam przypadki że auto z przebiegiem kilkunastu tysięcy km stawało bo pompa CR sypnęła opiłkami we wtryski.

Nieco poprawiło się to w modelu MKIV, ale tam (jak i w modelu sierra) w dieslu maczali łapki francuzi z PSA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo te silniki są z PSA .Zmienili tylko nazwę z HDI na TDCI .Osprzęt jest trochę inny ale to ten sam silnik .

W tej chwili najlepsze diesle (najmniej awaryjne) są Fiata czyli1,9 JTD .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też się wypowiem - i też napiszę że dobre diesle to się skończyły pewnie jeszcze w latach 90-tych. Kolega ma mondeo MKIII chyba 2003r 2.0 TDCI ? - ok 130km.

 

ogółem kolega woli nie rozmawiać o samochodzie i trzyma się tematu z daleka, a na własne auto patrzy z obrzydzeniem - wiem, że sztuka parszywa czy coś, tyle że on ma je po ojcu - coś ok 130.000km Pl salon itd.

 

Ja natomiast cenię mondeo MK2 - 1.8TD - zakupiony przez ojca rocznik 1998, w roku 2001 miał jakieś 70.000km - ja po ojcu dojechałem do 250.000km z turbiną i silnikiem w stanie idealnym - miał delikatne wycieki ale nie trzeba było dolewać od wymiany - co 10.000km. Samochód prowadził się sam, często go wspominam, że można było zamknąć oczy a on i tak jechał swoim pasem :] - w zakrętach trzymał się idealnie - bardzo pewny i nigdy mnie ani rodziców nie zawiódł przez 180.000 km.

p.s - blacha była fatalna :] - 3 razy go malowaliśmy tu i tam :]

 

 

dodam, że to był rodziców chyba 3 ford, a po nim kolejny był cmax 1.6 tdci, a teraz nowy salonowy smax 2.0 TDCI - jak dla mnie wymarzony holownik - mam nadzieje, że za 3 lata go przejmę :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeżdżę służbowym fiatem (1,9JTD) a prywatnie fordem z 2.0TDCI (PSA). Silnik fiatowski do pięt nie dorasta temu z PSA:

- turbodziura do 2000rpm,

- klekot (dźwięk)

- spalanie prawie identyczne, a fiacik 350kg lżejszy

- fiatowski silnik miał mieć 120KM, a na hamowni wyszło 107km (przebieg 50000km), Ford miał mieć 143KM a wyszło 161KM (przebieg 192000km)

 

Silniki TDCi w Mondeo MK3 (przetrenowałem temat) miały problem z żywotnością pompy wtryskowej. Tworzyły się opiłki metalu ,które zabijały wtryski. Często sama wymiana wtrysków (czyli uleczenie objawów,nie problemu) powodowało ,że padały ponownie. Rozwiązaniem była wymiana pompy, płukanie układu i wtrysków. Od tej pory spokój. Podejrzewam,że przypadek Marko6, to właśnie podręcznikowy przykład "nie do końca" rozwiązanego problemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobre dizelki to w fordach były mondeo I i II edycji 1,8 td tylko było trzeba dbać -taka mija opinia

ja kupiłem swoje jak miało to cacko jakieś 140 tys a sprzedałem po 6 latach z wynikiem ponad 300 tysi i koleś spr na diagnostyce ciśnienia i inne pierdoły i lykna (blacha trochę pordzewiała) ale samochód jeździł z pl do fin(1400 km) i z powrotem przez (talin-helsinki - prom) nawet 10 razy do roku i w drodze z pl zawsze załadowany aż mu kufer siedział - oczywiście kombi

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.