Skocz do zawartości

Relacje z XI Zlotu Karawaning.pl w Białym Brzegu


konrad_b

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 185
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Widać piękne foty z wycieczki. Bardzo żałuję, że nie udało się na nią pojechać, cóż praca :oslabiony:

 

Udało się jednak coś zwiedzić w okolicy. Relacja z 4 maja jest tutaj:

 

http://kajman.bikestats.pl/702235,Poszukiwanie-atrakcji.html

 

i tutaj: http://niradhara.bikestats.pl/701889,czasem-slonce-czasem-deszcz.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękujemy organizatorom za udany zlot :winner: . Dziękujemy równiez wszystkim załogom integrującym się z nami :calus: .

 

Czy było fajnie ? Niech oddadzą zdjęcia :

 

BIAŁY BRZEG

poranna prasa

na plaże

kąpiel

taplanie

strzelanie

pluskanie

drzemka

 

PASOWANIE

 

WYCIECZKA

burza na zamku zniweczyła zwiedzenie jaskini "Raj" beksa.gif

 

 

Ten post zawierał zdjęcia lub inne załączniki, które zostały utracone w wyniku awarii technicznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jejku. Jak tak sobie oglądam te Wasze foty to coraz bardziej żałuję że wybrałem na Majówkę Świnoujście, dodam że po trzech dniach zjechałem do Czaplinka tak było zimno nad morzem. Cieszę się że na zdjęciach są same zadowolone twarze. A jeżeli coś zgrzytało to jeszcze się taki nie narodził coby wszystkim dogodził...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ! :)

Choć jeszcze nie do końca się ze wszystkim pozbierałem a po 9 dniach sielanki doszły nowe , przyziemne sprawy , których pewnie nazbiera się jeszcze trochę mimo , że doba powinna trwać 72 godziny to i tak wszystkiego nie przeskoczymy .

Cooo taaaam , zabieram się za fotki . Reszta poczeka .

 

Spotkanie z załogą Wiecho57 w umówionym miejscu na A4 .

 

Po trasie doczekaliśmy się też załogi Piaskowy .

Dalszą podróż do Białego Brzegu pokonujemy już w małej karawanie .

 

Następnego dnia po wieczornym przyjeździe zastaliśmy egipskie ... jasności :) Pogoda wymarzona przez wielu z nas .

 

Nasza miejscówka .

 

Trwają przygotowania do spływu kajakowego .

Wiecho w rękawicach odblaskowych promuje akcję - Bądź widoczny pod wodą :lol:

 

Popłynęli :( . Zdążyliśmy chociaż zrobić im kilka fotek .

 

Karaoke to też pląsy przy Boys'ach - Jesteś szalona ...

 

Big Brother patrzy :)

 

Ja jestem Dresik a nie Szorcik czy CZ...Czorcik . :)

 

Nocne śpiewanie a Dżumy d(ż)umanie :lol:

 

I jeszcze inne śpiewy pod wiatą .

 

Wycieczka piesza .

 

Na pieszych wycieczkach i 4 nóg mało .

 

Gulaszowe szaleństwo .

W tym miejscu chciałbym zatrzymać się na dłużej po to by wyjaśnić i opisać pewne rzeczy .

Gulasz , a właściwie mięso (16kg łopatki) 3 dni przed wydaniem na zlocie zostało pokrojone , częściowo przyprawione i włożone do pojemnika wraz z marynatą .

Całość , tj. mięso , warzywa , przyprawy , stojak i brytfannę wiozłem do Białego Brzegu .

Dzięki uprzejmości Pani Basi z kuchni , mimo swojego przygotowania , udało nam się przechować to wszystko do finału .

Z góry wiedząc , że pojemność brytfanki nie pozwala na to by poczęstowali się wszyscy postanowiliśmy wraz z Rysiaczkiem , że skompletujemy listę na 50 pierwszych napotkanych osób co pozwoli na bezpieczne wydanie porcji gulaszu dla tychże osób .

Porcję wyceniłem na 5zł po to by zwróciły się pieniążki , które wydałem na zakupy .

Dziewczyny z załóg Piaskowego , Wiecha57 i mojej przed rozpaleniem ogniska zabrały się do czyszczenia , obierania , krojenia warzyw .

Męska część wymienionych załóg w uzgodnieniu z Komendą Stanicy przygotowała plac pod małe ognisko . Rozłozyliśmy stojak , wypoziomowaliśmy brytfankę , rozpaliliśmy ognisko i heeeeeja . Zaczęło się prażenie . Oprócz mięsa można było pięknie wydepilować sobie nóżęta :)

Po całej procedurze z przygotowaniem gulaszu , która trwała 3 godz. przyszedł czas na wydawanie . Gulasz wydawano w centralnym miejscu obok wiaty . Osoby zainteresowane podchodziły i pobierały zawartość brytfanki zgodnie z listą .

Po niedługim czasie zakreślono prawie wszystkie pozycje z listy i zaczęły przychodzić ponownie osoby po dokładkę .

Poinformowałem chętnych , że jeszcze chwilę ponieważ jeszcze dwie załogi z listy nie brały gulaszu .

Osoby te były kilku krotnie wołane przez mikrofon z TOPMIREXOWEGO karaoke , były osoby co szukały zaginionych rowerkami po kempingu .

Po dłuższej chwili , widząc , że zostało jeszcze ok. 15 porcji do wydania postanowiłem wydać jeszcze kilka porcji w dalszym ciągu wstrzymując się z łącznie 5 porcjami dla brakujących z listy gulaszowej .

Po dłuuuuższej chwili , w brytfance gulasz zaczął stygnąć . Postanowiliśmy , że zwijamy graty i wygaszamy ognisko .

Całość wraz z resztą gulaszu ląduje w okolicy naszych przyczep .

Po godzinie pojawia się Rysiaczek idąc w towarzystwie jednego Pana .

Rysiaczek chwilę przed usłyszał - "Zżarłeś mi gulasz !!! ". Z tego też powodu przyszedł do nas wyjaśnić sprawę .

Ów Pan nie powiedział kim jest tylko wydarł się , że "chce pieniądze za gulasz !!! "

Odparłem , że nie można było Pana znaleźć stąd gulasz przenieśliśmy w to miejsce i , że jeszcze jest ale skoro chce Pan pieniądze to oczywiście mamy je przygotowane (taką opcję również brałem pod uwagę).

Pan był bardzo mocno rozdrażniony , że momencie wydawania za dwie porcje dziesięciu złotych mało wraz z nimi nie wyrwał żonie ręki .

Wszelkie argumenty nie docierały . Całe zajście obserwowali z niedowierzaniem uczestnicy zlotu z pobliskich przyczep .

Po ochłonięciu postanowiłem , że opiszę ten incydent aby wszyscy wiedzieli o tym Panu , któremu dziś osobiście obiecuję , że przy kolejnym razie nie omieszkam donosząc do Pana przyczepy gulasz założyć conajmniej smoking , strawa będzie w stosownym naczyniu z podgrzewaczami tak aby czuł się Pan na tyle komfortowo oraz aby po konsumpcji mógł Pan dalej delektować się zlotem .

Tak więc Panie LEONIE , jesteśmy umówieni .

A ! I jeszcze extra . Mogę nawet za to wylecieć z forum . Trudno .

A kopa w dupę Pan nie chcesz !?!?!?

 

Jest jeszcze niewyjaśniona sprawa z załogą z listy gulaszowej - STASIEK .

Z tego co się dowiedziałem na bramie obozowiska , zdaje się , że wyjechaliście w tym samym dniu , przed wydawaniem gulaszu .

Mam zamiar rozliczyć się z Wami ale to już zrobimy na PW .

 

Wariacje przy pasowaniu . Eeeeeh , te brunetki :) .

 

Blondyny też były czadowe :) .

 

Moja Efi będzie zadrosna ale muszę tu wspomnieć o naszym ślicznym sąsiedzie Chico .

 

Taniec ze zmiennymi środkami ciężkości . :lol:

 

 

To tyle fotek .

Z tego miejsca chciałbym bardzo podziękować organizatorom naszego zlotu .

Aniu Twoich łez przy pewnej zbiórce nie zapomnę nigdy . Oby też nigdy taka sytuacja się nie powtórzyła .

Wykonaliście wszyscy kawał dobrej roboty . Jako organizator duuuużo mniejszej imprezy wiem ile to wszystko zdrowia kosztuje , dlatego Wielkie całusy i podzięowania ślę w Waszą stronę .

Również ogromne podziękowania ślę na buzię Pani Basi z kuchni oraz na ręce Komendy hufca . Piotr ! Dzięki . Dziękuję też reszcie harcerzy , tym ;) młodym i ;) młodszym .

Faaaajna z Was ekipa .

 

Dziękuję również wszystkim współbiesiadnikom .

Za śpiewy , dzienne i nocne rozmowy . Za odwiedziny . Z góry też przepraszam tych , których zwyczajnie nie zdążyłem odwiedzić . Może uda się kiedyś to zrealizować .

Zlot ma swoje prawa i romiarowo jest za duży na moje ... zdrowie . :)

 

Na koniec chciałbym jeszcze podziękować za przybycie Mariusza (Nickta).

Fajnie było się spotkać i na finał uścisnąć "grabę" .

 

 

... Kurczę ... To był fajny zlot . Szkoda tylko , że wspomnienia zostały .

 

Jeszcze raz dzięki za wszystko .

 

 

Ten post zawierał zdjęcia lub inne załączniki, które zostały utracone w wyniku awarii technicznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze krótka relacja ze spływu dla tych co nie byli - trasa nr.1 :]

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ten post zawierał zdjęcia lub inne załączniki, które zostały utracone w wyniku awarii technicznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Finger nie dodał, że ów gulasz czekał w brytfannie jeszcze następnego dnia przed południem. Potwierdzam, bo widziałem. Rysiaczek więc całego nie zżarł - o co był przez owego pana posadzony. Jako ostatni, garnek wylizałem ja, ale było to 12 godzin po oficjalnym wydawaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia z pasowania - moze ktoś siebie rozpozna :

 

 

Ten post zawierał zdjęcia lub inne załączniki, które zostały utracone w wyniku awarii technicznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też cię Fingusiu popieram bo jak mawiał pisarz Sofronow "Chamstwu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom" swiety.gif

A tak w ogóle to mnie też ktoś gulasz zeżarł, ale to chyba dlatego, że mnie jeszcze wtedy na zlocie nie było i nawet o nim nie wiedziałem, a szkoda bo Fingerkowe wyroby są super jak pamiętam z innych spotkań. Następnym razem zapisuję się na podwójną porcję bow.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.