Karawaning z małym dzieckiem

[mp-pp]

Witam czy wyjazd na majówke przyczepą z 2 tygodniowym dzieckiem to przesada czy ktos już praktykował taki wyjazd ??????????????????????????

[AKISSJG]

Przesadą na 100% nie jest. Nie pamiętam w jakim wieku był mały KiT-ek czy THORNiak ale coś koło tego. Oni (rodzice) mogli by coś tu napisać ale są na wyjazdach. Ma być ciepło więc dacie radę.

Edytowane 30 Kwietnia 2012 przez AKISSJG (wyświetl historię edycji)

[mp-pp]

SKORO TAK TO JEDZIEMY

[Kocer]

Mały Kitek miał chyba dwa tygodnie (!!!), a moja Maja w tamtym roku 5 miesięcy. Zero problemu.

[mp-pp]

[krispo]

ja ze swoja 2 miesieczna córą byłem jeszcze w starej niewiadówce - było rewelacyjnie ;-)

[mp-pp]

Wyjazd się udał było super

[gfizyk]

Ignaś miał 2 m-ce jak byliśmy na zlocie w Miedziance -czw-niedziela. (urodził się 9 kwietnia, a zlot był w okolicach 20-tego czerwca).

Potem wyjazdy na Jurę Krak-Częst., Bałtyk, Warka, itd ... I on i my - daliśmy radę ;-)

[mot]

Zdecydowanie odradzam wyjazd z noworodkiem(!) Opisywane przygody niektórych forumowiczów brzmią może i optymistycznie, jednak NOWORODEK(!!!), to zupełnie inna kategoria niż NIEMOWLĘ (!) W tym okresie życia dziecka problemy zdrowotne mogą nasilać się lawinowo, prowadząc do katastrofy. Jeśli do tego dodamy upadek tzw. "służby zdrowia" szczególnie 'na zadupiu', może być naprawdę gorąco. Począwszy od infekcji układu oddechowego, poprzez układ moczowy, na kwestiach biegunkowych kończąc. A w środku cały podręcznik pediatrii.

Edytowane 7 Maja 2012 przez mot (wyświetl historię edycji)

[kit]

z dzieckiem w każdym wieku jeździć można oczywiście każdego indywidualna sprawa czy sie zdecyduje i da rade ale jak są chęci to da się wszystko Nasz mały jeździł już jako "fasolka" i cały czas podróżuje z Nami, niezależnie od pory roku pogody itd W Polsce na wypadach to juz nawet niewiem ile razy był i w jakim wieku ale w każdym razie troche tego było (góry morze jeziora rzeki na kempingach i na dziko) Nie miał jeszcze roku a bylismy z Nim na zimowisku w górach potem były upalne dni w Chorwacji i Włoszech a teraz własnie wróciliśmy z tygodniowej majówki w Alpach a ma dopiero ciut ponad dwa lata Wiadomo że zmienił sie totalnie sposób podróżowania no i z niektórych atrakcji czy zwiedzania trzeba rezygnować ale co tam będzie przynajmniej powód by wrócić ponownie w zwiedzanie miejsca Myśle że więcej zależy od rodziców niż dzieci które świetnie się odnajdują w najróżniejszych miejscach i sytuacjach, nie mają problemów które często miewają dorosli Ja jeździłem od zawsze, Nasz mały też zresztą bardzo to lubi i wszyscy zadowoleni ... a o to właśnie chodzi by robić to co sprawia przyjemność

[Pierzasty]

Mi się wydaje, że dziecku dwutygodniowemu na kempingu grozi to samo co w domu, czyli wszystko i nic....Nie mieszkamy w dżungli

[kit]

Mot jak miałbym tak do życia podchodzić to nawet w domu bał bym się siedzieć bo może się strop zawalić albo jest przewiew lub wilgoć w piwnicy no i za suche powietrze w domu ... nie mówie już o roztoczach w poscieli ... toż to potwory więc lepiej się nie kłaść a choroby różne ... o rany strach myśleć lepiej się nie rodzić No cóż trza kąpać pięc razy dziennie odkażać nosić maske na twarzy rękawiczki i wogóle sterylnośc ponad wszystko

[Sylwek3108]

Zdecydowanie odradzam wyjazd z noworodkiem(!) Opisywane przygody niektórych forumowiczów brzmią może i optymistycznie, jednak NOWORODEK(!!!), to zupełnie inna kategoria niż NIEMOWLĘ (!) W tym okresie życia dziecka problemy zdrowotne mogą nasilać się lawinowo, prowadząc do katastrofy. Jeśli do tego dodamy upadek tzw. "służby zdrowia" szczególnie 'na zadupiu', może być naprawdę gorąco. Począwszy od infekcji układu oddechowego, poprzez układ moczowy, na kwestiach biegunkowych kończąc. A w środku cały podręcznik pediatrii.

 

Właśnie tak to jest.

My z naszą małą byliśmy w Chorwacji. Ale każdy kto podchodził, a raczej odchodził od nas, pukał się w głowę.

I co jest wszystko ok.

Ok z dzieckiem.

Ale dziś nie wiem, czy ryzykowałbym takim wyjazdem. Za dużo się naczytałem.

Ale wybór zawsze jest po stronie rodziców.

U nas wszystko było ok.

Tak więc musicie się zastanowić.

Edytowane 7 Maja 2012 przez Sylwek3108 (wyświetl historię edycji)

[konrad_b]

Zdecydowanie odradzam wyjazd z noworodkiem(!) Opisywane przygody niektórych forumowiczów brzmią może i optymistycznie, jednak NOWORODEK(!!!), to zupełnie inna kategoria niż NIEMOWLĘ (!) W tym okresie życia dziecka problemy zdrowotne mogą nasilać się lawinowo, prowadząc do katastrofy. Jeśli do tego dodamy upadek tzw. "służby zdrowia" szczególnie 'na zadupiu', może być naprawdę gorąco. Począwszy od infekcji układu oddechowego, poprzez układ moczowy, na kwestiach biegunkowych kończąc. A w środku cały podręcznik pediatrii.

 

masz dużo racji, dlatego ważne jest gdzie jedziesz i jak się przygotujesz

np my pierwszy raz byliśmy z 4m bąblem, ale 80km od domu, godzina jazdy do "naszego" szpitala

 

teraz na majówce niestety dzieciak mi się rozchorował i trzeba było wracać, tak że jeszcze do swojej przychodni zdążyłem

trzeba mieć ze sobą apteczkę i dokumenty (dowód zgłoszenia dziecka do ubezpieczenia, plus nasze ubezpieczenie)

 

i min jedna osoba pauzuje od alko ... już kiedyś jako nastolatek jeździłem z cudzym dzieckiem, bo sobie siekierą dziabło w palucha

a wszyscy starzy

[mot]

Mot jak miałbym tak do życia podchodzić to nawet w domu bał bym się siedzieć bo może się strop zawalić albo jest przewiew lub wilgoć w piwnicy no i za suche powietrze w domu ... nie mówie już o roztoczach w poscieli ... toż to potwory więc lepiej się nie kłaść a choroby różne ... o rany strach myśleć lepiej się nie rodzić No cóż trza kąpać pięc razy dziennie odkażać nosić maske na twarzy rękawiczki i wogóle sterylnośc ponad wszystko

 

- niewiele zrozumiałeś z mojej wypowiedzi. Cóż.