Skocz do zawartości

Nasze przyszłe holowniki


szary11

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 48
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

nie wiem kto kupuje takie auta i po co? gorsza dynamika, takie samo spalanie... no moze cena zakupu nizsza i bardziej czuc ze sie ma silnik

 

ten EB to raczej tańszy nie będzie :niewiem:

takie silniki nie pojawiają się ze względu na emisję CO2 ?,

nie pamiętam już dokładnie, ale liczy się średnia emisji czy jakoś tak, a taki silnik mocno obniża tą średnia ... wcale się nie musi sprzedawać

 

zysk dla klienta to tańsze OC ?

 

a co do spalania, mnie c-max spala mniej niż astra, a jest cięższy o 200kg i ma 120 zamiast 60KM :niewiem:

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szary ja myślę że nie jest aż tak źle. Przynajmniej na razie. Koncern VW istotnie promuje 1.4 a nawet 1.2 TSI ale ma także 2.0 TSI i TDI. Podobnie inne koncerny. Np Fiat ma nowe silnik jak 1.3, 1.6 ale też sprawdzone 1.9 MJ oraz 2.0.

 

 

 

 

No tak, ale sprawdźcie jaki odsetek sprzedaży mają u nas większe jednostki. Polacy pchają się w małe pojemności!!! (pseudo oszczędność paliwa, ale oszczędność na OC).

 

Jeśli piszesz o zwykłym focusie a nie c-max to "schudł" w porównaniu do poprzedniej wersji - mimo że gabaryty podobne (niestety tylko zewnętrzne, w środku miejsca mniej). Wersja 1,6 TDCi Kombi (Trend) waży wg danych w DR 1292 kg.

 

Oglądałem nowego focusa i wg mnie ani nie zmalał ani nie urósł. Naprawdę z miarką byłoby trzeba szykać milimetrów różnic.Może deko na funkcjonalności stracił. Otwór załadunkowy kufra nie jest tak łatwo dostępny jak w poprzednikach, na tył troszkę niewygodniej się wsiada, można głową w słupek C przywalić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ależ teraz panuje kultura jednorazówek. Jaki interes maja koncerny w tym aby ich produkt był na rynku kilka, a już nie daj Boże kilkanaście lat? Czasy niezniszczalnych samochodów jak np Mercedes W124 niestety minęły bezpowrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ależ teraz panuje kultura jednorazówek. Jaki interes maja koncerny w tym aby ich produkt był na rynku kilka, a już nie daj Boże kilkanaście lat? Czasy niezniszczalnych samochodów jak np Mercedes W124 niestety minęły bezpowrotnie.

 

 

Jednorazówek? NIech będzie... ale nie ćwierćrazówek???!!! :niewiem::krzykacz:

 

 

 

Wiecie co? Podziwiam ja Rosjan za ich ładę nivę... nawet euro 5 wykrzesali z silnika z lat 60 ubiegłego stulecia :) No i w Rosji homologowana jest na DMC przyczepy 1500kg :D

To ma przyszłość ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem nowego focusa i wg mnie ani nie zmalał ani nie urósł. Naprawdę z miarką byłoby trzeba szykać milimetrów różnic.Może deko na funkcjonalności stracił. Otwór załadunkowy kufra nie jest tak łatwo dostępny jak w poprzednikach, na tył troszkę niewygodniej się wsiada, można głową w słupek C przywalić.

 

Może na pierwszy rzut oka tak się wydaję, ale róznica jest odczuwalna.

 

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Życzę powodzenia przyszłym użytkownikom tego wynalazku. 120 kucyków z litra...

 

 

Parametry zaczynają być porównywalne z silnikami motocyklowymi. :hmm:

 

To się musi rozlecieć po 200 tysiącach ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życzę powodzenia przyszłym użytkownikom tego wynalazku. 120 kucyków z litra...

 

 

Parametry zaczynają być porównywalne z silnikami motocyklowymi. :hmm:

 

To się musi rozlecieć po 200 tysiącach ;(

 

 

 

 

Optymista :ok: hehehe ;)

 

No to może jeszcze taki kupię dla żony :D W jej rękach 15 lat powinien jeździć ;)

 

 

Do zwykłej jazdy takie silniczki powinny się nadać. Mamy Fusiona 1.4TDCI 68KM (MW 1108; DMC 1640kg) i o ile się bałem początkowo silnika jest całkiem dobrze. Tylko mimo, że to nowoczesny diesel nie przesadzili w nim z nowinkami (bez dwumasy, prosta turbina...).

Jednak przyczepki nie chciałbym nim ciągać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto to będzie naprawiał? :niewiem: Wymienią i tyle... reszta przy kasie ;)

 

Jest jeszcze jedno ale poza pojemnością - elektryka, a właściwie to już zaawansowana elektronika.

 

 

Kiedyś było 50 m kabla w samochodzie i starczyło - teraz to już kilometry... I kto to naprawi :hmm:

 

"Kropla wilgoci może napsocić" - najlepiej nie jeździć :mlot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto to będzie naprawiał? :niewiem: Wymienią i tyle... reszta przy kasie ;)

 

Dokładnie, teraz a już na pewno w przyszłości nie będzie naprawiania, wymienią

całość i koniec. Auta już są tak robione aby rozbieranie poszczególnych części nie była możliwa.

Spali się żarówka z konsoli środkowej za 2zł to wymienia się całą konsolę. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja widze inny problem w tym całym zjawisku :hmm: jakość materiałów :oslabiony: Wiadomo że żyłując silnik trzeba by o wiele podnieść jakość materiałów by wytrzymywały ciśnienia tarcia itd a tego się nie robi Auto teraz nie ma być trwałe bo firma nie ma w tym interesu by ktoś kupił raz nowe auto i jeździł 30 lat i robił milion kilometrów bez odwiedzania serwisu Samochdy mają być piekne fikuśne mocne z bajerami itd a reszta poszła na drugi lub nawet trzeci plan Oczy tylko mydlą moca bezpieczeństwem itd A w rzeczywistości przez downsizing będziemy jeździć kosiarkami Miejmy nadzieje że jednak klienci wymuszą na koncernach by nie wycofały się z pozornie słabych i przestarzałych dyżych silników Czasy porządnych aut mineły bezpowrotnie ... i byle tylko rosła rzesza miłośników young i oldtimerów :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja widze inny problem w tym całym zjawisku :hmm: jakość materiałów :oslabiony: Wiadomo że żyłując silnik trzeba by o wiele podnieść jakość materiałów by wytrzymywały ciśnienia tarcia itd

Nie do końca masz rację - przy obecnej jakości olejów, technice obróbki i dokładności pasowania,

 

układ korbowo - tłokowy jest praktycznie niezniszczalny w porównaniu do osprzętu.

 

To on jest odpowiedzialny za usterkowość współczesnych konstrukcji.

 

Niemniej prawdą jest, że koncerny tak kombinują, żeby jak najwięcej zarobić na serwisie.

 

Przykład - po co sprzedawać np. przepływomierz powietrza jak można go oferować z całym kolektorem ssącym

 

nikomu do szczęścia nie potrzebnym. :czerwona:

 

Dodatkowo projektuje się specjalnie słabe punkty konstrukcji zmuszające w odpowiednim czasie do wizyt w serwisach :zlo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.