Wymiana opon

[Effendi]

Tak temat prawie na czasie... Niemal każdy zmienia opony na zimowe, niektórzy korzystają z jednego kpl. felg na które w zależności od pory roku zakładają opony letnie lub zimowe. Inni zaś mają dwa kpl. opon z felgami i ich wizyta u wulkanizatora trwa krócej i ogranicza się do tzw. przekładki. I tutaj chciałbym skupić się właśnie nad przebiegiem takiej przekładki.

Czy ktoś z forumowiczów zastanawiał się nad dziwnym - moim zdaniem - postępowaniem mistrzów gumy ? A mianowicie przed założeniem kpl. " zimowego" opony idą na wyważarkę i zawsze wulkanizator zdejmuje stare ciężarki z felg, następnie wyważa koło i montuje nowe ciężarki - w bardzo dużej ilości przypadków - w te same miejsce co te zdjęte przed chwilą. Długo zastanawiałem się nad sensem takiego postępowania i wg mnie jest to typowe naciąganie klienta. W tym roku w trakcie przekładki zakazałem zakazałem wulkanizatorowi zdejmować ciężarków z metalowej felgi - pod pozorem sprawdzenia czy koło w poprzednim sezonie zimowym nie uległo uszkodzeniu - przed wywarzaniem. I wiecie jakie było wskazanie na wyważarce? Zero "bicia" i konieczności dokładania, odejmowania, przesuwania ciężarków. Na wyważone w ten sposób cztery koła żadne nie wymagało dołożenia, zdjęcia lub przesunięcia ciężarków. Ba ! cena za kpl. kół do przekładki miała być 60 złotych, natomiast po takim wyważeniu okazało się, że cena spadła do 20 złotych.... komentarz chyba zbyteczny..

[ptaku]

dokładnie jak opisałeś ,zamiast sprawdzić wyważenie od razu zakłada że klient musi zapłacić więc zdejmuje ciężarki i na nowo wyważa wyważone kolo

po co po pieniądze sam napisałeś że 40 zł przy takiej operacji ucieka gumiarzowi .

Ja mam dwa komplety kół i sam sobie zmieniam bez kolejek

W chwili jak zauważę że coś nie tak dopiero jadę sprawdzić wyważenie ,

czyli najpierw sprawdza gumiarz z ciężarkami a jak coś nie tak to dopiero wyważa

[Focus]

Biznes jest biznes

 

jak w szczycie przewija się kilkaset klientów tygodniowo albo i więcej przy dużych warsztatach to niezła kasa wychodzi

 

zresztą muszą się nachapać na cały rok bo kokosy robią na zimę i na lato dlatego od razu wyważają wyważone koło:)

[maarec]

ogółem masz racje.

 

w poprzednich 2 autach, miałem po 2 zestawy -> stalówki + zimowe oraz alusy + letnie

 

przekładałem sam co sezon w garażu. - pierwszy montaż opon na felgę w zakładzie + wyważenie + nowe wentyle (obowiązkowo polecam)

 

aktualnie mam tylko alusy i wiadomo, że przekładka w warsztacie + co 1,5 - 2 lata nowe wentyle i za każdym razem wyważę bo domyślam się, że inna opona to inna masa itd i trzeba wyważyć.

 

ja jeżdżę japończykiem z czułym i delikatnym układem kierowniczym i muszę mieć idealnie wyważone, napompowane + geometria bo inaczej znosi do prawej + bije kierownica powyżej 120km/h

[ptaku]

przy jednym komplecie felg przy każdej zamianie opon musi być wyważenie ,ba nawet przy zdjęciu opony i ponownym jej założeniu też musi być wyważenie ,

ale pytanie padło po co

gumiarze wyważają wyważone kola

oprócz tego że chcą więcej zarobić

[Effendi]

Dodam tylko, że w tym miesiącu do wymiany miałem opony w kilku autach ( tak prywatnych jaki i służbowych ) i z tych oszczędności uzbierała się pokaźna kwota

[Cezarr]

Wszystko pięknie ale ci ludzie też muszą z czegoś żyć i kupować jedzenie.

Chyba że nie mam racji.

[Effendi]

Wszystko pięknie ale ci ludzie też muszą z czegoś żyć i kupować jedzenie.

Chyba że nie mam racji.

 

klient warsztatu wulkanizacyjnego tez musi żyć i kupić coś " do gara" - no chyba, że się mylę

[ptaku]

to to jest powód żeby oszukiwać klienta

jak klient zadowolony to powróci a jak widzi ze go w lewo robią

to poszuka drugi zakład nawet i droższy ale bez oszustw i wyłudzeń

[Cezarr]

to to jest powód żeby oszukiwać klienta

jak klient zadowolony to powróci a jak widzi ze go w lewo robią

to poszuka drugi zakład nawet i droższy ale bez oszustw i wyłudzeń

 

Jak droższy przecież miało być taniej.

[Effendi]

to to jest powód żeby oszukiwać klienta

jak klient zadowolony to powróci a jak widzi ze go w lewo robią

to poszuka drugi zakład nawet i droższy ale bez oszustw i wyłudzeń

 

 

Jak droższy przecież miało być taniej.

 

Nawet jeśli będzie droższy, ale bez kantów to będę mógł to zrozumieć, zaakceptować.... może w wyższej cenie będzie np. mycie opon przed wymianą, uczciwe wyważenie, kawa ( nawet wliczona w cenę usługi ), może na "kapsle" założy" opaski co by jakiś gnój nie chciał ukraść kapsli itd itp... i nie będize żadnego naciągania

[ptaku]

nie pytanie brzmi :

dlaczego gumiarze przy wymianie kół ,nie sprawdzając wyważenia zdejmują odważniki i na nowo wyważają koła

 

takie działanie jest czystym oszustwem klienta i narażenie go na straty .

Jeżeli kolega zapłacił 60 zł za wymianę i zbędne wyważenie a bez wyważenia 20 zł

to jeżeli podjedzie do uczciwego gumiarza ten sprawdzi wyważenie i wymieni koła za 30 zł to która opcja jest tańsza

 

wole jechać do tego co zapłacę 30 zł ale za uczciwą pracę

[Cezarr]

Panowie aby ta dyskusja nie przerodziła się w coś niemiłego,

napiszę tylko tyle że zakładów wulkanizacyjnych jest pełno, i można jechać tam

gdzie nam odpowiada i tyle, nikt nas nie zmusi aby jechać tam gdzie uważamy że nas oszukują.

 

Pozdrawiam.

[Effendi]

Panowie aby ta dyskusja nie przerodziła się w coś niemiłego,

napiszę tylko tyle że zakładów wulkanizacyjnych jest pełno, i można jechać tam

gdzie nam odpowiada i tyle, nikt nas nie zmusi aby jechać tam gdzie uważamy że nas oszukują.

 

Pozdrawiam.

 

Tyle tylko, że dopiero w trakcie operacji wymiany sam na własnej skórze będziesz mógł się przekonać czy zostałeś oszukany czy nie. Wjeżdżając na plac przy zakładzie wulkanizacyjnym tego jeszcze nie wiesz, czy trafiłeś do oszusta czy nie

[Cezarr]

Tyle tylko, że dopiero w trakcie operacji wymiany sam na własnej skórze będziesz mógł się przekonać czy zostałeś oszukany czy nie. Wjeżdżając na plac przy zakładzie wulkanizacyjnym tego jeszcze nie wiesz, czy trafiłeś do oszusta czy nie

 

No myślę że nikt z nas pierwszy raz opony nie wymienia i każdy wie gdzie ma jechać,

a frycowe zawsze trzeba przynajmniej raz zapłacić.