Skocz do zawartości

Główne grzechy kierowców. Czego nie wolno na drodze.


Lucek26

Rekomendowane odpowiedzi

Konrad - oczywiście, że nie. Ale jak widzę korek i stojące auta i ograniczoną widoczność wolę zwolnić. Bo jak mi ktoś wyjdzie....

 

to oczywista oczywistość ;)

co ciekawe jak auta stoją na pasie obok, nawet przed przejściem to nie trzeba stawać, bo zatrzymanie wynika z warunków ruchu, a nie ustępowania pieszym

a że trzeba uważać ... cóż sam bym tak oberwał, na prawym pasie stała mała ciężarówka, ja włażę na pasy a lewym tnie taksiarz i ... udało się, ale :krzykacz: serce mi stanęło :-]

 

 

A zgodnie z prezpisami - nie musisz zwolnić, tylko zachować szczególną ostrożność. :-)

 

dlatego uważam że przepis o zakazie wyprzedzania jest zbędny, masz zachować szczególną ostrożność a czy jedziesz 5km/szybciej czy wolniej to już pikuś

równie dobrze można jechać równo z np autobusem i nic nie widać

za wyprzedzanie np z różnicą 30-40km/h przed przejściem, to na pewno nie jest zachowanie szczególnej ostrożności i mandat sie należy ;)

 

to tak jak ze znakami zostawionymi po robocie na noc, wiadomo że nikogo tam nie ma, ale 40 stoi

to samo jest ze szkołami, jeździłem czasem koło szkoły która była na terenie niezabudowanym, postawili 40km/h (może trochę na wyrost jak to jest u nas)

ale po co o 2,3 w nocy mam tam jechać 40km/h ?, na świecie stosuje się w takich wypadkach tabliczkę z godzinami kiedy obowiązuje :yes:

800px-New_fluorescent_school_zone_sign.JPG

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to tak jak ze znakami zostawionymi po robocie na noc, wiadomo że nikogo tam nie ma, ale 40 stoi

to samo jest ze szkołami, jeździłem czasem koło szkoły która była na terenie niezabudowanym, postawili 40km/h (może trochę na wyrost jak to jest u nas)

ale po co o 2,3 w nocy mam tam jechać 40km/h ?, na świecie stosuje się w takich wypadkach tabliczkę z godzinami kiedy obowiązuje :yes:

800px-New_fluorescent_school_zone_sign.JPG

 

W Niemczech widziałem znaki z zawiasem w połowie. Jak robotnicy kończyli pracę to zamykali znak i po sprawie.

 

 

Jak się chce to można. Tylko po co chcieć, po co uczyć się na dobrym przykładzie. Lepiej siedzieć i pierdzieć w stołek... :pad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki może kilka słów praktyczej teorii ruchu:

czy wiecie, że jadąc z prędkością 60km/h w ciągu 1 sekundy przejeżdżacie 16,67 metra? przy 90km/h - 25 metrów a przy 120 km/h to 33,33 metra!

Dodam, że przyjmowany czas reakcji sprawnego kierowcy to około 1,0-1,2s. Czyli czas w którym dotrze do nas, że musimy coś zrobić i zaczniemy to robić.

Dodatkowo dochodzi około 0,3 - czas uruchomienia hamulców od chwili nadepnięcia.

Czyli zauważamy, że coś się dzieje i walimy nogą w hamulec (lub odpijamy kierownicą) i trwa to (najkrócej) 1,5s. W tym czasie przejeżdżamy prawie 40 metrów. A gdzie hamowanie? Jeżeli przyjmiemy, że w warunkach testowych auto z dobrym systemem hamulcowym może ze 100km/h zatrzymać się na odległości 40 m, to w warunakch drogowych można śmiało przyjąć, że z 90 km/h (po suchym) można przyjąć długość drogi hamowania na poziomie 50-60 metrów.

Jednym słowem jadąc z prędkością 90km/h od chwili zaobserwowania niebezpieczeństwa do zatrzymania, przejedziemy około 90-100metrów!

 

Ja do momentu, kiedy nie zacząłem zajmować się wypadkami - nie zdawałem sobie z tego sprawy. Ciekawe dla ilu z Was jest to zaskoczenie?

 

Dla uproszczenia można przyjąć, że miara szybkości może się przełożyć na miarę drogi hamowania. Czyli jadąc 150km/h - zatrzymacie się nie wcześniej niż po 150 metrach! Półtora słupka na pikietażu.

 

Szerokości!:drive:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki może kilka słów praktyczej teorii ruchu:

czy wiecie, że jadąc z prędkością 60km/h w ciągu 1 sekundy przejeżdżacie 16,67 metra? przy 90km/h - 25 metrów a przy 120 km/h to 33,33 metra!

Dodam, że przyjmowany czas reakcji sprawnego kierowcy to około 1,0-1,2s. Czyli czas w którym dotrze do nas, że musimy coś zrobić i zaczniemy to robić.

Dodatkowo dochodzi około 0,3 - czas uruchomienia hamulców od chwili nadepnięcia.

Czyli zauważamy, że coś się dzieje i walimy nogą w hamulec (lub odpijamy kierownicą) i trwa to (najkrócej) 1,5s. W tym czasie przejeżdżamy prawie 40 metrów. A gdzie hamowanie? Jeżeli przyjmiemy, że w warunkach testowych auto z dobrym systemem hamulcowym może ze 100km/h zatrzymać się na odległości 40 m, to w warunakch drogowych można śmiało przyjąć, że z 90 km/h (po suchym) można przyjąć długość drogi hamowania na poziomie 50-60 metrów.

Jednym słowem jadąc z prędkością 90km/h od chwili zaobserwowania niebezpieczeństwa do zatrzymania, przejedziemy około 90-100metrów!

 

Ja do momentu, kiedy nie zacząłem zajmować się wypadkami - nie zdawałem sobie z tego sprawy. Ciekawe dla ilu z Was jest to zaskoczenie?

 

Dla uproszczenia można przyjąć, że miara szybkości może się przełożyć na miarę drogi hamowania. Czyli jadąc 150km/h - zatrzymacie się nie wcześniej niż po 150 metrach! Półtora słupka na pikietażu.

 

Szerokości!:drive: Dzięki GFIZYK Twój post matematycznie uzasadnia znaczenie właściwego ODSTEPU między pojazdami w zależności od prędkości . Do prowadzenia auta potrzebna jest wyobraźnia i przewidywanie ewentualnych zdarzeń. Mnie często irytuje sytuacja , gdy wyprzedza moje auto kierowca , który dosłownie za kilkaset metrów dalej zjeżdża z drogi. To idiotyzm i bezsensowne zachowanie, a przy tym niebezpieczne.:sciana:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki może kilka słów praktyczej teorii ruchu:

czy wiecie, że jadąc z prędkością 60km/h w ciągu 1 sekundy przejeżdżacie 16,67 metra? przy 90km/h - 25 metrów a przy 120 km/h to 33,33 metra!

Szerokości!:drive:

 

Myślę, że większość kierowców którzy choć trochę interesują się bezpieczeństwem na drodze,

 

zna te dane przynajmniej w dużym przybliżeniu. Niestety odnoszę wrażenie, że większość siadając za kółkiem

 

nagle uzmysławia sobie, że jego to nie dotyczy. Jego czas postrzegania jest lepszy, czas reakcji szybszy

 

i jego fura ma najlepsze hamulce. Współczynnik rośnie wraz ze wzrostem mocy silnika do którego pedału gazu przyssany jest delikwent. :puk:

 

Czy widział ktoś mocną furę jadącą w Polsce na ograniczeniu 50 czy 70 przepisowo ?

 

Ja widziałem lamborghini jadące po mieście 50 km/h - niestety nie w naszym kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Lucek!

Pomyślałem, że napiszę Wam o tym czym w ostatnim czasie się zajmuję. Kształcę się w dziedzinie rekonstrukcji wypadków drogowych. Bardzo zmienia mi się światopogląd drogowy. Po prostu ja na podstawie skutków muszę określić powody.... :-) A skutki były czymś co 2 lata temu zdecydowały, że nie zrobiłem rekonstrukcji wtedy. teraz dojrzałem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja praca wiąże się z dojazdami do klienta, dziennie przejeżdżam około 200 km. Można się napatrzeć na drodze. Dla mnie największym zagrożeniem jest młodzian, który myśli że fiat to ferrari a on jest mistrzem kierownicy!

 

Wczoraj wracając do domu na ogonie siadła mi policja. Była 22:50 więc na obszarze zabudowanym jechałem pustą drogą 50. Gdy się skończył było ograniczenie 70, więc jadę tyle ile się należy i znów obszar zabudowany więc 50. Myślę sobie, ciekawe ile chłopaki wytrzymają?

 

Po 5 kilometrach nie wytrzymali! Wyprzedzili mnie na podwójnej ciągłej i przekroczyli prędkość o 30km!!! Fakt, droga była pusta i tylko jeden kretyn się wlecze, ale prawo podobno dotyczy wszystkich!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po 5 kilometrach nie wytrzymali! Wyprzedzili mnie na podwójnej ciągłej i przekroczyli prędkość o 30km!!! Fakt, droga była pusta i tylko jeden kretyn się wlecze, ale prawo podobno dotyczy wszystkich!

 

powinni mieć napis jak kiedyś przedstawiciele:

JEŻELI WIDZISZ, ŻE JADĘ ZA SZYBKO ZADZWOŃ - 0XX XXX XXX cfaniaczek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam ,że dostali zgłoszenie , nie wymagające uzycia sygnałów.:] Panownie ma ma się czym podniecać we włszech policja jeżdzi non stop z właczonymi kogutami, cholera wie czy się zatrzymac czy nie.Obobiście mnie to rybka czy jadą przepisowo bardziej wkurzające jest zatrzymywanie przez widoradiowozy na zjeżdzie i w innych niebzepiecznych miejsacach.Jest to niedopuszczalne nigdzie w na zachodzie, zawsze "holują" na njbliższy parking, jak ktos zginie to pewnie wtdy ktoś się za to weźmie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie denerwuje (jako jedna z wielu) taka sytuacja

 

http://www.poboczem....-tak,nId,420656

Edytowane przez dzikusek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mistrzostwem świata jest zachowanie kierowców na wakacjach. Popatrzcie na Morskie Oko w długi weekend

 

http://kajman.bikestats.pl/560203,Piec-krain.html

 

O słowackiej policji już pisałem na forum, ale pozwolę sobie przytoczyć to jeszcze raz

 

http://kajman.bikestats.pl/372077,Jak-slowacka-policja-poluje-na-Polakow.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki może kilka słów praktyczej teorii ruchu:

czy wiecie, że jadąc z prędkością 60km/h w ciągu 1 sekundy przejeżdżacie 16,67 metra? przy 90km/h - 25 metrów a przy 120 km/h to 33,33 metra!

Dodam, że przyjmowany czas reakcji sprawnego kierowcy to około 1,0-1,2s. Czyli czas w którym dotrze do nas, że musimy coś zrobić i zaczniemy to robić.

Dodatkowo dochodzi około 0,3 - czas uruchomienia hamulców od chwili nadepnięcia.

Czyli zauważamy, że coś się dzieje i walimy nogą w hamulec (lub odpijamy kierownicą) i trwa to (najkrócej) 1,5s. W tym czasie przejeżdżamy prawie 40 metrów. A gdzie hamowanie? Jeżeli przyjmiemy, że w warunkach testowych auto z dobrym systemem hamulcowym może ze 100km/h zatrzymać się na odległości 40 m, to w warunakch drogowych można śmiało przyjąć, że z 90 km/h (po suchym) można przyjąć długość drogi hamowania na poziomie 50-60 metrów.

Jednym słowem jadąc z prędkością 90km/h od chwili zaobserwowania niebezpieczeństwa do zatrzymania, przejedziemy około 90-100metrów!

 

Ja do momentu, kiedy nie zacząłem zajmować się wypadkami - nie zdawałem sobie z tego sprawy. Ciekawe dla ilu z Was jest to zaskoczenie?

 

Dla uproszczenia można przyjąć, że miara szybkości może się przełożyć na miarę drogi hamowania. Czyli jadąc 150km/h - zatrzymacie się nie wcześniej niż po 150 metrach! Półtora słupka na pikietażu.

 

Szerokości!:drive:

 

moim zdaniem te obliczenia się sprawdzają tyle, że działają bardzo krótko.. człowiek szybko zapomina. Do mnie przemówiła sytuacja z krajowej jedynki, jak jechaliśmy na ważne szkolenie do Warszawy firmowym golfem - czas był kiepski bo gość co miał zdać golfa (kombi nówka sztuka) to sobie zapomniał i go budziliśmy o 4 nad ranem i 30 min w plecy. Tak wyszło, że wybrali mnie na szofera :), CB było więc wiadomo, że na 70 nie zwalniałem - jechałem cały czas ok 180 i w sumie wiadomo, że nie ma się czym chwalić ale tak było, na pokładzie 5 chłopa.

 

ogółem na jednej z 70 - wyjechał mi gościu w poprzek hyundaiem terracanem + długa laweta, - i teraz Twoje wyliczenia wchodzą w życie - i to nawet z dużym marginesem błędu - zatrzymaliśmy się po grubo ponad 200m - utrzymaliśmy się w drodze, w chwili jak mijałem go prawą stroną - było dość duże i twarde pobocze i prędkość mniejsza - ale na pewno powyżej 100. Od tej pory wiem, że na ograniczeniach do 70 - więcej jak 130 lepiej nie jechać, co innego autostrada.

 

jechałem nowym - ok 3 miesięcznym autem - mimo tego przy wciśnięciu hamulca autem nieźle rzucało po drodze - pewnie wina nawierzchni. Z ciekawostek - było to auto należące do polsko-czeskiej spółki - po miesiącu od mojej jazdy pojechało na serwis do Pepików - i oni mieli nam go oddać po kilku dniach - nie dali rady - skasowali taką fajną furę - ale wyszli z tego cało - wiadomo firmówka - przesadzili bardziej niż ja.

 

teraz od kiedy mam dziecko (1,5 roku) mało kiedy widzę na blacie prędkość 120 - jednak człowiek czuje, że musi jeszcze pożyć.. ale takie przeżycia działają na wyobraźnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maarec - ja ostatnio robię te wyliczenia dość często, a będę jeszcze częściej. Ja niestety nie zapomnę. Wy - pewnie tak ;-) Chyba, że moderacja zamieści wzór na drogę hamowania (holownikiem) na wierzchu.

W wolnej chwili przeliczę dla zestawu z budką .... :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo przy ruchu prawostronnym , prawy reflektor rzeczywiście świeci wyżej. Nie dalej , lecz wyżej oświetlając pobocze. (...)

 

Sprostujmy bo głupoty wyjdą...

Widzisz, jesteś z tej samej starej gliny z tym poglądem i tak samo błędnie go interpretujesz.

To nie reflektor prawy ma świecić wyżej. Obydwa mają świecić tak samo wysoko i obydwa mają mieć strumień światła wydłużony w prawoskos do oświetlania pobocza. Nie inaczej.

Często fabrycznie stosuje się krzyżowanie wiązek światła LP/PL i co wtedy?

Mi nie przeszkadza doświetlone pobocze przeciwnika, tylko oślepianie prawym reflektorem, co w/g starych mędrców jest "prawidłowo" bo ma świecić dalej, czyli po oczach.

Nie rozpowszechniaj bzdur Kolego.

Edytowane przez Wojtek Chrysler (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.