Główne grzechy kierowców. Czego nie wolno na drodze.

[Sylwek3108]

Podbitego oka się nie boję. Bo niby kto i za co. Niech się pokaże chętny pracownik stacji, który mimo wszystkich tych trudności i zawirowań jeszcze będzie chciał się szarpać.

Kolejna kwestia to bezczynność. Fakt najlepiej narzekać i nic nie robić. Nic nie proponować i spokojnie patrzeć jak ceny bezzasadnie rosną. Mamy rząd, mamy prezesów petrochemii i co możemy pozwolić sobie na to aby każdy robił nas jak chciał.

[Effendi]

( .... .)

Przy tworzeniu wieczornych raportów okazało się, że bilans wyszedł praktycznie na zero. Wszystkie firmy i instytucje i tak tankowały normalnie, a użytkownicy, którzy nie chcieli brać udziału w akcji, tankowali w innych godzinach. Zarząd firmy nawet tego nie zobaczył w liczbach, a tylko liczby się dla nich liczą.

 

 

Z racji pewnych możliwości ( praca w sektorze około paliwowym ) pozwoliłem sobie na zweryfikowanie w/w informacji bezpośrednio u jednego z krajowych dystrybutorów. Jak się okazuje wszelkiej takiej maści akcje mogą spędzić sen z powiek prezesom i zarządom firmy paliwowych. Jednak póki nie ma zgrania w społeczeństwie będzie tak jak jest, i w/w -póki co - śpią spokojnie.

 

 

Podbitego oka się nie boję. Bo niby kto i za co. Niech się pokaże chętny pracownik stacji, który mimo wszystkich tych trudności i zawirowań jeszcze będzie chciał się szarpać.

Kolejna kwestia to bezczynność. Fakt najlepiej narzekać i nic nie robić. Nic nie proponować i spokojnie patrzeć jak ceny bezzasadnie rosną. Mamy rząd, mamy prezesów petrochemii i co możemy pozwolić sobie na to aby każdy robił nas jak chciał.

 

Najlepiej przyjąć pozycję strusia, głowę w piach, tyłek na wszystko w koło - byle tylko nie znalazł się wtedy chętny na z wypiętym tyłkiem, bo wtedy może i stoperan nie pomóc

[Kocer]

Z racji pewnych możliwości ( praca w sektorze około paliwowym ) pozwoliłem sobie na zweryfikowanie w/w informacji bezpośrednio u jednego z krajowych dystrybutorów. Jak się okazuje wszelkiej takiej maści akcje mogą spędzić sen z powiek prezesom i zarządom firmy paliwowych. Jednak póki nie ma zgrania w społeczeństwie będzie tak jak jest, i w/w -póki co - śpią spokojnie.

Najlepiej przyjąć pozycję strusia, głowę w piach, tyłek na wszystko w koło - byle tylko nie znalazł się wtedy chętny na z wypiętym tyłkiem, bo wtedy może i stoperan nie pomóc

 

Możliwe, że nie spaliby spokojnie, ale blokada musiałaby być na wszystkich stacjach. Podczas tamtej blokady kierowcy zablokowali akurat Orlen, a BP, Shell w najbliższej okolicy spokojnie działały. A wszystkie stacje w Polsce kupują paliwo tylko z dwóch źródeł ( Orlen i Lotos).

Żaden normalny pracownik stacji nie będzie nikogo lał po ryju, bo ma to w , czy mu zapłacisz 10 razy, czy raz. I tak musi odstać swoje za kasą i tyle.

A dymać nas będą jeszcze długo, bo jakoś do zmowy cenowej na stacjach właściwe urzędy nie mogą się dobrać od dobrych kilku lat. A zapytajcie się znajomych ze stacji, czy porannym podstawowym raportem nie jest wysyłka do centrali cen z okolicznych konkurencyjnych obiektów? UOKiK mógłby tylko sprawdzić billingi połączeń. Ale po co : lepiej dopieprzyć producentowi wafli, TP-sie, czy Unileverowi...

[Effendi]

Generalnie masz rację bo trudno by UOKiK dowalił firmie gdzie większościowym udziałowcem jest skarb państwa

[Sylwek3108]

Generalnie to kolega Effendi się trochę zagalopował.

Ale jak postawi to zapomnimy o temacie.

Effendi zdajesz sobie sprawę, że to właśnie stąd ta złość u Ciebie, bo właśnie to my szaraczki, normalni obywatele, najbardziej dostajemy po d.

I to jest przykre, bo w tych na górze to nie bije tylko w nas.

[Effendi]

Generalnie to kolega Effendi się trochę zagalopował.

Ale jak postawi to zapomnimy o temacie.

Effendi zdajesz sobie sprawę, że to właśnie stąd ta złość u Ciebie, bo właśnie to my szaraczki, normalni obywatele, najbardziej dostajemy po d.

I to jest przykre, bo w tych na górze to nie bije tylko w nas.

 

Jaka złość ? O czym ty piszesz ?

[Sylwek3108]

Mówię o tym, że to właśnie my, zwykli ludzie, najbardziej dostajemy po d.

[Dark]

Denerwują mnie kierowcy, którzy nie potrafią jeździć prawym pasem i wychodzą z założenia, że prawy pas służy tylko do skrętu w prawo.

[Lucek26]

Czasami jest tak, że prawy pas jezdni jest zniszczony, nierówny i często dodatkowo z DZIURAMI natomiast lewy pas jezdni jest w zdecydowanie lepszym stanie i bez DZIUR . Co wtedy zrobić? Jechać zgodnie z przepisami prawym pasem , czy wybrać lewy mniej zniszczony . Co na taką argumentację powinien zrobić policjant ?

Ja zawsze wybieram ten z lepszą nawierzchnią. / powyższe stwierdzenie nie dotyczy jezdni dwupasmowej o dobrym jednolitym stanie/ To grzech czy rozsądek ?

Racjonalne myślenie czy wykroczenie drogowe?

[przemek70]

Jazda lewym pasem to loteria, ale jeśli prawy to kartoflisko to wyboru nie ma. Przypomina mi się wjazd do Włocławka od strony

Torunia. Tam od kiedy pamiętam zawsze jadę lewym pasem, nawet z przyczepą. Na prawym to można meble pogubić

i pewnie reszta psioczy, że blokuję ruch. Z tego co wiem to policja potrafi tam karać za jazdę lewym pasem, ale o wypłacaniu

odszkodowań za zniszczenia to już nie słyszałem.

[comsio]

Witam.Główne grzechy kierowców to temat Morze. Prowadzę po Wawie zestaw 24metrowy.I nieraz załadowany maszynami to ok Dużo. Ale na temat nie którzy nie myślą o bezpieczeństwie tylko jak być pierwszym na światłach .i . Spotyka się fajne sytuacje .A jak kieruje się ruchem ilu jest doradców i tym zwalnianiem tworzą korki..

[Sylwek3108]

Tych co kierunków nie używają, bo przecież wiedzą gdzie skręcają .

[BUMERANG]

Przypomina mi się wjazd do Włocławka od strony

Torunia. Tam od kiedy pamiętam zawsze jadę lewym pasem, nawet z przyczepą. Na prawym to można meble pogubić

i pewnie reszta psioczy, że blokuję ruch.

 

Święta prawda w zeszłym roku pogubiłem tam kołpaki od przyczepy i mimo, że jechałem ok 5 rano przez cały Włocławek nie przekroczyłem chyba ani raz 40 km/h. Pewnie dlatego kasują za jazdę lewym pasem bo za prędkość nie ma szans