Skocz do zawartości

Proszę rzucić okiem :)


Ewa0208

Rekomendowane odpowiedzi

No i znowu :pupa:

Najpierw Dethleffs ze Sławkowa, znaleziony przez Mariusza ale nie przez nas ;)

Na pytanie właściciel nie odpisał, a dokładnego adresu nie było. Tel nie odbiera.

A że było po drodze, to pojechaliśmy. Spory ten Sławków, jeździliśmy między domami,

wytrzeszczając oczy :look: ale nie udało się wypatrzeć poszukiwanego obiektu :oslabiony:

 

Teraz Fendt z Chorzowa. Miałam świadomość, że ma uszkodzony tył z prawej strony i z tą świadomością jechałam.

Ale to co zobaczyłam na miejscu, to nie wiem czy :lol: czy beksa.gif

 

Oryginalne okna, oryginalne... ale od Hobby hehe%281%29.gif

 

W ogóle cała przyczepa to jakiś składak i wszystko przerabiane, doszczelniane, listwy cięte, albo pokruszone :(

post-5798-0-48869100-1324132871_thumb.jpg

post-5798-0-00077100-1324132995_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Ewa !

Nie uwierzysz w to, co tera z napiszę i nie pytaj skąd to wiem, wiem i już:

jestem przekonany, że będziesz wracać ze swoją przyczepką :skromny:

Trzymam kciuki :ok:

 

Krzysiu, mówiłeś... Ale mówiłeś, że Ewa wróci z cepką ;) Myślę, że Ty myślałeś o tym, o czym ja myślałem, więc myśleliśmy razem... o cepce ze Sławkowa? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa0208 pozostaje Tobie dalsze poszukiwanie wymarzonej przyczepy. Koledzy aktywnie i chętnie pomagają w ocenie przyczep i wszystko wskazuje na to , że wkrótce :przyczepa: kupisz.. Humorystycznie dodam , że swoją przyczepę kupiłem w ciągu 2 dni . Małżonka oceniła , że budka podoba się jej wewnątrz i tak w "ogóle może być" więc ją kupiliśmy . Na razie jesteśmy z niej bardzo zadowoleni , oby jeszcze wytrzymała przez kilka następnych lat. Sądzę jednak ,że gdybym ją poddał ocenie na FORUM przez znawców przyczep myślę , że prawdopodobnie bym jej nie kupił. Przyczepy, które kupujemy były użytkowane przez kilka , kilkanaście lat lub więcej nie mogą być prawie jak nowe. Powinny być sprawne technicznie, suche , zadbane i zużyte wewnątrz w stopniu umiarkowanym. Czasami trzeba pójść na kompromis i kupić przyczepę zbliżoną do naszych oczekiwań lub po prostu większą. Wydaje mi się , że taką jest łatwiej znaleźć . Życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiu, mówiłeś... Ale mówiłeś, że Ewa wróci z cepką ;) Myślę, że Ty myślałeś o tym, o czym ja myślałem, więc myśleliśmy razem... o cepce ze Sławkowa? ;)

 

Mariusz ... :skromny: wszystko wiemy :ok:

Mam na myśli moje wcześniejsze posty, jak wygląda proza poszukiwań wymarzonej przyczepki beksa.gif

 

Jeśli chodzi o to, że Ewa wróci ze swoją przyczepką, to podtrzymuję - dwa dni się opóźni, ale będzie :yay:

 

:hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Humorystycznie dodam , że swoją przyczepę kupiłem w ciągu 2 dni . Małżonka oceniła , że budka podoba się jej wewnątrz i tak w "ogóle może być" więc ją kupiliśmy . Na razie jesteśmy z niej bardzo zadowoleni , oby jeszcze wytrzymała przez kilka następnych lat. Sądzę jednak ,że gdybym ją poddał ocenie na FORUM przez znawców przyczep myślę , że prawdopodobnie bym jej nie kupił.

 

 

Jakbym czytała historię zakupu naszej przyczepy :D :D, szukalismy czegoś małego z uwagi na to, że raczej tylko we dwoje będziemy z niej korzystać. Po takim sobie kilkudniowym wirtualnym oglądaniu różnych przyczep w internecie trafiliśmy na sprzedającego, do którego byliśmy w stanie dojechać po pracy w ciągu 10 min. Po rozmowie tel. pojechaliśmy oglądać. Funkcję sprzedawcy pełniła pani, gdyż jej mąż przebywał w tym czasie za granicą. Powodem sprzedaży był fakt że zakupili już kolejną - większą. Pani, ściągnęła plandekę - otworzyła drzwiczki, weszliśmy do środka no i patrzymy ładnie :slina: , czyste jasne wnętrze zupełnie takie jakie miało być. Są 2 kanapy po rozłożeniu jedno wielkie łoże, stolik, szafki, kuchenka, zlew, ogrzewanie, rolety, markizy, oświetlenie, przedsionek - super!!! Pani przytargała z domu butlę i kabel do prądu, podłączyła no wszystko działa. Obeszliśmy dookoła, okna całe, na drzwiach wejsciowych mała rysa jakby o cos zaczepione było ale bez rozerwania powłok to pikuś. Wogle szczegółowo jej nie oglądaliśmy, nie zajrzeliśmy w żaden kąt :sciana::mlot: wychodząc z założenia że skoro nie śmierdzi to jest ok :D

Napaliliśmy się natychmiast jak szczerbaci na suchary , pytamy o cenę ... no więcej niż zamierzaliśmy wydać, :pad: żebrzemy więc o upust, żeby było na założenie haka do ciągnika, pani stwierdza że musi się skonsultować tel. z mężem. No ok, to my jedziemy po kasę a ona niech konsultuje :yay: , na szczęście dla nas konsultacje przebiegły pomyślnie. Przyjechaliśmy więc dokonać transakcji, zapieliśmy budę do pozyczonego ciągnika i do domu.

Teraz dopiero widzę, jakie podjęliśmy ryzyko - jak naiwnie podeszliśmy do zakupu - na SZCZĘŚCIE nie nacięliśmy się na żadne niespodzanki i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.