Proszę rzucić okiem :)

[Kristofer]

Adria z gaciami chyba odpada

Pan na prośbę o zdjęcia odpisał, że nie, oględziny tylko na żywo

 

Czyli tak, jak Ci Ewa pisałem: jak użytkownik niechluj, to unikam, bo nigdy nic dobrego to nie wróży.

Teraz mamy jasność na 100%. Nie ma czego żałować.

[Ewa0208]

Tylko w ten sposób nigdy nic nie kupię

Inne oceniane w tym wątku odpadają.

Nie wstawię zdjęć na forum, bo poraziła mnie (na plus) uczciwość 2 sprzedających, którzy zrobili takie foty mankamentów, że chyba wyglądają gorzej niż w naturze

Mam trochę czasu, wiem, żeby się tylko nie skończyło w ostatnie wakacje, wyjazd pożyczoną przyczepą, chociaż było super

Ale ja chcę swoją

[Kristofer]

Klasyczna taktyka handlarzyn, jak już klient przyjedzie to się go otumani , a ten w końcu machnie ręką i powie , a co mi tam, biorę bo nie chce mi się szukać dalej.

Ewa, olać gościa.

x

x

x

Kristofer, taka mała uwaga z mojej strony. Uczysz się pilnie, będziesz zastępował naszego gfizyka i tu taka sugestia,

by uwagi zaznaczać w kolorach zielonym, pomarańczowym i czerwonym. Kolor odpowiednio do ważności i powagi wady/usterki/ważności w ogóle jej istnienia.

Grzesiek tak robi i z reguły zielone się ignoruje, np tam gdzie zaznaczyłeś front kuchenki na czerwono

To nie złośliwość, nie nie. Unifikacja tak to nazwijmy

 

Wojtku - nie mam zamiaru zastępować Grzesia , natomiast od czasu do czasu go odciążę, a może będziemy się uzupełniać

Mam nadzieję, że Grześ nie ma mi tego za złe Tym bardziej, że nie zawsze mogę dysponować czasem, aby podjąć się oceny natychmiast.

Grześ robi to na swój sposób, ja na swój. Po części wynika to z braku czasu, może mam leniwą naturę. Wynajduję wątpliwość, zaznaczam, (najczęściej na czerwono) i szukam dalej. Myślę, że nie będzie mi się chciało zmieniać kolorów w trakcie zaznaczania.

Najważniejszym powodem, dla którego pozostanę przy swoim sposobie, jest to, ze każdy ma inną hierarchię traktowania pewnych wad, stąd ocenę, co jest istotne lub nie, pozostawiam czytającemu. Np. rysa na drzwiach szafy (oznaczona na zielono) będzie dla kogoś rzeczywiście mało istotna, ale dla prawdziwego estety, będzie wadą dyskwalifikującą. Ja zwracam uwagę, co mnie niepokoi, a wnioski i czy jest to istotne oraz jak bardzo, pozostawiam zainteresowanym.

Wojtku, nie traktuję tego jako złośliwości, w żadnym razie i mam też nadzieję, że nie będziesz się gniewał, za brak zmian z mojej strony.

 

:hej:

[Kristofer]

Tylko w ten sposób nigdy nic nie kupię

 

Ewa - nie załamuj się tak prędko, przecież dopiero zaczęłaś swoją przygodę poszukiwań przyczepki.

Poczytaj na forum, jak inni opisali swoje poszukiwania i zobaczysz, że tych kilka, nie wartych uwagi ofert, to nic wielkiego.

Jestem przekonany, że znajdziesz tą wymarzoną, ale nie będę Cię oszukiwał, nim tak się stanie, przed Tobą jeszcze dziesiątki ofert do przejrzenia. Aby nie rozmawiać na próżno, jeśli coś Cię zainteresuje, staraj się najpierw poprosić o dobre zdjęcia, i dopiero pytaj o ocenę. W ten sposób unikniemy na wstępie straty czasu na te wątpliwe oferty, tak jak w w/w przypadku Adrii.

Inne oceniane w tym wątku odpadają.

Nie wstawię zdjęć na forum, bo poraziła mnie (na plus) uczciwość 2 sprzedających, którzy zrobili takie foty mankamentów, że chyba wyglądają gorzej niż w naturze

Czyżby dotarły do Ciebie fotki angielki ?

Jeśli tak, to wstaw przynajmniej kilka, tak dla pokazania tych wad na forum

 

Edytowane 13 Grudnia 2011 przez Kristofer (wyświetl historię edycji)

[Socale]

Wojtku - nie mam zamiaru zastępować Grzesia(...)

 

Miałem na myśli zastępstwo doraźne a nie wykluczające

Gdzieś o tym pisałem , jak Grzesiek na wojaż wyruszy, to ktoś musi go zastępować.

 

A to że Ewa dopiero co zaczęła szukać p-py to chyba Twój żart ?

No, wiem że u ciebie to dłuuuuugo trwało, ale Ewcia też już kilka ładnych miesięcy szuka.

[Ewa0208]

Jestem weteranką

Szukałam od 2 połowy marca do wakacji, pojechałam w efekcie pożyczoną, ale było i tak super

Rodzina się upewniła, że też marzą o przyczepie, więc znowu szukam

[Kristofer]

Miałem na myśli zastępstwo doraźne a nie wykluczające

Gdzieś o tym pisałem , jak Grzesiek na wojaż wyruszy, to ktoś musi go zastępować.

 

Uff, Wojtku, ulżyło mi , tyle tylko, że latem wszyscy gdzieś się "włóczą", więc jak Grześ wyruszy, to ja chyba też .

 

 

A to że Ewa dopiero co zaczęła szukać p-py to chyba Twój żart ?

No, wiem że u ciebie to dłuuuuugo trwało, ale Ewcia też już kilka ładnych miesięcy szuka.

 

Masz rację, w pewnym stopniu żart, ale ciągle zdarza mi się patrzeć przez pryzmat moich poszukiwań.

Fakt, nie spieszyłem się, ponieważ dysponowałem inną przyczepą.

Jeśli chodzi o poszukiwania Ewy, to nie miałem pojęcia, że trwa to już kilka m-cy

Każdy dzień przynosi nowe oferty, znajdzie się w końcu odpowiednia.

W gorszej sytuacji są zawsze sprzedawcy - to na pocieszenie

 

Jestem weteranką

Szukałam od 2 połowy marca do wakacji, pojechałam w efekcie pożyczoną, ale było i tak super

Rodzina się upewniła, że też marzą o przyczepie, więc znowu szukam

 

Dasz radę, ale nie będzie łatwo (zima), do wakacji jednak jeszcze pół roku

Trzeba dokładnie śledzić oferty, każdego dnia, a to wymaga czasu i to sporo.

Zależy w dużym stopniu od Ciebie, jak się przyłożysz do tego zadania

[Kocer]

W gorszej sytuacji są zawsze sprzedawcy - to na pocieszenie

 

Oj nie wiem czy gorszej. Wielu użytkowników przyczep jednak nie zagląda na nasze forum ( i pokrewne w sieci ) i kupują różne wynalazki. Odpowiednia cena i nabywca się znajdzie. Jak szukałem swojej budki ( jakieś trzy miesiące i około 20 szt obejrzanych na żywo) oglądałem też kilka kamperów, na jednego się nawet napaliłem i zrobiłem parę ładnych kilometrów, oczywiście niepotrzebnie. Nawet tydzień nie minął i już poszedł. Pozostaje mieć nadzieję, że świadomie kupiony do remontu kapitalnego.

[Kristofer]

Oj nie wiem czy gorszej. Wielu użytkowników przyczep jednak nie zagląda na nasze forum ( i pokrewne w sieci ) i kupują różne wynalazki. Odpowiednia cena i nabywca się znajdzie. Jak szukałem swojej budki ( jakieś trzy miesiące i około 20 szt obejrzanych na żywo) oglądałem też kilka kamperów, na jednego się nawet napaliłem i zrobiłem parę ładnych kilometrów, oczywiście niepotrzebnie. Nawet tydzień nie minął i już poszedł. Pozostaje mieć nadzieję, że świadomie kupiony do remontu kapitalnego.

 

Wiesz Kocer, chyba jednak w gorszej

Chodzi mi o to, że nie ma tylu chętnych do kupna i jeszcze długo nie będzie, ile jest przyczep i kamperów na placach.

Mówię ogólnie, bo wiadomo, że rodzynki błyskawicznie znajdują nowych właścicieli, bez względu na kategorię cenową.

Cała trudność polega na tym, aby umieć taką ofertę wychwycić i odpowiednio szybko zareagować.

W praktyce nie jest to jednak łatwe. Mając jakieś tam pieniądze, zawsze możemy coś kupić, a jak nie teraz, to za tydzień lub za rok i nic się nie stanie. Mając np. 20 przyczep na placu, gorączkowo szukamy klienta, bo co będzie, jak nie uda się sprzedać przez miesiąc lub rok, albo jeszcze dłużej. Zamrożona gotówka, topniejąca wartość towaru i ciągły stres, a jeszcze trzeba chociaż w minimalnym stopniu o to dbać, aby mole nie zżarły, nim się kupiec trafi.

To są powody, dla których uważam, że sytuacja kupującego jest zawsze bardziej komfortowa

[Kocer]

Z drugiej strony gdyby ściągali fajne budki, oferowali uczciwą cenę i dobre doradztwo mieliby puste place. W Opolu jeśli jakaś przyczepa trafia do komisu ( autokomisu ) przeważnie kończy tam swój żywot. Obsługa nie ma zielonego pojęcia na temat towaru, który chce sprzedać.

 

Ze swojej strony mogę zaoferować Ewie pomoc na terenie opolskiego. Gdybyś trafiła tam jakiś ciekawy egzemplarz, to pisz, codziennie jestem w innym mieście, poruszam się po calym terenie województwa. Nie będziesz trzaskała kilometrów na darmo.

[Kristofer]

Z drugiej strony gdyby ściągali fajne budki, oferowali uczciwą cenę i dobre doradztwo mieliby puste place. W Opolu jeśli jakaś przyczepa trafia do komisu ( autokomisu ) przeważnie kończy tam swój żywot. Obsługa nie ma zielonego pojęcia na temat towaru, który chce sprzedać.

 

 

słowa ! Trafiłeś w samo sedno sprawy

[dzikusek]

Tylko w ten sposób nigdy nic nie kupię

Inne oceniane w tym wątku odpadają.

Nie wstawię zdjęć na forum, bo poraziła mnie (na plus) uczciwość 2 sprzedających, którzy zrobili takie foty mankamentów, że chyba wyglądają gorzej niż w naturze

Mam trochę czasu, wiem, żeby się tylko nie skończyło w ostatnie wakacje, wyjazd pożyczoną przyczepą, chociaż było super

Ale ja chcę swoją

 

bo przyczepa była super ....kiedyś sobie taką kupię

[Ewa0208]

Ze swojej strony mogę zaoferować Ewie pomoc na terenie opolskiego. Gdybyś trafiła tam jakiś ciekawy egzemplarz, to pisz, codziennie jestem w innym mieście, poruszam się po calym terenie województwa. Nie będziesz trzaskała kilometrów na darmo.

Bardzo dziękuję, jak coś trafię to dam znać

[macieku]

Jestem weteranką

Szukałam od 2 połowy marca do wakacji, pojechałam w efekcie pożyczoną, ale było i tak super

Rodzina się upewniła, że też marzą o przyczepie, więc znowu szukam

 

POSZUKUJĘ:<br style="color: rgb(142, 142, 142); font-size: 11px; line-height: 13px; background-color: rgb(250, 251, 252); ">-przyczepy rocznik około 95 -sucha, zadbana, stabilizator, hamulec to wiadomo -DMC do 1000 kg -koło 4,5 metra<br style="color: rgb(142, 142, 142); font-size: 11px; line-height: 13px; background-color: rgb(250, 251, 252); ">-WC kasetowe koniecznie, prysznic niekoniecznie -ciepła woda nie jest konieczna, jeśli nie będzie prysznica<br style="color: rgb(142, 142, 142); font-size: 11px; line-height: 13px; background-color: rgb(250, 251, 252); ">-kuchnia wiadomo (kuchenka, lodówka, zlew) -4 miejsca do spania (2+2 lub 2+1+1 może być piętrowe)<br style="color: rgb(142, 142, 142); font-size: 11px; line-height: 13px; background-color: rgb(250, 251, 252); ">-przedsionek pełny -rolety, moskitiery -chętnie jasne meble<br style="color: rgb(142, 142, 142); font-size: 11px; line-height: 13px; background-color: rgb(250, 251, 252); ">KTOŚ TAKĄ WIDZIAŁ?

 

Patryk (patriks) ma prawie idealną w ofercie (jak nie sprzedał w sobotę). nie ma tylko kibla ale inne kryteria z podpisu spełnia. (Patryk zamienia na większą)

[NICKT]

Ewa chce koniecznie z wc kasetowym