Skocz do zawartości

Tomii

Administracja
  • Postów

    11121
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez Tomii

  1. Pewnie że ma. Tylko tak jak chcesz wyjąć jedną pierdołę, to zawsze o odblokowanie, przesunięcie i ponowne przesunięcie mniej roboty. W sumie spoko się to odsuwa ale jednak, punkt przyłożenia siły musi być nisko, bo inaczej trochę się blokuje.
  2. Przy uchylnej u mnie na bank by nie przeszło. Zamontowałem tak że 5 mm luzu jest między klapą, a rurkami. Ugiatacz mocy, który jest bliżej przedniej ściany przyczepy, musi być ustawiony na godzinę 12 - inaczej wadzi o klapę:
  3. Ja mam BS260, a kolega @borek6 BC260 Zamontowałem go tak, że przy podnoszonej bakiście, przechodzi klapa nawet jak są na nim rowery.
  4. Rozumiem że pytanie dotyczy tylko spraw gazowych. Jeśli tak, to nic więcej w sprawie gazu poza naklejką nie dostałem. Nawet nie pomyślałem żeby ten żółty papier do nich zawieźć. O naklejkę się upomniałem na zasadzie, że jak miało być w cenie, to powinno być zrobione.
  5. Ja mam naklejkę DVGW na tylnym zderzaku, i przyczepy które stały u Wadowskich na wystawce sprzedażowej też miały naklejki gazowe na tylnym zderzaku między rejestracją a tylną prawą lampą. Przepis poza naklejką wymagał jeszcze wpisu w żółtej książce.
  6. 20. 05.05.2024 - 27 235 km 21. 26.05.2024 - 27 845 km 22. 15.06.2024 - 27 965 km Kilometry zaktualizowane to czas trochę ponarzekać. W poniedziałek 10 czerwca byłem umówiony na wymianę drzwi u Wadowskich. Razem z wymianą drzwi miał być zrobiony przegląd gwarancyjny. Z plusów, jak wspominał wcześniej @jacek00 cena przeglądu została zmieniona i obecnie wynosi ona 600 + szuwaks do podłogi = 700 zł brutto. Teoretycznie odbiór przyczepy miał być we wtorek. We wtorek zadzwoniłem do serwisu - drzwi wymienione, ale nie mają naklejek, przegląd zaraz będą robić. Umawiamy się że dadzą znać jak, jak przyczepa będzie gotowa. Naklejki ustaliłem, że zrobię sobie sam. Do piątku nikt się nie odezwał. Zadzwoniłem sam w piątek z rana, Pan Darek powiedział że Pani Ola będzie o 10 i będzie się kontaktować. No i faktycznie, Pani Ola zadzwoniła, dogadaliśmy się że przyczepę odbiorę w sobotę, pro-formę dostałem na maila, ustaliliśmy że naklejka serwisowa do książki gwarancyjnej i wydruk z systemu o przeglądzie będzie na mnie czekał. Pani Aleksandra oznajmiła też, że ma już naklejki potrzebne do oklejenia moich drzwi - poprosiłem żeby były tylko w przyczepie i że kleił będę sam. Wszystko co ustaliłem z Panią Olą - było załatwione. Naklejka serwisowa, wydruk z systemu oraz okleina na drzwi - wszystko na mnie czekało. W przyczepie wymieniono drzwi. Już przy odbiorze nie podoba mi się, bo drzwi zamykają i otwierają się dużo gorzej niż wcześniej. Wizualnie widzę że coś komuś, albo nie wyszło, albo się nie chciało i część blokady drzwi, która jest mocowana do ściany przykręcono w innym miejscu (zmiana położenia o jakieś 5-8 mm). Ekstra - człowiek się rozczula nad każdym nowym otworem, a tu majstrowi się nie chciało pogłówkować i wali wkręty w nowych miejscach bo przecież to i tak butyl przykryje... Przekazałem mechanikowi swoje niezadowolenie, przyznał mi rację, ale co mi z racji jak ściana z dziurami. Kazał dzwonić do szefa w poniedziałek. Pytam się jeszcze czy próbę instalacji gazowej zrobili. Tak zrobili. No to czemu naklejki nie ma? No przyszli z nową naklejką. Przy podpinaniu wychodzi że hebla od movera też nikt nie wyłączył... Dojechałem do domu. I zaczynam dokładniej oglądać. Nie wiem po co ktoś odkręcał ramę drzwi. Co gorsza jeśli ruszali, to czemu nie dokręcili wkrętów zarówno ramy jak i zawiasów: Wkręty ramy i zawiasów mocowane do ściany dokręciłem. Przyjrzałem się dokładniej i wychodzi, że drzwi są za nisko o jakieś 2 może 3 mm. Głownie widać to na zewnętrznej uszczelce drzwi która na dole jest zgniatana, a na górze nawet nie dolega. Drzwi podparłem lewarkiem. Zrobiłem sobie znaczniki. Poluzowałem wkręty w szynie drzwi i delikatnie lewarkiem podciągnąłem. Udało się wyregulować je tak, jak było w oryginale. Tylko czemu ktoś tego nie zrobił w serwisie... No dobra, drzwi chodzą jak powinny - to bierzemy się za naklejki, bo jakoś tak bez naklejek jak pół zza 🌳 Oglądam wpierw co mi tam dali. No i oczywiście, rolka z najszerszą naklejką jest uderzona . Nie ma pewności czy to się dobrze ułoży. Pomierzyłem, pokombinowałem, idzie to zrobić tak żeby to największe uszkodzenie było wycięte "pod klamkę". Ściągam blokadę z drzwi. Ciekawe - butyl dali wszędzie, ale nie pod śruby. Czarne pozostałości to niewyczyszczony, poprzedni butyl z plastikowego elementu blokady: Czyścimy i odtłuszczamy: Coś tam kiedyś oklejałem. Mam jakaś rakle i nożyk Olfy z kątem jak do przecinania folii. Trzeba poćwiczyć, jak mocno nacinać naklejki, żeby nie szarpało brzegu i nie cięło zabezpieczenia pod folią. Dobra mocujemy wstępnie i zabezpieczamy miejsca cięcia: Pierwsze koty za płoty: Dwa Najgorszy detal klamki: No i na gotowo. Daje świeży butyl pod blokadę na drzwiach: Pora zobaczyć co oni tam na tej ścianie po wywijali: Jak na moje oko, to nawet nie było odtłuszczone przed montażem. Porównałem, poczyściłem, odtłuściłem: Jakoś to wyszło: Uchwyt jeszcze brudny w środku, ale liczę że wielkie mycie będzie za tydzień, albo dwa . Przejrzałem sobie jeszcze jak tam luzy na bębnach, szum łożysk i stan ogumienia. Powiem że moje opony po 3 latach to już takie trochę badziewie: Nie wiem, czy akurat tej opony nie podmienić z zapasem, a na zimę kupić już nowe wielosezony. Podsumowując serwis u Wadowskich w Jankach. Przy tym jak dopieszczono moją przyczepę, cieszę się, że oklejałem ją sam. Na koniec wyszło że: - akumulator rozładowana do zera (najprawdopodobniej zostawiono zapalone światło ambientowe w sypialni) - w instalacji wody i zbiorniku zostawiono wodę (przynajmniej wiadomo że ktoś instalację sprawdzał - spoko tylko mogli powiedzieć, żeby sobie zrzucić wodę, bo przyczepę zawiozłem z odkręconymi zaworami spustowymi i otwartą rewizją zbiornika) - ktoś domknął lodówkę (zostawiałem na mikrowentylacji) Nie chcę nawet myśleć jak to może wyglądać przy jakiś wymianach ścian, czy poważniejszych pracach, ale współczuję. Humor początkowo miałem niewesoły, ale ostatecznie nie jest źle - miło jest jednak przy budzie pogrzebać. Do szefa serwisu w poniedziałek zadzwonię, i kulturalnie opinię swoją przedstawię. Gdzieś coś na etapie kontroli, odbioru prac czy może szkolenia zawiodło. Wymierzania blokad niech się uczą na sławojkach, a nie na przyczepach klientów.
  7. Nie no mieć brygadówkę, tylko po to żeby w przyczepie mieć Alde i 5 rowerów wozić na pace. Oczywiście jest to sposób. Niestety użytkowość takiego auta na co dzień była by taka sama jak kampera. Weź powiedz żonie że do kosmetyczki pojedzie sobie brygadówką
  8. Wpakuj na dach 5 rowerów, to wtedy uznam to za argument
  9. Miałem to samo: Doszliśmy do wniosku że muszą mieć wgląd do cepiku.
  10. Marek jeśli przykład z mojego podwórka jest jednym na milion, to tak samo mogę skomentować Twoje 5 lat bezawaryjnego użytkowania , albo nazwać to szczęściem początkującego Wydaje mi się że znany YTber też miał szopki z wyświetlaczem Alde, ale mogę coś mylić. Marek ja swoje doświadczenie i zdanie mam. To super ogrzewanie, tyle że nie każdemu w Naszych warunkach potrzebne i potrafi być kapryśne (zresztą Combi też ma swoje kaprysy). Generalnie większość z nas ma tendencje do posiadania wszystkiego. Klima, dwie pełne butle gazu, 4 rowery, markizy, przedsionki, akumulatory, solary, movery i jeszcze hulajnogi... Później płacz że na wagę pojechał i na wyjazd powinien jechać bez wody, z kasety nie może korzystać i z kąpielówkami w szafie. 40 kg dodatkowego obciążenia - więc jest w przypadku Alde o czym myśleć. Ja u siebie jeśli miałbym Alde, przy wyjeździe majówkowym byłbym przeładowany o 60 kg gdzie w przyczepie (1630 kg w stanie określanym przez producenta "gotowym do jazdy" czyli 270 kg realnej ładowności) były rzeczy: - dwa rowery (może nie karbonowe, ale każdy w 10 kg się mieścił) + bagażnik na dyszlu - jedna butla stalowa z 4 kg gazu - 10 litrów wody - 2 fotele - markiza workowa (20 kg) - ciuchy, jedzenia na sam dojazd, pościel dla 5 osób. 1910 kg na wadze pokazało. Powiem, że nie bardzo miałem już co wyjąć. Zapas, stolik, kanapa Bergera, wykładzina przedsionka, narzędzia, wkrętarki, elektronika, zapas wody pitnej - to wszystko poszło do auta. No a przejazd przez całą Austrię. Oczywiście można na majówkę cisnąć przez Węgry - powodzenia. Nie bez powodu w kamperach do 3,5 tony ze świecą szukać systemu opartego na Alde.... Zimę nie jedną z Trumatikiem przeżyłem. Mocowo - żadnych problemów. Komfort - oczywiście to jak porównać grzanie kominkiem (powietrzne) do grzania grzejnikami... Alde bez wątpienia będzie tu liderem w komforcie. To jest trochę jak z moją klimatyzacją. Mam, jest spoko, były momenty że bez niej nie dali byśmy rady, ale wożenie tych 35 kg wystających na dachu przez 3/4 roku jest bez sensu. Komuś kto wakacje spędza w w maju i wrześniu w PL nie do końca polecił bym taką klimatyzację. Będziesz trzymał przyczepę w górach co sezon pod stokiem, planujesz wyjazd zimowy do Laponi - Alde jest dla ciebie . Możliwe że najdzie Cię tygodniowa ochota na wyjazd narciarski z przyczepą - spokojnie wystarczy Ci Truma czy Combi.
  11. Mam przykład ze swojego podwórka. Nowa przyczepa, padł wyświetlacz i ... prawie miesiąc czekania na wymianę. Więc nie zawsze jest tak kolorowo i trzeba mieć tego świadomość.
  12. U nas tylko mały Obelink w zimowych warunkach, ale sam jestem pod wrażeniem solidności stelaża pneumatycznego
  13. Widzisz - nie miałeś problemu z błędami i niedziałającymi wyświetlaczami. Twoja wersja nie miała dość zawodnej elektroniki...
  14. Z kuchenki masz wylot spalin do pomieszczenia... Są dwie sprawy. 1 Odpowiednia kubatura. 2 Wentylacja przestrzeni gdzie odprowadzane są spaliny. W domach przy urządzeniach emitujących spaliny do pomieszczenia przyjmuje się, że kubatura pomieszczenia przeznaczonego na pobyt stały ma wynosić 175 W na każdy m3 pomieszczenia. Twoja lodówka ma moc około 150 - 200W. Więc kubaturę 1 czy nawet 2 m3, Twój przedsionek ma na pewno. Szczelny też na pewno nie jest, chyba że taśmą zaklejasz wszystkie otwory. Przedsionek zazwyczaj ma zamykany otwór wentylacyjny. Przy używaniu lodówki zostawić otwarty ten wywietrznik i zapewnić również wlot powietrza u dołu (nie zakładać np. fartucha na koło).
  15. Na razie nie są jakieś duże, ale są. 5 sezon jej leci i tylko na jedną zimę nie była schowana do garażu . Do końca gwarancji wytrzymała
  16. No a nie męczy Was poranne i wieczorne ścielenie łóżka? To mega wygodny układ przy 2 osobach i ewentualnych odwiedzinach znajomych. Miałem przyczepę z grupą salonową + piętrusem i małym stolikiem. W lato podkowa wiecznie była sypialnią. Zimą niestety ścielenie łóżka jasno dało wytyczne co do wyboru następnego układu.
  17. Mój worek też już ma spękania. Nie mogę sobie przypomnieć, ale ktoś mi chyba opowiadał że worek uszyła i wymieniła mu firma zajmująca się plandekami samochodowymi.
  18. Myślę że ja bym nie myślał o rezerwacji jadąc w czerwcu
  19. Jak to dodatkową? Że dwa razy aluminium jest? Dwa razy aluminium na dachu zazwyczaj oznacza naprawę po gradobiciu i zmniejszenie ładowności przyczepy o 50 kg . Możesz pokazać jakieś zdjęcie z dachem zachodzącym na boki? Na prawdę nie wiem o co może chodzić. Dach w przyczepie zazwyczaj zachodzi lub często nawet przechodzi w ścianę frontową czy tylną, ale to chyba nie są boki.
  20. Temat można zamknąć - nie ma czegoś takiego w tej cenie. O co chodzi Ci z aluminiową powłoką? Rozumiem że przyczepy z dachem z GRP, z frontem wykonanym w technologii LFI odpadają?
  21. W notatkach mam w tamtej okolicy Ionion Beach https://maps.app.goo.gl/bcvoreTCq3adQJnG7 oraz Melisse https://maps.app.goo.gl/RHbETFc9eaVuhTqh8 na żadnym osobiście nie byłem więc się nie wypowiem.
  22. Cześć Darku. A2 jechałem 2 lata temu. Od samej Aleksandri do Igumentisy. W okolicy Metsowo droga wspina się na 1500 mnpm i to był najwyższy punkt na tej trasie. Ostry podjazd był również w okolicy Werii (od 20 mnpm do 880 mnpm). Są to podjazdy autostradowe - nie są strome ale dość długo ciągnie się cały czas pod górę, więc najważniejsze to nie łykać "dużych" i jechać spokojnie razem z nimi. Samą drogę A2 dość miło wspominam. O drodze nr 5 nic nie powiem.
  23. Oszczędny w słowa jesteś . Co, jak, czym, kto?
  24. Z mojej strony mogę polecić kameralne miejsce, ale na poziomie:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.