Skocz do zawartości

Konserwacja podwozia przyczepy


szary11

Rekomendowane odpowiedzi

14 godzin temu, Tomasz koteras napisał:

Ciekawy temat muszę spojrzeć od spodu Ale z tego co widzę T hobby ma głęboką wneke i montowanie hlapaczy to bessens

Wnęki i ich głębokość w Twojej Hobby nijak mają się do montowania chlapaczy. Bezsensem jest ich brak

Edytowane przez ed (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • Odpowiedzi 140
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Witam,

Przeczytałem temat wnikliwie, ale nie znalazłem w nim odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie dotyczące konserwacji/zabezpieczenia podłogi w mojej przyczepie Hobby. Generalnie od spodu całość pokryta jest tak jakby cieniutką czarną sklejką o grubości może 1mm pod którą dopiero znajduje się właściwa podłoga z desek a miejscami też styropian. Zasadniczo cała podłoga wygląda bardzo dobrze (brak jakichkolwiek zacieków) poza jednym miejscem (lewy tylny narożnik przy lampie - fragment jakieś 20cm x 20cm) gdzie tej czarnej cienkie sklejki brakuje lub jest lekko zmurszała. Pod spodem dechy nie noszą śladów zawilgocenia czy butwienia - wyglądają bardzo dobrze a w jednym miejscu widać tam kawałek styropianu. 

Pytanie do Was jak podejść do tego tematu?

Usunąć tą część sklejki, która jest w słabym stanie, zakonserwować ten element podłogi, który się pokostem/Xylomal'em a po pewnym czasie też czymś w stylu "BOLL środek ochrony karoserii spray" (http://www.boll.pl/srodki-konserwujace-1/boll-srodek-ochrony-karoserii-spray-38) czy "BOLL środek do konserwacji podwozia" (http://www.boll.pl/srodki-konserwujace-1/boll-srodek-do-konserwacji-podwozia-40)? co zrobić z tym odsłoniętym fragmentem styropianu?

czy może jeszcze jakoś inaczej podejść do tego tematu?

i co zrobić z reszta podłogi, która jest przykryta tą cienką czarną sklejką - usuwać ją w całości i robić całą konserwację desek pokostem/Xylomal'em?, czy może polożyć coś na tą sklejkę? czy może nic z tym fragmentem nie robić póki nic niepokojącego się nie pojawia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 7/4/2018 at 8:42 PM, Eastnomad said:

Witam,

Przeczytałem temat wnikliwie, ale nie znalazłem w nim odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie dotyczące konserwacji/zabezpieczenia podłogi w mojej przyczepie Hobby. Generalnie od spodu całość pokryta jest tak jakby cieniutką czarną sklejką o grubości może 1mm pod którą dopiero znajduje się właściwa podłoga z desek a miejscami też styropian. Zasadniczo cała podłoga wygląda bardzo dobrze (brak jakichkolwiek zacieków) poza jednym miejscem (lewy tylny narożnik przy lampie - fragment jakieś 20cm x 20cm) gdzie tej czarnej cienkie sklejki brakuje lub jest lekko zmurszała. Pod spodem dechy nie noszą śladów zawilgocenia czy butwienia - wyglądają bardzo dobrze a w jednym miejscu widać tam kawałek styropianu. 

Pytanie do Was jak podejść do tego tematu?

Usunąć tą część sklejki, która jest w słabym stanie, zakonserwować ten element podłogi, który się pokostem/Xylomal'em a po pewnym czasie też czymś w stylu "BOLL środek ochrony karoserii spray" (http://www.boll.pl/srodki-konserwujace-1/boll-srodek-ochrony-karoserii-spray-38) czy "BOLL środek do konserwacji podwozia" (http://www.boll.pl/srodki-konserwujace-1/boll-srodek-do-konserwacji-podwozia-40)? co zrobić z tym odsłoniętym fragmentem styropianu?

czy może jeszcze jakoś inaczej podejść do tego tematu?

i co zrobić z reszta podłogi, która jest przykryta tą cienką czarną sklejką - usuwać ją w całości i robić całą konserwację desek pokostem/Xylomal'em?, czy może polożyć coś na tą sklejkę? czy może nic z tym fragmentem nie robić póki nic niepokojącego się nie pojawia?

dodam jeszcze zdjęcie, aby lepiej to zobrazować

photo_2018-07-12_12-41-41.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Eastnomad napisał:

dodam jeszcze zdjęcie, aby lepiej to zobrazować

photo_2018-07-12_12-41-41.jpg

Styropian trzeba koniecznie zabezpieczyć. Ja osobiście zrobiłbym wstawkę w tym miejscu ze sklejki i zabezpieczył całą podłogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Tsport said:

Styropian trzeba koniecznie zabezpieczyć. Ja osobiście zrobiłbym wstawkę w tym miejscu ze sklejki i zabezpieczył całą podłogę.

planuję odciąć ten zniszczony fragment sklejki, następnie pojechać impregnatem po konstrukcji drewnianej,która się odsłoni i uzupełnić brakującą część sklejką (przymocuje pewnie do desek zszywkami to mniej zaingeruje w drewno niż jakbym to robil wkrętami). 

Tylko co na to bitexem/bollem po całości zabezpieczyć czy jakiś inny środek, tą uzupełnioną sklejkę też impregnować czymś do drewna? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko koniecznie wykręć tą śrubke w tym mocowaniu zderzaka. Tam zbiera się woda i podłoga gnije, naprawisz i będziesz miał niedługo to samo. Wystarczy że zderzak będzie się trzymał na tych trzech śrubach co sąnpod rejestracją. 

 

U mnie też zaczynało brać narożniki, ale od razu wykręciłem te śrubki i wyschło nie dochodząc do stanu kiedy trzeba naprawiać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 hours ago, jacekzoo said:

Tylko koniecznie wykręć tą śrubke w tym mocowaniu zderzaka. Tam zbiera się woda i podłoga gnije, naprawisz i będziesz miał niedługo to samo. Wystarczy że zderzak będzie się trzymał na tych trzech śrubach co sąnpod rejestracją. 

ok skorzystam z Twojej podpowiedzi.

Tylko pozostaje kwestia czym tą uzupełnioną sklejkę czy też całą na podwoziu pokryć? Bitex'em/Boll'em?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po skończonych pracach całą powierzchnię odtłuszczasz / oczyszczasz benzyną ekstrakcyjną. Potem kryjesz Dekaphon 9735, (po około 2-3 dniach aby zaschło i związało) miejsca styku (szpary) i krawędzie dookoła wykańczasz Dekaphon 958.

Edytowane przez zuczek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 9 miesięcy temu...

W związku z potrzebą zabezpieczenia spodu kampera przeczytałem cały wontek i zamierzam zabezpieczyć pokostem jak częśc z tu obecnych. Lecz dla szerszego obrazu pokostu polecam przeczytać informację z linku. http://ladnydom.pl/budowa/1,106585,14145417,Pokost_lniany___czy_to_przezytek.html

 

Edytowane przez slawekzz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Forumowicze.
Różnica między pokostem a olejem jest bardzo znacząca. Od razu nadmienię, że wszelkim obecnym na rynku olejom do dobrego pokostu bardzo daleko. 1. Olej - najczęściej roślinny (lniany, konopny, tungowy) rozcieńczany jest przez producenta i w takiej postaci sprzedawany. Bardziej świadomi producenci sykatywują oleje aby przyspieszyć wysychanie, inni opowiadają brednie o tym, że olej ma nie tworzyć powłoki (brrr bzdura!!!). Dobór sykatyw przez niektórych także pozostawia do życzenia, bo używają ich na ślepo, nie wiedząc która do czego służy. Mieszanie z sykatywami odbywa się na zimno, tj. w temperaturze otoczenia dodaje się sykatywę, miesza, rozcieńcza i gotowe. Niektóre oleje zawierają (także rozpuszczane na zimno) żywice, np. kalafonię lub np. estry glicerynowo-kalafoniowe. Niestety tak przyrządzone spoiwa na zimno mają niską jakość. Co innego przygotowywane na gorąco z dodatkowym przedmuchiwaniem oleju (celem wstępnego już spolimeryzowania). Jeżeli do tego stopić taki olej przygotowany na gorąco z żywicami stałymi uzyskujemy doskonałej jakości spoiwa - a także samodzielne lakiery, impregnaty, jak zwał, tak zwał - dające doskonałej jakości powłoki. Dodam tylko, że sam olej tungowy nie ma znaczenia praktycznego, a stosowany jest do przyspieszania schnięcia oleju lnianego. Kiedyś także na oleju tungowym produkowane były lakiery tzw. marszczone, gdyż olej tungowy przy wysychaniu tworzy regularne faliste pomarszczenia powłoki.
2. Pokost lniany, prawdziwy i tradycyjnie przygotowany (na gorąco) i zasykatywowany jest najlepszym na świecie impregnatem do drewna, ale i gruntem do ścian przed malowaniem. Pokost w postaci handlowej musi posiadać odpowiednią barwę, lepkość, liczbę kwasową, jodową, zmydlenia a także wysychać w czasie 24 godzin. Oczywiście do tego dochodzą inne wymagania starych norm na pokosty. Powyższe cechy techniczne świadczą o jego jakości i informują, czy produkowany jest właściwie. Większość obecnych na rynku pokostów to przyrządzone na zimno oleje z sykatywami. To nie pokosty, lecz zasykatywowane oleje roślinne, które koło pokostu nawet nie stały. Chcąc kupić pokost pytajmy o to, czy jest produkowany na zimno czy na gorąco. Oczywiście producenci odpowiedzą teraz hucznie: na gorąco! Zatem poprośmy o wyniki badań. Liczba kwasowa, jodowa i zmydlenia, lepkość a nawet gęstość pokażą czy rzeczywiście na gorąco. Warto podkreślić, że dobrze przygotowany pokost lniany nie może zawierać części lotnych, tj. po odparowaniu jego masa nie może ulegać zmianie (oczywiście tylko wzwyż wskutek przyłączania tlenu). Pokost przed użyciem rozcieńcza się terpentyną lub benzyną do lakierów tworząc tzw. półpokost i takim roztworem impregnuje się drewno, tynki, płyty drewnopochodne. Zaznaczyć należy także, że pokost to także spoiwo do doskonałych farb i emalii olejnych.

Artur Pałasz, Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Farb, Klejów i Polimerów "SPEKTROCHEM"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

A ja własnie skończyłem konserwacje , podłoga przed wyglądała na OK jak na ponad 20 letnią bryczkę, poszedł impregnat do drewna 2wie warstwy w odstępie kilku dni, jak pogoda pozwoli to będzie jeszcze 3cia.I tak sie zastanawiam czy po 3ciej warstwie nie pomalować LAKIEROBEJCĄ

20190906_191015.jpg

20190906_191021.jpg

20190906_191116.jpg

20190906_191206.jpg

20190907_095401.jpg

20190907_095406.jpg

20190907_095425.jpg

20190907_105251.jpg

20190907_105317.jpg

20190907_095451.jpg

20190907_105327.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Witam!

Temat przeczytany. Właścicielem przyczepy jestem od tygodnia. Dopiero zaczynam ja poznawać. Dzięki @Eastnomad za zdjęcie! Dużo wnosi do dyskusji.

Mój przypadek jest bardziej zaawansowany. Hobby 480 '96. Rogi, nie dość, że są miękkie, to w niektórych miejscach da się wcisnąć palec do środka. Poniżej zdjęcia.

Dziś namierzyłem miejsce, przez które woda dostaje się pod tylny zderzak, i którędy wycieka po wewnętrznej stronie. Sklejka pije tam wodę na bank.

Zamierzam najpierw zająć się poprawnym odprowadzeniem wody po zewnętrznej części przyczepy, następnie spodem.

I tu pytanie: czy najpierw osuszyć, a potem można to potraktować od razu pokostem i zostawić tak na sezon, żeby zobaczyć co tam się dzieje? Czy może wycinać od razu narożniki, impregnować to, co w środku, a następnie uzupełnić brakującą sklejkę? 

I jeszcze jedno, zanim zacznę to pruć, czy ktoś może opisać  warstwy podłogi, zaczynając od spodu, i podać ich grubości (ogólna informacja będzie ok, ale konkretnie o Hobby z okolic 1996 byłoby super).

Dzięki!

20230225_105425.jpg

20230225_105438.jpg

20230225_105455.jpg

20230225_105507.jpg

20230225_142141.jpg

20230225_142151.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.