Adam Rogowski

A bardzo szkoda...

Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc, skorzystałem z pierwszego bo było miejsce czyli Kemping NECKO/ Było bardzo by bardzo fajnie gdyby nie ekipa z W-wy która z kulturą samozachowawczą nie ma nic wspólnego . Reszta ok ... Sorki za tak małą relację zdjęciową ale nie było czasu.... Jak by co polecam tą miejscówkę wszystkim...

Tak jak w temacie, bardzo proszę o namiary gdzie można by było się przytulić na dwa dni z cepką nie daleko jeziorka i spokojne miejsce...... Muszę zostawić rodzinke na 2wa dni samą a ja w tym czasie jadę na szkolenie do Białegostoku. za wszystkie namiary bardzo dziękuję z góry

Pany i Panie,,, dla potonych po co przepłacać za korki xx plnów jak można zrobić to za parę groszy.. Zamiast ori pasuje korek - zaślepka z akumulatora, takie proste a nikt na to nie wpadł???????.... Poproszę o nagrodę

Za 14 oddam moją, też Angolek ale warta ceny

Ale po jaki karabin ogrzewanie podczas jazdy????. Ja takiego rozwiązania unikam ponieważ na nagrzanie mojej przyczepy potrzebuję raptem 30 minut, taki czas jest potrzebny na rozłożenie przedsionka, lodówka podczas jazdy owszem działa ale pod 12V, po dojeździe na punkt końcowy przełączam na LPG. Jak ktoś chce i ma chęci na ryzyko to bardzo proszę, ja odradzam

Proste jak budowa cepa, chociaż teraz młodzi nie wiedzą co to było

A ja tam używam wagi łazienkowej obciążaną bezpośrednio na zaczepie i tak śmigam, przy okazji przed każdym powrotem z wakacji mam możliwość ile mi przybyło

Po huk kupować , jak wystarczy dołożyć konkretnie 2a przewody konkretne z AKU czyli + oraz minus. Ja tak własnie zrobiłem, co prawda hak był już zamontowany z modułem jak auto kupiłem a przy okazji montażu LPG i tak środek auta z tyłu był wypruty to sobie pociągnąłem przewody bezpośrednio z AKU i wszystko działa jak laleczka

Bo zasilanie do lodówki nie idzie przez moduł tylko osobnym przewodem dodatkowym.

Ja mam o tuuu

Brawo TY, albo przyczepa zostaje i czeka na holownik odpowiedni. A mandat swoją drogą, DR nie zabiorą bo nie maja podstaw, no chyba że coś jest nie sprawne....

Trzymam kciuki i życzę wam aby odbudowa się udała w 100% zadowolenia, zaczynasz tą kempingową przygodę od strony nie za fajnej. Odbudowa to znaczny koszt materiałów jak i nakład pracy pracy, sam się przekonasz po czasie, ale tak czy inaczej warto spróbować..

Jeżeli uszczelnienia nikt nie robił wcześniej to należało by to zrobić dla świętego spokoju i suchości budki, taka moja rada.....

Tak ja też uczyniłem po zakupie po roku. Teraz mam spokój na kilka lat. Potem znowu się to zrobi Przyjemne to nie było ale warte świętego spokoju, teraz mam suchutko i najważniejsze ==== święty spokój na lata....