Skocz do zawartości

KNAUS Eurostar II, DMC 1500


Kristofer

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 163
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ja mam może złe podejście :niewiem:

Do pewnych rzeczy nigdy nie podchodzę od strony oszczędności.

Opony są tego przykładem. Wiele razy dobre opony wybawiły mnie z opresji i bywało też, że za sprawą kiepskich opon miewałem kłopoty. Tak było np., jak kupiłem przyczepę - miały tanie kapcie (chyba tylko do sprzedaży) i w czasie podróży jedna strzeliła. Nie będę opisywał kłopotów, ale m.in. nie miałem odpowiedniego lewarka, dwunasta w nocy, pies z kulawą nogą nie chciał się nawet zatrzymać, a do domu jeszcze z sześćset km.

Kupując opony do przyczepy, kierowałem się przede wszystkim dobrą jakością. Myślę, że udało mi się wybrać niezły kompromis między ceną i właściwościami opon. Najtańsze nie są, ale jestem z nich mega zadowolony, a wspomnę, że pokonywały już różne nawierzchnie, nawet takie, że strach było jechać. Raczej nie poruszam się wolno, a gdy jadę, to przyczepa jest załadowana kilogramami chyba na maxa (dwie pełne butle 11-tki, pełny zbiornik spłuczki WC, pełny 50 l zbiornik wody pitnej i całe wyposażenie, które było fabrycznie plus to, co sam dołożyłem). Tak, czy inaczej, ale opony spisują się na medal, guma jest "gęsta", ciśnienie się nie zmienia nawet po długim postoju. Ze swej strony mogę tylko polecić.

 

post-8228-0-03750200-1372972657_thumb.jpg

 

post-8228-0-21520200-1372973023_thumb.jpg

 

W ofercie np. tu

 

P.S.

Trzy felgi mam również wzmacniane, a nie każdy nawet wie, że takie są :look:



U mnie przypuszczam, że będę musiał przestawić mover.

 

Raczej tak, odległość między rolką napędu, a oponą ma być ok. 22 mm. (na stojącej na kołach przyczepie).

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam może złe podejście :niewiem:

Do pewnych rzeczy nigdy nie podchodzę od strony oszczędności.

Widzę, że mamy podobne podejście do spraw ważnych:)

W tym wypadku jednak nie tylko chodzi o kasę. Opon w wymiarze, który mam teraz po prostu nie ma. Jedyny Continental kosztuje 4 stówki i trzeba czekać miesiąc:(

W poprzedniej cepce opona wystrzeliła mi na autostradzie w okolicach Wiednia. Było to w sobotę i też nie miałem lewarka. Pomoc drogowa zapytała czy mam 120 eur w gotówce i dopiero wzięła się do roboty. Od tego czasu mam zawsze konkretny lewarek, ale też jestem przewrażliwiony na punkcie jakości opon.

Wtedy po powrocie założyłem właśnie opony Savy. Zrobiłem na nich zanim sprzedałem cepkę z 15 tys km przez trzy sezony. Opony świetnie się spisywały.

Tu raczej pytam o rozmiar. Pisałeś, że powinien byc taki jak fabryka kazała. Niestety nie mogę dojść do tego jakie były oryginalnie. Co do Savy, są to opony do ciężko pracujących dostawczaków. Indeks nośności też mają 102 jak w twojej, czyli 850 kg. Ich zaletą dodatkowo jest gęsty bieżnik co zdecydowanie pomaga moverowi. Tak wygląda :- http://www.oponeo.pl/dane-opony/sava-trenta-185-80-r14-102-100-q-c

Jak widać cena jest spora, 320 zł, znalazłem nówki za 176 zł więc dziś je kupię:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że mamy podobne podejście do spraw ważnych:)

:ok:

 

Niestety nie mogę dojść do tego jakie były oryginalnie.

 

Nie próbowałeś kontaktować się z "LMC" lub ich przedstawicielem w Polsce ?

Ja pisałem do "Knausa" i na podstawie danych przyczepy i VIN, podali mi wszystko dokładnie.

Miałem przynajmniej pewną informację.

Na Twoim miejscu zrobiłbym takie rozeznanie przed obecnym zakupem :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony kupione:)

Mam zaufanie do tej marki bo jak pisałem, jeździłem na nich w poprzedniej cepce kilka sezonów. Nie dochodziłem już jaki był fabryczny wymiar. Te opony, które mam były wymienione jeszcze w Niemczech i były z 2006 roku. Poprzedni właściciel albo się nie znał, albo nie przejmował bo opony były zwykła do osobówek i miały indeks nośności 700 kg:(

 

Doszedłem do wniosku, że nie ma sensu kupowania droższych opon. Wolę zaoszczędzoną kasę przeznaczyć na zakup mocowania koła zapasowego pod podłogą. Uzyskam sporo miejsca w bakiście  a co ważniejsze zmienię nacisk na hak. Teraz po założeniu rowerów na dyszlu gdzie mam bagażnik, nacisk mam około 100 kg:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie z powodu nacisku, nie założyłem bagażnika na dyszel, a to jedyna akceptowalna dla mnie opcja. Na tylną ścianę też nie założę (w/g mnie, brzydko, niewygodnie, mocno obciążające szkielet przyczepy i czasem nawet niebezpiecznie). Jeśli już, to zakładam na dach samochodu.

Pamiętaj, że sanki do koła są w kilku wykonaniach (w zależności od posiadanej ramy).

Czasem może też przeszkadzać instalacja i urządzenia pod podłogą (zbiorniki, napęd itd.).

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie z powodu nacisku, nie założyłem bagażnika na dyszel, a to jedyna akceptowalna dla mnie opcja. Na tylną ścianę też nie założę (w/g mnie, brzydko, niewygodnie, mocno obciążające szkielet przyczepy i czasem nawet niebezpiecznie). Jeśli już, to zakładam na dach samochodu.

Pamiętaj, że sanki do koła są w kilku wykonaniach (w zależności od posiadanej ramy).

Czasem może też przeszkadzać instalacja i urządzenia pod podłogą (zbiorniki, napęd itd.).

 

Osobiście tez jestem za rowerami na dachu, czym mniejsza masa przyczepy tym lepiej, nawet kosztem aerodynamiki. Poza tym zawsze możesz zostawić cepkę na campingu i pojechać z rowerami w siną dal, albo w inne ciekawe miejsce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej sprawie jak zwykle porozumiałem się z S-campem w Bieruniu. Ustrojstwo do mojej ramy kosztuje około 500 zł. Jest sporo miejsca pod cepką więc jak pojadę regulować mover założę rowery i sprawdzi my naciski. Problem pozostanie i tak. Co prawda nie z naciskiem na hak, ale z przekroczeniem DMC cepki o około 25 kg:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie z powodu nacisku, nie założyłem bagażnika na dyszel, a to jedyna akceptowalna dla mnie opcja.

Ale założenie zwykłego bagażnika rowerowego na ramę przyczepy z przodu plus rower nie powinno zbyt wiele podnieść obciążenia haka.

Można to zrównoważyć jakimś ładunkiem na tyle przyczepy  :hmm:  mam zamiar tak właśnie zrobić.

Uważam że będzie to mniejsze zło niż trzy czy cztery rowery na dachu. :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można to zrównoważyć jakimś ładunkiem na tyle przyczepy  :hmm:  mam zamiar tak właśnie zrobić.

Uważam że będzie to mniejsze zło niż trzy czy cztery rowery na dachu. :niewiem:

Bagażnik na dyszlu to idealne rozwiązanie z kilku przyczyn.

1. Bezpieczeństwo. Widzisz co się dzieje z rowerami.

2. Łatwo zamocować i zdjąć rowery bez konieczności dostawania przepukliny. Może to zrobić jedna osoba.

3. Dach holownika zostaje do dyspozycji kanadyjki.

 

Nie mam już czym równoważyć ładunku. Przedsionek mam z tyłu, ale lekki i stelaż też jest z włókien. Jedyny sposób to zapasowe koło z tyłu pod cepką albo wypuszczanie wody ze bojlera:(

Co do czterech rowerów na dyszlu, to obawiam się, że się nie zmieszczą:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden rower na dyszlu na zwykłym uchwycie rowerowym  i dwa rowery na dachu auta, mam wagę więc zobaczymy ile będzie nacisku na hak :niewiem:

U mnie wynosi on 90 kg ale myślę że do około 70 kg będzie OK.

Tomek, ja wożę tylko dwa rowery, więc nie jest to jakiś specjalny problem z zakładaniem na dach samochodu :skromny:

 

Aktualnego (na ten sezon) nacisku zaczepu na hak nie mierzyłem. Zobaczę, jak zakończę montaż różnych różności :hmm:

Wiem jednak, że mimo braku bagażnika i rowerów na dyszlu, i tak było ok. 75 kg.

Nie mam jakichś wymyślnych rowerów, tylko takie najzwyklejsze, standardowe. Nie wiem, ile mogą ważyć.

Zakładając, że z bagażnikiem ok. 35 kg. (jeśli tylko tyle :niewiem: ), to musiałbym tyle samo dołożyć na tył.

Problemem u mnie jest już nie samo równoważenie, a DMC. Zapasowe koło miałem zakładać na sanki (tak, jak chce zrobić Kol. Kajman), jednak porzuciłem ten zamiar z kilku powodów.

Pierwszy, to konieczność pewnych zmian w instalacjach pod podłogą (np. napęd oraz zbiornik wody szarej i rury odpływowe trochę ograniczają miejsce). Kolejny powód: sanki wypadają tuż za osią, a to nie stanowiłoby konkretnej przeciwwagi dla obciążonego dyszla.

Z tych powodów, koło zapasowe powędrowało na samiutki tył, pod łóżko (koło jest w dedykowanym pokrowcu).

Przedsionka nie używam, więc i nie wożę (byłby jednak dobry do równoważenia dyszla, skoro nie jest mi jednak potrzebny to nie wchodzi w rachubę). Pod łóżko poszły jeszcze ciężkie przedłużacze elektryczne, węże wodne, fotele i stół. Było OK, ale teraz przyszedł o 12 kg. cięższy accu.

Biorąc wszystko pod uwagę, doszedłem do wniosku, że najlepszym miejscem będzie dach samochodu.

No i można wtedy zrobić tak, jak napisał Michał: "cepkę na campingu i pojechać z rowerami w siną dal" :ok:

 

P.S.

Jak wszystko już zrobię, to moze w końcu wybiorę się na porządną wagę i zrobię pomiary: budka w stanie suchym i załadowana, jak na wyjazd. Będę wreszcie miał jasność w temacie DMC  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już piszecie o rowerach to ja też dołożę swoje 3 grosze. Kupiłem cepę z bagażnikiem na tylnej ścianie - miałem go nie używać ale Andrewa zezwolił (najpierw posprawdzał) - od tej pory wożę na nim dobre 40kg - a to w końcu stara angielka (i tak już prawie 10.000km). Fakt jest taki, że prędzej odpadnie cała ściana niż bagażnik z niej.

 

Ale nie o tym chciałem pisać. Jeżeli tylko wsadzę rowery na tył, to momentalnie nacisk na hak spada do ok 35kg ( z ok 70-80kg) - i wtedy zaczyna się przepakowywanie.... Koło zapasowe i zbiornik na wodę mam w bakiście z przodu, ale to itak na rowery za mało :).  Za to jak zdejmę po wczasach te rowery (podczas weekendów zwykle nie mamy na nie czasu :piwo: :piwo: ......) to mam duży problem uzyskać mniejszy zacisk niż 90kg... a czasem jak się rozpędziłem z pakowaniem to miewałem i po 115kg...

 

do czego zmierzam - kolejny bagażnik będzie już na auto - przynajmniej problem wyważania zniknie, a do tego problem transportu rowerów z mieszkania do miejsca zamieszkania cepy :). Najlepiej na tylną klapę - dziś widziałem taki - w użyciu - Thule - idealny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dwa rowery to wiadomo że na auto ale cztery przy braku bagażnika w przyczepce to już według mnie za dużo, tak więc kombinuje

z rowerem na ramie z przodu przyczepki. W końcu na dach można załadować nie więcej jak chyba 75 kg, cztery rowery plus opory

w czasie jazdy :hmm:  boje się że wyrwie mi relingi dachowe :look:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] kolejny bagażnik będzie już na auto - przynajmniej problem wyważania zniknie, a do tego problem transportu rowerów z mieszkania do miejsca zamieszkania cepy :)

 

... i o tym właśnie Marku też myślałem - jest bardziej uniwersalnie, przynajmniej w naszym przypadku :hmm:

 

 Dwa rowery to wiadomo że na auto ale cztery przy braku bagażnika w przyczepce to już według mnie za dużo, tak więc kombinuje

z rowerem na ramie z przodu przyczepki. W końcu na dach można załadować nie więcej jak chyba 75 kg, cztery rowery plus opory

w czasie jazdy :hmm:  boje się że wyrwie mi relingi dachowe :look:

 

Każdy samochód ma przez producenta podany załadunek bagażnika dachowego.

Rowery, nawet cztery, moim zdaniem nie mają aż tak dużych oporów, aby wiatr wyrwał bagażnik.

Wiem tylko jedno: bagażnik musi być bardzo dobrej jakości, najlepiej markowy.

 

Mam bagażnik dachowy do samochodu (oryginał) i często woziłem na nim rzeczy, które ważyły ok. 100 kg.

Starałem się wtedy, aby nie jechać zbyt szybko, jednak do 70 km/h wszystko było bez jakichkolwiek kłopotów.

 

Rowery, to kilka pionowych rurek. Gdyby to była jednolita płaszczyzna, to taki opór byłby znaczny, jednak w przypadku rowerów nie jest aż tak znaczący. Widuję często samochody z trzema rowerami na dachu. Z czterema, nie pamiętam, ale trzeba by było sprawdzić wśród markowych bagażników np. Thule (tylko oryginalnych, ponieważ podobno pojawiają się dużo tańsze podróbki z Chin).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.