Skocz do zawartości

Waga domowa


RULAK

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wcześniej pisałem zawsze patrzę na to by zestaw był w poziomie i to mi wystarcza. Fakt, albo mam dobre oko, albo farta bo nigdy nie miałem problemów a przejechałem grubo ponad 50 tys kilometrów z przyczepą. Czasami zdarzało mi się mieć źle rozłożone obciążenie. Przeładowałem bagażnik auta i mimo dobrego nacisku na haku auto przysiadło. Trzeba było się przepakować.

 

Stabilizator to inna bajka, to jest cudowny wynalazek, bez dwóch zdań. Śmieszą mnie bajery. W Mercedesie mam czujnik deszczu, to tak na wypadek gdybym jechał bardzo nawalony i nie zauważył, że zaczął deszcz padać, wycieraczki same mi się włączą:) Gdyby się bydle popsuło to wymiana kosztuje ponad osiem stów. Ciekawe ile dolicza sobie Hobby za tę oryginalnie zamontowaną wagę.

 

Rozumiem, że kolega Gfizyk nie ukradł wagi. Rozumiem również, że za każdym razem sprawdza ciśnienie w oponach przed wyjazdem:)

Różnica ciśnienia w oponach może stanowić rzeczywiste zagrożenie bo będzie ściągało przyczepę!

Dodam jeszcze, że nie handluję ciśnieniomierzami i nie podszywam się pod karawaning.pl na allegro!

Edytowane przez Kajman (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejechałeś grubo ponad 50 tys km z przyczepą - pogratulować! Masz więc spore doświadczenie. Ja mam znacznie mniejsze. Nie wiem, czy przejechałem 20 tys. Ale nie mogę zrozumieć - masz tak duże doświadczenie i jeszcze nie widziałeś na kempingach ludzi z wagą? A tu na forum kilka osób o mniejszym doświadczeniu już kilka wag zaobserwowało. Chyba, że jeździsz z przyczepą, a nie zatrzymujesz się na kempingach? Śmieszą Cię bajery, za taki uważasz wagę? Czyli ciśnieniomierz to też bajer? Bo przecież, jak popatrzysz na opony też widać, czy podobnie się uginają? To po co ciśnieniomierz? Co do czujnika deszczu - bardzo sobie chwalę tą zabawkę. Jak zwiększa się intensywność deszczu wycieraczki sobie same przyspieszają. Na stałe jest wyłączony, jak zauważę deszcz, to dopiero włączam wycieraczki, od razu w tryb z czujnikiem. Nie bawię się później w przełączanie wycieraczek - same regulują prędkość działania. Wszystkie bajery, które powstają mają czemuś służyć. Jeśli masz tak doskonałe wyczucie, że oceniasz nacisk na hak wyłącznie obserwując, to tylko pogratulować i mieć nadzieję, że kiedyś Cię to wyczucie nie zawiedzie (lekko przeciążony samochód i ujemny nacisk na hak też da poziom). Pozwól jednak innym korzystać z wynalazków, które sam uważasz za bajery. Dla innych one mogą być niezbędne.

Ostatnio przyglądam się kolejnemu bajerowi - termometrowi z czujnikiem zewnętrznym. Założę do przyczepy. Bajer? Oczywiście! Co więcej - jeszcze mniej przydatny niż waga (w końcu wystarczy otworzyć drzwi i już wiem, jaka temperatura na zewnątrz). A jednak już mam pewne doświadczenie z innym i nie zrezygnuję. A, że ktoś zarobi na mnie? W końcu po to to robi, żeby zarobić. Jeśli ja uważam, że dla mnie jest to użyteczne - obie strony będą zadowolone. I niech tak zostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu się z Tobą zgodzę. Jeżeli ktoś chce używać wagi to nic nie stoi na przeszkodzie. Nie jest to prawnie zabronione. Mówię jedynie, że nacisk na hak to nie wszystko. Jeżeli jest źle rozłożone obciążenie w aucie to też mogą być problemy dlatego przed wyruszeniem patrzę na poziom zestawu. Przyrządy pomiarowe w takim wypadku mogą wprowadzić w błąd:(

 

Co do termometru używam od wieków. Świetna sprawa, wiem ile było stopni w nocy w najchłodniejszym momencie. Po co mi ta wiedza? Nie wiem, ale lubię to:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurcze przecież nikt nie każde za każdym podczepianiem z wagą latać :pad: wystarczy co jakiś czas skontrolować jak wygląda nacisk i tyle :-] mamy wtedy orientacje czy jesteśmy dobrze załadowani czy coś wymaga poprawek Przecież nie chodzi o kilo czy dwa poprostu byle nie odbiec za bardzo od prawidłowych wartości

 

 

 

A co do Twojego Kajman sposobu "poziom na oko" to ciekawe jak sie to ma do różnych sztywności zawieszenia :ee: miekkie autko szybko poczuje nawet pare kg a sztywniejsze przy kilkunastu sie nie ruszy ... o pneumatykach nie wspomne :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

 

 

Zapomniałeś o nacisku na zaczep, który jest podawany w homologacji przyczepy, a który może być baaardzo ważny podczas odzyskiwania odszkodowania.

Co do wagi, to kiedyś woziłem taką właśnie łazienkową i nie było to dla mnie żadnego obciachu, teraz mam taką małą na hak i jestem zadowolony. Co do socjotechniki, to mam nieodparte wrażenie, że właśnie Ty Kajman je stosujesz. :palacz: Myślę, że właśnie doświadczony turysta będzie ważył przyczepę przed wyjazdem.

 

Pozdrawiam

 

Drogi kolego, nie rozumiesz słowa socjotechnika? Gość poprzez ten wątek opylił cały zapas wag, który posiadał. Wytłumacz mi gdzie ja stosuję socjotechnikę bo poczułem się urażony.

 

Jeszcze raz napiszę jasno i wyraźnie. Jeżeli ktoś chce stosować wagę niech stosuje, ale to nie załatwia sprawy. Możesz mieć idealny nacisk na hak, w różnych autach jest to różna wartość, ale załóżmy, że rozłożyłeś ciężar w przyczepie idealnie, napchałeś za to do bagażnika wszystkie ciężkie rzeczy i auto siadło. Jesteś z siebie dumny bo użyłeś przyrządu pomiarowego, ale zestaw jedzie w pozycji v. Gwarantuję Ci, że masz duże kłopoty podczas jazdy, ale to chyba wiesz:)

 

A teraz trochę socjotechniki. Każdy kto wydał pieniądze nawet na rzecz zbędną (nie twierdzę, że taką rzeczą jest waga, nawet łazienkowa) będzie swojej decyzji bronił jak niepodległości.

 

Fakt bezsporny, bezpieczeństwo jazdy przede wszystkim:)

 

Na marginesie, podając przykład czujnika deszczy chodziło mi o jego cenę i o to ile Hobby sobie dolicza za wagę w standardzie. Czujnik się przydaje, lubię gadżety:)

 

Ktoś napisał o kategorycznych sądach. Cóż, przygotowując przyczepę do drogi z reguły nie popełni się błędu przeciążenia przyczepy z tyłu bo po prostu po podniesieniu nóżek stanie dęba. Najczęstrzym błędem jest przeciążenie przodu, ale i to można skorygować przy podpinaniu na hak bo ciężko unieść. Teraz wyobraźmy sobie, że czyta ten wątek ktoś, kto nigdy z przyczepą nie jeździł.. Pomyślał sobie Kajman to idiota, zważył nacisk na hak, jest super. Zapakował namiot, śledzie, kuchenkę mikrofalową i skrzynkę piwa do bagażnika i pojechał nie patrząc na pozycję zestawu. Na pierwszej większej nierówności szarpnęło mu zdrowo przednim kółkiem,przyczepy, spanikował i się rozwalił. Czy wtedy też będziesz miał taki stanowczy sąd, że waga to wszystko co trzeba zrobić?

Edytowane przez Kajman (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie działanie to typowa socjotechnika niskich lotów. Dziwi mnie tylko, że wielu poważnych i doświadczonych forumowiczów dało się na to nabrać:(

 

Pomyślcie sami, czy ktoś kiedyś widział na campingu kogoś z wagą? Ja nie widziałem a moja reakcja na taki cyrk byłaby jedna, atak śmiechu:)

 

 

Wytłumacz mi Kolego dlaczego mam obciążać zaczep w holowniku np. 80 kg. skoro wbite mam max. 60 ???

 

Ja się nie obawiam, że ktoś się będzie ze mnie śmiał.

 

A jeśli to do Ciebie nie trafia to może się zdarzyć, że kiedyś twój zestaw zważą Krokodyle ( i oby to nie było za granicą ).

 

Wtedy twoja mina będzie bezcenna :palacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe teorie, jak pisałem wczesniej rownież nie ważę ale zakładam że przyczepa jest dobrze wyważona fabrycznie , nie obciążam jej prawie wogle wszystko mam w aucie a nacisk mam 100 na 112kg więc spory zapas

Ciśnienie sprawdzam przed każdą trasą i nie widze w tym nic dziwnego , skoro nacisk podwany jest w kg to coś w tym jest.Równie dobrze zbędny jest predkościomierz bo ja zawsze wiem o wiele lepiej jaka prędkość jest właściwa i nikt nie wymysli lepszego predkościomierza.

Moim zdaniem jak ktos ma hak z naciskiem 50-60kg to bezwzglednie powinien sprawdzać to wagą.

Tak jak pisze kolega jak sprawdzą nacisk w Austrii i zamiast 50 będzie 75kg to dopiero bedzie socjotechnika , mandat wartości minimum 30 wag ,a jeśli spowodujesz wypadek ze szkodą na zdrowiu to już niewesoło będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Wojtek kazdy robi jak uwaza za sluszne :)

jezeli masz w ciepce porzadek i pakujesz ja zawsze tak samo to nie widze potrzeby zeby ciepke przy kazdym wyjezdzie wazyc :)

sprawdzenie cisnienia w oponach to inny temat i powinno sie to robic za kazdym razem

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proponuję ukarać kolegę RULAK za zamieszczanie tematów które prowadzą do kłótni ;) .. dodatkowo za nabijanie kieszeni przedsiębiorcom, którzy zbiją fortunę na wagach po 28 zł ;) ... a swoja droga wagę polecam bo o ile jedzie się gdzieś na chwilę i niedaleko można zapakować wszystko byle jak, bez ważenia ... to mając perspektywę podróży 20 h non stop po autostradach z dużymi prędkościami przelotowymi to wyważanie przyczepy ma ogromne znaczenie ! Ja ważę choć już moja przyczepę znam na tyle, że potrafię ocenić czy jest dobrze zapakowana ... te czerwone wagi są OK ... są tani proste i potrafią odpowiedzieć w jakim przedziale ten nasz nacisk się znajduje ... i mieszczą się do skrzynki narzędziowej czy gdziekolwiek bez ryzyka uszkodzenia ...

Edytowane przez witus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w instrukcji obsługi auta MB podaje, że minimalny nacisk na hak powinien wynosić 50 kg i nie przekroczyć 75kg. Zalecany jest nacisk na hak w pobliżu max. obciążenia tj. około 65 -75kg. Przed wyjazdem używam wagi łazienkowej do ustalenia nacisku zaczepu na hak w bardzo prosty sposób. Na ziemi stawiam skrzynkę od piwa, na nią kładę kawałek sklejki,a na nią wagę łazienkową, na wagę kawałek płyty lub deski i na to kładę zaczep od przyczepy. NACISK na HAK z dokładnością około 0,20kg pokazuje WAGA np . 71,5kg. Trwa to kilka minut i po kłopocie. W drodze powrotnej budka jest załadowana w podobny sposób więc nie wymaga ważenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że moje oceny też niepotrzebnie dolały oliwy do ognia. Nie oceniałem, że waga jest bezwarunkowo niezbędna! Uważam, że każdy powinien sam podjąć decyzję, czy jest mu potrzebna, a jeśli uzna, że tak to dobrze by było, żeby inni nie oskarżali go niepotrzebnymi ocenami. Jeśli jadę z przyczepą pustą, całość wyposażenia zawsze w bagażniku - kupno wagi jest zupełnie zbędne. Jeśli jednak do przyczepy wkładam choćby tylko przedsionek ze stelażem, to już jego umiejscowienie w przyczepie gra rolę. Do tego dochodzi np. zapas wody, napojów, żywności, puszki itp. Kiedy pakujecie to do przyczepy - rozkładacie to tak, żeby nacisk na hak był optymalny. Po czasie pobytu część wody zużywacie, przedsionek przesuwacie gdzie indziej, puszki z jedzeniem przechodzą wraz z Wami do samochodu.... Wtedy warto mieć wagę i zestaw wyważyć odpowiednio. Czy wówczas skorzystanie z wagi za 38 PLN, czy z wagi łazienkowej, którą i tak posiadacie - nie ma żadnego znaczenia, grunt, że skorzystacie. Teraz, czy nacisk na hak to jedyny element bezpieczeństwa? A czy ktoś tak stwierdził? Z tego, co czytałem to pojawił się temat wagi, czy jest potrzebna i do czego. Stąd tylko temat nacisku na hak. W tym układzie kwestia wypoziomowania zestawu przyczepa z holownikiem jest OT! Waga jest potrzebna. Przynajmniej niektórym. A co do wyważena i zasad pakowania zestawu - zupełnie inny temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.