Subaru Forester 2.0S TURBO

[szczypek73]

DCM max sięga do 2,5 tony ale auto boskie mam takie i nie narzekam

[Cezarr]

Z Land Roverem żartowałem strasznie awaryjny, ja mam DISCOVERY 1, proste auto

ale już stare, a jechać nim dalej szczególnie bez przyczepki to porażka.

[Pierzasty]

Gdzieś kiedyś słyszałem opinie, że disco to taki wypasiony uaz i że jak nie zostawi plamy oleju tzn. , że go już nie ma

[Cezarr]

A ja mam jeszcze olej bo cały czas cieknie

[szary11]

A ja mam jeszcze olej bo cały czas cieknie

 

 

 

To narobię Wam lipy Moja nivka mimo wieku i przebiegu oraz "posiadania" oleju w każdej przekładnie nie zostawia śladu obecności

[blacktag]

Ujeżdżam drugą Imprezę w swojej karierze. Mam wersję wolnossąca 2.0 z manualem i reduktorem. Jedynym autem na jakie bym ją zamienił była by Impreza WRX lub Forester 2.0 turbo. Historie o wysokich kosztach utrzymania można sobie w buty wsadzić. Według moich doświadczeń te auta są wzorem bezawaryjności. Moja pierwsza impreza była z 93 roku nie miałem z nią żadnych problemów, ani jednej usterki. Bez najmniejszych problemów objechałem nią (z ogonem) Chorwację. Od roku mam model 08 i jak na razie (odpukać) też bez problemów. Starą jeździ teraz mój tato wciąż bez awarii. Zanim odkryłem Subaru jeździłem fiatami i golfem. Najdroższy w utrzymaniu z całego towarzystwa był Golf w którym regularnie raz w miesiącu się coś psuło lub ciekło. Jeżeli chodzi o spalanie to Impreza 93 z silnikiem 1,6 paliła średnio 0,5 litra mniej od golfa z silnikiem 1,6, Impreza 2,0 pali o 0,5 litra więcej od golfa.

[Cezarr]

To narobię Wam lipy Moja nivka mimo wieku i przebiegu oraz "posiadania" oleju w każdej przekładnie nie zostawia śladu obecności

 

 

Bo innaczej być nie może, jak się dba o auto to olej nie ma prawa wyciekać

ja sobie nie wyobrażam że mi olej wycieka z auta jakie ono by nie było.

[Pierzasty]

Ujeżdżam drugą Imprezę w swojej karierze. Mam wersję wolnossąca 2.0 z manualem i reduktorem. Jedynym autem na jakie bym ją zamienił była by Impreza WRX lub Forester 2.0 turbo. Historie o wysokich kosztach utrzymania można sobie w buty wsadzić. Według moich doświadczeń te auta są wzorem bezawaryjności. Moja pierwsza impreza była z 93 roku nie miałem z nią żadnych problemów, ani jednej usterki. Bez najmniejszych problemów objechałem nią (z ogonem) Chorwację. Od roku mam model 08 i jak na razie (odpukać) też bez problemów. Starą jeździ teraz mój tato wciąż bez awarii. Zanim odkryłem Subaru jeździłem fiatami i golfem. Najdroższy w utrzymaniu z całego towarzystwa był Golf w którym regularnie raz w miesiącu się coś psuło lub ciekło. Jeżeli chodzi o spalanie to Impreza 93 z silnikiem 1,6 paliła średnio 0,5 litra mniej od golfa z silnikiem 1,6, Impreza 2,0 pali o 0,5 litra więcej od golfa.

ja w swoich postach nie neguję bezawaryjności. Jedyne co, to silniki typu boxer mają dużą fantazję w spalaniu

[blacktag]

ja w swoich postach nie neguję bezawaryjności. Jedyne co, to silniki typu boxer mają dużą fantazję w spalaniu

 

A miałeś takie auto? Moja subiektywna opinia jest taka że jeżeli auto z silnikiem 1,6 i napędem na cztery koła zadowala się średnio 0,5 litra mniej od auta z silnikiem 1,6 , napędem na jedną oś i dodamy do tego zestawienia koszty ponoszone na części zamienne i mechaników + czas marnowany na wizyty w warsztatach to Subaru jest mistrzem oszczędności. Oczywiście Forek 2,0 turbo spali nieco więcej niż impreza 2,0 bez turbo ale coś za coś. Nie wydaje mi się też żeby inny samochód benzynowy o parametrach zbliżonych do Forka turbo spalał znacząco mniej.

[Dziabong.]

Dziabong trafiłeś do jazdy na co dzień i z cepką superb, a jak trochę zaoszczędzę to jakiś kamper na vanie lub półintegral do objazdówek

 

Trafiłem - powodzenia!

[NICKT]

Sam nie przypuszczałem, że będzie to tak szybko

[Cezarr]

Sam nie przypuszczałem, że będzie to tak szybko

 

No to teraz E do B i można jechać jednym i drugim jednocześnie.

[NICKT]

Ale po co? Skoro auto ma 4 miejsca do siedzenia i 4 do spania. Nie po to kupowałem kamperka, by płacić za E do B, za via tolle i być jeszcze mniej mobilnym niż Superb+Knaus, ale po to by móc poruszać się na B, płacić promy i autostrady taniej, jechać np. w Niemczech 120km/h autostradą a nie 80km/h i wjechać prawie wszędzie (wąskie drogi Norwegii, czy boczne drogi Rumunii, gdzie nie odważyłbym się wjechać zestawem)

[Cezarr]

Nie no wiadomo to taki mały żarcik , czyli cepka idzie do sprzedania.

[NICKT]

Na razie zostawiam, zrobię jakąś małą wyprawę w ferie zimowe kamperkiem, a potem zdecyduję. Jeśli będę modernizował Boxerka to muszę sprzedać Knausa, by mieć za co udoskonalać kampera

Ale zeszliśmy z tematu Forestera, którego odpuściłem... Temat Boxerka jest założony

Edytowane 19 Października 2011 przez NICKT (wyświetl historię edycji)