szpiletti Posted April 17, 2010 myślę, że wszyscy o tym wiedzą jednak warto o tym napisać, ciągniemy za sobą zestaw który waży około 1 tony a czasami i więcej, skuteczność hamulców jest kluczowa dla bezpieczeństwa nie tylko naszego ale i innych użytkowników poruszających się w ruchu drogowym, układ hamulcowy w przyczepie jest mechaniczny, a nie hydrauliczny jak w naszych holownikach czyli zdecydowanie mniej skuteczny to bardzo ważne pamiętajmy po tym, przegląd hamulców wykonajmy na stacji diagnostycznej niewiele to kosztuje, a i regulację wykona diagnosta na co macie rachunek, rzadko też kto pamięta że w przypadku wypadku (nie mylić z kolizją) zostanie sprawdzony stan waszych hamulców co może być decydujące przy określeniu winy, oczywistym jest fakt że nie można wszystkiego przewidzieć ale można wiele przewidzieć pomimo, że nie boję mechaniki i dłubania takie rzeczy jak hamulce zostawiam fachowcowi, przed wyjazdem swoją na pewno sprawdzę na stacji i wyreguluję hamulce Quote Share this post Link to post Share on other sites
mesert Posted April 17, 2010 Jak dla mnie ,samo wyregulowanie szczęk nie stanowi problemu.Nie wiem natomiast jak regulować cięgło ,żebym gum na asfalcie nie zostawiał Quote Share this post Link to post Share on other sites
Tomii Posted April 17, 2010 takie rzeczy jak hamulce zostawiam fachowcowi, przed wyjazdem swoją na pewno sprawdzę na stacji i wyreguluję hamulce Też miałem taką teorię, a dziś... Dziś czekam na bęben hamulcowy który pękł, a przyczyną tego były źle wyregulowane przez fachowca hamulce. Szczęście w tym wszystkim że udało się do domu dojechać Quote Share this post Link to post Share on other sites
Michalc3 Posted April 19, 2010 Tomii, pewno masz rację, ale raczej uważam, że to wyjątek potwierdzający regułę. Żeby nie było - na sam dźwięk słowa fachowiec dostaję gęsiej skórki, ale uważam, że gdyby zestawić wszystkie zdarzenia, których przyczyną była zła regulacja (i to nie tylko hamulców), to jednak zdecydowana większość byłaby po stronie regulacji wykonywanych samodzielnie. Musisz przyznać, że tzw fachowiec z definicji ma do czynienia z większą ilością różnorodnych rozwiązań i ma większe doświadczenie. To tak, jak z lekarzami - większość tych, z którymi spotykamy się na codzień, to rzeźnicy, a jednak w sytuacji chorobowej nie wstępujemy do najbliższego mięsnego, tylko szukamy lekarza. A, że i jemu zdarza się pomylić? W końcu skądś muszą brać się powody dla których ich tak nie lubimy ;-) Quote Share this post Link to post Share on other sites
przyczepy-wiola Posted April 19, 2010 Michalc3, Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka, zawsze można zapytać na forum czy ktoś może znajomą firmę polecić Nie ma w tym kraju zbyt wielu fachowców od przyczep bo to u nas dość młoda branża, każdy uczył się na własnych błędach. Klient nie może też oczerniać firmy że mu przyczepa zle hamuje nie wspominając o tym że zaoszczędził np. na linkach albo kupił zaminniki szczęk, zawsze trzeba wysłuchać obu stron. Ja np. nie zapewnił bym klienta że w jego przyczepie zostały wyregolowane hamulce jeśli linki pozostały stare i uszkodzone lub stan okładzin jest już minimalny. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Trafko Posted April 19, 2010 zostały wyregolowane hamulce jeśli linki pozostały stare i uszkodzone Tego to nie rozumiem . Czym się różni stara linka od nowej. Jeśli chodzi i się nie zacina to jest dobra. Pewnie ta stara i tak jest lepsza jakościowo od nowej. Jeśli są uszkodzone to wale prosto z mostu. Panie kolego linki są złe i aby wyregulować hamulce to trzeba założyć nowe. Stan minimalny szczęk w niczym nie przeszkadza w regulacji. Jedynie będzie ta regulacja o jakiś czas krócej działała skutecznie. Z resztą zanim to minimum dojdzie do zera to gość zrobi parę tysięcy km. Quote Share this post Link to post Share on other sites
przyczepy-wiola Posted April 20, 2010 Czym się różni stara linka od nowej. AL-KO Zaleca wymianę Linek w lawetach co 12 miesięcy, napisałem "stare i uszkodzone" Pewnie ta stara i tak jest lepsza jakościowo od nowej. Tego to już nie nie rozumiem. Stan minimalny szczęk może się zmienić po kilkuset kilometrach na bezużyteczny, wymieniasz klocki w samochodzie jak zaczynają piszczeć bo jest ich już niewiele czy jak słyszysz tarcie blachy o blachę ? Stan minimalny szczęk w niczym nie przeszkadza w regulacji.Jedynie będzie ta regulacja o jakiś czas krócej działała skutecznie. Nie wiem z jakimi serwisami miałeś do czynienia ale dla mnie to co piszesz to jak wymiana oleju bez filtra. Czy to czasem nie jest prowokacja ? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Trafko Posted April 20, 2010 ale dla mnie to co piszesz to jak wymiana oleju bez filtra. Dokładnie tak jak piszesz. Są panowie dziadkowie co robią solówkami ok 3 tys km na rok. Według producenta wymieniają olej co rok. Filtr co dwa lata. Nie porównuj lawety i domku na kółkach. Lawetą nie jeden raz się robi za jednym wyjazdem więcej km niż domkiem za cały rok. To nie prowokacja , tylko usiłujesz nażucić swoje racje. Widziałeś przyczepę kempingową ze zużytymi szczękami?(pomijając złą regulację lub eksploatowanie). Lawety ja osobiście widziałem. Quote Share this post Link to post Share on other sites
przyczepy-wiola Posted April 20, 2010 Trafko, Może z tą lawetą to trochę złe porównianie. Widziałem wiele campingów ze szczękami z których można sobie zrobić popielniczke. Czy ja Ci chce narzucić swoje racje, czy powiedziałem że masz stare linki i masz kupić u mnie nowe ?. Wyrażam tylko swoje zdanie i mam do tego prawo tym bardziej że jest ono czymś poparte, Niestety ale utwierdzasz mnie w przekonaniu że na tym forum nie można nic powiedzieć (tym barziej jako przedsiębiorca) bo zawsze znajdzie się ktoś kto będzie cytował słowa wyrwane z kontekstu, wyczuwam w tym ironię Ja nie chce na tym forum nic sprzedać z resztą co jeśli mój dział to przyczepy użykowe. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Trafko Posted April 20, 2010 Ja nie chce na tym forum nic sprzedać z resztą co jeśli mój dział to przyczepy użykowe. Szkoda. Linki mam stare ( jedna nowa). Była przyszczypana i się blokowała. Problemem nie była wymiana tylko kupno. Druga stara niczego sobie , jest jak najbardziej w idealnym stanie. Może jest nie oryginalna i dlatego w tak dobrym stanie. Jednak obstawiam i twierdzę ,że jak się dobrze używa sprzętu to linki i szczęki pociągną długie lata. Quote Share this post Link to post Share on other sites
przyczepy-wiola Posted April 21, 2010 Może jest nie oryginalna i dlatego w tak dobrym stanie. Nie stosuje zamienników tylko podzespoły i oryginalne części zamienne ze względu na autoryzacje zarówno AL-KO jak i KNOTT nie wypada mi nawet polecać zamienników. Swoją drogą to już kilku się na zamiennikach przejechało. Ty robisz swoją przyczepą kilka tys. kilometrów rocznie a do mnie przyjeżdżają klienci którzy robią ponad 100 tys w pół roku (lawetami np.). Wspomnę jeszcze że stosowanie zamienników układów jezdnych AL-KO jak i KNOTT wiąże się z utratą gwarancji. W/W producenci zalecają części oryginalne i ja się tego trzymam a jak chcesz to stosuj tanie zamienniki, życzę powodzenia Quote Share this post Link to post Share on other sites
Trafko Posted April 21, 2010 jak chcesz to stosuj tanie zamienniki, życzę powodzenia Czy istnieją zamienniki ( chodzi o linki). Ja nie mogłem dostać , a zdobycie oryginału też nie było łatwe. Może źle szukałem? Quote Share this post Link to post Share on other sites
przyczepy-wiola Posted April 22, 2010 Druga stara niczego sobie , jest jak najbardziej w idealnym stanie.Może jest nie oryginalna i dlatego w tak dobrym stanie. Gubisz się w zeznaniach (wyżej piszesz że jest nieoryginalna), myślę że dalsza dyskusja nie ma po prostu sensu. Z mojej strony EOT Quote Share this post Link to post Share on other sites
Trafko Posted April 22, 2010 dalsza dyskusja nie ma po prostu sensu. Z mojej strony EOT Bo Trzeba myśleć jak się czyta. Skąd mam wiedzieć czy stara linka jest fabryczna ( czyli oryginalna) . Jakoś daty produkcji na niej nie widzę. Z resztą wy serwisujecie nowe przyczepy , a większość naszych kempingowych jest bardzo starych. Technologicznie może trochę masz racji , ale nie porównuj po przebiegach. Jakoś moja stara przyczepa miała szczęki idealne , ty sugerujesz wymianę bo widzisz stan minimalny. Jak klient który się nie zna oceni stan szczęk. Za nowe ok 500zł też bym się tak starał. Może wystarczy dać do regeneracji ( są jeszcze takie zakłady i maja certyfikat na okładziny najwyżej jakości ) za 100zł. Są też osie do których szczęki pasują z VW, nie wspominając o łożyskach. Oczywiście w serwisie informujecie klienta o możliwości niższych kosztów. Quote Share this post Link to post Share on other sites
przyczepy-wiola Posted April 22, 2010 Skąd mam wiedzieć czy stara linka jest fabryczna ( czyli oryginalna) . Bo to na niej pisze i jest logo ProducentaZ resztą wy serwisujecie nowe przyczepy , a większość naszych kempingowych jest bardzo starych. A po co serwisować nową przyczepę ? W nowych przyczepach robi się przeglądy ! Jakoś moja stara przyczepa miała szczęki idealne , ty sugerujesz wymianę bo widzisz stan minimalny. O czym Ty mówisz ? Czy ja widziałem Twoje szczęki ? I czy mówiem że są do wymiany ? Raczej NIE Może wystarczy dać do regeneracji ( są jeszcze takie zakłady i maja certyfikat na okładziny najwyżej jakości ) za 100zł.Są też osie do których szczęki pasują z VW, nie wspominając o łożyskach. Oczywiście w serwisie informujecie klienta o możliwości niższych kosztów. Nie obraz się ale to już są brednie, żaden producent osi nie zaleca ponownego doklejania okładzin na szczęki tym bardziej szczęk z VW i innych zamienników i gdzie są te certyfikaty jakości. To o czym piszesz to się nazywa rzeźbienie a nie serwis. Pisze tego posta żeby przestrzec przed takim tokiem myślenia bo chyba wszystkim zależy na bezpieczeństwie biorąc pod uwagę że komplet oryginalnych szczęk kosztuje 200zł - to chyba nie jest aż tak wygórowana suma. Quote Share this post Link to post Share on other sites