Spotkanie w Turawie

[seba1]

Trafko ty chyba te 240km to masz przez Kraków. Odemnie jest ok 135, to ty więcej jak 170 to chyba nie będziesz miał. a więc niezdziwiaj

[Andrzej]

Mnie też dopiszcie na listę rezerwową. Miejmy nadzieję, że do tego czasu jezioro nie zakwitnie.

[mesert]

Jak będę uzupełniał listę to Cię Andrzeju dopiszę,szkoda zaśmiecać temat aktualizacjami listy chętnych

[bodzioklb]

hmmm miloby bylo sie z Wami spotkac... ale po zeszlorocznych ogledzinach Turawika... odpuszcze sobie - jakos to miejsce zamiast przyciagac - odpycha mnie...

 

bede kombinowal cos " w poblizu" - co z tego wyjdzie zobaczymy...

[mesert]

Powiadacie kolego że aż tak źle to wygląda? Nigdy tam nie byłem,moja wiedza o tym miejscu bierze się tylko z opowieści moich moherów,nawiasem mówiąc zadowolonych.Padła dzisiaj propozycja innego miejsca,ale muszę ten temat omówić z Naczelnym Moherem

[seba1]

Krzysiu jeżeli bliżej to jestem za

[mesert]

Seba obawiam się że kapkę dalej ale lepszy dojazd

[janbas]

Może zaktualizuję listę chętnych,

3)Mesert- kierownik od kurzu , czyli Moher nr 7.

 

[Wirek]

hmmm miloby bylo sie z Wami spotkac... ale po zeszlorocznych ogledzinach Turawika... odpuszcze sobie - jakos to miejsce zamiast przyciagac - odpycha mnie...

 

bede kombinowal cos " w poblizu" - co z tego wyjdzie zobaczymy...

Turawik też mnie odpycha.

 

W ubiegły roku roku w maju chciałem też zrobić spotkanie w Turawiku i już nawet listę chętnych miałem i gdy pojechałem na oględziny kempingu - odpuściłem nawet facetowi odpuściłem 80 zł zaliczki jaką wpłaciłem i latem przyjeżdżałem obok Turawy i zajrzałem i to był stracony czas .

Też chętnie bym się spotkam a Wami , ale Turawik odpuszczam - to nie jest kemping na zloty , parę załog znajdzie miejsce na rozbicie , a pozostałe muszą się wciskać między drzewa i korzenie - Kto pierwszy ten lepszy Ci co później przyjadą nieźle się nawywijają by znaleźć odpowiednie miejsce.

Ma to być spotkanie integracyjne , więc raczej bliżej siebie , a w Turawiku jednak przy większej ilości załóg , niestety będzie trzeba się rozpierzchnąć. Moim zdaniem jako miejsce na zlocik integracyjny w tym lesie - nie bardzo się nadaje..ale i nie tylko z tych względów, to już jest prawie koniec czerwca i woda już może zakwitnąć ( w zależności jaka pogoda będzie ) i w tym smrodzie buuuu w maju jeszcze nie kwitnie.

Edytowane 10 Maja 2011 przez Wirek (wyświetl historię edycji)

[Trafko]

Trafko ty chyba te 240km to masz przez Kraków. Odemnie jest ok 135, to ty więcej jak 170 to chyba nie będziesz miał. a więc niezdziwiaj

 

Sebuś , czytamy ze zrozumieniem

Ja zacytowałem Konrada.

 

Użytkownik konrad_b dnia 10 maj 2011 - 11:59 napisał

 

no że moher z bochni się wybierze 200km

 

 

Kondziu 240km

 

Więc jak byś tyle nie pił to byś wiedział , że 240 km ma moher z Bośni

 

Ja mam 177 i o 176 za daleko.

[seba1]

Toż przecież napisałem że przez Kraków hehe. Trafko spoko

[janbas]

Czytając wątek Wirka na temat Turawy , to rzeczywiście nie brałem pod uwagę tej śmierdzącej wody w zbiorniku , no i dlatego po uzgodnieniu z towarzyszami moherami , przenosimy spotkanie do Kościerzyc , koło Brzegu.

Proszę o opinie na ten temat , czy jesteście za.?

http://mapy.google.pl/maps?ll=50.876354,17.530564&spn=0.003534,0.007199&t=h&z=17&lci=com.panoramio.all

[Wotr]

Tam gdzie Mochery, tam i Ja link tu ; http://forum.karawaning.pl/topic/7116-koscierzyce-kolo-brzegu-opolskiego/

[mesert]

Jeszcze dalej ,ale miejsce wydaje się piękne. Pytanie do zapisanych -czy reflektujecie na zmianę miejsca?

[Wotr]

Jestem ZA