Skocz do zawartości

Kaszuby i Trójmiasto wita.


kodi

Rekomendowane odpowiedzi

No i stało się. Wreszcie mam bagażnik na rowery. Szukałem dość długo i jak zwykle to bywa przez przypadek udało się za nie duże pieniądze zdobyć bagażnik na 3 rowery. Killbill jeszcze raz dzięki.

Kwoty za bagażniki na tył są jakieś zwariowane by nie powiedzieć idiotyczne. No ale mniejsza z tym.

Jeszcze przed wczoraj nie wiedziałem jak go zawiesić, a dzisiaj już ma swoje miejsce i dumnie się prezentuje.

Koszt uchwytów original to 42euro. Kto wymyśla takie ceny :puk: . Dzięki fotkom na forum i nie tylko udało mi się wykombinować uchwyty. Ich koszt to 10zł + 4 piwa wypite z kumplem który pospawał mi 2 elementy. Co prawda są zrobione ze stali a powinny być z aluminium, ale są grubo pomalowane hamerite, więc chyba będzie ok.

Dzisiaj wszystko zamontowałem na przyczepie, grubo podlewając sikaflexem. Od środka dałem kątowniki, bo próżno szukać jakiś wzmacniajacych belek. Już sam nie wiem, moze mój Wilk nie jest dostosowany do takiego bagaznika. Mi ten model bagażnika bardzo odpowiada bo okno można swobodnie otworzyć.

 

Podrzucam fotki, może się komuś przydadzą. Ja szukałem na forum i niestety nie znalazłem do czasu niczego co mogło by mi pomóc. Jak ktoś chętny odsprzedam patent. :]

post-4927-0-14483500-1305829878_thumb.jpg

post-4927-0-68943500-1305829884_thumb.jpg

post-4927-0-08422300-1305829891_thumb.jpg

post-4927-0-97768800-1305829897_thumb.jpg

post-4927-0-24297900-1305829904_thumb.jpg

post-4927-0-43152700-1305829910_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

SuperHiper Fulwypas !!

 

Już zaczynam kombinować, z czego coś takiego zbudować... (rymło się niechcący). Podoba mi się, tym bardziej, że włażenie na dach Jeep-a niezbyt mi się podoba... Za dużo gimnastyki.

A tak swoją drogą, to lodówka mi się naprawiła... Wystarczyło, że się wytrząsła na wertepach do stolYcy i teraz bangla na wszystkim. Gaz, aku i sztrum, bez różnicy. Nie ma to jak siła persfazji...

Kodi, musicie z Beatą zawitać na naszym kempingu, co bym podpatrzył to i owo (i pochwalił się swoimi wynalazkami...) no, i by wreszcie wypić to weselne piwo, bo się zmarnuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie.

Jankes dziękują za słowa uznania - z Twoich ust to naprawdę komplement.

 

Killbill - fajnie by było mieć takie blachy, ale koszt dramatyczny i pytanie czy można. Wolałbym na aucie. Choć może niekoniecznie.

 

Wlowik - jak tam impreza weselna. Zapewne się udała.

Co do bagażnika - to powiem Ci że chciałem robić sam, ale nigdy bym czegoś takiego nie "wystrugał". Jak nie potrzebujesz na 3 rowery to kupuj na dyszel na 2. Masz taniej i bez ingerencji w przyczepę. Cieszę się że lodówka zaskoczyła.

Wpadniemy, wpadniemy - pomęcze Cię o zasilanie 12V. Instalacja chyba jest bo jest puszka, ale akumulatora ani widu ani słychu. Pewnie tylko działało podpięte do auta.

 

Jako że śmigam z rodzinką na dziewiczą podróż do Rowów, wczoraj zajechał stolik z allego. Nic wielkiego, ale jego atut to cena 99zł + przesyłka, 2 regulowane nogi, waga i min. rozmiary. Wymiary 80x60. Nie jest to może mega trwała konstrukcja (wiadomo cieńkie aluminium), ale browara można postawić i kiełbachę też pewnie wsunąć :piwo: .

post-4927-0-63426000-1305961736_thumb.jpg

post-4927-0-73810100-1305961745_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i stało się. Po raz pierwszy byłem przyczepą na kampingu. Wagabunda w Rowach.

Jedno co mi się nasuwa na myśl to: SZKODA ŻE TAK PÓ┼╣NO ODKRYŁEM TĘ FORMĘ WYPOCZYNKU.

Ale jak to mówią lepiej późno niż wcale.

A propo kampingu to wypowiedziałem się już w odpowiednim wątku. Powtórzę tylko, że właściciel przemiły człowiek.

Powiedziałem mu że na forum brać karawaningowa bardzo chwali sobie ten kamping. Mówi że nie czytał bo nie ma internetu, ale jak wpadną w wakacje jego dzieci to poczyta. Oczywiście jest mu bardzo miło z tego powodu.

Za nocleg 3 osób w tym dziecko, pies, prąd oraz przyczepa z przedsionkiem zapłaciłem 60zł/dobę.

Sanitariaty mega czyste i przyjemne.

 

Co do naszego pobytu to jesteśmy zachwyceni. Wszystko się sprawdziło. Woda leciała, kibelek działał, lodówka chłodziła, światła się paliły, prąd gdzie miał być to był.

Jedyny minus to przegrzewajace się hamulce w przyczepie. A w sumie nie przegrzewające tylko zapieczone po zimie. Mocno się grzały i nie wiem czy to wina hamulców w bębnach czy wina mechanizmu hamulca najazdowego. Muszę to rozebrać i sprawdzić, bo tego tak nie można zostawić.

 

Do tego rybka dorszyk prosto z kutra za 9zł/kg, zimne piwko i dla odmiany grill węglowy. Czego chcieć więcej. No przyznam się że brakowało mi trochę wieczorami TV (pracuję już nad tym) albo internetu. Jednak człowiek jest trochę uzależniony :smirk: .

 

Tak czy inaczej sezon otworzyłem bardzo udanie. Córka już jako jedna z nielicznych kąpała się w morzu (twarda sztuka). Ja przetarłem szlak, żona załapała bakcyla karawaningowego. Po prostu wspaniale.

 

Pozdrawiam

 

ach i jeszcze jedno. Na kampingu byliśmy sami jako Polacy. Reszta to niemcy w kamperach. Trochę to smutne. Wczoraj przyjchało małżeństwo - mówią po polsku - o jak fajnie - Renault Espace na niemieckich tablicach. Młodzi niemieccy karawaningowcy byli takimi wynalazkami jak na ost. foto, starsi wypasionymi maszynami.

post-4927-0-56192100-1306957077_thumb.jpg

post-4927-0-20312300-1306957096_thumb.jpg

post-4927-0-29479400-1306957103_thumb.jpg

post-4927-0-59501500-1306957113_thumb.jpg

post-4927-0-56503300-1306957120_thumb.jpg

post-4927-0-16344800-1306957128_thumb.jpg

post-4927-0-01127200-1306957134_thumb.jpg

post-4927-0-21533400-1306957140_thumb.jpg

post-4927-0-24106800-1306957147_thumb.jpg

Edytowane przez kodi (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się że złapałeś bakcyla. Teraz już przepadłeś na wieki.

Jeśli chodzi o przegrzewające się hamulce miałem podobny problem po zakupie w Holandii. Przejechałem 20 km i bębny były gorące. Wróciłem do sprzedawcy a on kazał mi kawałek cofnąć przyczepą. Następnie podniósł koła, sprawdził czy się obracają i problem ustąpił. Po dłuższym staniu zastały się hamulce. Wróciłem do domu 1200 km i nie miałem już więcej tego typu problemów.

Jeżeli nie cofałeś na kempingu spróbuj koło domu pojechać trochę w przód i do tyłu. Może pomoże bez rozbierania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jankes - dzięki za radę, ale obawiam się że to niestety nie to. Cofałem co prawda nie za dużo, ale jednak. Przyczepka stoi pod domem, więc ją podlewaruję i zobaczę dla świętego spokoju jak to wygląda w tych bębnach. Przejechałem blisko 300km na grzejących się hamulacach. Strach pomysleć co tam jest. Czy sa jeszcze okładziny? Sam mechanizm hamulca najazdowego chyba działa poprawnie - można go wcisnąć i powoli wraca do swojej pozycji, więc to chyba ok. Popatrzę w bębny, zerknę na linki i zobaczę jak ten mechanizm działa łącznie z hamulcem ręcznym.

 

Myślę, że jest sytuacja następująca. Jadę zestawem, wciskam hamulec w aucie - zaciskają się szczęki w przyczepie - dodaję gazu w aucie a szczęki w przyczepie się nie odblokowują.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez kodi (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ściągnąłem wczoraj bebny w swoim wilku. Patrząc po nakrętkach - chyba nigdy nie były ściagane. Bałem się co tam zobaczę, a jednak okazało się, że oprócz pyłu ze szczęk nie było tam dosłownie nic co by mogło wzbudzić mój niepokój. Zatem wszystko poczyściłem, psiknąłem WD40 i zamknąłem.

Potem zerknąłem na hamulec najazdowy. Okazało się, że za mocno dokręciłem nakrętkę, która trzyma hamulec i taką "eskę", która naciskana przez hamulec najazdowy, cofa się naciągając pręt hamulca w przyczepie.

Zatem sytucja wyglądała tak jak opisałem wcześniej. Tzn. pręt hamulca nie cofał się, bo za mocno było wszystko skręcone.

 

Jankes miałeś rację - nie było potrzeby ściągania bębnów. Ale jak to mówią nie ma tego złego. Poznałem technikę ściągania bębnów, regulacji szczęk w bębnach oraz zobaczyłem czy wszystko w nich ok., oraz na ile starczy mi samych szczęk. Bęben nie ma progu, więc jest praktycznie jak nowy a szczęki mają jakieś 3-4mm, więc też starczą pewnie na kilka sezonów.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kodi zwróć jeszcze uwagę na stan łożysk. Jeżeli mocno przygrzałeś bębny smar z łożysk mógł wypłynąć. Co prawda łożyska są zamknięte ale przed dalszą wyprawą warto sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kodi zwróć jeszcze uwagę na stan łożysk. Jeżeli mocno przygrzałeś bębny smar z łożysk mógł wypłynąć. Co prawda łożyska są zamknięte ale przed dalszą wyprawą warto sprawdzić.

 

 

To żeś mnie zmartwił. Jak ściągnąłem bębny widziałem łożyska. Trochę smaru było widoczne. Pytanie czy wypłynęły z łożysk? Nie skojarzyłem tego z przegrzaniem. Kręciły się swobodnie bez najmiejszego problemu. Zobaczymy pod obciążeniem.

Zanim puszczę się gdzieś dalej to jeszcze zrobię krótsze trasy i zaobserwuję.

Dzięki i pozdrawiam

 

 

killbill - priv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kodi,

tak właśnie rodzi się nowy specjalista. Bakcyl załapany, pozytywnie zatwierdzony, samoistnie doszkolony... Czego chcieć więcej ? Chyba tylko pogody (e, nawet nie jest konieczna) i wolnego czasu.

A mnie się piwo marnuje, bo nie ma kiedy wypić...

 

A łożyska sprawdzisz na słuch.

Koło do góry i kręcimy do przodu. Nie szumi, nie trzeszczy, nie piszczy, to znaczy, że OK. Luzy - gibając kołem w poziomie i w pionie. Jak nie stuka i nie puka, to też OK. Gdyby smar się wytapiał z łożyska, to po zdjęciu bębna wszystko w środku miałbyś uwalane i oblepione pyłem z okładzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.