Grecja 2011

[konrad_b]

Konrad, a gdzie zdjęcia z wyprawy?

 

wrzucę tylko kilka ogólnych na forum

nocleg o którym pisałem, zaraz za salonikami 10e załoga

 

nie tylko my kupowaliśmy w LIDLu

 

Widok z plaży na górę Atos

 

Młodszy synek szuka "skarbów"

 

widok na kemping z Kalamitsi

 

kto przeczyta znak ?

 

snoorkowanie, pływanie i takie tam

 

Chalikidiki - góry, piasek, woda

 

 

nasza domek w cieniu oliwki z basenem i TV SAT

 

 

kapliczki na każdym kroku

 

żwirek na plaży

'

 

plac zabaw na kempingu

 

skałki przy plaży

 

toaleta wieczorna

 

wyjazd z Thalatta

 

 

resztę wyślę na PW jak ktoś chce

 

jeszcze okolice riwiery

 

 

 

 

Meteory

 

Riwiera

 

 

i baseny na Węgrzech

[jacek65]

Fajne zdjęcia, kemping także sprawia sympatyczne wrażenie, widać nie było jeszcze tłumów. Gdzie na Chalkidiki miałeś najbliższego Lidla? Ceny soków czy wody mineralnej jakie podajesz są przystępne, więc nie warto brać z Polski dużej ich ilości tylko na miejscu kupować. A można zaopatrzyć się gdzieś w swieże rybki, jakiś targ czy porcik tam był?

[konrad_b]

Fajne zdjęcia, kemping także sprawia sympatyczne wrażenie, widać nie było jeszcze tłumów. Gdzie na Chalkidiki miałeś najbliższego Lidla? Ceny soków czy wody mineralnej jakie podajesz są przystępne, więc nie warto brać z Polski dużej ich ilości tylko na miejscu kupować. A można zaopatrzyć się gdzieś w swieże rybki, jakiś targ czy porcik tam był?

 

LIDL jest w miejscowości Nikiti przy głównej drodze w kierunku Sithonii ... trafisz bez problemów

ceny w Lidlu są naprawdę przystępne, zgrzewka wody od 1,3e (cena z półki), choć woda na kempingu nie kosztowała wiele - chyba 1.5e (na pewno mniej jak 2e), ceny za zgrzewkę 6szt

soki te lidlowe to od 55centów za jakiś zwykły jabłkowy, do ok 1e te lepsze. Na kempingu od niecałe 1e

 

Porty są, ale nie wiem jak ze sprzedażą ryb, podobno cienko jest z rybami i są drogie, wiem że na riwierze mają, ale się nie interesowałem

raz kupiłem mrożone w markecie

 

za to będziecie już mieli owoce, jak wyjeżdżaliśmy to zaczynały się pojawiać na ulicach - takie prosto z drzewa, choć tanio nie było - np brzoskwinie/nektarynki były po 1e

 

jakieś kutry stały w Porto Koufo, ale czy mieli ryby

[jacek65]

Dzięki konrad_b. Może uda nam się napotkać gdzieś rybaków, chcemy objechać całą Sithonię i Kasandrę. A co do owoców to w Polsce ceny takie same , tylko w Grecji pewnie smaczniejsze

[witus]

jak nurkowałem to tam ryb na wyciągnięcie ręki było od groma ... może trzeba wędkę lub siatkę zabrać ?

[jacek65]

Nie jesteśmy zapalonymi wędkarzami zostawiamy ten sport znawcom tematu. Nam wystarczy jak kupimy świeże rybki na targu.

[witus]

nie widziałem rybek na targu, nie widziałem targu ... poszukam za kilkanaście dni

[jacol]

Konrad, a na Węgrzech gdzie się zatrzymaliście? (może przeoczyłem) I czy camp był w cenie z basenami? Szukam campu tranzytowego w drodze do Grecji (najlepiej camp z wejściem na baseny w cenie)

[konrad_b]

na Węgrzech miejscowość Cserkeszolo, to jest jakieś 100km od granicy z Serbią, trzeba zjechać z M5 ok 40km na wschód.

kemping przy basenach, wstęp na baseny w cenie, można chodzić do woli (opaska na ręce), baseny czynne do 20.

za 2+1 (rocznego smyka chyba nie liczyli), budka, auto i prąd, po przeliczeniu z karty VISA, wyszło 108zł/doba.

 

z tego co szukałem przed wyjazdem, są jeszcze dwa kempingi w okolicy Szeged, ale nie przy basenach, jeden jest nad jakimś jeziorkiem, drugi w centrum Szeged nad rzeczką

ale jeśli chodzi tylko o nocleg tranzytowy, to spokojnie możesz spać na stacji, tak jak już było pisane, w Serbii stacje są duże, zawsze stoi kilka ciężarówek, bywa że jest monitoring.

Bardzo ładne są też stacje na Węgrzech, przy M5.

 

nie widziałem rybek na targu, nie widziałem targu ... poszukam za kilkanaście dni

 

jak rozmawiałem z Polakami mieszkającymi w Grecji, to są targi, przynajmniej na riwierze (tam mieszkali)

przypuszczam że w większych miejscowościach na Chalkidiki też sie znajdą

 

ale znaleźć to jedno, a drugie to się dogadać

i jak pisałem, ryby drogie, nawet 30e !, tanie są tylko jakieś małe, coś jak u nas sardynki

Edytowane 6 Lipca 2011 przez konrad_b (wyświetl historię edycji)

[jacol]

Dzięki Konrad za info odnośnie Cserkeszolo. Mieliśmy w planach tą miejscowość lub Kiskunmajsa. Ale skoro Cserkeszolo sprawdzone .... Odnośnie "tranzytu" przez Węgry to w moim rozumieniu obowiązkowo 1-2 noclegi na campingu (nie wyobrażam sobie przejazdu przez ten piękny kraj nie zażywając kąpieli w basenach termalnych, obowiązkowo langos z zimnym Borsodi - to chyba już się stało tradycją ). Dojazd z Koszalina i tak wymusza nocleg na parkingu (zwykle przed Bratysławą). Po wczesnej pobudce zazwyczaj byliśmy już między 10 a 11 na campie w Sarvar lub Buk. Wyjeżdżaliśmy z niego zwykle (po 1 -2 dniach) po obiedzie i znowu nocleg na autostradzie.

[witus]

ja spałem z 15 km od szeged w małej miejscowości ... spokojny camping ale na basen z biletem (za płotem) bilety na recepcji kampingu ...

widzę że w szeged powstał fajny fikuśny basen http://infobasen.pl/basen/W%C4%99gry/Szeged/Napfenfurdo_Aquapolis_Szeged.html

[konrad_b]

ja spałem z 15 km od szeged w małej miejscowości ... spokojny camping ale na basen z biletem (za płotem) bilety na recepcji kampingu ...

widzę że w szeged powstał fajny fikuśny basen http://infobasen.pl/...lis_Szeged.html

 

i wygląda że jest zaraz przy kempingu w Szeged http://www.szegedkemping.hu/

[witus]

ja spałem dokładnie tu http://www.jonathermal.hu/index.php?menuId=36 bardzo spokojna miejscowość ... sami starsi ludzie na campingu cisza i spokój ... basen dostępny za płotem wyjście z biletami z recepcji .. na przelot może być na pobyt kiepsko bo nie można sobie z przyczepy biegać kiedy masz ochotę jak w cerkeszolo ... trzeba zabrać ręczniki zapakować się i iść na baseny (no i panią na bramkach się odmeldowywać że się wychodzi i wróci) taka niedogodność ale bliżej trasy chyba ... https://picasaweb.google.com/bogdziun/Wakacje2010WegryGrecja# ostatnie zdjęcia są z tego basenu ...

 

to ja może przećwiczę ten w szeged ? żeby się na granicę nie ładować w sobotę tylko przeczekać do niedzieli ...

 

jedzie ktoś 16 w tym kierunku ?

 

konrad_b zjeżdżałeś tymi szutrami do plaży ze zdjęcia ?

[konrad_b]

to ja może przećwiczę ten w szeged ? żeby się na granicę nie ładować w sobotę tylko przeczekać do niedzieli ...

ja taki miałem plan, ale wyszło że wyjazd dopiero w niedzielę i na granicy byłem o 24, pusto, trochę czekałem - 5min, bo chyba była zmiana i coś tam klepali w komputerach

 

konrad_b zjeżdżałeś tymi szutrami do plaży ze zdjęcia ?

 

nie, ale z góry widać że tam jest fajna zatoczka, po drodze jeszcze kilka dojazdów szutrowych było ...

na tych asfaltowych dojazdach często było tak, że kończyły się kempingiem i dojście do morza przez kemping, kilka razy tak trafiłem za Sarti

 

ale miejsc do postoju na dziko jest masa ... mnie trochę kusiło żeby jechać na Kasandre i stanąć ze dwie noce na dziko po drodze

[witus]

te szutry są w lewo od campingu ja bardziej spenetrowałem w prawo .. była plątanina asfaltów do plaż gdzie nie było nikogo albo jakieś naturysty mieszkałąy na plaży w namiociku ... generalnie fajne jest to że nie ma tam ludzi na plażach a dodatkwo można jechać gdziekolwiek kawałek dalej i jest plaża CAŁA dla Ciebie ... spokojnie na dziko można zwiedziłem pobliskie miejscowości i kamperowiczów full ... ale zostawiam sobie to jak mała podrośnie za leniwy jestem żeby nie mieć placu zabaw blisko ... i ryzykować pakowanie bo akurat policji się chciało zatrzymać ...