Skocz do zawartości

Problemy z Adblue w Citroenie


Robert77

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 76
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

22 minuty temu, Marcin T napisał(a):

Żeby chcieli dawać gwarancję na wymienione części…

Z nowymi autami również nie jest kolorowo :) … lepszy tańszy używany i najlepiej sprowadzony niż nowy z „gwarancją” która i tak do d… się przydaje.

Ale to mają indywidualną i osobista uwaga :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam mam C4GP  z 2014 z Adblue. Trzeba kupić tzw interfejs  Lexia (na Ali jakieś 300zl, w aledrogo jakieś 600zł)  zwykły interfejs odb nie daje rady.

Największy problem jest z instalacja softu po trzeba to zrobić na windowsie XP sam proces instalacji jest upierdliwy trwa sporo czasu.

Jak się pojawi informacja że zostało 2500KM trzeba zalać minimum 3Litry adblue (mniejszej ilości nie rozpoznaje )
Jak przegapisz moment i w drodze ci się pojawi  że zostało 1000KM  to dolewka już nic nie pomoże to bez Lexi nie zresetujesz błędu.

Trzeba wykonać w Lexi procedure napełnienia układu 
Mechanik bierze za usługę minimum 100zł-150zł - wiec 2-3 resety i koszt Lexi sie zwraca.

 

 

 

 

Edytowane przez gito (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rtwppk napisał(a):

Z nowymi autami również nie jest kolorowo :) … lepszy tańszy używany i najlepiej sprowadzony niż nowy z „gwarancją” która i tak do d… się przydaje.

Ale to mają indywidualną i osobista uwaga :) 

Widać zależy od podejścia i polityki imprtera/producenta. W VAGu jedne z mocnych punktów, to właśnie względnie bezproblemowa gwarancja, nawet przedłużona jest w pełnym zakresie. Generalnie usterki w 4 autach w każdym przez cały okres przedłużonej gwarancji usuwane (były, owszem, ale wcale tak dużo jak piszą nety). Wymiana aku po 4 latach bez szukania po stronie użytkownika przyczyn żeby odmówić (cóż, tyle wytrzymują w dzisiejszych samochodach), uszkodzone lusterko (wyszło przepalenie na warstwie odbijającej od grzałki, grzałka, szkło i dtego zrąbany mechanizm el. regulacji) zgłoszone dzień przed końcem gwary, uznane, jak już ściągnęli całe nowe lustro, ze szkłem, grznaiem, mechanizmem, to z koeli my przez przeszło pół roku nie mieliśmy jak odstawić auta, ale wymienione 11 miesięcy po końcu gwarancji, i też się dało mimo że to my zawaliliśmy sprawę, lustro po prostu czekało na półce). Czyli w każdym aspekcie w VAGu totalna nuda, nawet z tym. A z tego co ucho zbiera, faktycznie znajomi nieźle muszą szarpać się z gwarancją nawet w segmencie ewidentnie premium, z każdą rzeczą z metra na dzień dobry "z winy użytkownika" choćby uzasadnienie było totalnie od czapy. Zgłaszasz i z góry niemal wiesz jakie będzie stanowisko gwaranta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Marcin T napisał(a):

Żeby chcieli dawać gwarancję na wymienione części…

Zgodnie z polskim prawem cześć wymieniona w ramach gwarancji ma swoją niezależna gwarancję.

Art. 581. § 1. Jeżeli w wykonaniu swoich obowiązków gwarant dostarczył uprawnionemu z gwarancji zamiast rzeczy wadliwej rzecz wolną od wad albo dokonał istotnych napraw rzeczy objętej gwarancją, termin gwarancji biegnie na nowo od chwili dostarczenia rzeczy wolnej od wad lub zwrócenia rzeczy naprawionej. Jeżeli gwarant wymienił część rzeczy, przepis powyższy stosuje się odpowiednio do części wymienionej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, gito napisał(a):

Największy problem jest z instalacja softu po trzeba to zrobić na windowsie XP sam proces instalacji jest upierdliwy trwa sporo czasu.

Nieprawda :) Jak miałem jeszcze Citroena to soft miałem zainstalowany normalnie na Windowsie 10 i wszystko chodziło bez najmniejszych problemów.

1 godzinę temu, Bercik77 napisał(a):

Zgodnie z polskim prawem cześć wymieniona w ramach gwarancji ma swoją niezależna gwarancję.

Art. 581. § 1. Jeżeli w wykonaniu swoich obowiązków gwarant dostarczył uprawnionemu z gwarancji zamiast rzeczy wadliwej rzecz wolną od wad albo dokonał istotnych napraw rzeczy objętej gwarancją, termin gwarancji biegnie na nowo od chwili dostarczenia rzeczy wolnej od wad lub zwrócenia rzeczy naprawionej. Jeżeli gwarant wymienił część rzeczy, przepis powyższy stosuje się odpowiednio do części wymienionej.

No i Citroen daje gwarancję na każdą wymienioną część. Przynajmmiej tak było na pewno do 2018 roku, kiedy miałem jeszcze Citroena. Każda usługa w ASO była z gwarancją. Na tylnej stronie kartki z przeglądu czy serwisu była informacja o gwarancji na wymienione części. 

7 godzin temu, rtwppk napisał(a):

Z nowymi autami również nie jest kolorowo :) … lepszy tańszy używany i najlepiej sprowadzony niż nowy z „gwarancją” która i tak do d… się przydaje.

Od 2018 roku na naprawy nie wydałem ani złotówki. W Renault miałem przedłużoną gwarancję na 5 lat, do tego assistance i przeglądy darmo. Każda usterka była każdorazowo naprawiana w ramach przedłużonej gwarancji, nawet wymieniali takie rzeczy jak łączniki stabilizatora. Jak w 4 roku użytkowania mi się wentylator chłodnicy rozwalił i na wakacjach z budą mnie ściagali do ASO to nie zapłaciłem ani złotówki za naprawę a i jeszcze auto zastępcze dali i hotel wciskali :)

W Fordzie też mam przedłużoną gwarancję. Do gwarancji mamy pełny assistance przez cały okres przedłużonej gwarancji. IMO warto. 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, gito napisał(a):

Jak się pojawi informacja że zostało 2500KM trzeba zalać minimum 3Litry adblue (mniejszej ilości nie rozpoznaje )
Jak przegapisz moment i w drodze ci się pojawi  że zostało 1000KM  to dolewka już nic nie pomoże to bez Lexi nie zresetujesz błędu

W moim z 2020 nie ma takiego cyrku. Sprawdzone.

2 godziny temu, Bercik77 napisał(a):

Zgodnie z polskim prawem cześć wymieniona w ramach gwarancji ma swoją niezależna gwarancję.

Godzinę temu, jacek00 napisał(a):

No i Citroen daje gwarancję na każdą wymienioną część. Przynajmmiej tak było na pewno do 2018 roku, kiedy miałem jeszcze Citroena. Każda usługa w ASO była z gwarancją. Na tylnej stronie kartki z przeglądu czy serwisu była informacja o gwarancji na wymienione części. 

Tak, ale rozmawiamy w tym wątku o akcji serwisowej, podczas której wymienia się części w samochodach również po okresie gwarancji.

W ramach gwarancji wymieniałem dwa miesiące przed jej końcem siłowniki podnoszenia klapy. Pytając o gwarancję na części otrzymałem info, że gwarancja jest...do końca tej na samochód. Nie wnikałem narazie czy to teoria ASO  czy zgodna z prawem.

Podczas umawiania się na wymianę DPF'a spytałem o gwarancję na ten filtr. Odp "Nie dajemy", ale Jeżeli coś z filtrem się stanie, wtedy powiadamiamy producenta części i on odpowiada...  Takie info zza biurka.

Poniżej info z tylnej strony, o której wspomina Jacek.

IMG_2012.thumb.jpg.6e1a96b6186b0d6c509bbe8f7be625ff.jpg

Edytowane przez Marcin T (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jacek00 napisał(a):

Nieprawda :) Jak miałem jeszcze Citroena to soft miałem zainstalowany normalnie na Windowsie 10 i wszystko chodziło bez najmniejszych problemów.

No i Citroen daje gwarancję na każdą wymienioną część. Przynajmmiej tak było na pewno do 2018 roku, kiedy miałem jeszcze Citroena. Każda usługa w ASO była z gwarancją. Na tylnej stronie kartki z przeglądu czy serwisu była informacja o gwarancji na wymienione części. 

Od 2018 roku na naprawy nie wydałem ani złotówki. W Renault miałem przedłużoną gwarancję na 5 lat, do tego assistance i przeglądy darmo. Każda usterka była każdorazowo naprawiana w ramach przedłużonej gwarancji, nawet wymieniali takie rzeczy jak łączniki stabilizatora. Jak w 4 roku użytkowania mi się wentylator chłodnicy rozwalił i na wakacjach z budą mnie ściagali do ASO to nie zapłaciłem ani złotówki za naprawę a i jeszcze auto zastępcze dali i hotel wciskali :)

W Fordzie też mam przedłużoną gwarancję. Do gwarancji mamy pełny assistance przez cały okres przedłużonej gwarancji. IMO warto. 

To powinieneś być szczęśliwym człowiekiem. 

A w woli ścisłości nie ma czegoś takiego jak „przedłużona gwarancja” … gwarancja jest jaka jest a to co Ty masz na myśli to umowa między Tobą a zazwyczaj „dystrybutorem” o nazwie „przedłużenie gwarancji”. 
I to zmienia miejsce siedzenia w przypadku problemów z autem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Marcin T napisał(a):

W ramach gwarancji wymieniałem dwa miesiące przed jej końcem siłowniki podnoszenia klapy. Pytając o gwarancję na części otrzymałem info, że gwarancja jest...do końca tej na samochód. Nie wnikałem narazie czy to teoria ASO  czy zgodna z prawem.

Teoria ASO i do tego niezgodna z prawem, o czym wspominał już @Bercik77

34 minuty temu, Marcin T napisał(a):

 

Podczas umawiania się na wymianę DPF'a spytałem o gwarancję na ten filtr. Odp "Nie dajemy", ale Jeżeli coś z filtrem się stanie, wtedy powiadamiamy producenta części i on odpowiada...  Takie info zza biurka.

Poniżej info z tylnej strony, o której wspomina Jacek.

IMG_2012.thumb.jpg.6e1a96b6186b0d6c509bbe8f7be625ff.jpg

No tak, tu mowa o odpłatnej naprawie. Tak czy inaczej obowiązuje tutaj zapis 581.1 Kodeksu cywilnego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, jacek00 napisał(a):

No tak, tu mowa o odpłatnej naprawie. Tak czy inaczej obowiązuje tutaj zapis 581.1 Kodeksu cywilnego. 

No właśnie. O nieodpłatnej nie znajduję ani słowa. Czyżby to celowy zabieg, aby zmylić klienta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, rtwppk napisał(a):

To powinieneś być szczęśliwym człowiekiem. 

Jestem ;) 

22 minuty temu, rtwppk napisał(a):

A w woli ścisłości nie ma czegoś takiego jak „przedłużona gwarancja” … gwarancja jest jaka jest a to co Ty masz na myśli to umowa między Tobą a zazwyczaj „dystrybutorem” o nazwie „przedłużenie gwarancji”. 

W Renault była to "Umowa serwisowa". W Fordzie jest to "Wydłużony plan serwisowy". W oby przypadkach producenci używali terminu przedłużona gwarancja. Oczywiście wiem, że to jest odpowiednia umowa, którą warto przeczytać bo są tam odpowiednie zapisy i wyłączenia.

Natomiast co do umowy pomiędzy mną a dystrybutorem to też nie do końca prawda, bo ta umowa w przypadku Renault była zawarta z Renault Polska i obowiązywała w całej Europie. W przypadku Forda jest dokładnie tak samo. 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie FAP był wymieniany już po okresie gwarancji na samochód, więc raczej teraz gwarancji na tego FAPa nie dostanę, tym bardziej, że to element eksploatacyjny. Ale do końca to nie działanie FAPa mi nie pasuje. W kwietniu 2022r miałem robioną pełna diagnostykę tego auta i w jej ramach również sprawdzali FAP sam w sobie, jak i poziom jego zasyfienia. Auto miało wtedy przebieg 59kkm, a FAP był niemalże jak nowy. Więc na pewno nie jest tak, że nie działa i sadza się w nim osadza (jakkolwiek fajnie się zrymowało). Musiało być coś jeszcze, osobiście strzelam w coś związanego z bezpieczeństwem. Inaczej nie umiem sobie wyjaśnić takiej hojności ASO ;)

1 minutę temu, jacek00 napisał(a):

Tak, wiem że to jest odpowiednia umowa, którą warto przeczytać bo są tam odpowiednie zapisy i wyłączenia. Natomiast co do umowy pomiędzy mną a dystrybutorem to też nie do końca prawda, bo ta umowa w przypadku Renault była zawarta z Renault Polska i obowiązywała w całej Europie. W przypadku Forda jest dokładnie tak samo. 

Potwierdzam, też miałem Koleosa, do którego taką przedłużoną gwarancję kupiłem (wraz ze wszystkimi przeglądami) na 5 lat i mogłem ją realizować w dowolnym ASO (nie wiem czy nie w Europie nawet).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, marian36 napisał(a):

(nie wiem czy nie w Europie nawet).

Prawdopodobnie mogłeś. To zapisy z mojego OWU:

Zrzutekranu2023-10-18o10_22_47.png.ae39a26f2324df18a1e909882eb90057.png

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, marian36 napisał(a):

Więc na pewno nie jest tak, że nie działa i sadza się w nim osadza

Właśnie chodzi o to, że filtr nie zbiera tego, co powinien. Sadza z rury leci po prostu

8 minut temu, marian36 napisał(a):

Musiało być coś jeszcze, osobiście strzelam w coś związanego z bezpieczeństwem.

Gdyby tak było, wezwanie klientów do serwisu mają w obowiązku. Przy tej akcji tak nie jest. Informują dopiero gdy klient pojawi się w serwisie. Tego akurat nierozumiem, skoro auto może z powodu wadliwego filtra nie spełniać norm emisji spalin, a to media lubią :hmm:

15 minut temu, marian36 napisał(a):

Inaczej nie umiem sobie wyjaśnić takiej hojności ASO ;)

Nie bój, oni hojni nie są :) Zapewne producenta filtrów odpowiednio zafakturują za usługę wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.