Transit mkVII Challenger Mageo

[Łza Włóczynutka]

Dokladnie, zabobony. Po to są w autach systemy raportowania usterek, żeby auto nie stanęło na drodze. To właśnie stare auta się rozkraczają na drodze, bo usterka nie wykryta w porę eskaluje, aż się coś tak spapra że aż auto stanie. No a jak ktoś uparcie ignoruje zapalona kontrolkę, czy co gorsza wyświetlony błąd na ekranie, no to wcześniej czy później spapra sie tak, że już nie pojedzie.

Edytowane 11 Maja przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)

[Misio]

20letnie tak...

10 i młodsze już nie...

[Łza Włóczynutka]

Dobrze, że moje fordy o tym nie wiedzą, zwłaszcza ten nowy, który już w dzień odbioru z salonu mi wywalił krytyczny błąd. Po czym przejechał przez weekend 300km i sam dojechał po weekendzie do serwisu, bez żadnych lawet.. (jakiś niemiecki nieogar w niemieckiej fabryce źle zamontował jakiś moduł - cóż 'made in Germany' w praktyce)

Straszy też sam dojechał do serwisu jak kuny zezarly rurę intercoleera, a też krytyczne błedu wtedy poszy na ekran. Gdyby nie te błędu to nawet bym nie wiedzial że zezarly i auto by jeździło az do uszkodzenia silnika. A tak usterka wykryta natychmiast, dojazd do serwisu najdwlikatniej jak się dało i szybka naprawa.  Więcej problemów nie było, wiec tyle mogę powiedzieć, że @Misio to są zabobony z tą laweta.

.

Edytowane 12 Maja przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)

[Misio]

2 godziny temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

@Misio to są zabobony z tą laweta.

To jak to zabobony, to po co Wam te asistanse itd...

Pewnie ponad połowa starszych kamperów jeździ bez tego i sa w Grecji, Turcji, Maroku... A tu z Włoch czy Chorwacji trzeba już wracać na lawecie...

 

Ja niestety mam inne doświadczenia 😔 i relacje innych ludzi...

Edytowane 12 Maja przez Misio (wyświetl historię edycji)

[Bercik77]

Godzinę temu, Misio napisał(a):

To jak to zabobony, to po co Wam te asistanse itd...

Bo jak dla mnie liczy się komfort psychiczny. A samochody się psuły i psuć się będą.

Kiedyś wracając z Chorwacji w 35 st. upale padło mi na autostradzie zasilanie pompy paliwa i samochód stracił moc. Była sobota ok. 14.00 1300 km od domu. Samochód, przyczepa (1600 kg) 2 dorosłych i trójka dzieci. Zjechaliśmy na najbliższy MOP dwa telefony i ok północy (samolot + taksówka 130km) byliśmy w domu a samochód z przyczepą trzy dni po nas.

A to wszystko w ramach assistance za ok. 250 zł

Nawet nie chce mi się myśleć co by było gdyby nie assistance. 

Tak na marginesie to na potrzeby polskich turystów PZM świadczący usługi assistance dla innych firm w sezonie letnim trzyma w Chorwacji polską pomoc drogową. Zarobieni są po pachy.

[marek230482]

Ja od paru dni przerzuciłem front robót na kampera. Skoro już jeździ  to trzeba ogarnąć tego gruza.... 

Kolejne podejście do opływek. Bogaty w doświadczenia teraz mam nadzieję, że wyjdzie już dobrze.

Poza tym zabrałem się za pompę która powoli zaczynała szumieć niemiłosierne. Podejrzewam że winne jest temu łożysko od mimośrodu. Zamówione SKF i zobaczymy czy pomoże. 

Oraz inwencja twórcza syna na drukarce 3D. Uchwyty do bakisty i "szyldzik" od zamka szafki. 

 

[marek230482]

Dzisiaj zamontowane. Teraz widać jaki kolor powinien mieć kamper

[marek230482]

My też wyjechaliśmy. Wyjazd na długi weekend połączymy z wizytą na ForzaItalia.

Dzisiaj gdzieś nad Wisłą.

 

[marek230482]

Ja dzisiaj rozpocząłem pracę odświeżające z zewnątrz. Ale nie wszystko na raz żeby sobie nie uziemić totalnie pojazdu.

 

[Misio]

WoW

No to będzie new new