Wypięcie się przyczepy podczas jazdy

[Irek3]

Witam ; moim skromnym zdaniem najlepiej zakładać linkę , łańcuch na hak . Żadne uchwyty , żadne kółka nie wytrzymają takiej siły . Generalnie chodzi o to aby zablokować koła a nie ciągnąć przyczepy na lince .

[Trafko]

Ja wrócę do linek.

Poszłem na ryby , a żona miała po mnie przyjechać.

Fakt , że Karolek 2,5 roku ciągle coś majstruje i zaczepił linkę na hak.

Żona przyjechała z linką na haku i ogromne zdziwienie ,że linka była w całości nie urwana , a przyczepa ani nie drgnęła i została na miejscu.

Jak się okazało hamulec w przyczepie zaciągnięty nic nie pogięte tylko brak kółka łączącego linkę z hamulcem.

Jak to wytłumaczyć nie wiem , nie sądzę aby Karolek odczepił , bo jak zakładałem nową linkę to sporo siły mnie kosztowało zaczepienie linki do hamulca w przyczepie.

[adje]

Ruszający samochód szarpnął linkę i z kółka łączącego linkę z hamulcem zrobił się pręt

Miałem podobny przypadek.

Poszukaj pod dyszlem,może zwłoki kółka jeszcze tam leżą

[Trafko]

Teoretycznie to tak było ,ale praktycznie nie do uwierzenia i gdyby nie fakt na własnym przypadku to nikomu bym nie uwierzył.

[crategus]

Pozwole sobie odświeżyć temat. Otóz- mam zagwostkę. Czytam o tych linkach i... u siebie, w angielce takiej nie znajduję. Skojarzyłem natomiast, iż w bakiście był sobie jakiś łańcuch. Może to to? I teraz pytanie- od strony haka będe wiedział co i jak (oryginalnie montowany do volvo)- albo jest oczko, albo o hak. A od strony przyczepy- gdzie? Na dole dyszla, jak dobrze pamiętam, wisiało sobie i dyndalo takie kółeczko- eliptyczne, jakby zwój spręzyny. O to chodzi? I teraz zapięcie tegoż z hakiem będzie poprawne? Jak dotąd, te kilkaset km przejechałem bez (linki, łancucha).

[pisu22]

Pozwole sobie odświeżyć temat. Otóz- mam zagwostkę. Czytam o tych linkach i... u siebie, w angielce takiej nie znajduję. Skojarzyłem natomiast, iż w bakiście był sobie jakiś łańcuch. Może to to? I teraz pytanie- od strony haka będe wiedział co i jak (oryginalnie montowany do volvo)- albo jest oczko, albo o hak. A od strony przyczepy- gdzie? Na dole dyszla, jak dobrze pamiętam, wisiało sobie i dyndalo takie kółeczko- eliptyczne, jakby zwój spręzyny. O to chodzi? I teraz zapięcie tegoż z hakiem będzie poprawne? Jak dotąd, te kilkaset km przejechałem bez (linki, łancucha).

 

 

 

linka ma być podpieta w przyczepie do spodniej części dźwigni hamulca ręcznego

 

włączając sie do rozmowy - gdzieś czytałem, że prawidłowe spięcie linki z samochodem ma wyglądać tak: linka zaczepiona do haka (lub jakiegoś uchwytu na haku) - to normalne - jak się cepa odcepi to zaciąga sie hamulec najazdowy, zrywa linka i cepa hamuje sama ale oprocz tego powinno być jeszcze założone kolo manewrowe podniesione na max. - ma za zadanie skierować hamującą przyczepę na prawo czyli pobocze albo rów a nie na przeciwległy pas. tak czy siak raczej dojdzie do poważniejszych uszkodzeń budy ale może unikniemy czołówki przyczepy z pojazdem z naprzeciwka.

gorzej jeśli wjedzie w przechodniów ale to już pech.

zastanawiam się czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie 2 linek stalowych - jedna krótka i cienka standardowa do zaciągnięcia hamulca ktora się zrywa, a druga gruba ktora miałaby za zadanie hamującą przyczepę pociągnąć za samochodem w linii jazdy. wtedy unikamy lotu cepy do rowu i być może pojedziemy w dalszą drogę na wakacje gdy emocje już opadną...

co wy na to?

[gfizyk]

Linka jest obowiązkowa.

Ja nawet miałem okazję wypróbować. Odpiąłem z haka budkę (starą) i chciałem odjechać autkiem. Zapomniałem zdjąć linki. I poczułem jak mną szarpnęła ;-)

[jankes]

linka ma być podpieta w przyczepie do spodniej części dźwigni hamulca ręcznego

 

zastanawiam się czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie 2 linek stalowych - jedna krótka i cienka standardowa do zaciągnięcia hamulca ktora się zrywa, a druga gruba ktora miałaby za zadanie hamującą przyczepę pociągnąć za samochodem w linii jazdy. wtedy unikamy lotu cepy do rowu i być może pojedziemy w dalszą drogę na wakacje gdy emocje już opadną...

co wy na to?

 

Nie sądzę aby to był dobry pomysł. Linka ma się zerwać właśnie po to aby zapewnić bezpieczeństwo osób znajdujących się w samochodzie. Nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy po zerwaniu przyczepy z zaczepu przyczepa nadal wisiała mi na lince i ściągnęła auto do rowu lub co gorsze na przeciwny pas jazdy.

[konrad_b]

a ja przerobiłem odpięcie cepki w czasie jazdy, linka się zerwała a budka stanęła jak wryta

poza zerwanym koluszkiem żadnych strat, ale i prędkość była znikoma - 20km/h

 

przyczpa na lince zdemoluje tył auta, ale co lepsze ...

[pisu22]

Nie sądzę aby to był dobry pomysł. Linka ma się zerwać właśnie po to aby zapewnić bezpieczeństwo osób znajdujących się w samochodzie. Nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy po zerwaniu przyczepy z zaczepu przyczepa nadal wisiała mi na lince i ściągnęła auto do rowu lub co gorsze na przeciwny pas jazdy.

 

 

i tak ciągniesz ja na haku więc na lince i na hamulcu nie wiadomo jakby się zachowywała

[marko6]

Ciekawy patent z dwiema linkami.Patrząc jednak z drugiej strony jeśli zaczep i hak jest ok. to przyczepa nie ma prawa się odpiąć.