Skocz do zawartości

Voka i PaulinyS przejście na kampera


Suzu4x4

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 103
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

To jeszcze nie ma takiej tragicznej tragedii, ale rzeczywiście będzie kiepsko się zmieścić. I tu wychodzi zaleta blaszaka - ja na pusto (bez bagażu i wyposażenia), ale z 4 osobami na pokładzie i 4 rowerami plus prawie full paliwa i wody ok. 1/3 ważę +/- 3.250 kg, a na sucho coś ok. 2.850. Czyli w sumie to tylko ok. 130 kg różnicy - niby nie tak dużo, ale jednak sporo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Zulos napisał:

To jeszcze nie ma takiej tragicznej tragedii, ale rzeczywiście będzie kiepsko się zmieścić. I tu wychodzi zaleta blaszaka - ja na pusto (bez bagażu i wyposażenia), ale z 4 osobami na pokładzie i 4 rowerami plus prawie full paliwa i wody ok. 1/3 ważę +/- 3.250 kg, a na sucho coś ok. 2.850. Czyli w sumie to tylko ok. 130 kg różnicy - niby nie tak dużo, ale jednak sporo...

Zgadza się, 100kg załatwiłoby sprawę całkowicie. Da się jednak z rowerami zmieścić w 3500, tylko pakowanie będzie polegało raczej na wypakowywaniu. Wody 10l, zbiornik ma system napełniania do 1/4 - zawór spustowy sprytny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym co my się przejmujemy wagą. Najbardziej boimy się ważenia w Austrii, no ale nasi miłościwie nam panujący bardzo sprytnie myślą o karawaningowcach, szanują ich i ułatwiają im życie. Otóż niedługo:

- nie będziemy tankować pod korek w Polsce, tylko dojeżdżać na oparach do granicy austriacko/słoweńskiej, czy austriacko/włoskiej i tankować na full w Austrii tanią jak barszcz w porównaniu do nas wachę i to oczywiście na autostradzie, bo kto by się przejmował groszowymi różnicami i zjeżdżał w tym celu z autostrady;

  - żadnych napojów i żadnej wałówki nie będziemy brać ze sobą - lodówka pusta, zero zapasów, bo będziemy taniej zakupy robić w Austrii/Chorwacji/Włoszech, etc...

Te 100 kg z naddatkiem zatem nasz rząd zapewnia nam w gratisie, promując w ten sposób zagraniczną turystykę karawaningową i wykazując się daleką dalekowzrocznością? 

Zresztą - wczoraj Danuta Holecka powiedziała w Wiadomościach, że jesteśmy najlepsi - pierwsi w Europie i drudzy na świecie (w dodatku mamy najlepszego prezesa NBP w historii i na świecie), więc kto by się w takiej sytuacji przejmował jakimiś 100 kg nadwagi...?

A tak na poważnie, to ja w te wakacje już dziękowałem miłościwym za napoje - podejrzewam, że z 20 kg na bidę lżejszy jechałem na południe...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Voku napisał:

Podobnie 2980kg, paliwo na połowie.

No to faktycznie ciężko Wam będzie, zwłaszcza jak wyjedziecie w czwórkę. Same osoby "zjedzą" Wam większość ładowności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zulos, to oczym piszesz, już w te wakacje się urealniało; w A był tańszy diesel niż w PL, w SLO było tańsze jedzenie niż w PL. Odwiedziłem tylko te dwa kraje więc nie wiem jak było gdzieś indziej, ale z tego co się orientuję to w D już od paru lat jest taniej, a teraz, jak patrzę co się odjaniepawla na półkach sklepowych, to sądzę, że w gebelsówku już jest dużo taniej.

@Voku @PaulinaS Gratki, fajny sprzęt, młody rocznik to powinien długie lata posłużyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

był taki okres że diesel w A był tańszy niż w PL , teraz ceny porównywalne.

co do reszty cen to niestety się nie zgodzę.

w praktycznie każdym zachodnio europejskim czy tam południowo europejskim kraju ceny porównywalne lub wyższe niż w PL .

oczywiście można zrobić zestawienie wybranych produktów tańszych niż w PL czy wybirczo podać kraje w których np kawa w knajpie , butelka wina czy pizza jest tańsza niż w PL.

ale podróżując karawaningowo  licząc wydatki na paliwo, autostrady kempingi i knajpy czy tam inne atrakcje turystyczne

sumując całościowo wakacje za granicą na zachodzie czy południu zawsze nam wychodzą min dwu -trzy krotnie drożej niż w PL.

w tym roku również.

Kurs euro do słabego PLN też nie pomaga.

 

Edytowane przez Suzu4x4 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Suzu4x4 napisał:

oczywiście można zrobić zestawienie wybranych produktów tańszych niż w PL czy wybirczo podać kraje w których np kawa w knajpie , butelka wina czy pizza jest tańsza niż w PL.

Jestem całkowicie za. Ale wymagało by to oddzielnego wątku, i przemyślenia jak to zrobić, inaczej zrobi się pusta dyskusja. Ale to nie tutaj.

 

A co do kampera Voka i Pauliny to gratuluje zakupu i życzę udanych tras !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Suzu4x4 napisał:

był taki okres że diesel w A był tańszy niż w PL , teraz ceny porównywalne.

co do reszty cen to niestety się nie zgodzę.

w praktycznie każdym zachodnio europejskim czy tam południowo europejskim kraju ceny porównywalne lub wyższe niż w PL .

oczywiście można zrobić zestawienie wybranych produktów tańszych niż w PL czy wybirczo podać kraje w których np kawa w knajpie , butelka wina czy pizza jest tańsza niż w PL.

ale podróżując karawaningowo  licząc wydatki na paliwo, autostrady kempingi i knajpy czy tam inne atrakcje turystyczne

sumując całościowo wakacje za granicą na zachodzie czy południu zawsze nam wychodzą min dwu -trzy krotnie drożej niż w PL.

w tym roku również.

Kurs euro do słabego PLN też nie pomaga.

 

Chyba, że pojedziesz nad Bałtyk i będziesz jadł codziennie w knajpach. Świeże dane - dorsz w smażalni po 12,5 - także wychodziliśmy lżejsi o 190-230zł teraz poza sezonem. Na Słowenii w tej cenie też zje się obiad i to z wyżej półki - steki były po 10E w Lipcu, normalne dania po 6-8E w porządnej knajpie. W Chorwacji w tej cenie to już tylko pizza czy cevapi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, maarec napisał:

Chyba, że pojedziesz nad Bałtyk i będziesz jadł codziennie w knajpach. Świeże dane - dorsz w smażalni po 12,5 - także wychodziliśmy lżejsi o 190-230zł teraz poza sezonem. Na Słowenii w tej cenie też zje się obiad i to z wyżej półki - steki były po 10E w Lipcu, normalne dania po 6-8E w porządnej knajpie. W Chorwacji w tej cenie to już tylko pizza czy cevapi.

Piwo  w Słowenii też kosztuje w knajpie 2e ? soki dla dzieci ? napoje ?

i te dania za 6e to rozumiem że w nadmorskiej knajpie z widoczkiem ?

bo jak porównywać to obiektywnie  ;)

co do Bałtyku to fakt,  w nadmorskich smażalniach najczęściej trzeba liczyć się z wydatkiem od 50 zł w górę za rybę  ale praktycznie w każdej nadmorskiej miejscowości mamy ośrodki wypoczynkowe w których możesz kupić normalne żarcie  za rozsądne pieniądze czy tam inne bary  gdzie bez problemu znajdziesz obiady w cenach tak śmiesznych że wręcz abstrakcyjnych.

https://goo.gl/maps/ujKs6RneahtVREGY9

obraz.thumb.png.bd0354862de018da11df959627352104.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.