Szczelina między szafkami a sciana

[Dotnet9000]

Na pewno wiem że to sufit się odkształca, robiłem pomiary każdego dnia i to fotografowałem.  Na pewno zamontuje termometr w środku by sprawdzić jakie temperatury panują we wnętrzu w upale, bo puki co wiem że wysokie bo bez przewietrzenia nie dało tam rady wytrzymać.  Przyczepę trzymam u rodziców na podjeździe przed domem, dom jest położony tak że słońce naprawdę mocno tam operuje, nawet drzwi wejściowe metalowe antywłamaniowe Gerdy w tych dniach się tak rozszerzyły że był problem z ich otwarciem i zamknięciem.

Na razie mam niesprawdzoną teorie że ktoś kiedyś odkręcał te listwy boczne i skręcając je coś spierniczył (np nie mógł dociągnąć listwy i dał więcej wkrętów) przez co powstają jakieś naprężenia.

Parę lat temu zbudowałem własnoręcznie 6 metrowy jacht drewniany kabinowy w raz z 7 metrową przyczepą. No i na tym jachcie zrobiłem okna z poliwęglanu o grubości 6 mm. Okna były przyklejone na Sikafleksie i dodatkowo  wkrętami z nierdzewki co kilka cm. No i przyszedł mój kolega i powiedział że brzydko to zrobiłem on by bardziej wkręty wpuścił w poliwęglan. No i nafrezował głębiej w jednym oknie . Potem przyszedł upał i na ja chacie stojącym w pełnym słońcu , okno które robił zupełnie popękało przez różnice w rozszerzalności drewna i poliwęglanu.

 

[EwaMarek]

Czytam i czytam....    No i nic z tym nie zrobisz.   Jak było napisane to zlepek wielu materiałów.  Które pracują podczas jazdy ale i jak poziomowania przyczepy.   W każdym kempingu jaki miałem zawsze cos się działo.  Jak będziesz usztywniał to wyrwie sie gdzie indziej.   U mnie głównie to była wina przegnicia konstrukcji.  Nie zobaczysz tego bo to sie dzieje w ścianach , podłodze itd.  Dopiero jak jest końcowy proces i kantówki zgnite stają sie miękkie.  Ściany  sie rozpadają i wtedy widać co się dzieje.   Często musiałem naprawiać wyrwanie fragmentów ścian przeważnie od strony dyszla.  Przy jeździe tak tego nie było widać ale przy napinaniu łap podporowych ściany dosłownie sie rozchodziły od podłogi.    Nie było nic widać z zewnątrz żadnej miękkiej ściany czy coś.    Dopiero po kilku latach wyszło.   Żeby było śmieszniej kemping był garażowany cały rok poza staniem 1-2 miesiące nad morzem.   Woda rozmaczała drewno i to wystarczyło  do deformacji konstrukcji.  

W Twoim przypadku cos sie dzieje w ścianie w miejscu mocowania jej do podłogi. Dlatego zaczęło pracować i odrywają sie meble. Może być że podciekło też z okien na dachu i konstrukcja dachu straciła sztywność.   Jak pisałem nie zobaczysz tego .  Drewno pije wodę i się deformuje jak wyschnie to tak zastaje. Jest to metoda stolarzy w produkcji mebli :-).     Dopiero jak zgnije to złazi tapeta wewnątrz przyczepy ale wtedy to remont kapitalny...

Jeszcze jedno!!!!  Często kempingi rozwalają właściciele na własne życzenie.   Budka mogła być szczelna ale gość zapomniał spuścicie wody i rozsadziło zbiornik węże itd.  Woda olała sie po podłodze i konstrukcji.  Oczywiście drewno nasiąkło i zimą rozsadziło co nieco - na efekty końcowe wystarczy kilka lat...

Na forum jest dużo opisane przykładów jak ktoś chciał zrobić lekki remoncik a po zerwaniu płyty wewnętrznej okazało sie ze wszystko przegnite.

Nie dawno kupiłem kolejny kemping - stan idealny ale nie dawały mi spokoju szpary przy włazach bocznych.  Zaczynam zdejmować i co ???  Butyl wcale nie uszczelniał - woda podciekała . Na szczęście kantówka lekko podmiękła ale nie wiem czy nie poleciało dalej bo niestety nie jestem w stanie tego sprawdzić ...

[DarekSłupsk]

Zrób taki test na przypiętej przyczepce do holownika z podniesionymi wszystkimi podporami. 

Niech ktoś ją buja na boki, a Ty w środku obserwuj co się dzieje w środku. Jesli gdzieś będzie coś "pracowało" to masz odseparowaną ścianę od podłogi. Problem moze byc błachy jak u mnie. Zerwało 25 letnie śruby łączące podłogę ze ścianą. Wtedy ściągasz klin ma listwie maskującej z boku przyczepy na wysokości podłogi. wkrecasz nowe śrubki i wszytko będzie ok. 

Jesli wyrwało śrubki z kantówki podłogi, tez nie problem. Jednak operacja trochę bardziej skomplikowana. Trzeba wyciąć cześć podłogi od dołu, wymienić kantówkę na nową i ten kawałek skleiki podłogi wkleić  z nowej skleiki 3mm. 

Naprawy rób na opuszczonych podporach i dobrze wypoziomowanej przyczepie. 

Edytowane 23 Maja 2021 przez DarekSłupsk (wyświetl historię edycji)

[Dotnet9000]

Wczoraj zrzuciłem plandekę i odbyłem pierwsza jazde i muszę stwierdzić że:

- wybrzuszenia na dachu znikły a jedne minimalnie widać dużo mniejsze. Czyli ewidentnie ta blachą deformuje się podczas wzrostu temperatury.

- po jeździe nie widać by coś się obluzowalo czy było drzwi poprawiać w szafkach itp. 

- na kamerach wewnątrz też nic nie zaobserwowałem by coś działo sie niepokojącego.

- przyczepe już BUJALISMY ITP

 

Co do slow EwaMarek , czas pokaże. U siebie w niepokojących miejscach robiłem otwory które potem maskowalem zaślepkami meblowymi. W niektórych miejscach jak się dało wypuszczałem kamerę by obejrzeć jak to w środku wygląda i oprócz jednego narożnika gdzie ciekło przy bakiscie z przodu i kiedyś dawno temu w jednym narozniku z tyłu nic nie znalazłem. W sumie przyczepa ma 30 i wszystkiego spodziewać się można ,ale ściany i podloge puki co mogę wykluczyc. Ewidentnie coś się dzieje z blachą na dachu. Nie chce mi się już pisać dlaczego bo już to pisałem.

W sumie po wczorajszej jezdzie nie zamierzam się już tym przejmować 

 

[Kwiatek79]

4 godziny temu, Dotnet9000 napisał:

W sumie po wczorajszej jezdzie nie zamierzam się już tym przejmować 

No wreszcie ?