Skocz do zawartości

Reling dachowy na przyczepie - jakie jest Wasze zdanie


jerrylin

Rekomendowane odpowiedzi

Na moim Knausie mam reling dachowy, do którego był nawet przymocowany panel solarny w momencie zakupu. Obecnie solar jest zdemontowany i jeszcze nie zdecydowałem, czy powędruje ten sam panel znowu na dach, czy jednak inny. 
Tak czy inaczej zastanawiam się nad sensem posiadania tego relingu, bo jednak nie znajduję żadnego zastosowania dla niego. Jest do niego zamontowana drabinka, ale nie odważył bym się po niej wejść na dach (nie ze względu na drabinkę, tylko ze względu na sam dach). Do wad zaliczam dodatkowe opory powietrza podczas jazdy, kilka kilogramów (choć nie zbyt wiele) więcej. 
Do zalet niektórzy zaliczą atrakcyjniejszy wygląd, możliwość zamontowania solara, albo tego, że ewentualna plandeka nie leży bezpośrednio na dachu, tylko opiera się na relingu. Czy są jakieś inne, nie wiem. 
 

Czy ktoś z Was posiada reling na przyczepie? Ktoś z niego korzysta? Czy ktoś ma pomysł jak można go sensownie wykorzystać? Może ktoś chciał by mieć, bo ma na niego pomysł? 
Napiszcie co o tym myślicie. 
 

 

IMAG6866.jpg

Edytowane przez jerrylin (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, jerrylin napisał:

Na moim Knausie mam reling dachowy, do którego był nawet przymocowany panel solarny w momencie zakupu. Obecnie solar jest zdemontowany i jeszcze nie zdecydowałem, czy powędruje ten sam panel znowu na dach, czy jednak inny. 
Tak czy inaczej zastanawiam się nad sensem posiadania tego relingu, bo jednak nie znajduję żadnego zastosowania dla niego. Jest do niego zamontowana drabinka, ale nie odważył bym się po niej wejść na dach (nie ze względu na drabinkę, tylko ze względu na sam dach). Do wad zaliczam dodatkowe opory powietrza podczas jazdy, kilka kilogramów (choć nie zbyt wiele) więcej. 
Do zalet niektórzy zaliczą atrakcyjniejszy wygląd, możliwość zamontowania solara, albo tego, że ewentualna plandeka nie leży bezpośrednio na dachu, tylko opiera się na relingu. Czy są jakieś inne, nie wiem. 
 

Czy ktoś z Was posiada reling na przyczepie? Ktoś z niego korzysta? Czy ktoś ma pomysł jak można go sensownie wykorzystać? Może ktoś chciał by mieć, bo ma na niego pomysł? 
Napiszcie co o tym myślicie. 
 

Proszę, przykład zastosowania

image.png.6765624e8ba8e4200da124dcdd58c28b.png

A tak na poważnie to ja chyba bym myślał o demontażu, pod warunkiem że jakieś dziwne otwory w poszyciu po tym nie zostaną.

Rowery trochę za wysokie, aby tam włożyć. Można zamontować trumnę (box) ale też niepraktycznie się tam wspinać. Dodatkowo ładunek, nawet niewielki podnosi środek ciężkości. Lepiej coś do wnętrza przyczepy wrzucić, wydaje mi się. Miejsca nie brakuje, a i tak kilogramy są ograniczeniem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobraź sobie sytuację, że wjeżdżasz przyczepą na parking pod drzewami i gałąź wchodzi pod ten reling. Albo jakiś ciekawski na postoju zechce sprawdzić, dokąd prowadzi ta drabinka? Ty wiesz, że nierozsądnym jest chodzenie po dachu, ale obcy? Poza tym patrząc na punkty mocowania tej konstrukcji nie spodziewałbym się super wytrzymałości dynamicznej.

Zdjąłbym, a do podpierania plandeki dorobiłbym coś na szybki montaż w już istniejących otworach.

Edytowane przez Gregor887 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zakupie przyczepy jechałem z nią 600 km do domu, 2/3 drogi autostradami  i nie zauważyłem problemów związanych z aerodynamiką. Przyczepa jechała posłusznie za holownikiem, którym jest Espace ważący podczas tej jazdy ponad 2 tony (nie był zbyt załadowany). Wiatr był wtedy dosyć porywisty momentami, nie przekraczałem 100 km/h. Moje odczucia to jedno, a faktycznie działające siły, których nikt nie zmierzył to drugie. Myślę więc, że jednak lepiej gdy takiego skrzydła nie ma na dachu. Chociaż by tylko ze względu na zużycie paliwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć! Tak ogólnie, to spotyka się trzy rodzaje tych "rusztowań" na dachu. Są takie, co pełnią jedynie funkcje ozdobne i mają "naśladować" bardziej wypasione modele. Są też takie, które mogą pełnić funkcję użytkową, ale ich obciążanie nie może być zbyt duże. Te dwa typy mocowane są zwykle tylko do krawędziowych listew konstrukcji dachu, jako jedynych najmocniejszych. Ostatnia grupa, to konstrukcje solidne, które mogą wiele wytrzymać, ale do nich zaprojektowany jest również cały dach przyczepy (znacznie bardziej wytrzymały, a często też i "grubszy", gęściej użebrowany. Tu bagażniki mogą się opierać na konstrukcji dachu, lub dachu i krawędziach. Tyle w kwestii budowy.

Co do ich wykorzystania, to już własne pomysły, logika i zdrowy rozsądek. Wiadomo, że te pierwsze przydadzą się chyba tylko do tego, aby plandeka nie opierała się bezpośrednio na poszyciu, co ma swoje zalety, ale bagażu tam nie załadujemy, przynajmniej wtedy, jeśli nie chcemy uszkodzić przyczepy. Pozostałe wersje można wykorzystywać na wiele sposobów, zależnie od własnych potrzeb, a te jak wiadomo, mogą być skrajnie różne. Osobiście nie widzę jakichkolwiek podstaw, aby istniejący bagażnik demontować. Zawsze lepiej mieć, niż nie mieć, nawet jeśli na chwilę obecną nie ma się pomysłu na jego wykorzystanie.

IMHO

Bagażnik "solarom" nie przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kristofer napisał:

.... Są takie, co pełnią jedynie funkcje ozdobne i mają "naśladować" bardziej wypasione modele. ....

 

 

Takie właśnie dołożyłem przy zakupie  jako wypas aby tylko i wyłącznie cieszyły oko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I słusznie, bo wiele przyczep ciekawie z tym wygląda. Poza tym, jak poprzednio pisałem, nawet taka wersja też się przydaje, choćby dlatego, aby plandeka na dachu bezpośrednio nie leżała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie takie relingi kiedyś się przydały, woziłem tam przez miesiąc takiego wielkiego dmuchanego wieloryba dla dzieci do kąpieli i nie chciało mi się go co chwilę pompować, więc tam było dla niego idealne miejsce ;)

Edytowane przez Skwarek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Skwarek napisał:

Mnie takie relingi kiedyś się przydały, woziłem tam przez miesiąc takiego wielkiego dmuchanego wieloryba dla dzieci do kąpieli i nie chciało mi się go co chwilę pompować, więc tam było dla niego idealne miejsce ;)

I to jest jak na razie najlepsze zastosowanie dla takiego relingu. Pomysł świetny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz o oporach powietrza - jakie one są stosunku do oporów przyczepy, wg mnie spokojnie do pominięcia. Ale jak ci to przeszkadza bo "zwiększa zużycie paliwa" to zdemontuj - tylko pozostają dziury z którymi coś trzeba solidnie zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowych oporów powietrza bym nie lekceważył. Dla przykładu bagażnik dachowy do przewożenia nart na samochodzie może zwiększyć zużycie paliwa o nawet 1 L / 100 km. Gdzieś kiedyś czytałem opracowanie na ten temat i były to wartości zmierzone, nie teoretyczne. 

Jeśli chodzi o reling na dachu przyczepy to poprzeczki tego bagażnika mają szerokość ok 4 cm. Długie są na ok 200 cm. Powierzchnia jednej z nich to zatem 800 cm2, czyli można by sobie wyobrazić prostokąt 40 x 20 cm ustawiony prostopadle do kierunku jazdy w najwyższym punkcie zestawu, czyli nie w "cieniu" aerodynamicznym. Są trzy takie poprzeczki, ale ich powierzchnia się nie sumuje, bo są w linii jedna za drugą w odległości ok 1 m od siebie.
Dodatkowo panel słoneczny, o grubości ok 4 cm i długości boku ok 160 cm, wystający ponad reling, do którego jest zamocowany, czyli znowu dodatkowy opór powierzchni 640 cm2. 

Myślę, że jednak ten dodatkowy opór powietrza jednak nie jest całkiem bez znaczenia. Nawet jeżeli "kosztuje tylko" 0,5 l paliwa na każde 100 km, to przy wakacyjnych przebiegach kwoty już wcale nie są takie małe i wolał bym wydawać tę kasę na dobre wino, a nie wlewać do baku. Mój holownik i tak wypija ok 13 l / 100 km z przyczepą. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jerrylin napisał:

Dodatkowych oporów powietrza bym nie lekceważył. Dla przykładu bagażnik dachowy do przewożenia nart na samochodzie może zwiększyć zużycie paliwa o nawet 1 L / 100 km. Gdzieś kiedyś czytałem opracowanie na ten temat i były to wartości zmierzone, nie teoretyczne. 

Jeśli chodzi o reling na dachu przyczepy to poprzeczki tego bagażnika mają szerokość ok 4 cm. Długie są na ok 200 cm. Powierzchnia jednej z nich to zatem 800 cm2, czyli można by sobie wyobrazić prostokąt 40 x 20 cm ustawiony prostopadle do kierunku jazdy w najwyższym punkcie zestawu, czyli nie w "cieniu" aerodynamicznym. Są trzy takie poprzeczki, ale ich powierzchnia się nie sumuje, bo są w linii jedna za drugą w odległości ok 1 m od siebie.
Dodatkowo panel słoneczny, o grubości ok 4 cm i długości boku ok 160 cm, wystający ponad reling, do którego jest zamocowany, czyli znowu dodatkowy opór powierzchni 640 cm2. 

Myślę, że jednak ten dodatkowy opór powietrza jednak nie jest całkiem bez znaczenia. Nawet jeżeli "kosztuje tylko" 0,5 l paliwa na każde 100 km, to przy wakacyjnych przebiegach kwoty już wcale nie są takie małe i wolał bym wydawać tę kasę na dobre wino, a nie wlewać do baku. Mój holownik i tak wypija ok 13 l / 100 km z przyczepą. 

 

Mówimy o porównaniu oporów powietrza pomiędzy samochód + przyczepa + reling, kontra samochód + przyczepa.  W tym przypadku prawdopodobnie będzie to niezauważalne.

W przypadku samochód, kontra samochód + reling na pewno bardziej to jest mierzalne, choć ja przez kilka miesięcy w roku jeżdżę z belkami na dachu, i nie zauważam różnicy. Czasami przy mocniejszym wietrze z boku słyszę delikatne pogwizdywanie przy prędkościach 50-60 km/h, ale to wszystko. Różnicy w zużyciu paliwa nie zauważam przy jeździe solo, więc tym bardziej sądzę że w przypadku relingów na przyczepie różnica będzie w promilach.

 

Edit:

Jeszcze trzeba uwzględnić moc samochodu. Mały pierdzik na pewno bardziej odczuje każdy dodatkowy opór. W przypadku samochodów ciągających przyczepy są to raczej większe i mocniejsze samochody, które tak mocno nie odczuwają zmiany oporów jazdy.

Po drugie prędkości jazdy. Przy jeździe solo z dużymi (autostradowymi) prędkościami nawet antena z drutu robi jakiś tam opór. W przypadku ciągnięcia przyczepy prędkości są znacznie mniejsze, więc również wzrost oporów spowodowanych przez dodatkowe elementy jest mniejszy.

Edytowane przez Piotrekm13 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.