pole kempingowe - czy dobry pomysł

[smok_wawelski]

Nie zniechęcam - namawiam do realizmu i liczenia
Kolega nie ma wszystkiego co daje kopa takim obiektom  to na pewno, owszem obiekt nie musi być wypasiony z wysokiego C ale musi być zrobiony porządnie a nie sklecony z 5-ciu desek a to z kolei generuje koszty to też na pewno.

Dobra wiec nie marudźmy -  real zawsze lepiej przemawia niż teoretyzowania - 3 przykłady z realu dobrze mi znanych obiektów

Okolica Lublińca - Posmyk/Kokotek zielone płuca Ślaska
okolica bardzo znana np. z Biegu Katorżnika lasy śliczne, grzybów moc , rowerem można sporo fajnie pojeździć
Obiekt kempingowy żył świetnie póki pięknego stawu nie zgnojono,  tętnił życiem, było kapielisko i sprzęt wodny -  później staw zgnojono a obiekt stopniowo upadał, została tylko knajpa z dobrym żarciem, która też padła - obecnie staw jest rekultywowany, wystartował już hotel  już Silesiana  pomału zaczyna wracać tu życie turystyczne 

Okolica Jezior Wdzydzkich
Lasy, jeziora - chyba nie trzeba pisać bo region bardzo znany -  do jeziora 400m i obiekt który niegdyś żył świetnie, k upno wiejskich specjałów nie było problemem czasem gospodarze podjeżdżali tu na obiekt.   Z czasem jednak wskutek wieku i pogarszającego się stanu zdrowia właścicieli obiekt nie  był modernizowany i standard tego obiektu zaczął odstawać od przyjętych dziś  szukanych przez ludzi standardów, zwiększało się zotrzebowanie na moc, kulał prąd, kulało a praktycznie nie było wifi bo zasięg komórkowy tu marny a na drucie też słabo chociaż  gnoju i dziadostwa nigdy tu nie było, upadek obiektu spowodowało własnie odstawanie od obecnych standardów i brak inwestycji modernizacyjno-rozwojowych.   Bywalcy jeździli tu od 20 i wiecej lat ale nowi klienci czasem uciekali po 1 nocy jedynie nieliczni zakochiwali się w tym miejscu i wracali co przekładało się na za mały dla utrzymania obiektu efekt ekonomiczny i obiekt padł

Błotnica k. Złotego Stoku - dojazd ok 2-3km od DK46
Agro domki + pole prowadzone rodzinnie - obiekt dość świeży rozwijany okolica sympatyczna, obiekt położony nad stawami rybnymi, możliwość wędkowania,  sanitariaty w wersji niskiego C ale ogrzewane b. czyste, wypożyczalnia rowerów, ogrzewana świetlica z grami i ping pongiem  - wszędzie czysto schludnie ceny umiarkowane adekwatne do standardu zestaw+2os+prad poniżej 40zł/doba. Dostosowanie dla karwaningu w wersji minium prąd ze słupka, woda zawór czerpalny,  brak zlewni, teren nieutwardzony.   Owszem obiekt nie jest nastawiony stricte na karawaning to raczej tu dodatek do domków
Jak dla mnie ocena obiektu ok - właściciele elastyczni do rany przyłóż i pewnie wrócę tu kamperem   bo to bardzo dobra baza wypadowa na Złoty Stok, Kłodzko itp. a ja jestem półdzikiem minimalista pod szmata namiotu wychowanym i mi to pasi - ale to też nie ten standard co na dzisiejszy camperpark.  Znalezienie obiektu w necie było bezproblemowe choć trochę reklamy jednak im brakuje
Przełom sierpnia/września 2019 - stała tu moja 1 przyczepa i 2 przyczepy weekendowych wędkarzy oraz 1 namiot na 2 noce

To takie realne przykłady nie dla zniechęcenia ale pod rozwagę -  jeśli trzeba mogę  jeszcze kilka obiektów opisać  lub w/w i inne bardziej szczegółowo ale myślę że mądrej głowie dość po słowie i sens będzie wyłapany na w/w

Edytowane 11 Lutego 2020 przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)

[Michał2016]

Ja pod rozwagę  mogę  dać  przykład  kempingu, który  lubię i na którym bywam co roku,  kilka kilometrów od Ostródy. Czyli lokalizacja wg mnie Bardzo fajna, parę  minut od s7, nad jeziorem z plażą oczywiście.

Sanitariaty co najmniej dobre, jest przyjemna restauracja nawet z możliwością całodziennego  wyżywienia, bywają fajne atrakcje  dla najmłodszych i ogólnie  jak na polski standart to co najmniej 4 (i to w starej skali ocen )

Nigdy nie widziałem tam maks obciążenia. Nigdy. W majowy weekend i w lipcu/sierpniu bywa tam czaaaasem 50% obłożenia (z czego większość to i tak Niemcy).  Poza kempingiem mają  tam też parę  domków  i "apartamentów" i tam jest chyba całkiem dobre obłożenie w sezonie.

Czyli tak ogólnie to jak dla mnie finansowo marnie.

A weźmy przykłady  miejsc Znacznie gorzej położonych.

Oczywiście  mówię o tych które  znam bo tam byłem.

Kielce koło  toru wyścigowego: teren w sumie wielki. "Obłożenie" takie, że  swobodnie można  i bez majtek chodzić  bo nikt tego nie zobaczy:). 

Sandomierz (miasto ks. Mateusza): sensowny kemping, obłożenie śladowe.

Płock  (nad samą  Wisłą) ciężko  znaleźć to miejsce i ciężko  kogoś  na nim znaleźć.

Tarnów - bardzo zadbany kemping, obecność  gości  to spora rzadkość (1-2 kampery z Niemiec).

itp itd...

Oczywiście są  i przykłady kempingow super działających ale to Zupełnie  inna bajka.

[smok_wawelski]

Kilka z tych obiektów znam - powodów dla nich też jest kilka są i ceny i są i lokalizacje i są i inne mankamenty
Nie zgodziłbym sie z ocena lokalizacji ale fakt największym kuriozum wydaje mi się położony atrakcyjnie  Browarny, nie mieszając tu spraw religii i filmu chyba nikt nie powie że Sandomierz nie jest atrakcyjnym miastem. Miedzianka czy Tarnów - zgoda w sumie nie sa atrakcyjne - jak w ŚWietokrzyskie to nie Miedzianka, jak w  Małą Polske  - też nie Tarnów  

Ogólnie obłożenie poza sezonem A  - 50% to utopia a i w sezonie trwającym krótko w PL zakładanie w lokalizacji Kolegi  obłożenia w sezonie powyżej 50-60% a poza nim 10-15% też wydaje mi się utopią

Może jeszcze kilka przykładów -  obiekty w ciekawej okolicy i początek września  2019  -  niech mówią foty bo pisane było już sporo  
Zatem Teplice n/ M.  kilka km od Adrspach zajęte 2 domki  + to co na foto  - drugi obiekt mój The Best  rodzinnie prowadzony na sporym obszarze i mocno rozwijany Bolków tu niestety prawie nie mam  fot kempingu ale trochę  gęściej było  i głownie NL
Oba to spore  nowoczesne obiekty dobrze przygotowane pod karawaning a porównując lokalizacyjnie obiekty z Kolegą - sorry bez urazy ale to to jak 1-sza liga  i okręgówka

Do czego zmierzam w poprzednim poście i tym - do tego że Kol. puzon  aby zwiększyć obłożenie to musi zapewnić akceptowalny na dziś standard oraz  wymyślić i mocno promować/reklamować coś co  ten Jego obiekt zaoferuje  sam w sobie lub w najbliższej okolicy  - nie wiem co tam jest ale może coś atrakcyjnego w okolicy sie znajdzie a na obiekcie może staw rybny, może basen, może pieczenie barana, może kucyki dla dzieci, może  kulig w zimie - może coś innego co uczyni klimat tego obiektu i przyciągnie klientów przekładając sie na dochód

Edytowane 11 Lutego 2020 przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)

[mundek28]

A o jaki obiekt nad jeziorami wdzydzkimi chodzi?

[Michał2016]

9 minut temu, smok_wawelski napisał:

Do czego zmierzam w poprzednim poście i tym - do tego że Kol. puzon  aby zwiększyć obłożenie to musi zapewnić akceptowalny na dziś standard oraz  wymyślić i mocno promować/reklamować coś co  ten Jego obiekt zaoferuje  

Zmierzamy chyba do tego samego.

Ja nie chcę nikogo odwodzić od pomysłu zrobienia kempingu ale to się  po prostu Nie Opłaca. W marnej lokalizacji  (czyli takiej posiadanej przez potencjalnego inwestora) nie będzie  klientów i już. No... chyba, że  będzie  Masa atrakcji dodatkowych, podgrzewany basen, jacuzzi i standart 5*. Co oczywiście  nigdy się  nie zwróci.

W Dobrej lokalizacji (jakaś Łeba, Ustka, Zakopane, Mikołajki) nie ma co się  chrzanić w kemping i mycie sedesów jak można teren sprzedać  pod apartamenty za wywrotkę pieniędzy.

Ps. Z podanych wyżej  powodów chyba  jedynym znanym mi Nowy kempingiem na Dobrym poziomie zbudowanym od podstaw z kasy prywatnej jest Molo Osiek (k Oświęcimia). Ale ten inwestor oprócz kempingu pobudował tam hotel i basen "tropikalny" oraz ma kupę  pieniędzy  z zupełnie  innej działalności.

[Thomas]

puzon w zasadzie nie wiem o co pytasz, ( musisz wiedzieć, że zdecydowana większość użytkowników forum nie ma zielonego pojęcia o prowadzeniu działalności gospodarczej, często jest tak, że nawet zakup ogumienia do przyczepy lub lekkie naprawy przerastają możliwości niektórych użytkowników i toczą swoje wyssane z palca wywody przez 50 stron łajając sie przy tym  bezlitośnie ). ps. jeżeli kogokolwiek to obraża to znaczy, że nie było do niego...

Karawaning (jako sposób spędzania wolnego czasu ) w Pl będzie się rozwijał dynamicznie. Jeszcze kilka lat temu miejsca na kempingach było od wyboru do koloru dzisiaj musimy rezerwować terminy itp. Drożyzna i kiepskie warunki, brudno to standard kempingów - niestety. Każde odstępstwo od tego stanu jest na plus. Powinieneś zamiast pytać się laików ( bo chyba to nie forum właścicieli kempingów ) odwiedzić kilka pól w okolicy i samemu wysnuć wnioski. Na początek wystarczy wynająć - zbudować kontener sanitarny ( trzy sraczyki + mała umywalnia, prysznic bo namioty to też zarobek ), miejsca kempingowe powinny być równe bez błota, stojącej wody po opadach, jakiś mały placyk zabaw dla dzieci i kuchenka z palnikiem. Nie będę cię zachęcał ( bo jako miłośnik zarobku pasywnego) nie wyobrażam sobie takiej działalności gdzie muszę sam osobiście zajmować się gromadką podpitych wczasowiczów, którym w końcu i tak wszystko nie pasuje. Jako rozszerzenie już istniejącego biznesu oczywiście, że tak.  Masz pomysł, zdolności działaj.... 

[smok_wawelski]

Godzinę temu, mundek28 napisał:

A o jaki obiekt nad jeziorami wdzydzkimi chodzi?

O ten o którym trochę pisałeś (liśmy)     Dla jednych syf  dla drugich miejsce w którym można się zakochać  - to Gościniec Gołuń oraz Leśne pola namiotowe n/j Gołuń i Strupino - opisywałem jego i moja historię np. tutaj.   Nie uchylam się przed dyskusja na temat Gołunia jednak z paru względów wolałbym  dalsza dyskusje o tym temacie przenieść do innego wątku lub nawet na priv bowiem  choć były pewne rożne przymiarki, kalkulacje itp.  jednak moja epoka tam się już  definitywnie zamknęła, obiekt na moja prośbę zniknął również z forumowego katalogu kempingów ponieważ  został sprzedany nowemu właścicielowi - ocenę poczynań nowego właściciela pozostawiam każdemu własną  - obecna strona to  https://www.perlakaszub.com

Godzinę temu, Thomas napisał:

Karawaning (jako sposób spędzania wolnego czasu ) w Pl będzie się rozwijał dynamicznie.    ...... Na początek wystarczy wynająć - zbudować kontener

Na pewno tak własnie się dzieje - jednak zauważ proszę też że wraz z tym rozwojem rosną potrzeby i wymagania klientów i to co wystarczało kiedyś dziś nie całkiem wystarcza.
Na przykład  kiedyś na kamp przyjeżdżała buda która potrzebowała prądu raptem na światło i radio,  umyć sie w misce czy byle prysznicu tez ludziom nie był problem a dziś przyjeżdża buda czy kamper z full wyposażeniem, klimą, indukcja, 2-ma laptopami  i innymi gadżetami mocno energochłonnymi + łazienką w której 4ro osobowa rodzina bierze prysznic i generuje sporo ścieków

Posłużę się znów realnym przykładem  w/w Gołunia -  podjeżdża kamper czy zestaw  pod bramę  ludzie wysiadają idą oblookać teren  - wracają są uchachani miejscem jak małpa bateryjką że miejsce cudne - następnie pada pyta pytanie o prąd jakie max przyłącze - 10A skrzywienie nosa ,  kolejne pytanie o możliwość podłączenia kanalizacji, kolejne o szybkość WiFi -  i.....    sorry kamper odwija na Wdzydze - realnie otwieram szlaban 1-mu  na 10 o ile na 10 i to zwykle takim na Ducato-1    bez urazy Kolegów powożących staruszkami bo Ducato-1 ma też swoje plusy a ja jeździłem 40letnia budą  

Zauważ  to że gorsze wyposażenie w atrakcyjnej lokalizacji/atrakcyjnym obiekcie z jakichś powodów będzie stanowiło mniejszy problem bo ta atrakcyjność trochę zrównoważy niedogodność wyposażenia i infrastruktury - to normalne prawo rynku.  Wręcz odwrotnie będzie w mało atrakcyjnej lokalizacji/mało atrakcyjnym obiekcie - złożenie się marnej lokalizacji i marnego wyposażenia nie dodaje się a potęguje niestety.

Więc dlatego znając przybliżona lokalizacje Kol. puzon  - nie mówię zarzuć pomysł ale mówię szukaj redukcji kosztów, szukaj atrakcyjności, kombinuj nad reklama i promocją bo tylko to może zapewnić powodzenie Jego przedsięwzięcia.
 

Godzinę temu, Michał2016 napisał:

Z podanych wyżej  powodów chyba  jedynym znanym mi Nowy kempingiem na Dobrym poziomie zbudowanym od podstaw z kasy prywatnej jest Molo Osiek (k Oświęcimia).

Myślę że Bolków i poczynania Roberta - tez można by dać za bardzo dobry przykład - nie lest to możne błysk Osieka ale wg mnie na pewno możne stanowić dobry przykład  budowy i rozwijania kempingu - dla malkontentów podam ze z Robertem jakoś tak nawet kieliszka nie wypiłem  a jedyna moja zażyłość z Rodzina pp. Bzowych to uścisnięcie graby i pogłaskanie przesympatycznej suni  

Edytowane 11 Lutego 2020 przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)

[Commander]

3 godziny temu, Thomas napisał:

puzon w zasadzie nie wiem o co pytasz, ( musisz wiedzieć, że zdecydowana większość użytkowników forum nie ma zielonego pojęcia o prowadzeniu działalności gospodarczej, często jest tak, że nawet zakup ogumienia do przyczepy lub lekkie naprawy przerastają możliwości niektórych użytkowników i toczą swoje wyssane z palca wywody przez 50 stron łajając sie przy tym  bezlitośnie ). ps. jeżeli kogokolwiek to obraża to znaczy, że nie było do niego...

 

Maszpomysł, zdolności działaj.... 

Trafione w punkt. Szacun!

Też obstawiam z 50 stron o samym prądzie....

[effka69]

Czy wszyscy naprawdę wożą na wakacje po 2 laptopy? Nie sądzę. Nasz laptop owszem jeździ z nami ale zwykle nikomu nie chce się go nawet zdjąć z alkowy.  Pocztę można sprawdzić w telefonie. Zdjęcia wrzucić na fejsa też szybciej z telefonu. Wjeżdżając na kemping nawet nie sprawdzam czy jest tam darmowy internet. Bardziej mnie interesuje czy jest dobre miejce do zmywania garów bo w kamperze zawsze mocno nachlapię. No i oczywiście dostęp do bieżącej wody i wc lub dogodnego miejsca na opróżnienie kota

[Łza Włóczynutka]

W PL turystyka karawningowo - camperowa jest dopiero na początku swojej drogi, co oznacza, że za kilka lat campingów może zacząć brakować. Zarobki poszybowały w górę, coraz więcej się sprzedaje camperów i busów, setki osób przerabia vany. Uważam, że za kilka lat u nas - podobnie jak na zachodzie - campingów i camper-parkingów będzie brakować. 

Na pewno teraz jest dobry moment żeby taki obiekt wystartować, to długoterminowa dobra inwestycja. Braki lokalizacyjne można nadrobić atrakcjami na miejscu. Zresztą kempingi tranzytowe też cieszą się wzięciem. 

Należy wsiąść pod uwagę, że camping nie zarabia tylko na opłacie za postój, ale też z restauracji i baru. IMHO nie powinno się zapominać o tym aspekcie - bo być może to będzie przynosiło tyle samo zysków co z opłat za postój.

Ja w każdym razie często korzystam z campingowych restauracyjek, zwłaszcza jeśli ceny dań nie odbiegają od cen w okolicy.

[PolariS]

W moim wyobrażeniu  "U Kraka" w Nałęczowie jest taki kemping samo prowadzący. Raczej za dużo obsługi na miejscu tam nie ma, właściciele żyją raczej ze sklepu "wszystko mającego"  a kemping tam to taki dodatek do agroturystyki.  I działa nadal. 

[Gość]

Jak tak czytam to powiem tak ręce letą, w tym kraju nic się nie opłaca, mojej żonie też tak mówili ale wystarczyło samozaparcie, praca jeszcze raz praca i oczywiście dobra reklama, dziś dziewczyna ma swoją działalność i śmiga u siebie a ci co kręcili nosem to dziś patrzą i nadal G mają. Zacznij od małego pola, parę słupków od kolegi @pawel1966 któremu bardzo kibicuje i zobaczysz co się będzie działo. Wiadomo pierwsze 2-3 lata na pewno będzie trzeba robić za darmo ale tak już jest, potem zobaczysz, grunt to zacząć delikatnie żeby nie wtopić, a potem będziesz widział czy warto czy raczej nie. Karawaning raczej będzie się rozwijał.

41 minut temu, effka69 napisał:

Czy wszyscy naprawdę wożą na wakacje po 2 laptopy? Nie sądzę. Nasz laptop owszem jeździ z nami ale zwykle nikomu nie chce się go nawet zdjąć z alkowy.  Pocztę można sprawdzić w telefonie. Zdjęcia wrzucić na fejsa też szybciej z telefonu. Wjeżdżając na kemping nawet nie sprawdzam czy jest tam darmowy internet. Bardziej mnie interesuje czy jest dobre miejce do zmywania garów bo w kamperze zawsze mocno nachlapię. No i oczywiście dostęp do bieżącej wody i wc lub dogodnego miejsca na opróżnienie kota

Dokładnie tak jak piszesz

[smok_wawelski]

Jak widać po tym co napisałem ja raczej też kibicuje temu projektowi ale wydaje mi się że idziecie zbyt hura optymistycznie w całkiem drugą stronę w stosunku do piszących tu oponentów  a w Ich postach jest wiele sensownych spraw poruszanych  - nie mówię że też nie macie racji w części Waszych wypowiedzi ale  na hura optymizmie też niejeden już się potknął.  Zapytam wiec nieco przekornie hura optymistów  
Czemu żadne z Was nie kupi ziemi  która w podobnej lokalizacji nie będzie droga  i nie otworzy stellplatzu/pola/kempingu skoro to pewniak interes  ? 
Ilu z Was ma doświadczenia i realne rozeznanie od strony właściciela lub dzierżawcy takich obiektów w niespecjalnych lokalizacjach  oddalonych o 100km od lokalizacji atrakcyjnych i bardzo znanych ?    Ilu z Was osiągnęło sukces w takiej branży  w takim miejscu ?
Grześkowi przed laty gdy się wahał i dumał - mówiłem otwieraj w ciemno  - ale to był Hel a nie 100km od Mrągowa - radzi się fajnie, trudniej  jest gdy to własny szmal trzeba zainwestować w niepewne

 

Edytowane 11 Lutego 2020 przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)

[Michał2016]

2 minuty temu, smok_wawelski napisał:

Czemu żadne z Was nie kupi ziemi  która w podobnej lokalizacji nie będzie droga  i nie otworzy stellplatzu/pola/kempingu skoro to pewniak interes  ? 

Bo ludzie mają kalkulatory. I to się  Nie Opłaca. Nie jesteśmy Włochami z sezonem trwającym co najmniej 4-5 mies i to się  nie zmieni za prędko  (ocieplenie klimatu jest powolne jednak).

[Commander]

No bo jak w pierwszym roku lizing Q7 nie dźwignie...to się przecież nie opłaca.