Skocz do zawartości

Smarowanie nóg, podpór przyczepy.


zuczek

Rekomendowane odpowiedzi

Świetna relacja i dobra robota można powiedzieć, pewnie ktoś z tego skorzysta. Nie chciałbym tu wyjść na malkontenta, czy jeszcze innego  upierdliwca (choć nim jestem), ale zapytam - po co był Ci kawał solidnej, acz zupełnie niepotrzebnej roboty? Przecież może nie aż tak dokładnie, ale raczej bez najmniejszego problemu zrobiłbym to samo bez wykręcania tych podpór. Rozumiałbym gdybyś musiał wymienić w którejś podporze powiedzmy łożysko, ale  dać sobie tyle roboty żeby wykręcić, a potem wyczyścić , nasmarować i ponownie skręcić choć można to z zewnątrz bez rozkręcania zrobić - to wybacz, ale trochę mija się z celem. Przykro mi, ale kiedyś mój znajomy wyciągnął z samochodu silnik po czym umył go i ponownie zamontował. W pierwszej chwili pomyślałem sobie, że coś mu gdzieś ciekło i chciał wymienić uszczelniacz, albo co innego, ale jak mi powiedział, że tylko wymył i wsadził go na miejsce -  to po raz pierwszy w życiu posikałem się w gacie ze śmiechu. Tylko nie bierz tego do siebie, bo być może czegoś nie zrozumiałem i rzeczywiście Twoja robota była konieczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Dziękuję za dobre słowo ? i odpowiadam:

Z natury dbam o to co mam, szanuję, ... bo chcę mieć to niezawodne, pewne, sprawne, itp ...

W zeszłym roku kupiłem tą przyczepę. Na każdym wyjeździe korbowałem góra <=>dół i tragedii nie było ale lekko i płynnie też to nie szło. Smarowałem śrubę, coś tam się poprawiało ale ... nie dawało mi to spokoju.

W tym roku udało mi się kupić klucz, który pozwoli skończyć z korbowaniem a w połączeniu z wkrętarką ulżyć sobie. Nie mogłem dostać tego klucza bo potrzebuję długiego (podpory z przodu są cofnięte), na początku tego roku pojawił się w CenterCampie ?.

Wiem, że wkrętarką będzie szybciej i wygodniej ale przy tym jeśli coś wcześniej nie było jak należy ryzyko zepsucia rośnie (bo prędkości większe ? ). Poprzedni właściciel używał różnych mazideł do smarowania, ja w zeszłym roku swoje dołożyłem. Coś tam piachu, pyłu i innego syfu się dostało. Śruby czarne, prowadnice ledwo widać bo pozbierała te mazidła. Nie chciałem czyścić tego bez demontażu bo zbabrałbym podłogę na max, nie doczyściłbym tego jak to zrobiłem po wymontowaniu, nie miałbym szansy na dokładną ocenę stanu podzespołów.

Teraz wiem co mam: czyste, sprawdzone, przeserwisowane. SPOKOJNA GŁOWA ?.

Myślałem o scenariuszu, który opisałeś ale wybrałem wersję z demontażem. Obawiałem się, że czegoś nie doczyszczę bo bez demontażu tam nie dotrę i to się zemści. Jak robić to raz a dobrze ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca godna pochwały.:ok:

Ja co roku sprawdzam podpory i te , które  zaczynają stawiać lekki opór lub popiskują czyszczę i smaruje i po kłopocie.

Stara to prawda jak dbasz tak masz. :przyczepa::banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na szczęście jeszcze normalne podpory z nakrętką na końcu. Cała robota zajęła by mi pewnie max. 2 godzinki z przerwą na 2 :piwko:

 

podpora.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, kalapan napisał:

Przykro mi, ale kiedyś mój znajomy wyciągnął z samochodu silnik po czym umył go i ponownie zamontował. W pierwszej chwili pomyślałem sobie, że coś mu gdzieś ciekło i chciał wymienić uszczelniacz, albo co innego, ale jak mi powiedział, że tylko wymył i wsadził go na miejsce -  to po raz pierwszy w życiu posikałem się w gacie ze śmiechu. 

A auto myjesz tylko przed naprawą lakierniczą? 

Jak już coś się robi to warto to zrobić dobrze. Brawo dla kolegi @zuczek za fotorelacje i kawał dobrej roboty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Z perspektywy czasu:

Podpory chodzą świetnie. Czy na korbę czy wkrętarką wszystko idzie płynnie i lekko po całej długości śrubunku. Warto było, mnie to cieszy ? .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jacekzoo, psiknij sobie na otwartą i czystą !!!!! ?  dłoń od wewnątrz. Po odparowaniu powinieneś widzieć coś jakby warstwę rozmytego talku. To działa i wcale łatwo nie schodzi.

34 minuty temu, BUMERANG napisał:

Zawsze warto jak cieszy :D

:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[mention=22353]jacekzoo[/mention], psiknij sobie na otwartą i czystą !!!!!   dłoń od wewnątrz. Po odparowaniu powinieneś widzieć coś jakby warstwę rozmytego talku. To działa i wcale łatwo nie schodzi.
:ok:


Są różne smary suche. Z teflonem, silikonem, inne. Nie zawsze zostaje biały nalot. Czasem powierzchnia jest pokryta przezroczystą warstwą czegoś, czasem białawą. Czasem jest po prostu śliska.
Generalnie chodzi o to żeby warstwa nie łapała kurzu i brudu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...
W dniu 26.04.2019 o 16:06, zuczek napisał:

Czy spotkał się ktoś z tym preparatem: WAXOYL AEROSOL SPRAY - SMAR DO ŚLIZGÓW ?

 

W dniu 26.04.2019 o 18:36, chris_66 napisał:

to od hammerita to jest woskowa powłoka do zabezpieczania gładzi siłowników kiedy długo nie pracują - trochę na wyrost, ale można zastosować

 

po roku od informacji o WAXOYLu i zasięgnięciu języka i praktyków i smarowaniu kilku podpór mogę podsumować moje wrażenia

preparat jest dziwny jeśli chodzi o konsystencję - takie czarne mazidło zastygające w skorupkę na powierzchni

stosowanie też nietypowe - myjemy, odtłuszczamy i aplikujemy, czekamy aż wyschnie i zaczynamy normalnie używać

nadmiar który zejdzie można usunąć szmatką czy ręcznikiem

efekt - roczne używanie kilku przyczep bez żadnych oporów czy dziwnych dźwięków ze strony podpór, praktycznie brak brudu przyczepionego do mechanizmu

 

efekt na maszynie która doprowadzała mnie do szału i ze względu na wydawane dźwięki spowodowane brakiem regularnego smarowania wymagała raz na kwartał poświęcenia jednego dnia na konserwację - po WAXOYLu i po roku jest cisza i wszystko chodzi jak w dniu nasmarowania - to w zasadzie najlepsza rekomendacja 

 

Tomek, jak zawsze super relacja :piwo: przypomniałeś mi o tym specyfiku i sprowokowałeś do mojego podsumowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek ,pełna profeska i tak trzymać :ok:  I tytuł też jak najbardziej prawdziwy Mam  i dbam :) 

Można śmiało  powiedzieć ,że jak śrub nie ukręciłeś to masz zdrową podłogę. A ta wkrętarka to Sparky ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.