Skocz do zawartości

Ostrzeżenie - tak się kończy wężykowanie przyczepy i wymarzony urlop :(


Kajetan

Rekomendowane odpowiedzi

P.S

Kolega czyś napisał o Viatollu jaki on drogi jest i jak przez niego ludzie kupują małe auto do dużych przyczep :hmm:

Ale czy te koszta są naprawdę aż tak przerażająco wysokie :niewiem:  czy kolega ma Viatolla i z nim jeździ :niewiem:

jeżeli tak to może poda tak dla informacji jakie to są te kwoty które aż tak bardzo rujnują budżet wakacyjny :look:

Czy może kolega czyś naczytał się tylko i pisze ot tak jak wszyscy którzy słyszeli o Viatollu a z używanie nie mają nic wspólnego.

 

Przepraszam za OT :blagac:

Moja wypowiedź nie była chyba aż takim lamentem nad Viatollem, jak kolega pisze. Nie obawiam się tego, i stać mnie na to bez wyrzeczeń :) Ale czytając wypowiedzi innych użytkowników forum, jednak awersja do Viatolla, formalności i potencjalnych konsekwencji jednak jest, spotęgowana tez chyba tym, że to był błąd legislacyjny, którego z premedytacją nie chce się nikomu usunąć (rodzaj "cywilnego nieposłuszeństwa).

Nie korzystam z Viatolla, nie muszę przy obecnym zestawie(kupując samochód i wyposażając go w hak nie planowałem w ogóle zakupu przyczepy kempingowej, przyczepa kupiona została taka, aby spełniała wszystkie warunki, i może teraz dlatego zliczam po lekturze forum co i ile waży i co można/należałoby sobie odpuścić czy przepakować do holownika, żeby zachować rozsądne proporcje wagi, nie tylko to co w przepisach).

Viatolla się nie boję, nie są to duże koszty.

Mogłoby to działać w prostszy sposób, np. tak, jak ViaAuto, i było przenośne między samochodami, albo pobierane na zasadzie... winiety na przyczepę, i tyle.

Ciekawe co będzie po wygaśnięciu kontraktu Kapsch'a, czy cały Viatoll nie pójdzie w kosz...

Swoim postem chciałem zwrócić uwagę na to, jak bardzo na przestrzeni kilkunastu lat przesunęliśmy się w stronę tych 3500 kg, wzrosły masy holowników, przyczep, ilość i waga wyposażenia i tego co ze sobą wozimy, mało kto chce się ograniczać, więc trzeba "ciąć", a tnie się przeważnie na... masie holownika, bo tu przeważnie jest jeszcze ukryty źle rozumiany potencjał (zamiast przerzucenia np. rowerów na dach holownika, żeby nie "dopychać" na siłę do DMC przyczepy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej link do kalkulatora opłat viatoll, dla tych którzy planują jego zakup i mają obawy co do stawki:

 

http://213.25.68.37/tc/Default.aspx?lang=pl&AspxAutoDetectCookieSupport=1

 

Wszystkim, użytkownikom systemu viatoll przypominam, że awaria urządzenia nie zwalania z kar.

 

 

sorry za OT, co kalkulator ma wspólnego z wężykowaniem przyczepy ???  :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to że ktoś kupił mały holownik do dużej przyczepy aby zaoszczędzić na Viatollu :niewiem:

Nie jest już tak różowo z Viatollem, jak ktoś rusza w drogę i wraca do punktu, z/do którego wszystkie znośne drogi są na (przeważnie) większym lub mniejszym (rzadziej) odcinku objęte Viatollem (akurat np. okolice Łodzi mocno się "uszczelniają" pod tym względem, nie licząc "jedynki" na południe, w coraz gorszym stanie). Przy EURO5 przejazd nad morze lub na Mazury wychodziłby ok. 35-40 zł (zakładając, że holownik jest E5), dla EURO1 70-80 złociszy. Jak to się ma do 47 zł kol. Commander-a za za całe wakacje? Dla wielu bardziej aktywnych "przejazdowo" userów może to już być spory, czterocyfrowy, łączny wydatek w skali roku (zwłaszcza przy niższym EURO i "niefartownej" lokalizacji), a jeśli jeszcze holownik ma służyć do codziennego użytku przy większych przebiegach i na co dzień generować przepały, to w ogóle porażka. Summa summarum, o ile założenie jest słuszne (należałoby mieć większy i cięższy holownik nie oglądając się na 3,5 t i VIATOLLA) to chyba nie można aż tak generalizować, i "prać po pyskach" jak leci. O ile mnie stać, do tego pojadę gdzieś dalej raz, w porywach dwa w roku, i biadolić nie będę, to patrząc z perspektywy mojej lokalizacji, jestem jednak w stanie zrozumieć przyczyny (również kosztowe) awersji do DMC zestawu ponad 3,5 tony. Przykładowo, z południa Łodzi do Władka dla EURO 3 (holowniki z lat 2000-2006) wychodzi 65 zł w jedną stronę, nie licząc jeszcze 71 zł za koncesyjną A1, czyli do 3,5 t w obie strony 142 zł, pow. 3,5 t już 272 zł z groszami. I gdzie by się nie ruszyć (poza kierunkiem południowym, na Katowice), podobnie. Kilka wyjazdów w roku (nad morze, na zlot, jakieś wypady na długie weekendy) i „czterocyfrówka” nabita na samym Viatollu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyś-u nikt tu po pyskach nie pierze :] .

Te 47 zł to za CAŁE wakacje tj. 2295 km tylko po Polsce. I nie patrzyłem czy jest VT czy nie tylko pojechaliśmy do ciekawych miejsc, gdzie prowadziły bardzo dobre 2 i 3 cyfrowe drogi. Z nad morza do Krakowa wracałem drogą 91. W Częstochowie wjechałem na jedynkę i uciekłem z niej po kilku kilometrach :look: . Dzicz :oslabiony:. Wróciłem na duży szlak w Olkuszu.

Ja mam E4 i owszem wkurza mnie proporcja cen do społki z TIRami, ale może się to kiedyś zmieni.

 

Chodzi mi o to że urosły/przytyły i samochody i przyczepy, amieszczenie się w 3,5 polega jedynie na zbicu/znalezieniu przyczepy z niskim DMC i ładowanie do niej ile wlezie. podczepienie czegoś do Vecrty C Insigni, czy Mondeo na 3,5 to już gimnastyka.

Najgorsze jest to że jak obserwuję, to gimnastykują się Ci, kótrych na to stać...czyli na jakieś 200 PLN/rok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rudiger, chyba się nie rozumiemy. 

Owszem prawa fizyki są jasne.

Tyle że laweta z niskim środkiem ciężkości a przyczepa kempingowa to jednak troszkę inne pojazdy.

Nie jestem rajdowcem i nie pewnie nie dojechałbym na trzech kołach i jednej rozwalonej feldze do końca odcinka specjalnego.

Mnie bardziej chodziło o Twoją nonszalancję.

Piszesz, ze przez 30 km przy ok 80 km/h laweta co jakiś czas okazywała tendencje do " myszkowania "

Baa!! , piszesz, że  byłeś świadomy co się dzieje i dlaczego.

Zamiast zwolnić o 10 km. Pojechałeś 90 i stało się.

Mnie przyczepa poprzeciągała po dwóch pasach jezdni i pewno nie wiele brakło abym miał pełne gacie..

Dalsza jazda była wolniejsza i manewry ostrożniejsze

No ale jestem tylko karawaningowcem z 30 letnim stażem.

Nie jestem rajdowcem .

Ty piszesz, że po tej przygodzie co nieco poprawiłeś w kwestii ładunku i jechałeś dalej i że 

Cytuję to co napisałeś : 

Choć nadal trzeba było uważać bo ona odcinkach drogi na której występowały dość regularne zagłębienia prawej części jezdni - przyczepa znowu się wzbudzała, ale było to na tyle małe wzbudzenie, że gasiłem je redukcją z 5 na 4 i szarpnięciem w przód. Ogólnie przeszedłem, niechciane, dobre przeszkolenie w tego zakresu icon_e_confused.gif.

Zapytam wprost.

Kto rozsądny pojedzie z przyczepą, która od czasy do czasu zaczyna myszkować i ratuje się redukcją i " wyrwaniem  " przyczepy do przodu.

I jedzie tak dalej , czekając aż mu znowu przyczepa pomyszkuje.

Może rajdowcy tak jeżdżą z przyczepami. Ja niestety nie jestem rajdowcem.

Rozsądny po takiej pierwszej sytuacji po prostu nieco zwalnia szybkość.

Owszem zdarzyło mi się kilka razy poczuć , że przy większej szybkości przyczepa nie idzie jak po sznurku.

To można wyczuć i to akurat bardzo szybko. 

Wtedy robiłem dokładnie jak w tym poście.

 

Rajdy a wyścigi to 2 różne bajki :) Tak a'propos.

 

Opisałem sytuację i sposób wyjścia z niej. Skorzystasz - OK. Nie skorzystasz - trudno.

Nie oceniaj czy byłem rozsądny czy nie. Okoliczności były specyficzne i musiałem dojechać. Nie jest to meritum tego zagadnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Commander - mógłbyś rozwinąć swoją "barykadową" myśl  o wpływie wysokości pensji pracownika na bezpieczeństwo karawaningu na drogach ?

Takie hasła trącą nieco poprzednią epoką - nie sprawdziły się .

To nie wiec polityczny dla "głupka 500+".

Przepraszam wszystkich za OUT ale zawsze wzruszają mnie takie marksistowskie  gadki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast biadolić proponuję napisać petycję, zebrać odpowiednią ilość podpisów i złożyć wniosek. Mamy rząd prorodzinny i jest szansa na zwolnienie przyczepek z opłat drogowych.

Był taki jeden co niby obiecał, ale na obiecankach się skończyło .

Teraz czas na Viacharacz  na Ukrainie ...

 

http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/slawomir-nowak-przyjal-obywatelstwo-ukrainy,686488.html 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast biadolić proponuję napisać petycję, zebrać odpowiednią ilość podpisów i złożyć wniosek. Mamy rząd prorodzinny i jest szansa na zwolnienie przyczepek z opłat drogowych.

 

No też się wygiąłem :lol2:  :lol2:  :bzik:  :bzik:  :hehe:  :hehe:  :lol:  :lol::D  :D  :winner:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja na temat Viatolla mam inne zdanie. Niech płacą wszyscy, zestaw do 3,5 t też, osobowe też. Każdy niech płaci te 20gr za km. Za dobra luksusowe typu autostrada czy ekpresowka trzeba zapłacić. Drogi lokalne bez opłat. Oczywiście warunek jeden - cała kasa uczciwe na budowy kolejnych autostrad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.